-
11. Data: 2015-07-15 15:34:22
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Dariusz,
Wednesday, July 15, 2015, 2:29:33 PM, you wrote:
>>>>>> Farnell: 1821273
>>>>> Świetna rzecz, dzieki!
>>>> Ale cena straszliwa :(
>>> Ale też montaż - to się wciska w otwory w PCB jakąś taką prasą.
>>> Tego się nie lutuje.
>> Kto mi zabroni?
> No ja na pewno nie :)
> Co najwyżej możesz mieć problem z uciekającym ciepłem, co jednak nie
> musi być wielkim problemem. Pokryte to jest cyną, więc od tej strony
> jakiegoś problemu raczej nie będzie. Kwestia umiejętności i możliwości
> technologicznych.
Wystarczy lutownica pistoletowa.
> A kupować na szczęście nie trzeba we wspomnianej firmie, ale że siedzę w
> innych prądach, to nie znam ceny nawet przybliżonej.
Ale te rzeczy tyle niestety kosztują. Tańsze są wersje blaszane:
http://www.tme.eu/pl/katalog/#id_category=112996&sea
rch=zacisk+%C5%9Brubowy+tht&page=1,20&s_field=accura
cy&s_order=DESC
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
12. Data: 2015-07-15 15:38:55
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Waldemar,
Wednesday, July 15, 2015, 2:50:50 PM, you wrote:
>>>>>> Farnell: 1821273
>>>>> Świetna rzecz, dzieki!
>>>> Ale cena straszliwa :(
>>> Ale też montaż - to się wciska w otwory w PCB jakąś taką prasą.
>>> Tego się nie lutuje.
> Historię pewnego falownika już tutaj kiedyś opisywałem. W skrócie:
> termistor wlutowany do płytki montażowej, ma ograniczyć prąd udarowy
> prostownika ładującego kondensatory strony pierwotnej. Podłączony między
> prostownik (trójfazowy) i baterię kondensatorów (chyba 1700mikro/550V).
> Po pół roku pracy falownik nie działa. Co się okazało: dość często
> falownik był załączany na gorąco, znaczy termistor miał 20mOhm zamiast
> 8Ohm.
Dlatego NTC rozruchowe w urządzeniach dużej mocy trzeba zwierać
przekaźnikiem włączanym z opóźnieniem.
> Prąd udarowy wkońcu wypluł całą cynę z otworu NTC. Na oko nie było
> nic widać, ale pod mikroskopem była szczelina jakieś 20-30mikro.
> To samo się dzieje, jak taki zacisk wlutujesz zamiast wcisnąć.
Można wcisnąć I wlutować. Poza tym - wszystko zależy od jakości tego
lutowania. Mogę opowiadać długie historie o przetwornicach sporej
mocy, zrobionych na laminacie 35um, gdzie całe ścieżki odparowywały i
to bez przekroczenia planowanych parametrów.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
13. Data: 2015-07-15 16:45:15
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2015-07-15 o 15:38, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Można wcisnąć I wlutować. Poza tym - wszystko zależy od jakości tego
No ale po pierwsze tu już mówimy o dodatkowych operacjach, a po drugie
wszyscy znani mi technologowie twierdzą, że to nigdy nie jest dobry
pomysł, tzn że poprawianie dobrego połączenia mechanicznego cyną tylko
pogarsza parametry elektryczne złącza. Gdzieś tam nawet były opisy na
czym to polega - ja w to wierzę, chociaż "na czuja" wydaje się to bez
sensu. A że lutować lubię, to robię "po swojemu" - przynajmniej wiem co
i jak ;)
Ale gdybym miał coś takiego zrobić "na poważnie" to raczej trzymałbym
się zaleceń technologów.
> lutowania. Mogę opowiadać długie historie o przetwornicach sporej
> mocy, zrobionych na laminacie 35um, gdzie całe ścieżki odparowywały i
> to bez przekroczenia planowanych parametrów.
No to dajesz :)
...
Wiem, ja też nie mam kiedy :(
Pozdrawiam
DD
-
14. Data: 2015-07-15 16:50:23
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Ale cena straszliwa :(
Niezbyt miła, ale biorąc pod uwagę, że potrzebuję aż dwa
takie zaciski... Pomijając, że to hobby, to ja de facto
w prototypach siedzę, a ceny prototypowe obaj znamy...
Zawsze zostaje mi wariant ze śrubą, IMHO niewiele odbiegający
od możliwości tego wynalazku.
Zdziwiło mnie w tym wszystkim tylko to, że to się chyba zmieści
na płytce jednostronnej bez wielkich kompromisów w layoucie, choć
z drugiej strony to nie jest pierwsza wersja tego projektu.
I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia: zasilacz od PC ma prądy
i napięcia zbliżone do moich, ale nie zawiera niczego, co przypomina
mój bank kondensatorów. A katalogowe wartości ripple current nie są
przecież jakieś imponujące. Ja przesadzam, czy oni jadą po bandzie?
Pozdrawiam, Piotr
-
15. Data: 2015-07-15 16:58:10
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Mogę opowiadać długie historie o przetwornicach sporej
> mocy, zrobionych na laminacie 35um, gdzie całe ścieżki odparowywały i
> to bez przekroczenia planowanych parametrów.
Ja odparowałem ścieżkę 100 mils robiąc niechcący zwarcie
na obciążeniu triaka zasilanego z 230V. Najdziwniejsze było
to, że nie przepaliła się w jednym punkcie, czego bym się
spodziewał przy tak niedużym w sumie napięciu, lecz w jednej
chwili zniknęła cała, na długości ~6 cm. Produkty rozkładu
odbiły się ślicznie na płytce zamontowanej 12 mm ponad nią.
Normalnie Hiroszima... :-)
Od tego czasu ścieżki wysokoprądowe dostają obowiązkowe
wzmocnienie w postaci nalutowanego drutu 1,5mm^2.
Pozdrawiam, Piotr
-
16. Data: 2015-07-15 17:46:43
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mo5se2$5ar$...@n...news.atman.pl...
>Ja odparowałem ścieżkę 100 mils robiąc niechcący zwarcie
>na obciążeniu triaka zasilanego z 230V. Najdziwniejsze było
A triak przezyl ?
>to, że nie przepaliła się w jednym punkcie, czego bym się
>spodziewał przy tak niedużym w sumie napięciu, lecz w jednej
>chwili zniknęła cała, na długości ~6 cm. Produkty rozkładu
>odbiły się ślicznie na płytce zamontowanej 12 mm ponad nią.
>Normalnie Hiroszima... :-)
Glowy nie dam, ale przy 230V to w razie przerwania w jednym miejscu
powinno chyba jakies wyladowanie lukowe podtrzymac przeplyw ... i
odparowywanie reszty sciezki.
Ja widzialem zas komputer po burzy. Komputer byl z modemem,
karta IO zadymila ... tylko ze przepalily sie koncowki scalaka (QFP),
a sciezki tylko lekko lakier sciemnily.
Koncowki cienkie ... ale jednak grubsze niz sciezki ... chyba.
I prawde mowiac nie jestem pewny - przepalily sie koncowki zasilania i
masy - czy prad przyszedl z modemu po RS, czy zasilacz w kompie
zwariowal od bliskiego pioruna, dal przepiecie, a ta kostka zadzialala
jak zenerka i zabezpieczyla cala reszte.
Bo poza karta wszystko inne przezylo ..
J.
-
17. Data: 2015-07-15 17:48:25
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: Adam Górski <g...@w...pl>
>>>> Farnell: 1821273
>>> Świetna rzecz, dzieki!
>>
>> Ale cena straszliwa :(
>
> Ale też montaż - to się wciska w otwory w PCB jakąś taką prasą.
> Tego się nie lutuje.
Ja lutuje i sprawdza się z prądami rzędu 40-50A
Adam
-
18. Data: 2015-07-15 18:05:30
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> A triak przezyl ?
O dziwo przeżył. :-)
> Glowy nie dam, ale przy 230V to w razie przerwania w jednym miejscu
> powinno chyba jakies wyladowanie lukowe podtrzymac przeplyw ... i
> odparowywanie reszty sciezki.
To prawda, ale na 6 cm z dwoma zakrętami? :o)
Prąd nie przestaje mnie zadziwiać...
Pozdrawiam, Piotr
-
19. Data: 2015-07-16 00:43:45
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Wednesday, July 15, 2015, 4:50:23 PM, you wrote:
[...]
> I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia: zasilacz od PC ma prądy
> i napięcia zbliżone do moich, ale nie zawiera niczego, co przypomina
> mój bank kondensatorów. A katalogowe wartości ripple current nie są
> przecież jakieś imponujące. Ja przesadzam, czy oni jadą po bandzie?
Jedno i drugie :P
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
20. Data: 2015-07-17 19:42:30
Temat: Re: Płytka do przetwornicy
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Mon, 13 Jul 2015 12:36:22 +0200, Piotr Wyderski napisał(a):
> Tu sobie odpowiadam sam: śruba mosiężna M6x16
> wlutowana łbem w płytkę, PCB ściśnięta po drugiej
> stronie mosiężną nakrętką. Na przewód końcówkę oczkową,
> w środek śrubę i na to jeszcze jedna nakrętkę.
> Będzie pancerne.
Możesz też rozejrzeć się za kołkami z gwintem do zgrzewania. Takowe,
pokryte miedzią i z cienkim okrągłym łebkiem będzie się znacznie lepiej
lutować niż zwykłą śrubę mosiężną a rozwiązanie jest sprawdzone bo takie
coś (w komplecie z nakrętką jak proponujesz) stosuje jedna z firm w
mniejszej mocy prostownikach do ładowania akumulatorów.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066