Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b5b06d5$0$593$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-07-27 o 10:47, J.F. pisze:
>> Zapomniales o zielonym i czerowym swietle :-)

>Tyle, że równocześnie z czerwonym światłem powinna się pojawiać mocna
>betonowa ściana.
>Dopiero wtedy bydło zaczęłoby zatrzymywać się na żółtym! :)

Cos w tym jest.

>> Tylko czekasz na zielone, wjezdzasz ... i otrzymujesz strzal z boku
>> na kolejnym wjezdzie.

>Chyba o innym skrzyżowaniu piszesz. Na tym nie świecą się zielone
>jednocześnie dla wszystkich kierunków ruchu.

Wjezdzasz na zielonym, a kolejny wjazd daleko. Duzo sie moze w
miedzyczasie zdarzyc.
Korek, karetka na sygnale, pani premier bez sygnalu ...

A swiatel tam nie wylaczaja ?
Wjezdzasz tam np o 5:59:40 na zoltym migajacym ...

>Strzał tam może dostać tylko wyjątkowy matoł, który nawet chodzić po
>chodniku nie powinien bez opieki.

Jestes z Poznania ?
Ciekaw jestem co by bylo, gdybys sam tam pierwszych pare razy jechal.
Ale nic straconego - moze jeszcze kiedys na takie trafisz :-)

J.

do góry

W dniu 2018-07-27 o 14:02, J.F. pisze:

> Wjezdzasz na zielonym, a kolejny wjazd daleko. Duzo sie moze w
> miedzyczasie zdarzyc.
> Korek, karetka na sygnale, pani premier bez sygnalu ...
>
> A swiatel tam nie wylaczaja ?
> Wjezdzasz tam np o 5:59:40 na zoltym migajacym ...

No i?
Czy to coś zmienia?
Czy na innych skrzyżowaniach takie rzeczy się nie zdarzają?
Nie widzę niczego nadzwyczajnego/nienormalnego.
Normalne skrzyżowanie, zasady jak na wszystkich pozostałych (czyli
przeważającej większości) bez świateł wewnątrz.

> Jestes z Poznania ?

Nie, z Warszawy.

> Ciekaw jestem co by bylo, gdybys sam tam pierwszych pare razy jechal.
> Ale nic straconego - moze jeszcze kiedys na takie trafisz :-)

Kiedyś światła wewnątrz (nawet dużego) skrzyżowania były ewenementem.
Nigdy nie zwracałem na to uwagi, nigdy nie miałem i nie mam z tym problemów.
I nadal nie rozumiem, w jaki sposób ktokolwiek może mieć jakikolwiek
dylemat przy przejeździe przez jakiekolwiek skrzyżowanie. Chodzi mi o
ludzi posiadających uprawnienia do kierowania pojazdami, a nie o
rowerzystów, oczywiście.
Nie

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b5b42fa$0$685$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-07-27 o 14:02, J.F. pisze:
>> Wjezdzasz na zielonym, a kolejny wjazd daleko. Duzo sie moze w
>> miedzyczasie zdarzyc.
>> Korek, karetka na sygnale, pani premier bez sygnalu ...
>
>> A swiatel tam nie wylaczaja ?
>> Wjezdzasz tam np o 5:59:40 na zoltym migajacym ...

>No i? Czy to coś zmienia?

Zmienia. Wjechales, to A-7 obowiazywal i po wjechaniu masz
pierwszenstwo.
Ale jak o 6:00:00 zapala swiatla, to juz nie.

>Czy na innych skrzyżowaniach takie rzeczy się nie zdarzają?

inne skrzyzowania sa krotsze, albo maja normalne oznakowania.

>> Ciekaw jestem co by bylo, gdybys sam tam pierwszych pare razy
>> jechal.
>> Ale nic straconego - moze jeszcze kiedys na takie trafisz :-)

>Kiedyś światła wewnątrz (nawet dużego) skrzyżowania były ewenementem.

Ale tam nie ma swiatel wewnatrz.

>Nigdy nie zwracałem na to uwagi, nigdy nie miałem i nie mam z tym
>problemów.

Bo prostu jak bylo zielone to wjezdzales i przejezdzales.
A jak bylo zolte, to dodawales gazu i tez przejezdzales :-)
A projektant dbal, zeby zielone dla kierunku poprzecznego zapalilo sie
odpowiednio pozniej.
A jak skrecales w lewo, to pamietales, zeby ustapic, chyba ze S-3

A tu jakies ronda, z pierwszenstwem jak wszedzie ... ale nie, bo znak
nie dziala ...

>I nadal nie rozumiem, w jaki sposób ktokolwiek może mieć jakikolwiek
>dylemat przy przejeździe przez jakiekolwiek skrzyżowanie. Chodzi mi o
>ludzi posiadających uprawnienia do kierowania pojazdami, a nie o
>rowerzystów, oczywiście.

Obys kiedys trafil na takie nieznane, to zrozumiesz :-)

J.

do góry

W dniu 26-07-2018 o 23:39, Marek S pisze:
akie sytuacje często mają miejsce.
>
> Poza tym dyskusja nie jest o tym czy na czerwonym coś wolno czy nie lecz
> o tym czy przejeżdżając na zielonym możemy mimo to wymusić
> pierwszeństwo.

Nie możemy.
Z dwóch powodów.
Pierwszy jest formalny - nie można wymusić pierwszeństwa na kimś kto go
nie ma (bo wjechał na czerwonym).
Drugi - jest różnica pomiędzy "miałem pierwszeństwo więc taranowałem
intruza" a "nie zauważyłem że ktoś wjechał z boku więc się zderzyliśmy".

O którą wersję pytałeś?

do góry

W dniu 26-07-2018 o 22:26, WS pisze:
> On Thursday, July 26, 2018 at 10:05:31 PM UTC+2, Cavallino wrote:
>
>> Pierwsze dwa z brzegu:
>> Poznań: Rondo Rataje, Rondo Śródka.
>
> To chyba jakis poznanski ewenement ;)

Raczej tania odpowiedź na kretyńskie, bo warszawskie, przepisy.

Wszystko było w porządku dopóki sejmowe debile nie postanowiły zmienić
prawa na którym powstały te ronda (i dobrze działały).
Wybrano mniejsze zło - czyli mniejszą czytelność, ale większą
przepustowość i po prostu zdjęto powtarzacze.

do góry

Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pjfi3c$pj6$...@n...news.atman.pl...
W dniu 26-07-2018 o 23:39, Marek S pisze:
>> Poza tym dyskusja nie jest o tym czy na czerwonym coś wolno czy nie
>> lecz o tym czy przejeżdżając na zielonym możemy mimo to wymusić
>> pierwszeństwo.

>Nie możemy.
>Z dwóch powodów.
>Pierwszy jest formalny - nie można wymusić pierwszeństwa na kimś kto
>go nie ma (bo wjechał na czerwonym).

Zebyz jeszcze tylko minister rozporzadzil, ze traci pierwszenstwo.

A potem dojdzie analiza, czy widziales jego czerwone czy tylko sie
domyslales :-)


J.

do góry

W dniu 27-07-2018 o 18:46, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pjfi3c$pj6$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 26-07-2018 o 23:39, Marek S pisze:
>>> Poza tym dyskusja nie jest o tym czy na czerwonym coś wolno czy nie
>>> lecz o tym czy przejeżdżając na zielonym możemy mimo to wymusić
>>> pierwszeństwo.
>
>> Nie możemy.
>> Z dwóch powodów.
>> Pierwszy jest formalny - nie można wymusić pierwszeństwa na kimś kto
>> go nie ma (bo wjechał na czerwonym).
>
> Zebyz jeszcze tylko minister rozporzadzil, ze traci pierwszenstwo.

Nie można stracić czegoś czego się nigdy nie miało.

do góry

W dniu 2018-07-27 o 18:40, J.F. pisze:

> Zmienia. Wjechales, to A-7 obowiazywal i po wjechaniu masz pierwszenstwo.
> Ale jak o 6:00:00 zapala swiatla, to juz nie.

Jest dokładnie tak samo, jak na wszystkich skrzyżowaniach z sygnalizacją
świetlną i znakami określającymi pierwszeństwo.

> inne skrzyzowania sa krotsze, albo maja normalne oznakowania.

Ręce opadają... Ja widzę tylko normalne oznakowanie.

>> Kiedyś światła wewnątrz (nawet dużego) skrzyżowania były ewenementem.
>
> Ale tam nie ma swiatel wewnatrz.

Przecież właśnie o tym napisałem.
Kiedyś prawie wszystkie skrzyżowania nie miały świateł wewnątrz.
I nigdy to nie stanowiło problemu.
Skoro teraz takie zwykłe skrzyżowania mogą okazać się groźne dla
kierowców, to ci "kierowcy" nie powinni nigdy siadać za kierownicą.

> Bo prostu jak bylo zielone to wjezdzales i przejezdzales.
> A jak bylo zolte, to dodawales gazu i tez przejezdzales :-)
> A projektant dbal, zeby zielone dla kierunku poprzecznego zapalilo sie
> odpowiednio pozniej.
> A jak skrecales w lewo, to pamietales, zeby ustapic, chyba ze S-3

Na tym skrzyżowaniu jest inaczej? Nie widziałem, żeby nie działało
żółte. Jeśli tak jest, to należałoby zawiadomić odpowiednie służby. Ale
nie wydaje mi się, żeby tak było. Nie widziałem też, żeby było zielone
dla poprzecznego ruchu od razu w momencie włączenia czerwonego.
Ja widzę normalne skrzyżowanie. I to takie które najbardziej lubię.
Szybkie i bezpieczne.

> A tu jakies ronda, z pierwszenstwem jak wszedzie ... ale nie, bo znak
> nie dziala ...

Jakie "znak nie działa"? Podpowiem: jeśli ktoś takie (świetne według
mnie) skrzyżowanie uważa za problematyczne, to powinien oddać prawo
jazdy. Taki "kierowca" stanowi zagrożenie.

> Obys kiedys trafil na takie nieznane, to zrozumiesz :-)

Dla mnie prawie każde jest nieznane, podczas jazdy spotykam praktycznie
tylko takie nieznane.
Kiedy pracowałem jako kierowca, jeździłem samochodami osobowymi po całej
Polsce i nigdy nie miałem żadnych trudności. Nigdy nie zastanawiałem się
(i nie zastanawiam nadal) nad skrzyżowaniami. Nie widzę powodów do
zapoznawania się z nimi. Przecież to byłby bezsens.
Teraz jeżdżę głównie po Warszawie, ale znam praktycznie tylko
skrzyżowania koło domu.
I nie używam nawigacji.
Jeżdżę patrząc na drogowskazy i znaki.

Każdy kierowca (który zna PoRD) przejedzie każde skrzyżowanie bez problemu.

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

W dniu 2018-07-27 o 00:10, r...@k...pl pisze:

>
> Nie ma takiego, bo i jest zbędny jako że na takim skrzyżowaniu nie ma pojęcia
> "pierwszeństwa".
> Zieloni mogą jechać.
> Czerwoni mają stać.
>
> Kto złamie zasady, ten płaci :P

Kłopot w tym, że "zieloni" też płacą w takich sytuacjach bardzo często
mimo, że przestrzegali "Twojej" zasady.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-07-27 o 09:39, zhbick pisze:

>
> Kwestia zdolności papugarskich danego Mecenasa.

I właśnie o tym mowa! Przepis jest tak skonstruowany, że można sobie go
interpretować dowolnie. Nawet mimo tego, że ma krytyczne znaczenie dla
bezpieczeństwa ruchu.

>> Zadałem powyższy temat 2 osobom: znajomemu z drogówki oraz
>> instruktorowi (szkolił mnie w zakresie doskonalenia techniki jazdy),
>> który jest biegłym sądowym w zakresie PoRD. Odpowiedź opisałem w tym
>> wątku Tomkowi. Poczytaj sobie.
>
> Super. Ja zadałem koledze - prokuratorowi, znajomemu sędziemu i
> egzaminatorowi WORD. Potwierdzili moją wersję.

To ja teraz pokażę Ci konkretną sprawę, która zaprzeczy temu:

http://www.nowosci.com.pl/torun/a/czy-kierowca-jadac
y-na-zielonym-moze-byc-sprawca-kolizji,10837990/

I jeszcze coś na szybko wyszukane.

https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczen
stwo/news-zielone-swiatlo-to-nie-pierwszenstwo,nId,2
448519

Tu natomiast orzecznictwo, które pokazuje jak skrajnie różnie dwa sądy
potrafią orzekać w tej samej sprawie.

http://orzeczenia.poznan.so.gov.pl/content/$N/153510
000008506_XVII_Ka_000112_2015_Uz_2015-03-03_001

Co teraz powiesz? Weźmiesz jak Kargul granat do sądu bo sprawiedliwość
musi być po Twojej stronie? :D

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry