-
41. Data: 2010-04-08 09:17:28
Temat: Re: Parkowanie na skrzyzowaniu, bylo: Polowanie na jeleni
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 7 Apr 2010, cranky wrote:
>> 1. linii przecięcia pasa drogowego drogi poprzecznej, czyli krawędzi
>> pobocza, chodnika, śmieszki rowerowej, torowiska czy co tam "puścili"
>> dalej od osi drogi; przypomnę, że definicja skrzyżowania dotyczy *DRÓG*
>> a *nie* jezdni!
> A to zielone przy drodze to pobocze, rów który zarósł czy już może łaka?
> <ciach>
Pytać ustawodawcy :]
Jak sądzę wraca standardowe pytanie o status gruntu - podobno każdy
może się przejść i sprawdzić w jawnej księdze wieczystej (nawet jak
droga jest prywatna z przeznaczeniem na drogę publiczną, powinien
tam być stosowny wpis).
BTW: czy w przypadku pasa drogowego musi być stosowane jakieś
szczególne oznakowanie geodezyjne (słupki, to coś wbite w ziemię
czy inne takie)?
Ale odnosząc się do pytania szczegółowego - jak mocno zarosło,
to rozważałbym obronę przez wskazanie że winien jest zarządca tamtej
drogi, skoro stan faktyczny nie pokrywa się ze stanem prawnym ;)
> A SM mają dużo czasu na przyglądanie się i mierzenie.
No niestety tak.
Zawsze jest podobny problem: kierowca ma na podjęcie decyzji pół
sekundy (szybciej i tak nie zareaguje), policmajster na rozważenie
czy dać mandat za to co (kierowca) w te pół sekundy zrobił - kilka
minut, zaś Wysokim Sądom zdarzało się co trudniejsze sprawy rozważać
przez kilka lat (niech będzie, że "efektywny" czas faktycznego
trwania procesu i prowadzenia czynności procesowych przez sędziów
to było tylko kilka tygodni po kilka godzin).
> I dlatego stwierdzenia Pana Krzyśka że powinienem wiedzieć dokonale
ta...
Bez pewnego uproszczenia, czyli "przyjmując zapas na błąd oceny
własnej" zwyczajnie się nie da.
pzdr, Gotfryd