eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPolska swiatowym mocarstwem informatycznym › Re: Polska swiatowym mocarstwem informatycznym
  • Data: 2011-06-27 15:03:33
    Temat: Re: Polska swiatowym mocarstwem informatycznym
    Od: Edek <e...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 06/21/2011 03:42 AM, A.L. wrote:
    > Nie, to nei ja tak twierdze. To gazeta Rzeczpospolita i inni:
    >
    > http://www.rp.pl/artykul/676906_Jak_wykorzystac_sile
    _polskich_programistow.html
    >
    > "- W dziedzinie informatyki jestesmy swiatowym potentatem - podkresla
    > prof. Andrzej Kisielewicz z Wydzialu Matematyki i Informatyki na
    > Uniwersytecie Wroclawskim. I podaje przyklady z prestizowego
    > zestawienia najlepszych programistów swiata Top Coder"
    >
    > Po czym podaje sie inne zelazne argumenty: mielismy Lukasiewicza,
    > Chopina i odkrylismy kod Enigmy. Oraz wylicza sie aplikacje ktore
    > rzucaja swiatowa informatyke na kolana:
    >
    > "Opracowali nowatorski projekt na telefon komórkowy, który sciaga z
    > bazy fundacji wszystkie informacje dotyczace sfotografowanego zabytku
    > czy dziela sztuki..wygrala druzyna z Instytutu Informatyki
    > Politechniki Poznanskiej. Stworzyla trójwymiarowa gre Little Sailor -
    > symulacje wyscigów jachtowych..."

    Przypomina mi to nie żadne postawy do twierdzeń o
    byciu potentatem, tylko uśmiech na twarzy rodzica na widok dziecka,
    które złożyło coś wymyślnego z klocków lego.
    Fakt, że jedno i drugie jest
    pozytywne, no ale sorry, gdzie tu 'mocarstwowość'.

    >
    > Autor i potentaci zapomnieli dodac w czym jestesmy swiatowym
    > potentatem: w rozwiazywaniu lamiglowek, mianowicie. Ekstrapolowanie
    > tego na caly przemysl i nauke ma taki sens jak ekstrapolowanie osiagow
    > zlotego medalisty w podnoszeniu ciezarow na tezyzne fizyczna
    > spoleczenstwa.

    Śmiem twierdzić, że nie jesteśmy potentatem w rozwiązywaniu łamigłówek.
    Jesteśmy potentatem w parciu na konkursy.

    Oczywiście nie neguję pozycji w TopCoder wielu zawodników, ale zawsze
    mam zagubioną minę, gdy słyszę perorowanie na ten temat. Do tego
    dochodzą artykuły wychwalające nie tylko faktyczne osiągnięcia
    najczęściej drobnych firm, ale np. to, że kogoś przyjął do pracy
    Najlepszy Pracodawca z Doliny Krzemowej, wraz z pełnym opisem
    nowoczesnego sposobu myślenia, wyrafinowej rozmowy kwalifikacyjnej
    i subiektywnego zachwytu ogólnej treści.

    Ok, to też jest coś, mnie przeraża jednak totalna bezrefleksyjność
    autorów tego typu peanów.

    Tak na marginesie: popieram konkursy.

    >
    > Informatyka to deko wiecej niz wyniki trupy cyrkowej specjalnie
    > szkolonej do wygrania konkursu. A powolywanie sie na Enigme i
    > Lukasiewicza jako motoru polskiej informatyki to mniej wiecej tak jak
    > powolywanei sie na Kopernika jako motoru postepu polskiej astronomii
    > czy Marie Curie Sklodowska jako motoru postepu polskiej fizyki. I jako
    > uzasadnienie dlaczego polska astronomia i fizyka sa mocarstwowe. No i
    > powolywanie sie na Chopina jako dowod muzykalnosci narodu.
    >

    W sprzężeniu nauki i przemysłu nie ma nic ciekawego, o czym tu gadać.
    Za to Enigma...

    > No i zelazny artgument: " Wynalazl go profesor Uniwersytetu Lwowskiego
    > Jan Lukasiewicz. Jego nazwisko japonscy specjalisci od komputerów
    > znaja tak samo dobrze jak nazwisko Fryderyka Chopina..."
    >
    > Nie udalo mi sie dociec co wynika z tego ze japonscy programisci znaja
    > nazwisko Lukasiewicza. Znaja rownie dobrze, a moze i lepiej, nazwisko
    > Turinga, na przyklad.

    Pokazuje to do czego aspirujemy według autorów artykułu.

    >
    > Oczywisie, nie mam nic przeciwko zeby Polska byla mocarstwem
    > informatycznym. Kiedys sam pisalem jakies elaboraty w tej sprawie. Ale
    > atrykul pachnie mi troche haslem "nie oddamy nawet guzika". A naczelna
    > teza to: DAJCIE WIECEJ PIENIEDZY TO WAM POKAZEMY. A nie mozemy
    > pokazac bo nie dajecie nam pieniedzy

    Czymś trzeba tłumaczyć niemoc.

    >
    > "Badacze chca, by Polska promowala sie jako kraj najlepszych
    > informatyków. Ale brakuje wsparcia rzadu i pieniedzy.."
    > ...
    > "Problemem sa oczywiscie pieniadze. Jak szacuje prezes fundacji, która
    > dzis dysponuje 300-tys. budzetem, na same stypendia dla nauczycieli
    > potrzebne bylyby 2 mln zl rocznie..."
    >
    > Sorry, Winnetou. Informatyka to nie lamiglowki, gry i artykuly w
    > Doroczniku Instytutu X. To przemysl ktory produkuje, wraza i sprzedaje
    > nowatorskie rozwiazania. Sprzedaje w kraju, a przede wszystkim na
    > swiecie. I pieniadze pochodza wlasnei z owego przemyslu. Dopoki
    > pzremysl nie bedzie mial powodow aby finansowac informatyke, zadnego
    > "mocarstwa" nie bedzie.

    Spinoffy są, ale chyba ciężko postawić tezę, że jest ich dużo.
    Natomiast regularna współpraca przemysłu i uczelni? Istnieje w ogóle?

    >
    > Oczywiscie, dobrze jest ze rosnie "mlody narybek". Ale sam narybek,
    > bez owego przemyslu, nie przeksztalci Poslki w informatyczne
    > mocarstwo. Bez owego przemyslu, narybek znajdzie droge lepsza i
    > prostsza: emigracje na tak zwany "zachod". Ktora juz znalazl.

    Edek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: