Użytkownik Artur 'futrzak' Maśląg f...@p...com ...

> (...)
>> Message-ID: <X...@1...0.0.1>
>> i to co ty zostawiłes w nastepnym poscie.
>> Wycinasz dyskusje, zostawiajac pol ostatniego zdania, z ktorego nic
>> nie wynika.
>
> No i gdzie tam coś pociąłem?
> (...)
>
powiem bardziej ogolnie - masz tendencje zostawiania ostatniego zdania i
odpowiadania na nie.
A przeciez przewaznie wazne sa 3-4 zdaniaw tył.
Abstrahujac od nas, nie wierze, ze ktos czytajacy watek z boku wie, o co
chodzi 4 posty wyzej.

>> aha, czyli twoja sugestia jest taka: nie ma sensu poprawiac
>> bezpieczenstwa budujac autostrady, bo przeciez po wybudowaniu
>> autostrad nadal zostanie sporo dróg, gdzie jest niebezpiecznie?
>
> Ciekawa teoria, nie tylko dlaczego próbujesz mi przypisać jej
> autorstwo.
>
próbuje zrozumiec twój punkt widzenia.

> (...)
>> jak zwykle - najpierw gadasz o liczbach, a jak masz powiedziec o
>> ktorych, to wolisz powiedziec, ze nie pokazesz, bo przeciez ogolnie
>> wiadomo, a tak wo ogle to "nie bo nie". [1]
>
> Jasne - długość autostrad i dróg oraz ilość wypadków to są liczby
> których nie pokazałem, tylko wolałem powiedzieć, że nie pokażę.
> Oczywiście dane te są skrzętnie ukrywane przez służby wszelakie
> i nie przekazywane do wiadomości publicznej.
> (...)
>> podziwiam.
>> Mnie uczono, ze zostawiamy cos wiecej niz pol ostatniego zdania.
>
> No i masz pozostawione całe - do tego szczegółowo się odniosłem
> do każdego z tych zdać.
>
ale ja nie twierdze, ze nie podałes wiekosci siatki dróg.
Ale pamietasz, co mielismy liczyc, prognozowac?

>> kazdy wybudowany kilometr poprawi bezpieczenstwo.
>
> Tylko w jakim stopniu?
>
Nie rozumiem pytania.
Chcesz wiedziec, o ile bezpieczniejsza jest autostrada od zwykłej krajówki?
Sugerujesz, ze nie ma duzej roznicy?

>> nie z braku argumentów, tylko z powodu poziomu traktowania drugiej
>> strony dyskusji. Mysle, ze znasz mnie na tyle, ze nawet ty sie z tym
>> zgodzisz.
>
> Ja widzę jednak brak argumentów - stąd pewnie tworzenie jakichś
> karkołomnych teorii i sugerowanie, że są one mojego autorstwa.
>
Moje tezy sa dosc jasne.
A twoje? Hmmm... z jednej strony mam wrazenie, ze zgadzasz sie, ze
autostrad jest za mało. Z drugiej piszesz, ze one nie rozwiazuja problemu.
Potem pytasz, czy i ol ile podnosza bezpieczenstwo. To w koncu lepiej
budowac autostrady, czy tez ogromny drogi system lapania kierowców na
krajówkach?