W dniu 2010-08-13 11:36, J.F. pisze:
>
> Nie 4%, tylko ubezpieczyciel zamiast wyplacic 1.22 bedzie musial
> wyplacic 1.23, a to jest 0.8%
>
> Ale postraszyc mozna
> "Nadciąga koniec tanich polis komunikacyjnych. Do tej pory polscy
> kierowcy płacili za obowiązkowe OC dwa razy mniej niż czescy i słowaccy.
> Z kolei w Austrii polisy były droższe trzykrotnie, a w Luksemburgu nawet
> czterokrotnie. Złote czasu się kończą.
> Zaplanowana przez rząd podwyżka VAT mocno uderzy ubezpieczycieli po
> kieszeni. [...]
> - Dla towarzystw roczny koszt wyższego VAT może sięgnąć nawet 20 mln zł. "
Porównywanie do Austrii czy nawet Słowacji ma sens, jeśli porówna się
przeciętny dochód. Jak społeczeństwo jest bogatsze to i opłaty mniej
bolą. Poszukałem i znalazłem

Przeciętne roczne zarobki w Niemczech ukształtowały się w 2009 roku na
poziomie 27 648 EUR, czyli prawie 110 000 PLN.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w Austrii wynosi 25421 euro rocznie.
Mężczyźni zarabiają średnio 29464 euro, a kobiety - 17538 euro.

Faktycznie gorzej to wygląda na Słowacji i w Czechach, w ujęciu
miesięcznym przeciętna płaca w słowackim przemyśle wynosi 731,98 EUR (3
026 PLN), w usługach 727,96 (3 013 PLN), w handlu hurtowym 693,01 EUR (2
869 PLN), a w branży motoryzacyjnej 692,50 EUR (2 866 PLN).

Czyli dość podobnie jak w Polsce. Tylko czy zawsze musimy "równać w dół" ?
Zresztą nieistotne ile faktycznie będzie musiał wypłacić, ważne że jest
pretekst żeby podnieść ceny. Przecież o to tu chodzi, parę groszy na VAT
od samej usługi ale też parę groszy za prąd w biurze, parę groszy za
paliwo do firmowego auta ZU, parę groszy..i jeszcze parę ... no i
"marża" i robi się z tego kilka(dziesiąt) złotych. I kto płaci? Pan
płaci, pani płaci....Ale cichosza, bo są przecież "ważniejsze, bardziej
medialne sprawy". Taka never ending story o krzyż np... A podatki się
podniesie "bo tak trzeba" i ciemny lud każdą bajkę kupi.
--
MZ