Użytkownik "Araneus Diadematus" <w...@c...pl> napisał w wiadomości
news:4e8a43e5@news.home.net.pl...

>>> 470u/10v
>>
>> Czyli 9V i nie ma nad czym deliberować. Nie widziałem
>
> No, właściwie tak, choć to cuś blisko "nasycenia", jak to we wsi gadają...

Nie ma czegoś takiego (ale wiem o co Ci chodzi)
Taki kondensator bez szkody funkcjonuje z napięciem stale 10V
gdy mu dasz 12V też sie nic nie stanie bo nawet zwykłe kondensatory
(szczególnie te choćby standardowej jakości) mają pewną tolerancje
napięcia. Jeżeli podłączysz pod 9V to będzie miał warunki komfortowe.

>
> Mimo wszystko pewna obawa przed tym, że coś może sie spsuć jednak od
> niewłaściwego (za mało / za dużo) napięcia pozostaje...

Teoretycznie można sobie wyobrazić awarię z powodu zasilania
zbyt małym napięciem, ale raczej stawiałbym na urządzenia "mocowe",
inaczej to mało prawdopodobne (przynajmniej mnie przez wiele, wiele,
lat takiego "dłubania") nic takiego się nie zdarzyło


>> Podłącz dla próby (i czystego sumienia) 6V i sprawdzaj
>> jak gra odpowiednio głośno to dobierz 6V zenera
>> i ciesz się sprawnym sprzętem.

> Poprzestanę raczej na odpalaniu tego z włożoną tymczasowo diodą i modułem

no ale z jaką dioda. Mówiłeś, że nie znasz jej napięcia zenera?

> wiszącym w powietrzu, zresztą, postanowiłem rozrysować moduł, poza tym
> prześledziłem pobieżbie ukierunkowanie ścieżek i wyszło, że napięcie z
> tego stabilizatora omija układy na płytce (są tu jeszcze wzmaczniacze do
> głośników dwie kości AN7148) i od razu przez układ zwor wychodzi na linię
> i znika w środku. Spróbuję tak - zobaczyć gdzie dochodzi, zorientować się
> jakie scalaki są nim zasilane i po danych z katalogu dobrać napięcie.

Myślę, że za bardzo się ceregielisz.
Zobacz największy kondensator. Podłącz do niego napięcie nie przekraczające
napięcia znamionowego owego kondensatora i zgodnego z polaryzacją.
Doprowadź do grania radia i nagrywania magnetofonu później weź się na
zasilacz.
Ja tak robię bo często się zdarzało, że urządzenia nie dało się uruchomić
w sensownym czasie i sensownymi kosztami.
Można się łapać lewą ręką za prawe ucho, ...ale po co.

Artur(m)