-
11. Data: 2010-04-06 08:07:53
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Czarek Daniluk <c...@n...com>
to pisze:
> Ale co wieśniakowi z Mazur do ograniczenia prędkości w Warszawie? Skoro w
> Warszawie, jak słusznie zauważasz, przytłaczająca większość kierowców
> olewa ograniczenia to te ograniczenia są złe, bo większość ich nie chce.
> Te na Mazurach mogą zostać, skoro są przestrzegane przez tamtejszą
> większość.
>
Ech wiejscy kierowcy.
Teściu się przeprowadził na emeryturę na zabitą wiochę pomiędzy Kosowem
Lackim, a Węgrowem - i jak słucham opowieści o tamtych kierownikach to
aż się żal robi.
Palą gumy, szaleją ale u siebie na wsi.
90% nawet nie wybierze się do W-wy, tfu duża większość nie pojedzie
nawet do Sokołowa Podlaskiego ;)
Do tego dochodziło, że kierowcy (mający samochód) płacili teściowi żeby
zawiózł ich do Siedlec ;)
Pozdrawiam !!
-
12. Data: 2010-04-06 08:17:25
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik <s...@a...pl> napisał w wiadomości
news:hpdqfc$cj9$1@news.onet.pl...
>>> póki co to większość decyduje, co jest dobre dla wszyskich.
>>
>> Raczej mniejszość.
>> Bo skoro większość zlewa limity prędkości, to znaczy że ich nie chce,
>> przynajmniej w takich wartościach w jakich są, a mimo to są.
>
> Mam inne zdanie.
Twój problem.
Mnie się z takimi głupotami nawet dyskutować nie chce.
>Większość kierowców raczej jeździ zgodnie z przepisami.
A teraz obudź się/przestań grać na tej konsoli i wyjdź czasami z domu.
Wsiadania za kierownicę Ci nie proponuję, bo to mógłby zbyt duży szok.
-
13. Data: 2010-04-06 08:59:39
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-04-05, cranky <d...@p...onet.pl> wrote:
> Moje spostrzeżenie sprzed świąt:
> Jadę zrobić zakupy - w centrum miasta - piątek przed świętami - miejsc
> parkingowych zero.
To się przesiądź do komunikacji zbiorowej bądź taksówki.
> Robie okrążenie, szukam miejsca w wewnętrznych uliczkach
> - JEST! Fakt, 100 metrów wcześniej stali SM i wlepiali mandaty na odcinku z
> zakazem parkowania. Ja staję kawałek dalej i nie mam pojęcia czy tam wolno
> parkować,
Zdecydowanie się przesiądź.
Krzysiek Kiełczewski
-
14. Data: 2010-04-06 10:31:16
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: fv <f...@c...com>
s...@a...pl wrote:
>>> póki co to większość decyduje, co jest dobre dla wszyskich.
>>
>> Raczej mniejszość.
>> Bo skoro większość zlewa limity prędkości, to znaczy że ich nie chce,
>> przynajmniej w takich wartościach w jakich są, a mimo to są.
>
> Mam inne zdanie. Większość kierowców raczej jeździ zgodnie z przepisami.
Ja z kolei droga Pani pozwolę sobie nie zgodzić się z Pani stwierdzeniem. Zwłaszcza w
kontekście
drogi krajowej numer 7 na terenie Warszawy (trzy pasy w jedną stronę) czy ulicy
Hynka.
Zdecydowana większość kierowców poruszających się niektórymi drogami nie rozumie jak
mogłoby na nich
obowiązywać ograniczenie do 50 (i po co). Więc jadą zgodnie z logiką 80-100.
> Ci olewający są jednak zdecydowanie głośniejsi w necie czy mediach.
Niestety nie ma pani racji w odniesieniu do większych miast, gdzie przepisy i
ograniczenia prędkości
całkowicie dezorganizują ruch. Większość miejscowych kierowców radzi sobie, czasem
tylko klaksonem
dając znać nietutejszym jak mają jechać.
> Gdyby się tak zastanowić, to przestrzeganie prawa zależy od statusu
> społecznego. W małym miasteczku na Mazurach 50km/h na terenie
> zabudowanym jest przestrzegane, chyba że jakiś z W na tablicy przez
> mieścinę przeleci.
Nie wiem czy Pani zauważyła, ale przestrzeganie ograniczeń prędkości najczęściej
wynika z poniższych
rzeczy:
a) wysokiego poziomu alkoholu we krwi
b) braku dostatecznych umiejętności (lub możliwości psychomotorycznych) prowadzenia
pojazdów
c) stanu technicznego pojazdów, który uniemożliwia szybszą jazdę (np. pojazdy bez
sprawnych hamulców)
d) wysokiej liczby przyznanych punktów karnych (to mój przypadek)
Czy zna Pani osobiście kogoś, kto świadomie przestrzega ograniczeń prędkości chociaż
nie musi? Czy
ma pani możliwość zweryfikować deklaracje tej osoby? Czy podpada pod jedną z ww.
kategorii?
> W stolicy zaś, gdzie ludzie są bogatsi, zdecydowana
> wiekszość ignoruje znaki i ograniczenia. Ba, sypie jeszcze %$^%$^ jeden
> z drugim na CB na tych, którzy jadą w zgodzie z prawem.
I całkiem słusznie, ponieważ te %$^%$^ blokują ruch i powodują konieczność
niebezpiecznych manewrów.
> Powyższe gdybania to jednak tylko obserwacje. Reprezentacja
> społeczeństwa jest zaś w sejmie :) Skoro większość (p)osłów jest za
> ustanowieniem danego prawa, to znaczy, że społeczeństwo też.
No nie.. to już kuriozum. Przecież posłom jest wszystko jedno - oni i tak mandatów
nie płacą a
więcej pieniędzy będzie w budżecie.
> W końcu je
> reprezentują. I nie wmówisz mi, że jest inaczej.
Nie wiem jak inni, ale ja postaram się jednak wmówić.
> Co 4 lata głosujemy na
> tych, którzy wczesniej ponoć przeciw nam coś uchwalili. Skoro jednak
> wybieramy ich ponownie, to znaczy, ze ich popieramy. Szkoda tylko, że
> najwięksi krzykacze zazwyczaj palcem nie kiwną i X nie postawią, żeby
> coś zmienić.
Źródłem złego prawa i wszystkich tych szykan typu "1000 fotoradarów" są posłowie,
którzy:
a) nigdy nie musieli i nie będą musieli zapłacić mandatu
b) nie mają pojęcia jak wygląda rzeczywistość ruchu drogowego w Polsce
c) chcą zabłysnąć w mediach, gdy tuż po newsie o tragicznym wypadku pada pytanie do
polityka "a co
pan z tym zrobił".
Społeczeństwo zostało skutecznie ogłupione kampanią 'prędkość zabija', nie zdając
sobie sprawy z
tego że w roli eksperta w tej kampanii występują instytucje które na wszelkiego
rodzaju zaostrzaniu
przepisów bardzo zyskują. Większa władza, większe pieniądze, większe zabawki - to się
zawsze przyda.
Chcesz zabłysnąć w mediach? Zacznij apelować, żeby "zwolnić, włączyć myślenie". Nie
tylko dostaniesz
kasę na lepszy wózek ale może w końcu wyprzedzisz tego motocyklistę, co codziennie
cię robi w
jajeczko jak jedziesz do pracy.
Niech Pani zrozumie, że całe to gadanie o przestrzeganiu przepisów opiera się o
hipokryzję. NIKT nie
przestrzega przepisów, jeśli nie zmuszają go do tego okoliczności. Za to wielu
deklaruje że
przestrzega. Podobnie jak deklarują chodzenie do kościoła. Wypada i tyle.
--
fv
-
15. Data: 2010-04-06 11:10:10
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "cranky" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1qj789qxb1cdq.zvk4qggnxn4i.dlg@40tude.net...
> Moje spostrzeżenie sprzed świąt:
> Jadę zrobić zakupy - w centrum miasta - piątek przed świętami - miejsc
> parkingowych zero. Robie okrążenie, szukam miejsca w wewnętrznych
uliczkach
> - JEST! Fakt, 100 metrów wcześniej stali SM i wlepiali mandaty na odcinku
z
> zakazem parkowania. Ja staję kawałek dalej i nie mam pojęcia czy tam wolno
> parkować, na pewno nie zostawiam więcej niż metr chodnika (jak 15 innych
> samochodów zaparkowanych przed i za mną). Ide na zakupy myśląc - wlepią mi
> czy nie? Nie wlepiają. Ani mnie, ani innym blokujacym chodnik, ani tym dwa
> metry od skrzyżowania po drugiej stronie drogi (4 metry od nich). Ktoś im
> wytłumaczył tylko znaczenie znaku "zakaz postoju".
> Po wlepieniu serii panowie z SM nie zostają na chodniku przeganiając
> kolejnych chętnych. Nie idą wlepiać mandatów innym łamiacym prawo. Nie idą
> do komendy. IDĄ DO BRAMY gdzie chowają się na 30min!!! Po czym wychodzą i
> mandatują od nowa!
>
> U was straszniki miejskie (wiejskie/gminne) też tak robią? Paranoja!
Już nie chcę mi się tłumaczyć ludkom, że to normalne, że dają mandaty za coś
czego
NIE WOLNO!!!
Dla mnie - jeżeli złamię przepisy, to czy przyjdzie to policjant, czy
strażnik przebrany za gąsienicę
nadrzewną to bez znaczenia.
Pozostałe rzeczy są do dyskusji (kultura, zasadność ograniczeń)
Jeżeli łamiesz prawo (przepisy) to czy będą na Ciebie czekali czy tylko
przypadkiem
jest dla prawa
n i c n i e z n a c z ą c y m i o k o l o c z n o ś c i a m i!!!
i myślę, że dla większości normalnie myślących ludzi.
Artur(m)
-
16. Data: 2010-04-06 12:32:27
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: fv <f...@c...com>
Artur(m) wrote:
> i myślę, że dla większości normalnie myślących ludzi.
To znamienne, że wariaci i oszołomy tak często używają argumentu o "większości
normalnych".
--
fv
-
17. Data: 2010-04-06 12:58:56
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Tue, 6 Apr 2010 01:07:20 +0200, s...@a...pl
napisał(a):
> olewający są jednak zdecydowanie głośniejsi w necie czy mediach. Gdyby się tak
> zastanowić, to przestrzeganie prawa zależy od statusu społecznego. W małym
> miasteczku na Mazurach 50km/h na terenie zabudowanym jest przestrzegane,
Chyba nie widziałeś, co potrafią robić w małych miasteczkach...
I to nie tylko tuningowane Golfy, których tam dostatek.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
18. Data: 2010-04-06 13:07:40
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Mon, 5 Apr 2010 22:56:18 +0200, s...@a...pl
napisał(a):
> Nie wiem, czy dobrze rozumuję Twoją wypowiedź. Wyjaśnij, czy chciałbyś, aby:
> - ganiać tylko tych, którzy robią przekręty gospodarcze pow. 1mln zł. Poniżej,
> jak np. babcia handlująca na rogu czy też piekarz "społecznik", kóry na lewo
> sprzedał chleb na ponad 200 tysiecy to małe wykroczenia, które należy olać.
Od tego nie jest SM, tylko kontrola skarbowa.
> - nie karać parkujacych gdzie popardnie (zawsze można się tłumaczyć np. tym, że
> stoisz na miejscu dla inwalidy, ale z boku drugie jest wolne)
Jeśli już karać, to skuteczniej, a nie wybiórczo. Widzisz jedno auto z
blokadą i po chwili potykasz się o cztery kolejne, źle zaparkowane.
Wyczyny SM wyglądają na ściągnie łatwej kasy dla miasta, a nie walkę z
problemem. Np. bardzo lubią polować przy uczelniach, gdzie ryzyko
"polityczne" jest bardzo niskie. Studenci spoza miasta nie wypowiedzą się
na ten temat podczas najbliższych wyborów.
> - jak człowiek z powodu jazdy pow. 70km/h na ograniczeniu ktogoś trafi, to pod
> żadnym pozorem nie karać za ew. przekroczenie prędkości
Dobrze wiesz, że SM idzie na łatwiznę i w tym temacie.
> - dzieci mogły spokojnie uczyć się pić od dorosłych, pijacych równie spokojnie
> jedno piwko od sklepem
Przypominam, że istnieje również zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim.
Rozpijanie nieletnich zaś nie podlega pod uprawnienia SM, tylko pod KK.
> Prawo nie jest po to, abyś je uczył się obchodzić, ale żebyś go przestrzegał, z
> pozytywnym skutkiem dla wszystkich. Nigdy zaden zapis prawny nie bedzie się
> podobał dla wszyskich. Ale póki co to większość decyduje, co jest dobre dla
> wszyskich.
Tylko co to ma wspólnego z praktyką w wykonaniu SM?
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
19. Data: 2010-04-06 14:34:45
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: LEPEK <n...@n...net>
cranky pisze:
> Paranoja!
Bo widzisz - SM nie jest niby od utrzymania porządku, ale samorządy
traktują SM jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Niestety.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
20. Data: 2010-04-06 14:34:49
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Bydlę <b...@b...com>
s...@a...pl wrote:
>tak mówił ten pan spod sklepu, co pił i dla mnie łyka dał".
Białystok?
--
Bydlę