-
11. Data: 2010-01-17 11:27:49
Temat: Re: Piate :)
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
Wg. ksiazki
Sporting
C.514.5.13
3,909
2,158
1,480
1,121
0,829
3,867 (58/15)
Silnik 899
C.526.5.10
3,909
2,050
1,344
0,977
0,837
4,071 (57/14)
Silnik 1108
C.526.5.10.06
3,909
2,050
1,344
0,977
0,837
3,562 (57/16)
Silnik 1108
C.514.5
3,909
2,158
1,345
0,974
0,766
3,562 (57/16)
-
12. Data: 2010-01-17 11:36:15
Temat: Re: Piate :)
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
Tomasz Pyra pisze:
> Poskakałem po forach żeby uzupełnić moją tabelę i widzę że wszędzie
> piszą coś innego o przełożeniach. Tam chyba faktycznie dwa sąsiednie
> egzemplarze z taśmy mogły zjeżdżać z różnymi przełożeniami ;)
Tak wyglada, ze nawet w obrebie tego samego nr skrzyni wkladali co mieli
pod reka, na sztuke :)
> Najprościej jak ściągniesz skrzynie to pokręcić wałkiem w jednej i w
> drugiej to sam zobaczysz która krótsza.
Tak wlasnie zrobie. W sejaczowej, tej ktora mam najgorsza jest dziura
pomiedzy 2 i 3 z 6tys na II spada mi na 3-3,5tys na III i jest dupa
blada. Auto nie jedzie. Po zapieciu IV to juz w ogole dramat: na szutrze
jest koniec rozpedzania.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
-
13. Data: 2010-01-17 12:55:26
Temat: Re: Piate :)
Od: "Krzysztof Niemkiewicz" <inicjaly[at]post.pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:hiup4o$9f3$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> MarcinJM pisze:
>>> Ale nie taniej bylo ci kupic od razu golfa 2.8 czy 1.8t ? :-)
>> To sie tak mowi: kup od razu xxxxxx.
>> 2.8, czy 1.8t przy rajdowej jezdzie spala pewnie okolo 40-50ltr/100km (w
>> BMW kumpla dalem rade dobic do prawie 70/100)
>> Sejacz z relatywnie mniej, z 25/100. No i silniki, skrzynie, czesci sa
>> tansze
> Cento ma tylko tą wadę, że jeździ to chyba najgorzej ze wszystkich
> samochodów - przynajmniej z tych którymi ja jeździłem.
> Ale poza tym to już same zalety :)
> No tylko właśnie w innych autach inny poziom kosztów utrzymania.
No własnie - jaka jest odczuwalna prędkośc w czymś takim przy, powiedzmy,
180km/h? Wczoraj wracałem do DC z Radomia i mnie takie żółte gównienko z
czerwonym napisem sporting wyprzedziło ze sporą przewagą, a ja miałem ~170.
Aż się zdziwiłem, że toto tyle pojedzie...
--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
----- ----- ---- -- ---- ----- ------
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!
-
14. Data: 2010-01-17 13:37:29
Temat: Re: Piate :)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Krzysztof Niemkiewicz pisze:
> No własnie - jaka jest odczuwalna prędkośc w czymś takim przy,
> powiedzmy, 180km/h? Wczoraj wracałem do DC z Radomia i mnie takie żółte
> gównienko z czerwonym napisem sporting wyprzedziło ze sporą przewagą, a
> ja miałem ~170. Aż się zdziwiłem, że toto tyle pojedzie...
Seria tyle nie pojedzie, ale ludzie w to wkładają rozmaite silniki, bo
we Fiacie pasuje wszystko do wszystkiego.
Mając w cento 90KM, jak się uda trafić ze skrzynią, to można myśleć o
zbliżeniu się nawet do 200km/h przy sprzyjającym wietrze :)
Jeżeli chodzi o odczucia to w wyprutym ze wszystkich wygłuszeń jest
strasznie głośno. Przy 170-180 składają się lusterka.
Do tego twarde zawieszenie, kubełki i ciasne pasy powodują że dokładnie
czujesz po czym i z jaką prędkością jedziesz :)
Jednym słowem - w dłuższej trasie robi się koszmar.
-
15. Data: 2010-01-17 13:42:20
Temat: Re: Piate :)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
MarcinJM pisze:
> Tomasz Pyra pisze:
>> Poskakałem po forach żeby uzupełnić moją tabelę i widzę że wszędzie
>> piszą coś innego o przełożeniach. Tam chyba faktycznie dwa sąsiednie
>> egzemplarze z taśmy mogły zjeżdżać z różnymi przełożeniami ;)
>
> Tak wyglada, ze nawet w obrebie tego samego nr skrzyni wkladali co mieli
> pod reka, na sztuke :)
Widać sami korzystali z tego, że tam wszystko do wszystkiego pasuje.
>> Najprościej jak ściągniesz skrzynie to pokręcić wałkiem w jednej i w
>> drugiej to sam zobaczysz która krótsza.
>
> Tak wlasnie zrobie. W sejaczowej, tej ktora mam najgorsza jest dziura
> pomiedzy 2 i 3 z 6tys na II spada mi na 3-3,5tys na III i jest dupa
> blada. Auto nie jedzie. Po zapieciu IV to juz w ogole dramat: na szutrze
> jest koniec rozpedzania.
To się chyba nie poprawi, bo widzę że przełożenia II i III biegu to są
akurat we wszystkich skrzyniach takie same (2,187 i 1,480).
Te skrzynie różnią się głównie dyframi, bo same przełożenia skrzyni są
bardzo podobne.
Warto sprawdzić też przełożenia osobno skrzyni, osobno dyfra, bo może
jak zamienić dyfry to zrobisz coś jeszcze krótszego.
-
16. Data: 2010-01-17 19:19:07
Temat: Re: Piate :)
Od: "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Niemkiewicz" <inicjaly[at]post.pl> napisał w
wiadomości news:4b52fab8@news.home.net.pl...
> No własnie - jaka jest odczuwalna prędkośc w czymś takim przy, powiedzmy,
> 180km/h? Wczoraj wracałem do DC z Radomia i mnie takie żółte gównienko z
> czerwonym napisem sporting wyprzedziło ze sporą przewagą, a ja miałem
> ~170. Aż się zdziwiłem, że toto tyle pojedzie...
Tak swoja drogą, to jestem ciekawy co przeważa u takiego kierowcy seja
jadącego z takimi prędkościami: głupota, odwaga, brak instynktu
samozachowawczego? ;-) Nie piszę o sejach przygotowanych do zabawy (klatki
bezpieczeństwa, lepsze hamulce, zawieszenie, itp.) tylko seryjnych na
drogach publicznych.
Jechałem seryjnym sejem 1100 (nówka sztuka, na liczniku miał przejechane ze
2000km) na katowickiej i nie odważyłem się przekroczyć 120km/h, a tak
naprawdę większość drogi przejechałem w okolicach 100km/h z duszą na
ramieniu. To małe, lekkie gówienko skakało na koleinach jak piłeczka, a
krótka maska powodowała, że przed oczami pojawiały się obrazy sprasowanych
samochodów ;-) Przy 120km/h kontrola toru jazdy była mocno ilozoryczna...
Pozdrawiam
Czabu
-
17. Data: 2010-01-17 19:20:24
Temat: Re: Piate :)
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-01-17 13:37, Tomasz Pyra pisze:
> Jeżeli chodzi o odczucia to w wyprutym ze wszystkich wygłuszeń jest
> strasznie głośno. Przy 170-180 składają się lusterka.
> Do tego twarde zawieszenie, kubełki i ciasne pasy powodują że dokładnie
> czujesz po czym i z jaką prędkością jedziesz :)
No i dobrze, domyślam się że wątkotwórca nie kupuje tego do celów
długich wyjazdów rodzinnych na wczasy do Bułgarii, tylko po to właśnie,
by czuć po czym i jak jedzie :)
Wg. mnie - do wprawiania się w sporcie sprzęt i podejście idealne. Czego
sam się człowiek dowie metodą prób i (możliwie tanich) błędów, to sto
razy cenniejsze niż wyczytane/nauczone, zwłaszcza jak samemu się coś
zmajstruje skręci zespawa, wg swojego pomysłu i przemyśleń, i widać z
tego jakiś efekt i można wyciągać wnioski.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
18. Data: 2010-01-17 19:41:58
Temat: Re: Piate :)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
BartekK pisze:
> W dniu 2010-01-17 13:37, Tomasz Pyra pisze:
>> Jeżeli chodzi o odczucia to w wyprutym ze wszystkich wygłuszeń jest
>> strasznie głośno. Przy 170-180 składają się lusterka.
>> Do tego twarde zawieszenie, kubełki i ciasne pasy powodują że dokładnie
>> czujesz po czym i z jaką prędkością jedziesz :)
> No i dobrze, domyślam się że wątkotwórca nie kupuje tego do celów
> długich wyjazdów rodzinnych na wczasy do Bułgarii, tylko po to właśnie,
> by czuć po czym i jak jedzie :)
Oczywiście.
Jak się kiedyś przejechałem na kołach z Gdyni do Włocławka na rajd, to
następnym zakupem była laweta :)
> Wg. mnie - do wprawiania się w sporcie sprzęt i podejście idealne. Czego
> sam się człowiek dowie metodą prób i (możliwie tanich) błędów, to sto
> razy cenniejsze niż wyczytane/nauczone, zwłaszcza jak samemu się coś
> zmajstruje skręci zespawa, wg swojego pomysłu i przemyśleń, i widać z
> tego jakiś efekt i można wyciągać wnioski.
Z jednej strony tak, a z drugiej nie.
Bo ja mam w miarę dobrze przygotowane CC - dobry zawias, wzmocnienia,
sztywna buda, dość mocny silnik i jeździ to całkiem dobrze.
Ale np. nie prowadzi się tak dobrze jak moja cywilna, zupełnie seryjna
12-to letnia Corolla, nawet na już mocno zużytym zawieszeniu.
Niedużym nakładem sił i środków można by Corollę przygotować do rajdów
tak, że Cento nie miałoby szans.
-
19. Data: 2010-01-17 19:46:52
Temat: Re: Piate :)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Czabu pisze:
>> No własnie - jaka jest odczuwalna prędkośc w czymś takim przy,
>> powiedzmy, 180km/h? Wczoraj wracałem do DC z Radomia i mnie takie
>> żółte gównienko z czerwonym napisem sporting wyprzedziło ze sporą
>> przewagą, a ja miałem ~170. Aż się zdziwiłem, że toto tyle pojedzie...
>
> Tak swoja drogą, to jestem ciekawy co przeważa u takiego kierowcy seja
> jadącego z takimi prędkościami: głupota, odwaga, brak instynktu
> samozachowawczego? ;-) Nie piszę o sejach przygotowanych do zabawy
> (klatki bezpieczeństwa, lepsze hamulce, zawieszenie, itp.) tylko
> seryjnych na drogach publicznych.
Jak ktoś seryjnego rozpędza do 180, to u niego przeważa nachylenie stoku
i tylny wiatr.
Najmocniejsza seria się rozpędza do 155-160km/h (inna bajka co tam wtedy
pokazuje prędkościomierz).
> Jechałem seryjnym sejem 1100 (nówka sztuka, na liczniku miał przejechane
> ze 2000km) na katowickiej i nie odważyłem się przekroczyć 120km/h, a tak
> naprawdę większość drogi przejechałem w okolicach 100km/h z duszą na
> ramieniu. To małe, lekkie gówienko skakało na koleinach jak piłeczka, a
> krótka maska powodowała, że przed oczami pojawiały się obrazy
> sprasowanych samochodów ;-) Przy 120km/h kontrola toru jazdy była mocno
> ilozoryczna...
No to nie jest drogowa bestia.
Wąski i dość wysoki, dzięki temu ze skłonnością do szlifowania lusterek.
Do tego krótki i nierówno wyważony, przez co przód i tył w zupełnie inny
sposób pokonuje nierówności.
Na dobrym zawieszeniu jedzie się lepiej, ale nadal trzeba być czujnym.
-
20. Data: 2010-01-17 22:15:46
Temat: Re: Piate :)
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-01-17 19:41, Tomasz Pyra pisze:
>> Wg. mnie - do wprawiania się w sporcie sprzęt i podejście idealne.
>> Czego sam się człowiek dowie metodą prób i (możliwie tanich) błędów,
>> to sto razy cenniejsze niż wyczytane/nauczone, zwłaszcza jak samemu
>> się coś zmajstruje skręci zespawa, wg swojego pomysłu i przemyśleń, i
>> widać z tego jakiś efekt i można wyciągać wnioski.
> Z jednej strony tak, a z drugiej nie.
> Bo ja mam w miarę dobrze przygotowane CC - dobry zawias, wzmocnienia,
> sztywna buda, dość mocny silnik i jeździ to całkiem dobrze.
> Ale np. nie prowadzi się tak dobrze jak moja cywilna, zupełnie seryjna
> 12-to letnia Corolla, nawet na już mocno zużytym zawieszeniu
No ale to pytanie o cel całego tego ścigania się. Czy dla przyjemności,
nauki i idei, czy dla wyniku? Bo to że auto jedno drugiemu nie równe, to
od dawna widać w wielu sportach.
Sam się trochę wkurzałem, jak "dla jaj" przejechałem odcinek wyścigów
górskich (g.św.Anny) swoim dostawczakiem (!) i się okazało że jadąc na
cywilnym zawieszeniu i marnych oponach pustym blaszakiem dieslem,
uwazając na ruch na drodze (tzn czy coś nie jedzie) zrobiłem prawie tak
samo dobry czas jak "rajdówką" udoskonalaną przez kilka sezonów, o
podobnej mocy... co prawda uzyskany czas i tak był pewnie troche gorszy
niż najgorszy czas w tej klasie, ale różnica kilku sekund na paru
minutach to nic, w porównaniu do różnicy wkładu pracy i kosztów ;)
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173