-
11. Data: 2018-06-07 17:38:20
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: szod <b...@a...pl>
W dniu 07-06-2018 o 15:50, Jacek Maciejewski pisze:
> Znam metodę, tyle że musiałbym podłączyć coś na 19V i kilkanaście
> amperów. Oryginalny zasilacz lapka (4A) wymięka :)
Akumulator samochodowy nie wymięknie ;P
-
12. Data: 2018-06-07 23:49:18
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: Tomasz Szcześniak <t...@e...com>
Dnia 07.06.2018 Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom> napisał/a:
> Dawno, dawno temu, w zaprzyjaźnionej firmie pracował serwisant, który
> miał ciekawy sposób identyfikacji uszkodzonych elementów. Naprawiał
> płyty na których było mnóstwo TTLi, przy każdym kondensator. Możliwości
> zwarcia zasilania od cholery. Gość podłączał akumulator zbudowany z
> czterech celek NiCd. Celka to niewłaściwe słowo, akumulator był całkiem
> duży, podobno pochodził z jakiejś "produkcji specjalnej". Uszkodzony
> element sam się zgłaszał.
Widziałem tą metodę w praktyce w zupełnie innym miejscu, aczkolwiek
konstrukcja sprzętu podobna. W takim układzie w praktyce nie ma inne
metody. Ewentualnie wylutowanie wszystkiego i pomiar, ale to zajmie rok,
nie licząc dewastacji płytki.
--
Tomasz Szcześniak
t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
-
13. Data: 2018-06-08 01:18:47
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "szod" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:5b195174$0$616$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 07-06-2018 o 15:50, Jacek Maciejewski pisze:
>
>> Znam metodę, tyle że musiałbym podłączyć coś na 19V i kilkanaście
>> amperów. Oryginalny zasilacz lapka (4A) wymięka :)
>
> Akumulator samochodowy nie wymięknie ;P
Raczej nie... ale w tym momencie odradzałbym szarżowanie. Gdy kondziołek
blisko, to pierdyknie i po sprawie. Ale, jeśli np. jakiś element trochę
dalej, to może ufajczyć jakąś ścieżkę, pół biedy, jeśli na wierzchu, to
najwyżej się zrobi skobę. Ale, jak się ujara coś w środku między warstwami,
to przepieprzone pieprzem, Pietrze, a nie daj Boże, coś sie przy tym
zagotuje i szrapnela zrobi. Na tamtych płytach z TTLami, to ścieżki pewnie
były raczej grubszawe i dawały radę utrzymać "zgłaszający się" element.
Tutaj ścieżka może okazać się bezpiecznikiem dla i tak sraki wartego
elementu. Który można by wymienić kosztem np. kilkunastu PLN. Ino go
znaleźć.
Nie te prądy, nie te grubości ścieżek, nie to ich umieszczenie...
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
-
14. Data: 2018-06-08 01:32:18
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Tomasz Szcześniak" <t...@e...com> napisał w wiadomości
news:slrnphja2t.iuu.tszczesn@tomek.dom...
> Widziałem tą metodę w praktyce w zupełnie innym miejscu, aczkolwiek
> konstrukcja sprzętu podobna. W takim układzie w praktyce nie ma inne
> metody. Ewentualnie wylutowanie wszystkiego i pomiar, ale to zajmie rok,
> nie licząc dewastacji płytki.
Kojarzy mi się to z przepalaniem zwarć w kineskopie, przy użyciu baterii
kondensatorów. Ładowanie baterii, przytykamy do elektrod pomiędzy którymi
mamy zwarcie, trzask, błysk i po sprawie, o ile temat nie usmaży włókna
żarzenia...
Na centrali miałem jedno łącze, co uparcie dostawało dzikiej ziemi, aż przy
próbie z baterią licznikową, wystrzeliwało dedykowany jej bezpiecznik, 1.7A.
W końcu ustalone zostało, że problem jest najprawdopodobniej na przełącznicy
nad stanowiskiem badaniowym. To więc bateria kondziołów, naładowana, między
rzeczywistą ziemią, a przewodem z dziką ziemią. Przytknąłem (temi rencyma),
trzask, błysk na łączówce, ziemia zniknęła. Do końca centrali już się nie
pojawiła. Prawdopodobnie przetarta odrobinę izolacja dotykała gdzieś ziemi,
jako przetarta, miała w tym miejscu już goły przewód, zwierało. Dzięki
kondziołom przestało.
Głupia sprawa, ale czy warto ryzykować, że "prąd zgłoszenia", zsgłosi nie
tylko miejsce awarii? A wylut wszystkiego... Nie warta skórka wyprawki, może
raczej wytypować miejsce awarii? A pod gniazdem na płycie nie wlazł jakis
paproch i się śmieje? Nasunęła mi sie ryzykowna metoda, ale może nie usmaży,
wymaga jednaj wyposażenia. Zapiąć na gniazdko coś, co da prąd raczej nie
przepalający ścieżek, ale na tyle duży, żeby je grzał. Termokamerą zobaczyć,
jaki obszar płyty się grzeje i w nim się obracać...? Ryzykowne, że jeśli
jednak przypaliło się coś, co wisi na jakiejś cienkiej ścieżce, że tę
ścieżkę upali.
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
-
15. Data: 2018-06-08 07:03:09
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: "Leszek K." <l...@g...com>
Dnia Thu, 7 Jun 2018 09:32:33 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
> W lapku Asus K51AC wysiadła płyta główna ale w dosyć niespotykany
> sposób. Mianowicie oporność przejścia między pinami + oraz - gniazda
> zasilania wynosi zero, z dokładnością do 0,1 oma w obie strony :). Na
> zdjęciu:
> https://tinypic.pl/t8d3n2pnmugi
> widać to gniazdo w górnym lewym rogu płytki (obok gniazda baterii), ma 4
> piny. Dwa lewe to jeden biegun zasilania, dwa prawe to drugi biegun.
> Ma ktoś pomysł co może być przyczyną?
> Tak wg. mnie:
> 1. Zwarcie wewnątrz laminatu (ale nie widać żadnych przegrzań, odbarwień
> czy spuchnięć i to na całej płytce)
> 2. Tuż poniżej gniazda jest spory czarny element, prawdopodobnie
> kondensator odsprzęgający zasilanie bo łączy oba bieguny zasilania. Może
> jest zwarty? Ale czy takie rzeczy się zdarzają? I tak całkiem do zera?
> :)
> 3. Jakiś tranzystor w przetwornicy się sfajczył. Ale wtedy zazwyczaj
> mierzymy kilka czy kilkanaście omów oporności a tu zero. No i wszystkie
> tranzystory w okolicy wyglądają dobrze.
To może być dioda zabezpieczająca przed odwrotną polaryzacją napięcia.
Mogło ją zewrzeć do zera. Miałem kiedyś podobnie na twardym dysku.
--
Ceterum censeo Unionem Europaeam delendam esse.
-
16. Data: 2018-06-08 07:48:19
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2018-06-07 o 23:49, Tomasz Szcześniak pisze:
> Dnia 07.06.2018 Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom> napisał/a:
>
>> Dawno, dawno temu, w zaprzyjaźnionej firmie pracował serwisant, który
>> miał ciekawy sposób identyfikacji uszkodzonych elementów. Naprawiał
>> płyty na których było mnóstwo TTLi, przy każdym kondensator. Możliwości
>> zwarcia zasilania od cholery. Gość podłączał akumulator zbudowany z
>> czterech celek NiCd. Celka to niewłaściwe słowo, akumulator był całkiem
>> duży, podobno pochodził z jakiejś "produkcji specjalnej". Uszkodzony
>> element sam się zgłaszał.
>
> Widziałem tą metodę w praktyce w zupełnie innym miejscu, aczkolwiek
> konstrukcja sprzętu podobna. W takim układzie w praktyce nie ma inne
> metody.
Robert Pease w swojej książce opisuje metodę szukania miejsca zwarcia
przetwornikiem napięcie/częstotliwość. Opiera się ona na spadkach
napięcia na rezystancji ścieżek, jest tam nawet schemat "szukacza".
Zrobiłem go, jest bardzo prosty. To działa :-)
P.P.
-
17. Data: 2018-06-08 08:12:27
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Szcześniak napisał:
>> Dawno, dawno temu, w zaprzyjaźnionej firmie pracował serwisant, który
>> miał ciekawy sposób identyfikacji uszkodzonych elementów. Naprawiał
>> płyty na których było mnóstwo TTLi, przy każdym kondensator. Możliwości
>> zwarcia zasilania od cholery. Gość podłączał akumulator zbudowany z
>> czterech celek NiCd. Celka to niewłaściwe słowo, akumulator był całkiem
>> duży, podobno pochodził z jakiejś "produkcji specjalnej". Uszkodzony
>> element sam się zgłaszał.
>
> Widziałem tą metodę w praktyce w zupełnie innym miejscu, aczkolwiek
> konstrukcja sprzętu podobna. W takim układzie w praktyce nie ma inne
> metody. Ewentualnie wylutowanie wszystkiego i pomiar, ale to zajmie rok,
> nie licząc dewastacji płytki.
Miałem kiedyś nadpsuty przez burzę router -- po jakiejś minucie pracy
wyłączał się na kilkanaście sekund, po czym startował od nowa. I tak
w kółko. To wszystko za sprawą bezpiecznika polimerowego, który
ograniczał prąd do wartości mniejszej, niż pobór układu. Po zwarciu
bezpiecznika płyta wysłała sygnały dymne pokazujące miejsce zepsucia.
Coś tam się przepaliło i od tego momentu router zaczął pracować lepiej,
dokonał samonaprawy. Odcięta została zepsuta część obsługująca VoIP.
--
Jarek
-
18. Data: 2018-06-08 09:28:58
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 7 Jun 2018 14:11:59 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
> Ten czarny duży element poniżej gniazda ma zero
> omów przejścia
Wylutowałem a pod spodem na płytce był piękny rysunek cewki, normalnie
zasłonięty przez element :) Nie dziwne że oporność była zero.
--
Jacek
I hate haters.
-
19. Data: 2018-06-08 12:58:56
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-06-08 o 07:48, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 2018-06-07 o 23:49, Tomasz Szcześniak pisze:
>> Dnia 07.06.2018 Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
>> napisał/a:
>>
>>> Dawno, dawno temu, w zaprzyjaźnionej firmie pracował serwisant, który
>>> miał ciekawy sposób identyfikacji uszkodzonych elementów. Naprawiał
>>> płyty na których było mnóstwo TTLi, przy każdym kondensator. Możliwości
>>> zwarcia zasilania od cholery. Gość podłączał akumulator zbudowany z
>>> czterech celek NiCd. Celka to niewłaściwe słowo, akumulator był całkiem
>>> duży, podobno pochodził z jakiejś "produkcji specjalnej". Uszkodzony
>>> element sam się zgłaszał.
>>
>> Widziałem tą metodę w praktyce w zupełnie innym miejscu, aczkolwiek
>> konstrukcja sprzętu podobna. W takim układzie w praktyce nie ma inne
>> metody.
>
> Robert Pease w swojej książce opisuje metodę szukania miejsca zwarcia
> przetwornikiem napięcie/częstotliwość. Opiera się ona na spadkach
> napięcia na rezystancji ścieżek, jest tam nawet schemat "szukacza".
> Zrobiłem go, jest bardzo prosty. To działa :-)
A mógłbyś gdzieś schemat umieści lub podesłać na priva?
--
Pozdr
Janusz
-
20. Data: 2018-06-08 13:26:17
Temat: Re: Płyta główna lapka
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 08.06.2018 o 12:58, Janusz pisze:
> W dniu 2018-06-08 o 07:48, Paweł Pawłowicz pisze:
>> W dniu 2018-06-07 o 23:49, Tomasz Szcześniak pisze:
>>> Dnia 07.06.2018 Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
>>> napisał/a:
>>>
>>>> Dawno, dawno temu, w zaprzyjaźnionej firmie pracował serwisant, który
>>>> miał ciekawy sposób identyfikacji uszkodzonych elementów. Naprawiał
>>>> płyty na których było mnóstwo TTLi, przy każdym kondensator. Możliwości
>>>> zwarcia zasilania od cholery. Gość podłączał akumulator zbudowany z
>>>> czterech celek NiCd. Celka to niewłaściwe słowo, akumulator był całkiem
>>>> duży, podobno pochodził z jakiejś "produkcji specjalnej". Uszkodzony
>>>> element sam się zgłaszał.
>>>
>>> Widziałem tą metodę w praktyce w zupełnie innym miejscu, aczkolwiek
>>> konstrukcja sprzętu podobna. W takim układzie w praktyce nie ma inne
>>> metody.
>>
>> Robert Pease w swojej książce opisuje metodę szukania miejsca zwarcia
>> przetwornikiem napięcie/częstotliwość. Opiera się ona na spadkach
>> napięcia na rezystancji ścieżek, jest tam nawet schemat "szukacza".
>> Zrobiłem go, jest bardzo prosty. To działa :-)
> A mógłbyś gdzieś schemat umieści lub podesłać na priva?
https://www.flickr.com/photos/154223859@N03/28796786
248/in/dateposted-public/
Pozdrawiam,
Paweł