eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchuRe: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
  • Data: 2016-11-06 11:46:26
    Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.11.2016 o 11:16, mk4 pisze:

    >> Po pierwsze ma sens tylko w przypadku pasów rozbiegowych, w przypadku
    >> przeplatających już słabo, bo ta sama "mądrośc ludowa" podpowiada, że
    >> jadący autostradą i zjeżdzający z niej ma pierwszeńtwo przed
    >> wjeżadzającym na nią, czyli mówiąc brutalnie może się wwalić "na ich
    >> pas".
    >
    > Nie, mi tak wcale nie podpowiada. Wręcz przeciwnie. Zawsze masz ustąpić
    > temu co znajduje się już na pasie. Rozmawiamy tu przecież o sytuacji gdy
    > na jakiś pas chcą jednocześnie wjechać dwa pojazdy. A w tym scenariuszu
    > nic takiego nie ma miejsca.

    Ale albo znaki, albo pasy - jak pasy to jak dwoje chce wjechać na ten
    sam to ten z prawego ma pierwszeństwo. A jak znaki, to ten z rozbiegówki
    musi ustąpić temu z "głównej" zarówno jak sam zmienia pas z rozbiegówki
    na głowną jak i ten z głównej zmienia na rozbiegówkę (lub przeplatania,
    lub jeszcze inną). Nie da się raz tak, raz tak interpretować;)

    > Jeszcze raz podkreślam - to, co proponujesz to właśnie jakieś
    > nieintuicyjne dziwactwo - że "można" jakiś tam pojazd taranować.

    No wiadomo, że z premedytacją nie wolno taranować, jednak skoro ten z
    głownej ma pierwszeństwo, to ten z pasa rozbiegóki/przeplatania powinien
    mu (teoretycznie - nie jest to mój pogląd, tylko konsekwencja twojego)
    ustąpić. Prawda?


    >> Po drugie idea, że jadący autostradą ma pierwszeństwo zawsze przed
    >> wjeżdzającym z rozbiegówki na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo dobra.
    >> I zasadniczo tak jest. Z wyjątkiem jednego (i tu de facto o nim
    >> dyskutujemy) przypadku - ktoś na autostradzie z lewego zmienia na prawy,
    >> a ktoś z rozbiegówki tez na prawy.
    >
    > A dlaczego z wyjątkiem? Przecież to właśnie postuluję, że pierwszeństwo
    > ma ten co na autostradzie. Mimo, że z lewego.

    Bo jak rozstrzygasz po pasach, to właśnie tak wychodzi.

    >> Niby pomysł (który wynika z
    >> interpretacji pierwszeństwa według pasów) że tez z rozbiegóki będzie
    >> miał w tej sytuacji pierwszeństwo na pierwszy rzut oka wydaje się
    >> słaby... ale wszędzie gdzie mają już długo autostrady obowiazuje (ludowa
    >> akurat, choć niewykluczone że tą właśnie interpretacją sankcjonowana)
    >> zasada, że prawy pas na węzłach się zwalnia w miarę możliwości, żeby
    >> mogli z tej rozbiegówki właśnie wyjechać. Więc skąd pomysł, żeby an
    >> wysokości rozbiegówki zmieniać pas na prawy?
    >
    > Nie siedzę w umysłach wszystkich ludzi, którzy prowadzą pojazdy. Jeden
    > powód jest prozaiczny - bo można.

    Ale efektem tego będzie też to, że gość ci się właduje na rozbiegówkę w
    twój bok i powie "bo można". Więc ma pierwszeństwo czy nie?

    > Inny przykład to jak chcemy
    > wyprzedzić. Taki pas to zdaje się nie jest skrzyżowanie a wlot drogi
    > podporządkowanej. Zatem wyprzedzać można. No i i nas można też z prawej.

    No można - tylko IMHO trzeba ustąpić pierwszeństwa temu z rozbiegówki.
    Oczywiści na siłę egzekwować nie będę, bo mądrość ludową znam;)

    >> Nie no - pierwszeństwo to nie kot Schrodingera - albo się je ma (choć
    >> niektórzy usiłują wmowić, że tak jest na przejściach dla pieszych;),
    >> albo nie. To że "tak jest" wynika z tego, że tak naprawdę nie ma w
    >> przpadku skrzyżowań bezkolizyjnych klasycznej kolizyjności, więc równie
    >> dobrze "tak jest" jak i "tak nie jest".
    >
    > A jednak jest to często kot - bo różnie bywa. Już nie chcę tutaj
    > przywoływać tematu ronda i jego wymiarów. Kiedy wjeżdżamy kiedy już
    > wjechaliśmy itd. Tutaj wiele zależy od tego co powie policjant albo sąd.
    > Może i pierwszeństwo nie jest umowne ale rzeczywiste sytuacje, które
    > powstają na drodze często jednak budzą wiele wątpliwości.

    No dobra - inaczej - nie powinno być jak kot Shrodingera - powinno być
    jednoznacznie określone w przepisach. Jak widać zdania są różne. I to
    nie tylko przeciętnych kierowców, ale i "autorytetów". Z tego co
    pamiętam pan brodaty "Popatrzcie państwo, kolejny przykład
    niebezpiecznej jazdy, gdzie ten kierowca się spieszy" też sam ze sobą
    się nie zgadzał. Znaczy ewoluował - kiedyś uważał jak ty, teraz jak ja;)
    Co będzie jutro nie wiemy.

    > No ale to chyba jest właśnie punkt sporny tego wątku - taka sytuacja.
    > Według mnie ma również ustąpić temu co zmienia z lewego. Ty uważasz
    > inaczej. A obaj rozwiązujemy problem praktycznie tak samo - po prostu
    > jadąc lewym nie zmieniamy go w takiej sytuacji a jadąc z rozbiegówki
    > uważnie się rozglądamy i nie powodujemy sytuacji kolizyjnych. No ale to,
    > że ty tak nie robisz i ja tak nie robię nic nie rozstrzyga. Co nie jest
    > zabronione...

    Jak już pisałem - spotykanie się z lewego i rozbiegówki na prawym jest w
    praktyce bardzo rzadko spotykane - powiedziałbym cynicznie że pomijalne
    (jak ktoś nie ma wyobraźni tylko na siłę egzekwuje swoje przepisowe bądź
    wydumane pierwszeństwo, to trochę sam się o kłopoty prosi). Gorzej że za
    twoją interpretacją idzie to, że zjeżdzający z "autostrady"*) na pas
    przeplatania miałby pierwszeństwo nad znajdującym się już na tym pasie
    wjeżdzającym. A uwierz że są ludzie którzy nie dość, ze tak uważają, to
    jeszcze na chama egzekwują swoje "nadpierwszenstwo". A to już jest
    poważny problem w przeciwieństwie do nieco "wydumanego" "kto ma
    pierwszeństwo przy wjeźdezie na prawy pas z rozbiegówki":(

    *) trochę sytuację ratuje to, że na autostradach płatnych pasy
    przeplatania są niedozwolone na jezdniach głównych.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: