eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocyklePierwsze bum. › Re: Pierwsze bum.
  • Data: 2009-11-04 14:10:35
    Temat: Re: Pierwsze bum.
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2009-11-04 07:27:00 +0100, "Sybi" <s...@g...pl> said:

    > Użytkownik "Tytus" napisał:
    >> ale hamowanie warto cwiczyc - nawet jezdzac normalnie po miescie -
    >> wyznaczajac sobie miejsca do ktorego musisz sie zatrzymac - mozna sie
    >> zdziwic co potrafia hample i opony w naszych sprzetach :).
    >
    > Zawsze troche mnie troche mdli jak slysze jak ktos znowu nawoluje
    > do cwiczenia hamowania, trzeba: cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc!!
    > Wytlumaczcie mi co znaczy cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc!!!?
    > Tak jakby to bylo jakies antidotum na wszystko!! A gówno!

    Oczywiście że nie jest to antidotum, ale jest baaardzo pomocne.


    > Po prostu w zaleznosci od sytuacji wyda albo nie wyda.

    Zgadza się, ale ćwicząc zwiększasz szansę na tn pierwszy wariant.


    > Raz mi nie wydalo,
    > odhamowalem i widze ze tym razem to dupa zbita... zwiekszalem nacisk
    > do uzyskania potrzebnego opoznienia ale w pewnym momencie oponka
    > powiedziala ni huhu i na dupie pojechalem ostatni odcinek drogi.

    Nooo. Ja np. z ćwiczenia (zbyt rzadkiego niestety) wyniosłem naukę
    odpuszczania hebla w momencie początku uślizgu. Niby fajnie, już kilka
    razy się przydało, ale wyszedł mi jeden haczyk. Odpuszczam na tyle
    mocno i na tyle długo, że droga hamowania rośnie w pip. Czyli jak by mi
    się zdarzyło ostro heblować przed przeszkodą i bym tak zrobił, to jest
    szansa że wycedzę. Ciężko powiedzieć co lepsze.
    Rozwiązaniem może być dużo bardziej intensywne ćwiczenie, żeby wyczuwać
    dokładnie granicę poślizgu i odpuszczać na moment wcześniej. Tylko to
    jest o tyle trudne, że dość mocno się zmienia od warunków otoczenia i
    te granice są dość płynne - miałem ze 2 hamowania gdy byłem pewny że
    oponki popłyną, bo wszystkie wcześniejsze doświadczenia za tym
    świadczyły. A one nic. Jakieś jebane czary (znaczy pewnie jakiś
    prawidziwy asfalt musiał być, fluidy i cośtam jeszcze).


    > Powiedzcie mi z reka na sercu ile godzin w swojej motocyklowej histirii
    > poswieciliscie tylko na cwiczenia, cwiczenia i cwiczenia?;)

    Ja zwykle robię sobie parogodzinną sesyjkę w maju/czerwcu oraz dość
    często wieczorkami na pustych ulicach intesywnie hebluję.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: