eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPerpetuum mobile :) › Re: Perpetuum mobile :)
  • Data: 2013-10-07 22:55:16
    Temat: Re: Perpetuum mobile :)
    Od: Lisciasty <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu poniedziałek, 7 października 2013 19:58:50 UTC+2 użytkownik Atlantis napisał:

    > Mam wrażenie, że każda religia powstała w podobny sposób. Efekt głuchego
    > telefonu, celowe oszustwo, żart który zaczął żyć własnym życiem. Jest
    > wiele możliwości.

    Cycat z książki, zmieniłem w paru miejscach ;)

    Prorok rzekł dziś do tłumów: Był sobie dawno temu pewien klasztor, gdzie kapłani
    mieszkali samotnie z dala od świata, by zażywać spokoju i kontemplować Księgę. Całe
    dnie spędzali na rozmowach z Bogiem. Pewnego wieczoru młody kapłan odczuł nowe
    wrażenia podczas głębokiej modlitwy. Było to coś ciepłego i... futrzanego. Spojrzał w
    dół i zobaczył kota, który leżał na jego skrzyżowanych nogach. Kot przekręcił się i
    potarł głową o kolano kapłana głośno mrucząc. Kapłan delikatnie odsunął zwierzę i
    powrócił do modlitwy. Niezrażony kot podszedł wtedy do następnego modlącego się.

    -- Bez względu na to, jak wiele drzwi i okien zamknęli kapłani, kot zawsze znalazł
    sposób, aby wejść do sali modlitewnej. Po miesiącu tych zuchwałości kapłani mieli już
    dość. Chcieli pozbyć się zwierzęcia, lecz głęboka wiara zabraniała im krzywdzić je w
    jakikolwiek sposób lub wyganiać z klasztoru na dzikie pustkowie. Nałożyli więc kotu
    pięknie haftowaną obrożę i przywiązali go długą smyczą do kolumny w świątyni. Dali mu
    jedwabną poduszkę i każdego dnia karmili go, głaskali i bawili się z nim. Kot był
    bardzo zadowolony z nowego układu.

    -- Kilka lat później stary mistrz świątyni zmarł. Na jego miejsce został mianowany
    kapłan z innego klasztoru i życie dalej toczyło się spokojnym rytmem. Nowy mistrz
    zauważył, że czarny kot był zawsze przywiązany do północnej kolumny świątyni,
    otoczony wybornymi ofiarami i siedział na ozdobnie haftowanej poduszce. Nie chcąc
    wyglądać na ignoranta, nie pytał o powód jego obecności, przypuszczając, że jest to
    tradycja klasztoru.

    -- Kiedy kot umarł, kapłan nakazał więc znaleźć na jego miejsce innego czarnego kota
    i umieścić go z pełnymi honorami na miejscu poprzednika. Po pewnym czasie wymarli
    kapłani, którzy wiedzieli, dlaczego pierwszy kot był przywiązany do kolumny. Następne
    pokolenie mnichów nie znało przyczyny tego szczególnego traktowania. Jednak tradycja
    wiązania kota żyła nadal i za każdym razem, gdy poprzednie zwierzę zdychało, kupowano
    nowe.

    -- Po stu latach pierwszą obrożę zaczęto czcić jako relikt. Po dwustu latach mędrcy
    napisali wiele książek z komentarzami na temat duchowego znaczenia wiązania czarnego
    kota do północnej kolumny. Po trzystu latach powstały legendy o cudownych
    uzdrowieniach za sprawą świętego kota. Do klasztoru przybywali pielgrzymi, by kupować
    ozdoby z wizerunkiem zwierzęcia. Gdy po czterystu latach ktoś napisał, że zwierzę
    wcale nie jest święte, a źródło całej tradycji mogło być prozaiczne, wyklęto go i
    pobito, a cały nakład bluźnierczej księgi spalono.

    L.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: