> Dostał Pan konkretne wartości określające poziomy bieli i czerni,
> wyrażone w dość popularnej wielkości fizycznej. Czego Pan chce więcej?
> Nie potrzebuję się dodatkowo uwiarygadniać. To forum, a nie obrona pracy
> dyplomowej. Kto zechce niech mi wierzy, a przynajmniej się zastanowi.

ja wierze
rzeczywiscie tak jest.
i wcale nie trzeba studiowac podrecznikow.
wystarczy tylko otworzyc oczy i uzyc wlasnego mozgowia.

ostatnimi czasy rozni znajomi pokazuja mi swoj nowy nabytek , a to
kino domowe ( jak to nazywaja , ba ja nie wiem co to jest ) a to
potezny plaski telewizor.
i przyznam sie , ze widzac obraz wpadam w konfuzje.
toz to paromiesieczne oszczednosci ida w obraz wolajacy o pomste do
nieba. Wyraznie gorszy od tego ze strszych kineskopow.
Do tego moje doswiadczenie z LCD w laptopach - po paru latach jakosc
obrazu spadala zdecydownie - podejrzewam wiec , ze z uplywem czasu
bedzie jeszcze gorzej z jakoscia obrazu w tych telewizorach.
troche niezrecznie mi krytycznie sie wypowiadac na temat powodu dumy
gospodarzy wiec milcze, ale obraz na ogol w moim odczuciu pozostawia
wiele do zyczenia., gdyby odbiornik wyceniac wg jakosci obrazu to
powinny one kosztowac najwyzej polwe ceny tych kineskopowych. Grzezja
te urzadzenia tez solidnie- w ziomie to zalet , mozna zaoszczedzic na
ogrzewaniu mieszkania ale w lecie , moze gdyby dalo sie je przelaczyc
na tryb A.C.?

XXX