-
381. Data: 2014-10-21 19:06:52
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "neelix" <a...@w...pl>
>>>>>> Tir też ma dłuższą drogę hamowania, a jednak nie daje mu to
>>>>>> pierwszeństwa.
>>>>> Jednak nie organizuje się pod TIRy ruchu drogowego.
>>>> No właśnie.
>>> No właśnie, a pod pieszych "chcesz" organizować
>> Dlaczego pod pieszych - normalnie - skoro ma pierwszeństwo, to niech ma.
>
> Prawa pieszego dzisiaj są wystarczające. Nadawanie przywilejów na jezdni
> jest nieuzasadnione i absurdalne. Jako pieszy nie chcę żadnych dodatkowych
> praw. Mogę spokojnie poczekać aż przejadą samochody. Mam swoje prawa na
> chodniku. Jeśli ktoś je zaburza to najczęściej rowerzyści. Zdarzają się
> też niedouczeni parkujący kierowcy, ale na to jest prawo i kary. Wczoraj
> by mnie baba rozjechała rowerem, która zamiast skręcać na skrzyżowaniu po
> jezdni skręcała na chodniku, bo jechała chodnikiem.
A ja (też) wczoraj widziałem babę co skręcała w prawo jezdnią, ale:
1 - nie sygnalizowała tego, więc wydawało się, że chce jechać prosto ale
2 - jechała na prawo od samochodu z tyłu tak że kierowca jej nie widział a
skręcał w prawo więc
3 - precz z rowerami
Nie mówię ile razy widziałem przed maską rower włączający się do ruchu,
który nie sprawdzając czy coś jedzie włączał się do ruchu
-
382. Data: 2014-10-21 20:45:35
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 20 Oct 2014, John Kołalsky wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>> UDAJE im się zatrzymać i przepuścić.
>
> No właśnie, poprawiłem bo napisałem co innego niż wynika z poprzedzającej
> treści.
No to pasuje.
>> Wedle Twojego opisu przypadku przejścia dla pieszych - rzecz
>> dziwna i niesłychama.
>
> Jak pojedziesz wolniej (i tylko tak) to się uda.
Ale przecież to "wolniej" zależy wyłącznie od obecności
"przeciwnika" - przy skrzyżowaniu też nikt nie czepia się
żeby "wolniej" jak WIDAĆ że jest pusto (co innego jak
nie widać, bo róg budynku albo...genialny parkujący)
I tyle.
> Tylko jakbym chciał jeździć
> samaochodem tak szybko jak pieszy chodzi
Nie ma potrzeby "na zapas".
Skoro chodzi powoli, to nie dojdzie przed samochód z całkiem
niewielkiego promienia.
pzdr, Gotfryd
-
383. Data: 2014-10-21 20:51:34
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 21 Oct 2014, neelix wrote:
> Obecne zasady są wystarczające.
Obecne zasady *nie* są wystarczające, albo jak kto woli, stanowią
"nadgorliwość".
Skutkiem jest całkiem częsta pretensja (a może bardziej poczucie
krzywdy) kierowcy, który nie może zrozumieć dlaczego został
uznany za winnego wypadku (dotyczy również obserwatorów).
Bo "na codzień" wymusza i uważa że tak ma być.
pzdr, Gotfryd
-
384. Data: 2014-10-21 20:56:24
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 21 Oct 2014, Czesław Wiśniak wrote:
[...komuś, wrotek niet...]
>>>>> >Już światła miały zmniejszyć ilość wypadków
>>>>> A są jakieś badania na ten temat ?
>>>> Statystyki nie wykazały spadku.
>>> Gdzie te statystyki ?
>>
>> W archiwach. Zamknięte jako wstydliwe.
>
> ROTFL, dawno sie tak nie uśmiałem.
Akurat w tym zakresie mam również swoje podejrzenia.
W zupełnie innej sprawie (statystyki *sprawców* przy
kolizjach trzeźwy - "pijany wg prawa")
Jestem niemal pewien że na przełomie tysiącleci takie
cóś widziałem, kiedy przydepnięty argumentem "link
albo wypad" spróbowałem odszukać, znalazłem tylko jedną
pozycję bodaj z 2004 (już nie pamiętam którą) która
"zmierzała w tym kierunku" (acz nie była wartością
o której mówię). Teraz tych danych nie widać.
pzdr, Gotfryd
-
385. Data: 2014-10-21 20:58:55
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 21 Oct 2014, Czesław Wiśniak wrote:
[...neelixowi...]
>> Dlaczego uważasz, że światła nie poprawiły bezpieczeństwa ?
[...]
>> Światła mijania nie są przeznaczone do jazdy w dzień tylko do oświetlania
>> drogi.
[...]
> Ale nie wszyscy Polacy włączali przy niedostatecznej widoczności bo maja
> wschodnią mentalnośc dlatego teraz jeżdżą cały rok :P
Jesteś PEWIEN że JEŻDŻĄ?
Tak, z "dziennym jednostronnym" we mgle :>
(no przecież samo się włącza, to o co chodzi)
pzdr, Gotfryd
-
386. Data: 2014-10-22 11:41:49
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-10-21 11:57, neelix wrote:
>>> No właśnie, a pod pieszych "chcesz" organizować
>> Dlaczego pod pieszych - normalnie - skoro ma pierwszeństwo, to niech ma.
>
> Prawa pieszego dzisiaj są wystarczające.
Widać doszli do wniosku, że nie są. Ja też jestem takiego zdania, ty
przeciwnego. Bywa - na tym polega dyskusja. Tylko ty nie masz żadnych
argumentów poza aksjomatem "pieszy na drodze jest gościem i persona non
grata". Aksjomat to aksjomat - powinien być oczywisty. twój taki nie jest.
> Nadawanie przywilejów na jezdni
> jest nieuzasadnione i absurdalne.
Ale ja bardzo przepraszam - co nieuzasadnionego i absurdalnego jest w
tym, że skoro ma pierwszeństwo, to ma mieć pierwszeństwa (a nie
pierwszeństwo, jak nic nie jedzie). To obecny kształt prawa jest
absurdalny - masz pierwszeństwo, ale jak jedzie "podporządkowany" to nie
możesz z pierwszeństwa skorzystać. Takie "pierwszeństwo" tłumacząc na
ludzki nazywa się "ustąp pierwszeństwa".
> Jako pieszy nie chcę żadnych
> dodatkowych praw. Mogę spokojnie poczekać aż przejadą samochody.
To czekaj...
> Mam
> swoje prawa na chodniku. Jeśli ktoś je zaburza to najczęściej
> rowerzyści. Zdarzają się też niedouczeni parkujący kierowcy, ale na to
> jest prawo i kary. Wczoraj by mnie baba rozjechała rowerem, która
> zamiast skręcać na skrzyżowaniu po jezdni skręcała na chodniku, bo
> jechała chodnikiem.
A mi wczoraj baba drogę zajechała na jezdni. Ale co z tego wynika? Może
zapytać wróżbity Macieja... ?
Shrek.
-
387. Data: 2014-10-22 16:48:36
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1410212047030.4388@quad..
.
> On Tue, 21 Oct 2014, neelix wrote:
>
>> Obecne zasady są wystarczające.
>
> Obecne zasady *nie* są wystarczające, albo jak kto woli, stanowią
> "nadgorliwość".
Wobec kierowców rzecz jasna.
-
388. Data: 2014-10-22 20:05:14
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
> ...
>>> Wedle Twojego opisu przypadku przejścia dla pieszych - rzecz
>>> dziwna i niesłychama.
>>
>> Jak pojedziesz wolniej (i tylko tak) to się uda.
>
> Ale przecież to "wolniej" zależy wyłącznie od obecności
> "przeciwnika" - przy skrzyżowaniu też nikt nie czepia się
> żeby "wolniej" jak WIDAĆ że jest pusto (co innego jak
> nie widać, bo róg budynku albo...genialny parkujący)
> I tyle.
Co, i tyle ?
Pieszy na przejściu jest jak samochód na przejeździe kolejowym.
-
389. Data: 2014-10-22 20:06:30
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>> Obecne zasady są wystarczające.
>
> Obecne zasady *nie* są wystarczające, albo jak kto woli, stanowią
> "nadgorliwość".
> Skutkiem jest całkiem częsta pretensja (a może bardziej poczucie
> krzywdy) kierowcy, który nie może zrozumieć dlaczego został
> uznany za winnego wypadku (dotyczy również obserwatorów).
> Bo "na codzień" wymusza i uważa że tak ma być.
Ma być tak, że mniej zwrotny ma pierwszeństwo.
-
390. Data: 2014-10-22 21:56:10
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>>>> Wedle Twojego opisu przypadku przejścia dla pieszych - rzecz
>>>> dziwna i niesłychama.
>>>
>>> Jak pojedziesz wolniej (i tylko tak) to się uda.
>>
>> Ale przecież to "wolniej" zależy wyłącznie od obecności
>> "przeciwnika" - przy skrzyżowaniu też nikt nie czepia się
>> żeby "wolniej" jak WIDAĆ że jest pusto (co innego jak
>> nie widać, bo róg budynku albo...genialny parkujący)
>> I tyle.
>
> Co, i tyle ?
Ależ ty jesteś upierdliwy.
> Pieszy na przejściu jest jak samochód na przejeździe kolejowym.
Nie jest i nie będzie. Miałeś już wyjaśniane dlaczego. Idiotyzm takiego
porównania aż bije po oczach.