eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaRe: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 1. Data: 2009-01-01 12:35:40
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>

    de Fresz pisze:
    > On 2008-12-31 15:32:21 +0100, Bogdan Blaszczak
    > <b...@U...wprost.pl> said:
    >
    >>> Szokująco dobra jest też sprzedaż D90 - 2%, a też nowość na rynku jak
    >>> G1.
    >>
    >> Jaka znowu nowość? Czy ja coś przeoczyłem?
    >
    > Najwyraźniej. Ile miesięcy body powinno być na rynku, abyś nie uznał go
    > za nowość?

    Nieporozumienie. Nie chodzi mi o body jako nowość, tylko o system jako
    nowość.


    --
    BlaTek
    mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
    ce('Hej','KEy'))))


  • 2. Data: 2009-01-01 13:05:08
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>

    Bogdan Blaszczak pisze:

    >>>> Szokująco dobra jest też sprzedaż D90 - 2%, a też nowość na rynku jak
    >>>> G1.
    >>> Jaka znowu nowość? Czy ja coś przeoczyłem?
    >> Najwyraźniej. Ile miesięcy body powinno być na rynku, abyś nie uznał go
    >> za nowość?
    >
    > Nieporozumienie. Nie chodzi mi o body jako nowość, tylko o system jako
    > nowość.

    Ale dlaczego uważasz, że w cenie poniżej 2000 zł sprzedaje się system, a
    nie po prostu aparat do robienia zdjęć?


  • 3. Data: 2009-01-01 14:43:04
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>

    Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
    > Bogdan Blaszczak pisze:
    >
    >>>>> Szokująco dobra jest też sprzedaż D90 - 2%, a też nowość na rynku
    >>>>> jak G1.
    >>>> Jaka znowu nowość? Czy ja coś przeoczyłem?
    >>> Najwyraźniej. Ile miesięcy body powinno być na rynku, abyś nie uznał
    >>> go za nowość?
    >>
    >> Nieporozumienie. Nie chodzi mi o body jako nowość, tylko o system jako
    >> nowość.
    >
    > Ale dlaczego uważasz, że w cenie poniżej 2000 zł sprzedaje się system, a
    > nie po prostu aparat do robienia zdjęć?

    Ja nie wiem, czy ja się coś źle wyraziłem w pierwszym poscie, czy Wy
    tylko udajecie, że nie rozumiecie.
    Ja nie próbuję atakować waszego ukachanego Nikona. Ani mi to przez myśl
    nie przeszło. Próbuję tylko przedstawić swój punkt widzenia dotyczący
    japońskich konsumentów. Punkt widzenia bardzo prosty.
    Micro 4/3 to jest system! Tak samo jak systemem jest Nikon F czy Canon
    EF. Ja nie twierdzę, że u4/3 jest systemem lepszym. Jest i pewnie na
    zawsze pozostanie systemem z niższej półki.

    Z tym, że systemy Canona, Nikona, Sonolty itd, są systemami o solidnie
    ugruntowanej pozycji na rynku. Z całą swą historią, doświadczeniem,
    arsenałem obiektywów i akcesorii, z grupą stałych użytkowników,
    miłośników, mniej lub bardziej bezkrytycznych wielbicieli, wyznawców na
    pograniczu religii itd itp...

    Micro 4/3 przy powyższych to dwumiesięczny pętak, który jeszcze nic nie
    znaczy, i w ogóle jeszcze nie wiadomo czy cokolwiek będzie znaczył w
    przyszłości.
    Z tego punktu widzenia 2-5% sprzedaży dla nowego korupsu C, N lub S jest
    wynikiem bardzo przeciętnym, natomiast 1.4% dla G1 jest wynikiem
    zdumiewającym *zwlaszcza na rynku japonskim*
    To jest tylko mój punkt widzenia. Nie musicie się z nim zgadzać. Nie
    jestem ani faboyem, ani właścielem G1


    --
    BlaTek
    mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
    ce('Hej','KEy'))))


  • 4. Data: 2009-01-01 15:56:15
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>

    Bogdan Blaszczak pisze:

    >>>>>> Szokująco dobra jest też sprzedaż D90 - 2%, a też nowość na rynku
    >>>>>> jak G1.
    >>>>> Jaka znowu nowość? Czy ja coś przeoczyłem?
    >>>> Najwyraźniej. Ile miesięcy body powinno być na rynku, abyś nie uznał
    >>>> go za nowość?
    >>> Nieporozumienie. Nie chodzi mi o body jako nowość, tylko o system jako
    >>> nowość.
    >> Ale dlaczego uważasz, że w cenie poniżej 2000 zł sprzedaje się system, a
    >> nie po prostu aparat do robienia zdjęć?
    >
    > Ja nie wiem, czy ja się coś źle wyraziłem w pierwszym poscie, czy Wy
    > tylko udajecie, że nie rozumiecie.
    > Ja nie próbuję atakować waszego ukachanego Nikona.

    Może wejdź do szafy i zacznij mówić do rzeczy?

    > Micro 4/3 przy powyższych to dwumiesięczny pętak, który jeszcze nic nie
    > znaczy, i w ogóle jeszcze nie wiadomo czy cokolwiek będzie znaczył w
    > przyszłości.

    No właśnie. Zero systemu, jeden aparat. Sprzedaje się aparat, a nie
    system, szczególnie na tanich półkach, gdzie nikt nie patrzy na zakup w
    kontekście używania lub nie całej szafy obiektywów, nabywanych
    sukcesywnie przez kolejnych 20 lat. Zupełnie tak, jak w przypadku Nikona
    D40 czy Canona 1000D.


  • 5. Data: 2009-01-01 16:44:30
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>

    Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
    ..
    > No właśnie. Zero systemu, jeden aparat. Sprzedaje się aparat, a nie
    > system, szczególnie na tanich półkach, gdzie nikt nie patrzy na zakup w
    > kontekście używania lub nie całej szafy obiektywów, nabywanych
    > sukcesywnie przez kolejnych 20 lat.

    Przypominam, że mówimy o rynku japońskim. To nie jest Polska. To jest
    zupełnie inna planeta. Tam każdy przedszkolak wie, że kupując G1, kupuje
    obiektywy na wiele lat, a korpus będzie zmieniał co pół roku.



    --
    BlaTek
    mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
    ce('Hej','KEy'))))


  • 6. Data: 2009-01-01 17:01:51
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>

    Bogdan Blaszczak pisze:

    > Przypominam, że mówimy o rynku japońskim. To nie jest Polska. To jest
    > zupełnie inna planeta. Tam każdy przedszkolak wie, że kupując G1, kupuje
    > obiektywy na wiele lat, a korpus będzie zmieniał co pół roku.

    Mieszkasz tam? Znasz tak dobrze Japończyków? Ja nie, ale z tego co
    widzę, to naród, który rozkochany jest w gadżetach i kupowałby nowe co
    chwilę, nie przejmując się starymi. Nie chcę się upierać, że mam rację,
    ale jak ludzie zarabiają zupełnie inne pieniądze, niż w Polsce, czy
    innych krajach dawnego bloku komunistycznego, to zupełnie inaczej patrzą
    na wydatki.

    Pozdrawiam,
    Paweł W.

    --
    "Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma sie rozpocząć Miedzynarodowa
    Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne
    założenia tematyczne do 170 mln internautów."
    login: pawelek_79
    serwer: poczta*onet.pl.


  • 7. Data: 2009-01-01 17:53:50
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>

    Paweł W. pisze:
    > Bogdan Blaszczak pisze:
    >
    >> Przypominam, że mówimy o rynku japońskim. To nie jest Polska. To jest
    >> zupełnie inna planeta. Tam każdy przedszkolak wie, że kupując G1,
    >> kupuje obiektywy na wiele lat, a korpus będzie zmieniał co pół roku.
    >
    > Mieszkasz tam? Znasz tak dobrze Japończyków?

    Nie mieszkam. Natomiast przez pewien czas byłem związany ze sprzedażą do
    Japoni pewnych produktów i półproduktów (ze stali). Generalnie jest to
    bardzo trudny rynek dla sprzedawców, prawdopodobnie najtrudniejszy na
    świecie. Bardzo trudno jest tam sprzedać cokolwiek co nie jest nawyższej
    możliwej jakości, a tym bardziej coś co nie służy niczemu praktycznemu,
    no chyba że jest to sztuka najwyższych lotów...

    > Ja nie, ale z tego co
    > widzę, to naród, który rozkochany jest w gadżetach i kupowałby nowe co
    > chwilę, nie przejmując się starymi. Nie chcę się upierać, że mam rację,
    > ale jak ludzie zarabiają zupełnie inne pieniądze, niż w Polsce, czy
    > innych krajach dawnego bloku komunistycznego, to zupełnie inaczej patrzą
    > na wydatki.

    Jest bardzo dużo stereotypów na temat Japoni, tego samego typu co
    Szkot-sknera albo Polak-pijak i leń. Owszem, społeczeństwo jak każde,
    jest zróżnicowane. Istnieje nawet część mocno zamerykanizowana, yuppies,
    malowane łby etc.. i to pewnie oni głównie są odbiorcami tych
    'gadżetów'... Jednak w większości, to naród dość konserwatywny, można
    rzec nawet purytański (to chyba wynika z buddyzmu). Pomimo swojego
    bogactwa są dość oszczędni (potrafią oszczędzać całe życie na podróż
    dookoła świata)...
    Vice versa, to Japończycy są zadziwieni (a wręcz śmieją się z tego) jak
    łatwo "ludziom zachodu" jest wcisnąć tanią tandetę, bylejakość oraz
    rzeczy które do niczego nie służą. Wystarczy rozpętać odpowiednią
    kampanię reklamową, a my kupimy wszystko co sprzedawca zechce. Dziury w
    spodniach, kolczyki w uszach, plastikowe zegarki etc etc.


    --
    BlaTek
    mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
    ce('Hej','KEy'))))


  • 8. Data: 2009-01-01 18:07:41
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>

    Bogdan Blaszczak pisze:

    > Przypominam, że mówimy o rynku japońskim. To nie jest Polska. To jest
    > zupełnie inna planeta. Tam każdy przedszkolak wie, że kupując G1, kupuje
    > obiektywy na wiele lat, a korpus będzie zmieniał co pół roku.

    Na podstawie czego tak twierdzisz? Japończycy to gadżeciarze, więc jeśli
    jest do kupienia lustrzanka, która lustrzanką nie jest, pierwszy EVIL
    itd., to dlaczego mieliby tego czegoś z ciekawości nie kupić? Zwłaszcza,
    że nie jest to dla nich szczególnie drogie?


  • 9. Data: 2009-01-01 18:11:32
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>

    Bogdan Blaszczak pisze:

    > Nie mieszkam. Natomiast przez pewien czas byłem związany ze sprzedażą do
    > Japoni pewnych produktów i półproduktów (ze stali). Generalnie jest to
    > bardzo trudny rynek dla sprzedawców, prawdopodobnie najtrudniejszy na
    > świecie. Bardzo trudno jest tam sprzedać cokolwiek co nie jest nawyższej
    > możliwej jakości, a tym bardziej coś co nie służy niczemu praktycznemu,
    > no chyba że jest to sztuka najwyższych lotów...

    I pewnie dlatego właśnie w Japonii wymyślono Tamagochi i gadżety do
    bezprzewodowego "namierzania" potencjalnych partnerów, a Xbox 360
    sprzedaje się tam lepiej, niż Playstation 3, i to pomimo dużo wyższej
    awaryjności...


  • 10. Data: 2009-01-01 18:30:23
    Temat: Re: Podział rynku DSLR w Japonii 2008
    Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>

    Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
    > Bogdan Blaszczak pisze:
    >
    >> Nie mieszkam. Natomiast przez pewien czas byłem związany ze sprzedażą
    >> do Japoni pewnych produktów i półproduktów (ze stali). Generalnie jest
    >> to bardzo trudny rynek dla sprzedawców, prawdopodobnie najtrudniejszy
    >> na świecie. Bardzo trudno jest tam sprzedać cokolwiek co nie jest
    >> nawyższej możliwej jakości, a tym bardziej coś co nie służy niczemu
    >> praktycznemu, no chyba że jest to sztuka najwyższych lotów...
    >
    > I pewnie dlatego właśnie w Japonii wymyślono Tamagochi i gadżety do
    > bezprzewodowego "namierzania" potencjalnych partnerów, a Xbox 360
    > sprzedaje się tam lepiej, niż Playstation 3, i to pomimo dużo wyższej
    > awaryjności...

    Ok, ten spór do niczego nie prowadzi. Tzn prowadzi na manowce OT.
    A ja bym wolał poznać Twoje zdanie na temat G1, czy też szerzej na temat
    u4/3
    Czy sądzisz że ten system (czy też niby system), jest raczej sezonowym
    gadżetem, i że nie rozwinie się?
    Innymi słowy, czy ta sprzedaż na poziomie 1.4%, jest tylko chwilowym
    zachłyśnięciem się rynku nowym gadżetem?


    --
    BlaTek
    mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
    ce('Hej','KEy'))))

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: