-
21. Data: 2010-04-06 15:01:55
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "fv" <f...@c...com> napisał w wiadomości
news:hpf2nl$no5$1@inews.gazeta.pl...
> Artur(m) wrote:
> > i myślę, że dla większości normalnie myślących ludzi.
>
> To znamienne, że wariaci i oszołomy tak często używają argumentu o
"większości normalnych".
Ech
Przeczytaj to jeszcze raz większość normalnych zrozumiała "po pierwszym
razie".
-
22. Data: 2010-04-06 16:30:26
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: "GB" <g...@p...onet.pl>
> Przyznam, şe bardzo mi si� podoba� program "Zero tolerancji",
zrealizowany
przez Rudolpha Giulianiego w NY. Nie waşne, czy ktos kogo�
zastrzeli�,
rzuci� papierek na ulic� czy teş na chwil� źle
> zaparkowa� - kara by�a nieuchronna, szybka i dotkliwa.
Skoro oprócz parkowania mówisz również o strzelaniu to w tym momenciue
powinieneś zauważyć różnicę między działaniami służb w NY a naszych straszników
(czy również policji, choć nie w tym stopniu). O ile strasznicy są gotowi z
poświęceniem wypisywać mandaty łamiącym zakazy postoju i są równie nieugięci dla
handlującej pietruszką babci, to jakoś nigdy nie widziałem (a nawet nie
słyszałem) o jakiejś poważniejszej akcji z ich udziałem. Powiem więcej, sama
próba zgłoszenia i zaktywizowania ich do czegokolwiek co nie wiąże się z łatwo
wystawionym mandatem wymaga najczęściej więcej wysiłku od telefonującego niż
wiązałoby się z samodzielnym załatwieniem sprawy. Ciekawe do jakiego stopnia
jest to celowe działanie.
Wg mnie SM to po prostu ukryty podatek (a nawet dwa) - jeden idzie na ich
pensje, a drugi płacisz dodatkowo jeśli np. masz pecha trafić w miejsce gdzie
jedyne miejsce do parkowania jest na zakazie. Ostatnio hitem stają się miejsca
dla niepełnosprawnych ze względu na wysokość mandatu. Ja wiem że mamy jeden z
wyższych odsetek niepełnosprawnych, ale bez przesady.
Widziałem niedawno SM zakładającą blokadę na gościa stojącego na takim (tzn. dla
niepełnosprawnych) miejscu, przy czym samochody stojące obok (prawie na
skrzyżowaniu) i ewidentnie dużo bardziej uciążliwe/niebezpieczne dla ruchu już
im nie przeszkadzały. No ale co 500 PLN to nie 100, za takie grosze nie opłaca
się strażnikom dwa razy przekręcać kluczyka, co dodatkowo wyjaśnia jaki cel
przyświeca im działaniom. Dla opornych wskazówka że niewiele ma to wspólnego z
naszym bezpieczeństwem czy zapobieganiem przestępczości, a jeśli już to przypadkiem.
pozdrawiam,
G.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2010-04-06 18:30:50
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
Borys Pogoreło pisze:
> s...@a...pl napisał(a):
>
>> olewający są jednak zdecydowanie głośniejsi w necie czy mediach. Gdyby się tak
>> zastanowić, to przestrzeganie prawa zależy od statusu społecznego. W małym
>> miasteczku na Mazurach 50km/h na terenie zabudowanym jest przestrzegane,
>
> Chyba nie widziałeś, co potrafią robić w małych miasteczkach...
>
> I to nie tylko tuningowane Golfy, których tam dostatek.
O tak :) Opisywałem tutaj wyczyny lokalesów z takich miejscowości.
Przyznam się szczerze, że wyczyny niektórych były tak ciekawe, że
długo się nie mogłem nadziwić, jak osiągnęli taki efekt.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
24. Data: 2010-04-06 19:06:18
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Tue, 06 Apr 2010 18:30:50 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
> O tak :) Opisywałem tutaj wyczyny lokalesów z takich miejscowości.
> Przyznam się szczerze, że wyczyny niektórych były tak ciekawe, że
> długo się nie mogłem nadziwić, jak osiągnęli taki efekt.
Chętnie bym poczytał - masz jakiś link? Bo wyszukiwarka Google Groups
chyba zdechła na amen.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
25. Data: 2010-04-06 19:19:56
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: cranky <d...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 6 Apr 2010 11:10:10 +0200, Artur(m) napisał(a):
> Użytkownik "cranky" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:1qj789qxb1cdq.zvk4qggnxn4i.dlg@40tude.net...
>> Moje spostrzeżenie sprzed świąt:
>> Jadę zrobić zakupy - w centrum miasta - piątek przed świętami - miejsc
>> parkingowych zero. Robie okrążenie, szukam miejsca w wewnętrznych
> uliczkach
>> - JEST! Fakt, 100 metrów wcześniej stali SM i wlepiali mandaty na odcinku
> z
>> zakazem parkowania. Ja staję kawałek dalej i nie mam pojęcia czy tam wolno
>> parkować, na pewno nie zostawiam więcej niż metr chodnika (jak 15 innych
>> samochodów zaparkowanych przed i za mną). Ide na zakupy myśląc - wlepią mi
>> czy nie? Nie wlepiają. Ani mnie, ani innym blokujacym chodnik, ani tym dwa
>> metry od skrzyżowania po drugiej stronie drogi (4 metry od nich). Ktoś im
>> wytłumaczył tylko znaczenie znaku "zakaz postoju".
>> Po wlepieniu serii panowie z SM nie zostają na chodniku przeganiając
>> kolejnych chętnych. Nie idą wlepiać mandatów innym łamiacym prawo. Nie idą
>> do komendy. IDĄ DO BRAMY gdzie chowają się na 30min!!! Po czym wychodzą i
>> mandatują od nowa!
>>
>> U was straszniki miejskie (wiejskie/gminne) też tak robią? Paranoja!
>
> Już nie chcę mi się tłumaczyć ludkom, że to normalne, że dają mandaty za coś
> czego
> NIE WOLNO!!!
> Dla mnie - jeżeli złamię przepisy, to czy przyjdzie to policjant, czy
> strażnik przebrany za gąsienicę
> nadrzewną to bez znaczenia.
> Pozostałe rzeczy są do dyskusji (kultura, zasadność ograniczeń)
> Jeżeli łamiesz prawo (przepisy) to czy będą na Ciebie czekali czy tylko
> przypadkiem
> jest dla prawa
> n i c n i e z n a c z ą c y m i o k o l o c z n o ś c i a m i!!!
> i myślę, że dla większości normalnie myślących ludzi.
>
> Artur(m)
No i właśnie o to mi chodzi - albo wlepiamy mandaty wszystkim źle
parkującym, albo wcale! Kretynizmem jest czepianie się tylko wybranych - w
zależniości który paragraf udało się wczoraj zrozumieć.
-
26. Data: 2010-04-06 19:31:22
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: cranky <d...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 06 Apr 2010 08:59:39 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
> On 2010-04-05, cranky <d...@p...onet.pl> wrote:
>> Moje spostrzeżenie sprzed świąt:
>> Jadę zrobić zakupy - w centrum miasta - piątek przed świętami - miejsc
>> parkingowych zero.
>
> To się przesiądź do komunikacji zbiorowej bądź taksówki.
Taksa wyjdzie mnie drożej niż mandat - więc po co? Miejskiej nie trawię -
wolę za 5 wypalić sobie literek paliwa.
>
>> Robie okrążenie, szukam miejsca w wewnętrznych uliczkach
>> - JEST! Fakt, 100 metrów wcześniej stali SM i wlepiali mandaty na odcinku z
>> zakazem parkowania. Ja staję kawałek dalej i nie mam pojęcia czy tam wolno
>> parkować,
>
> Zdecydowanie się przesiądź.
Zająłem jedno z czołowych miejsc w konkursie "Absurdy drogowe" Onetu i wiem
doskonale, że z oznaczeniem w moim mieście NIKT łącznie z policją nie wie
czy wolno parkować w paru miejscach. Pamiętam "pułapkę na łosie" kiedy
postawiono nowy znak zakaz zatrzymywania się i postoju w jednkierunkowej
tyłem do kierunku jazdy między 2 drzewami (totalnie niewidoczny). O mało
sam nie zapłaciłem.
A nawet w wypadku poprawnego oznakowania proszę o odpowiedź - w jakiej
odległości od skrzyżowania wolno zaparkować i od jakiego punktu
skrzyżowania się to mierzy?
Od któredo punktu
>
> Krzysiek Kiełczewski
Czekam na odpowiedź, Panie Krzyśku
-
27. Data: 2010-04-06 19:51:32
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
Borys Pogoreło pisze:
(...)
> Chętnie bym poczytał - masz jakiś link? Bo wyszukiwarka Google Groups
> chyba zdechła na amen.
Nie no, bez jaj - nie była to jakaś twórczość literacka warta
specjalnego zainteresowania. Pisałem np. o nagłym zatrzymywaniu się
na środku drogi (przy stromym podjeździe), o tuningowanych golfach
staczających się do rowu po wymianie 10kg butli LPG (takiej do
kuchenki), czy o civicach owijających się na drzewie, z ekipą
niespecjalnie trzeźwą, czy też kolegach, którzy się czołowo zderzyli
na motocyklach - jeden ciął zakręt, drugiego wyniosło. To wszystko
tak przy okazji - część doświadczeń z wyjazdów urlopowych, część z
rodzinnych i trochę ze służbowych.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
28. Data: 2010-04-06 22:18:27
Temat: Parkowanie na skrzyzowaniu, bylo: Polowanie na jeleni
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 6 Apr 2010, cranky wrote:
> A nawet w wypadku poprawnego oznakowania proszę o odpowiedź - w jakiej
> odległości od skrzyżowania wolno zaparkować i od jakiego punktu
> skrzyżowania się to mierzy?
> Od któredo punktu
Jakby mnie o to pytali, to bym zdecydowanie odpowiedział, że od tego
który "głębiej" wchodzi w jezdnię spośród:
1. linii przecięcia pasa drogowego drogi poprzecznej, czyli krawędzi
pobocza, chodnika, śmieszki rowerowej, torowiska czy co tam "puścili"
dalej od osi drogi; przypomnę, że definicja skrzyżowania dotyczy *DRÓG*
a *nie* jezdni!
2. miejsca w którym urządzenie wyznaczające krawędź drogi (krawężnik,
słupki, płotek) zaczyna odchylać się w ten sposób, że umożliwia
rozpoczęcie "rozwidlania pasa" ruchu; "powierzchnia utworzona przez
takie rozwidlenie" stanowi powierzchnię skrzyżowania wg definicji
art.2.10 PoRD
To co może wzbudzać wątpliwości, to powierzchnia objęta "rozwidleniem"
chodnika, DDR tudzież torowiska objętego drogą; rzecz jasna idzie
o linię wyznaczającą krawędź tego rozwidlenia, poprowadzoną do jezdni:
nie chodzi oczywiscie o kierunek poprzeczny (bo to niewątpliwie jest
objęte w myśl tego co napisałem w 1.), ale miejsce w który DDR, chodnik
lub torowisko biegnące *wzdłuż* drogi którą jedziemy (ale poza jezdnią)
ma początek rzeczonego "rozwidlenia" - nie widać powodu, dla którego
jezdnia miałaby być jakoś wyróżniona wobec pozostałych elementów drogi,
z drugiej strony kierujący jadący pasem jezdni może nie być świadom
wcześniejszego rozwidlenia "niejezdni", a z trzeciej w końcu nie musi
się orientować "szybko w czasie jazdy", skoro parkuje, więc powinien
się rozejrzeć nieco po okolicy.
Czy możemy się umówić, że tego przypadku (np. torowisko przy jezdni,
zaczynające "rozwidlenie" 10m wcześniej niż krawędź drogi poprzecznej
w miejscu przeciecia dróg lub początek łuku krawężnika) nie będziemy
rozpatrywali? ;)
Dla porządku:
Rzecz jasna, jeśli przed skrzyżowaniem jest jakaś konstrukcja jezdni,
w rodzju dodatkowego pasa do skrętu czy np. wyjazdu DDR, , to owo miejsce
w ktorym następuje "rozszerzenie drogi" *spełnia* kryterium "rozwidlenia"
- więc mamy 10m od miejsca "zagięcia" krawężnika (czy co tam wyznacza
krawędź jezdni).
BTW: AFAIR celem zapobieżenia zastawiania np. wyjazdu dla rowerów
rekomendowany jest słupek - coś 1m czy 2m od krawędzi wyjazdu,
czy takie miejsce uznać za "połączenie"... ma ktoś pomysł?
- mowa jest o wyjeździe DDR biegnącej *wzdłuż* drogi, nie w poprzek,
a słupek żeby nikt się nie pomylił i tam nie stawał ;) (ale nie
chce mi się sprawdzać w przepisach nt. stawiania znaków i urządzeń
drogowych).
pzdr, Gotfryd
-
29. Data: 2010-04-06 22:23:20
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 6 Apr 2010, Artur(m) wrote:
> Użytkownik "cranky" <d...@p...onet.pl> napisał
>> - JEST! Fakt, 100 metrów wcześniej stali SM i wlepiali mandaty
>> na odcinku z zakazem parkowania.
>> Ja staję kawałek dalej i nie mam pojęcia czy tam wolno
>> parkować, na pewno nie zostawiam więcej niż metr chodnika
[...]
> Już nie chcę mi się tłumaczyć ludkom, że to normalne,
> że dają mandaty za coś czego NIE WOLNO!!!
Ale poprzednik pyta o co innego: dlaczego *NIE* dają mandatom
za coś, czego NIE WOLNO!!!
W tej samej kategorii, co ważne (parkowania).
Bo - przyznasz - parkować tak, że zostawia się <1m przejścia dla
pieszych również nie wolno, prawda?
Starał się dostać manadat, a tu nici ;)
pzdr, Gotfryd
-
30. Data: 2010-04-07 08:23:08
Temat: Re: Polowanie na jeleni
Od: MichałG <g...@w...pl>
cranky pisze:
> Moje spostrzeżenie sprzed świąt:
> Jadę zrobić zakupy - w centrum miasta - piątek przed świętami - miejsc
> parkingowych zero. Robie okrążenie, szukam miejsca w wewnętrznych uliczkach
> - JEST! Fakt, 100 metrów wcześniej stali SM i wlepiali mandaty na odcinku z
> zakazem parkowania. Ja staję kawałek dalej i nie mam pojęcia czy tam wolno
> parkować, na pewno nie zostawiam więcej niż metr chodnika (jak 15 innych
> samochodów zaparkowanych przed i za mną). Ide na zakupy myśląc - wlepią mi
> czy nie? Nie wlepiają. Ani mnie, ani innym blokujacym chodnik, ani tym dwa
> metry od skrzyżowania po drugiej stronie drogi (4 metry od nich). Ktoś im
> wytłumaczył tylko znaczenie znaku "zakaz postoju".
> Po wlepieniu serii panowie z SM nie zostają na chodniku przeganiając
> kolejnych chętnych. Nie idą wlepiać mandatów innym łamiacym prawo. Nie idą
> do komendy. IDĄ DO BRAMY gdzie chowają się na 30min!!! Po czym wychodzą i
> mandatują od nowa!
a to para mieszana była? ;) ;)
pozdrawiam
michał