eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPhreaking, urmety, darmofon, KF, bekacz itd ;)Re: Phreaking, urmety, darmofon, KF, bekacz itd ;)
  • Data: 2018-07-11 20:39:14
    Temat: Re: Phreaking, urmety, darmofon, KF, bekacz itd ;)
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
    news:pi1uke$dif$2$gof@news.chmurka.net...
    > HF5BS <h...@...pl> wrote:
    >
    >> Przykładowo - dziś nie trzeba już zdawać telegrafi. Trudno, bolesne, ale
    >> czas nadszedł, niech będzie.
    >
    > Ja w 2010 r. też już nie musiałem zdawać.

    To jakoś niedługo chyba przedtem (dokładnie nie wiem), zostało zdecydowane,
    ze spada z obowiązku.

    >
    > IMO telegrafia jest potrzebna, ale dla samego siebie. Nauka titawy cały
    > czas jest gdzieś na mojej liście "do zrobienia na kiedyś" po to, żeby
    > rozumieć to, co słyszę na pasmach, ale IMO nie jest dziś, w epoce emisji
    > cyfrowych, bezwzględnie wymagana.

    Nie jest, ale to jak hobby, warto znać i umieć.

    >
    > Inna sprawa że pewnie zanim się za to zabiorę, nikt już nie będzie
    > "titał".

    Gwarantuję ci, że będzie. Może niewielu, ale na pewno się ktoś znajdzie. W
    końcy to optymalna emisja np. do stosowania beaconów, dzięki czemu nie
    trzeba niczego, poza radiem, do ich odebrania. Są oczywiście radiolatarnie z
    emisjami mieszanymi (gdzies niedawno usłyszałem kombo CW i chyba RTTY),
    także można ze swej stacji P_A_cket Radio postawić beacona (każdy program PR
    ma to w opcjach, nawet na C64 i małe Atari).

    >
    >> To jeszcze da się przeżyć. Ale sytuacja, gdy ktoś szczyci się tym, że
    >> nie zna telegrafii jest dla mnie bardzo chora. A takie głosy swego czasu
    >> (właśnie, jak CW miała spaść z obowiązku w licencji na KF) były brdzo
    >> częste. To trochę tak, jakby kierowca auta SZCZYCIŁ SIĘ tym, że koła nie
    >> umie zmienić, że sprawdzić oleju w misce (i kiedy, jak to się robi,
    >> banał przecież)...
    >
    > To prawda. Myślę że to jakieś mechanizmy obronne. Jeśli ktoś ma problem z
    > przyznaniem się, że czegoś nie umie (a nie umie nie dlatego, że się do
    > tego nie nadaje, tylko po prostu nie poświęcił czasu na naukę), to może to
    > w ten sposób wypierać.

    Ano. Bo kto chce, a nie daje rady (np. ja z CW, z przyczyn neurologicznych
    praktycznie mi to nie wchodzi), jednak do egzaminu przyłożyłem się, uczciwie
    wziąłem klucz sztorcowy, nadałem, co miałem nadać, odebrałem, co miałem
    odebrać (na kursie, z odbiorem dochodziłem do ok. 10-11 grup, z nadawaniem
    15-16 na minutę. Fizycznie, jako grupę liczy/mierzy się słowo PARIS, jeśli
    chodzi o ilość wytitanych kropek, kresek i przerw). W odróżnieniu od "3Z",
    zapominać tego nie zamierzam.

    >> człowiek ze znakiem nie wie, co to nośna, nawet tzw. "własnymi słowami",
    >> np. że jak się naciśnie PTT to idzie fala radiowa, ok. skrawek cienia
    >> zielonego pojęcia jest.
    >
    > Pytanie jak taki człowiek zdał egzamin. Są przecież pytania z wiedzy
    > technicznej. Chyba, że wykuł na pamięć.

    No właśnie. Albo było tak, ze wskutek dużego obłożenia, delikwent wylosował
    pytania, które akurat umiał. Przyznam się, ze kiedyś, z jakiegoś przedmiotu
    technicznego, zdążyłem się nauczyć tak ok. 1/4 materiału. Akurat mnie
    profesor odpytał z tej nauczonej części i otrzymałem BDB. Gdyby jedno zdanie
    dalej poszło, była by mogiła.

    >> zapytała "co to jest nośna", nie ironicznie wobec kogoś, ale z własnej
    >> niewiedzy.
    >
    > Z jednej strony słabe, że nie miała podstawowej wiedzy ale z drugiej
    > chwali się, że chciała tę wiedzę uzupełnić. Inna sprawa, że akurat na to

    Niestety, to nie była chęć uzupełnienia wiedzy, a raczej jej lekceważenie.
    Bardziej to brzmiało "no, ale nie umiem - i co?"

    > pytanie dużo szybciej znalazłaby odpowiedź w Google.

    Jeszcze nie było G - pierwsza połowa 90.

    >
    > Wytłumaczyli jej, czy wyśmiali?

    Kruk krukowi oka nie wykole...

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: