eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocyklePolicja w pogoni za moto
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 61. Data: 2009-04-05 00:23:45
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: The_EaGle <t...@d...com>

    n...@s...com pisze:
    > On Sat, 4 Apr 2009 10:29:48 +0200, de Fresz <d...@N...pl>
    > wrote:
    >
    >> Wykrocznie takie, jak przechodzenie na czerwonym świetle. Skoro jesteś
    >> zwolennikiem kary śmierci egzekwowanej na miejscu jednego wykroczenia
    >> przez kata eee, tfu, policjanta, to bądź konsekwentny i niech rozdają
    >> ją również za każde inne.
    >
    > Nie pierdol o karaniu bo fakt ze ktos sie rozjebie uciekajac czy
    > zostanie odstrzelony przy probie zatrzymania to ryzyko ktore podejmuje
    > rozpoczynajac ucieczke.

    Jak za wykroczenie będą strzelać to za złamanie prawa np nie zapłacenie
    podatków wymordują całą rodzinę! Czy ty nie rozumiesz że nawet nie
    włączenie kierunkowskazu w odpowiednim momencie może przesądzić o czyimś
    życiu na drodze i wtedy też tego co nie włączył będziesz chciał zastrzelić?

    Inna sytuacja by była jak by chciał rozjechać policanta to wtedy jak
    najbardziej niech strzela.

    Pozdrawiam
    Rafał


  • 62. Data: 2009-04-05 00:26:20
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: The_EaGle <t...@d...com>

    RadoslawF pisze:

    > Na pewno nie daje ?
    > A ten zabity motocyklista co uciekał a akurat była akcja łapania
    > kogoś kto zwiał na moto po napadzie na coś tam. Sugerujesz że
    > strzelający policjant siedzi i nie jest już policjantem ?

    Policjant mógł go zastrzelić jeżeli chciał rozjechać policjanta. Wtedy
    jak najbardziej. A nie jak macha sobie lizakiem za krzaka...

    --

    Pozdro
    Rafał


  • 63. Data: 2009-04-05 07:06:39
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: RadoslawF <r...@g...pl>

    Dnia 2009-04-05 02:26, Użytkownik The_EaGle napisał:

    >> Na pewno nie daje ?
    >> A ten zabity motocyklista co uciekał a akurat była akcja łapania
    >> kogoś kto zwiał na moto po napadzie na coś tam. Sugerujesz że
    >> strzelający policjant siedzi i nie jest już policjantem ?
    >
    > Policjant mógł go zastrzelić jeżeli chciał rozjechać policjanta. Wtedy
    > jak najbardziej. A nie jak macha sobie lizakiem za krzaka...

    A jak można kogoś "chcieć rozjechać" jeśli się go już wymineło ?
    I po czym można to poznać ?


    Pozdrawiam


  • 64. Data: 2009-04-05 10:05:50
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: "cpt. Nemo" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Alti" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:gr5ijn$o8s$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    > Zastanawia mnie tylko jaki sens ma gonienie po mieście takiego
    motocykla
    > który w kilka sekund ma 150-200kmh. Jest ogromne niebezpieczeństwo że
    zabije
    > siebie albo/i komus krzywdę zrobi. Policja nie powinna sobie odpuścić
    > gonienia takiego pocisku?
    >
    >
    Przestepstwo musi byc ukarane.
    Mogli by nie scigac gdyby mieli helikopter z ktorego mogli by misia
    uziemic, ale ze nie maja to musza scigac.
    To ze tylko siebie zabije to nie wielkie niebezpieczenstwo :) Gorzej jak
    innych zahaczy, ale z drugiej strony darowac nie mozna, ot dylemat.

    pozdrawiam, leszek


  • 65. Data: 2009-04-05 10:36:35
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: n...@s...com

    On Sat, 4 Apr 2009 23:50:09 +0200, de Fresz <d...@N...pl>
    wrote:

    >A Ty dalej wierzysz w naszych niezłomnych policjantów, o najwyższych
    >standardach moralnych, świetnie wyszkolonych, zawsze profesjonalnie
    >działających, błyszczących znajomością prawa nawet wśród prawników i
    >słynących w świecie z trafnych ocen sytuacji i dogłebnych analiz
    >robionych na poczekaniu?

    tak samo wierze w takich policjantow jak w pierdolenie ze bidulek nie
    zauwazyl policjanta/radiowozu/poscigu/blokady.

    >Taaa, z czystym sumieniem społeczeństwo może
    >im przyznać prawo do wymierzania kary śmierci, na miejscu, wedle
    >uznania, jeśli tylko uznają to za niezbędne.

    Powinienes zostac politykiem, tak pieknie potrafisz straszyc.

    pozdr
    newrom
    --
    DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
    Kosovo je Srbija!
    jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta


  • 66. Data: 2009-04-05 10:39:01
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: n...@s...com

    On Sun, 05 Apr 2009 02:23:45 +0200, The_EaGle <t...@d...com> wrote:

    >Jak za wykroczenie będą strzelać to za złamanie prawa np nie zapłacenie
    >podatków wymordują całą rodzinę!

    ROTFL

    > Czy ty nie rozumiesz że nawet nie
    >włączenie kierunkowskazu w odpowiednim momencie może przesądzić o czyimś
    >życiu na drodze i wtedy też tego co nie włączył będziesz chciał zastrzelić?

    To jak nie wlaczysz kierunkowskazu, a policjant proboje Cie zatrzymac
    to uciekasz ?

    >Inna sytuacja by była jak by chciał rozjechać policanta to wtedy jak
    >najbardziej niech strzela.

    Zadziwiajace! Przemysl to bo moze przeciez policjant powinien
    uskoczyc, a nie strzelac do kierowcy co mogl go nie zauwazyc, albo
    przypadkiem tylko w niego wjezdzac bo akurat mu sie noga omskla z
    hamulca na gaz.

    pozdr
    newrom
    --
    DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
    Kosovo je Srbija!
    jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta


  • 67. Data: 2009-04-05 10:57:19
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: j...@g...com

    Był już w ubiegłym,czy jeszcze poprzednim roku przypadek w Poznaniu
    gdzie przy pomocy śmigłowca policja usiłowała znaleźć grupę dwudziestu
    paru motocyklistów którzy pod Suchym Lasem nie zatrzymali się do
    kontroli.A zatrzymać ich chciał sam szef poznańskiej drogówki Józef
    Klimczewski który w tym czasie stojąc na poboczu drogi udzielał
    wywiadu przed kamerą dla telewizji.I kamera zarejestrowała jak lotnyj
    Józef widząc pędzącą grupę motocyklistów wyskoczył z lizakiem chcąc
    ich zatrzymać i ....żaden się nie zatrzymał.Obyło się bez
    widowiskowego pościgu bo chłopcy się zaraz porozdzielali i część przez
    poligon w Biedrusku,inni przez Kiekrz i Smochowice a jeszcze inni
    przez Strzeszynek do Poznania spokojnie wrócili.Wszystkie te tereny są
    mocno zalesione ale śmigłowiec latał w te i we wte chcąc całą grupę
    wytropić i ocalić tak widowiskowo zbrukany honor naczelnika
    drogówki.A kiedy się to nie udało do późnego wieczora szczegółowo
    kontrolowano w Poznaniu wszystko co ma dwa koła i silnik.To już
    historia ale byłem wczoraj na poznańskim Motobazarze i dojeżdżając
    samochodem w pobliże terenów AZS-u widziałem jak ów Józef z
    podwładnymi kontrolują podjeżdżającą brać na motocyklach.Na lawecie
    która stała obok mieli już cztery sztuki do holowania na parking i
    zatrzymywali kolejnych.
    Pozdro


  • 68. Data: 2009-04-05 12:16:24
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: "Mystik" <m...@p...pl>

    Cześć


    > Użytkownik <j...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:80f967c1-e730-4c3a-8c31-cb46a6c89a9d@w9g2000yqa
    .googlegroups.com...
    > Był już w ubiegłym,czy jeszcze poprzednim roku przypadek w Poznaniu
    > gdzie przy pomocy śmigłowca policja usiłowała znaleźć grupę dwudziestu
    > paru motocyklistów którzy pod Suchym Lasem nie zatrzymali się do
    > historia ale byłem wczoraj na poznańskim Motobazarze i dojeżdżając
    > samochodem w pobliże terenów AZS-u widziałem jak ów Józef z
    > podwładnymi kontrolują podjeżdżającą brać na motocyklach.Na lawecie
    > która stała obok mieli już cztery sztuki do holowania na parking i
    > zatrzymywali kolejnych.

    Też to widziałem. Widziałem też kilku policjantów w samochodach wypisujących
    mandaty i wnerwionych motocyklistów.
    Z tym, że tak swoją drogą, to jazda na Motobazar, motocyklem, który w
    najmniejszym stopniu nie spełnia wymagań dopuszczenia do ruchu, jest
    proszeniem się o kłopoty.
    Aha. Klimczewski znowu był gwiazdą w świetle flashy i kamer :/.

    A Twoja historia potwierdza tylko fakt, że w Polsce pewna grupa
    motocyklistów czuje się bezkarnie. I ten brak nieuchronności kary, powoduje
    tylko to, że jest o czym opowiadać przy kominku. Ale jak widać niektórzy
    tego nie rozumieją.

    pozdr.
    Mystik


  • 69. Data: 2009-04-05 12:55:30
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: "VLX" <v...@p...onet.pl>


    Użytkownik "de Fresz" <d...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:gr8ljh$fn3$1@inews.gazeta.pl



    > No właśnie, skąd policja miałaby zgadnąć, że niezatrzymujący się do
    > kontroli to np. nie:
    > - ukrywający się zbrodniarz nazistowski
    > - mudżahedin z misją wysadzenia czegoś
    > [...]
    > - gówniarz bez prawka
    > - palant, co nazbierał dużo punktów.
    > Zasadniczo wszystkie opcje są równie prawdopodobne i faktycznie policja
    > powinna kasować takich na miejscu, ewentualne pomyłki umieści się gdzieś w
    > ramach błędu statystycznego, wszak korzyści społeczne, m.in. pod postacią
    > lęku przed władzą są najważniejsze.

    Tak jak ktos Ci juz napisal wyzej Newrom, nie odrozniasz dzieciaka, albo
    gapowatego kierowce, ktory z jakiegos powodu nie zatrzymal sie do kontroli i
    ze strachu przed powaznymi konsekwencjami nie odwazy sie ominac dalszej
    blokady czy uciekac przed poscigiem, od bandziora, ktory nie liczy sie z
    konsekwencjami i trzeba go zatrzymac wszelkimi bezpiecznymi dla otoczenia
    metodami. Dla otoczenia, a nie dla niego. Chodzi wlasnie o to, zeby swiadome
    ominiecie blokady albo ucieczka przed scigajacym patrolem klasyfikowaly
    delikwenta jako niebezpiecznego i pozwalaly na uzycie srodkow przymusu,
    nawet tych drastycznych. Nie wiem, jak Ci to przystepniej napisac.



    >> Chodzi o to, zeby goscie uciekajacy na motocyklach nie stali sie
    >> nietykalni.
    > A są?

    Napisalem "nie stali sie". Czytaj ze zrozumieniem.



    >> A przede wszystkim o to, zeby nikomu nawet nie przyszla do glowy, ze
    >> moze sie
    >> nie zatrzymac gdy policja probuje go zatrzymac, niezaleznie czy jest to
    >> drogowka, czy jadacy z tylu poscig na sygnale. Tego niestety nie da sie
    >> wbic
    >> ludziom do glowy w szkole.
    > Mów za siebie.

    Po prostu opisuje to, co widze. Ludzie sa takim glupim gatunkiem, ze mozesz
    tlumaczyc, prosic i chocbys sie poplakal, to nic do nich nie trafi. Dopiero
    jak na wlasnej skorze sie przekonaja ze cos boli, to zmieniaja nawyki.

    Prosilbym tez o bardziej rozwiniete wypowiedzi niz takie nic nie wnoszace do
    dyskusji "mow za siebie". Moze jakies Twoje opinie, albo argumenty?



    > Albo w kostnicy. A nie lepiej odrazu kilkuset? Najlepiej w zorganizowanej
    > za jednym zamachem akcji. Taaak, to będzie zdecydowanie bardziej medialne.
    > Gdyby jednak ci wredni motocykliści w tym czasie przypadkie się
    > zatrzymywali, to się wylosuje kilku pechowców - w koncu kamery też się
    > mogą popsuć, a sztuka jest sztuka, statystykę się wyrobi.

    Faktycznie, powinienes zostac politykiem. Dawno nie czytalem takich bredni
    majacych za wszelka cene udowodnic czyjes racje. Przypomina mi to troche
    rozmowe z nastoletnim sasiadem, gdy sie obrazi. :-) Daj, czlowieku, jakies
    rzeczowe argumenty dotyczace prob zatrzyman ludzi uciekajacych przed
    policja, a nie wrzucasz taka demagogie.



    > Noooo, faktycznie, w końcu codziennie się widzi motocyklistów
    > spierdalających przed policją, wręcz już to urosło do problemu sportu
    > narodowego. O tak, ktoś musi w końcu oduczyć te tysiące wrednych, złych
    > motocyklistów (czy tam setki tysięcy, a może i miliony) ignorowania
    > stróżów. Prawa znaczy.

    Wydawalo mi sie, ze rozmawiamy o jednostkowych przypadkach aktywnej,
    agresywnej ucieczki przed scigajaca policja. Moze postarajmy sie utrzymac
    jakis poziom tej dyskusji.



    > Znaczy nie łamiesz żadnych przepisów PoRD? Czy może sam się zgłaszasz co
    > tydzień na komisariat i w ramach postawy obywatelskiej regulujesz mandaty
    > za popełnione w tym okresie wykroczenia?

    Staram sie jezdzic tak, zeby nie zlamac przepisow i jezdzic spokojnie i
    przewidywalnie. Mandaty place gdy zdarzy mi sie jakis dostac, zwykle jest to
    za parkowanie, a i to bardzo rzadko. Tylko raz dostalem mandat za
    przekroczenie predkosci (na trasie, w miejscu gdzie bylo 70, 50 i zaraz
    znowu 70) i do glowy mi nie przyszlo, ze moglbym sie nie zatrzymac na
    wezwanie policjanta z lizakiem. Nie uwazam sie wiec za ideal, ale nigdy nie
    spowodowalem zagrazajacej komus sytuacji na drodze. Niech to bedzie
    odpowiedzia na Twoje pytanie.



    Mam nadzieje, ze nastepna Twoja odpowiedz bedzie bardziej rzeczowa i mniej
    kpiaca.



    VLX
    Honda CB500.
    Oczko sie popsulo. Temu motocyklu.

    --




  • 70. Data: 2009-04-05 16:51:06
    Temat: Re: Policja w pogoni za moto
    Od: "primuss" <k...@h...pl.usunto.i.to.te>

    Nikanor <p...@g...com> napisał(a):
    > Ale dlaczego? Przecież to najprostszy sposób i byle czym da radę.
    [ciach]
    > Nikanor [DL650, DR350, Agility 125]

    Z takim "bele czem" jak powyzej to mozna i po chodnikach, i przez co mniej
    zatloczone galerie handlowe zwiewac ;) Kolega widze dobrze przygotowany na
    ewentualnosc ucieczki...




    --
    pozdr.,
    primuss
    FZ6n

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: