W dniu 2011-11-29 14:20, DoQ pisze:

> Twierdzisz iż ktoś kupi ich płytę i zacznie słuchać takiej muzyki tylko
> dlatego że autor pociął maybacha?

Nie, no aż tak, to nie.
Ale: ktoś, kto słucha tego typu muzyki może będzie ich uważał za
filantropów i to mu się spodoba i kupi sobie koszulkę, kubeczek,
pościel, whatever.
Albo dzięki takiemu gestowi zostaną zaproszeni na koncert charytatywny,
gdzie cały dochód (dochód = przychód - koszt, a koszt to m. in.
wynagrodzenie artystów ;) ) przeznaczony jest na szczytne cele.
Albo dzięki temu ktoś zaprosi ich do jakiegoś programu na występ, do
jury, czy na wywiad, program obejrzy xxx osób, będą reklamy dookoła, a
oni dostaną honorarium za występ.
Albo xxx osób odwiedzi ich stronę www, an której jest jakaś reklama,
która płaci za ilość odwiedzin strony.
Albo ktoś zobaczy fotki, teledysk i spodoba mu się styl ubierania i
marka ubrań, dzięki czemu wzrośnie obrót firmy właściciela marki, co
przełoży się na gażę dla nich.
Albo... wszystko na raz i jeszcze wiele więcej. Teraz to jest
showbusiness a występujący są produktami i akurat o samą muzykę, to tam
chodzi najmniej [niestety].

Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00