eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Perełka pewnego forum...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 101. Data: 2015-12-13 18:41:50
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-12-13 o 13:15, J.F. pisze:
    > Dnia Sat, 12 Dec 2015 23:20:16 +0100, Adam napisał(a):
    >> W dniu 2015-12-12 o 11:31, J.F. pisze:
    >>>> Nie mówimy i pistoletach ani kałachach.
    >>> http://thefiringline.com/forums/showthread.php?t=177
    616
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=U5peJZkpMkM
    >>>
    >>> Zaden tam kalach, zwykla mysliwska bron, swietna np do obrony przed
    >>> niedzwiedziami :)
    >>>
    >> A jak trzech niedżwiedzi wyjdzie z BM-ki, to też da radę? ;)
    >
    > Amerykanie maja obostrzenia co do takiej broni - nie moze byc
    > automatyczna, magazynek niewielki - byc moze trzem niedzwiedziom nie
    > da rady, za to srutowa "pompka" da :-)
    >

    Śrutówka ma taki rozrzut, że nawet stado goryli potrafi spacyfikować ;)

    A "pompka" nie zalicza się do automatu?


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 102. Data: 2015-12-13 22:52:52
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: JaNus <bez@adresu>

    W dniu 2015-12-13 o 18:41, Adam pisze:
    > W dniu 2015-12-13 o 13:15, J.F. pisze:
    >> Dnia Sat, 12 Dec 2015 23:20:16 +0100, Adam napisał(a):
    >>> W dniu 2015-12-12 o 11:31, J.F. pisze:
    >>>>> Nie mówimy i pistoletach ani kałachach.
    >>>> http://thefiringline.com/forums/showthread.php?t=177
    616
    >>>> https://www.youtube.com/watch?v=U5peJZkpMkM
    >>>>
    >>>> Zaden tam kalach, zwykla mysliwska bron, swietna np do obrony przed
    >>>> niedzwiedziami :)
    >>>>
    >>> A jak trzech niedżwiedzi wyjdzie z BM-ki, to też da radę? ;)
    >>
    >> Amerykanie maja obostrzenia co do takiej broni - nie moze byc
    >> automatyczna, magazynek niewielki - byc moze trzem niedzwiedziom nie
    >> da rady, za to srutowa "pompka" da :-)
    >>
    >
    > Śrutówka ma taki rozrzut, że nawet stado goryli potrafi spacyfikować ;)
    >
    > A "pompka" nie zalicza się do automatu?
    >
    >

    Na Sycylii używają tzw lupary - nazwa pochodzi od lupus, po łacinie (no
    i po włosku pewnie też) lupus to wilk. Ową "wilkówką" posługują się
    biegle nawet małolaty, bo wilki tam stanowią częste zagrożenie.



  • 103. Data: 2015-12-14 00:19:25
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello JaNus,

    Sunday, December 13, 2015, 10:52:52 PM, you wrote:

    >>>>>> Nie mówimy i pistoletach ani kałachach.
    >>>>> http://thefiringline.com/forums/showthread.php?t=177
    616
    >>>>> https://www.youtube.com/watch?v=U5peJZkpMkM
    >>>>> Zaden tam kalach, zwykla mysliwska bron, swietna np do obrony przed
    >>>>> niedzwiedziami :)
    >>>> A jak trzech niedżwiedzi wyjdzie z BM-ki, to też da radę? ;)
    >>> Amerykanie maja obostrzenia co do takiej broni - nie moze byc
    >>> automatyczna, magazynek niewielki - byc moze trzem niedzwiedziom nie
    >>> da rady, za to srutowa "pompka" da :-)
    >> Śrutówka ma taki rozrzut, że nawet stado goryli potrafi spacyfikować ;)
    >> A "pompka" nie zalicza się do automatu?
    > Na Sycylii używają tzw lupary - nazwa pochodzi od lupus, po łacinie (no
    > i po włosku pewnie też) lupus to wilk. Ową "wilkówką" posługują się
    > biegle nawet małolaty, bo wilki tam stanowią częste zagrożenie.

    A to nie chodzi o brenekę?

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 104. Data: 2015-12-14 01:04:32
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 2015-12-14 00:19, RoMan Mandziejewicz wrote:
    [...]
    > A to nie chodzi o brenekę?
    Po naszemu lupara to po prostu obrzyn:
    http://www.cn24tv.it/public/images/201001/lupara2.jp
    g

    A breneka to przecież nabój/pocisk jest a nie broń.


  • 105. Data: 2015-12-14 05:20:36
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Mario napisał:
    > W dniu 2015-12-12 o 22:01, Maciek pisze:
    >
    >> Użytkownik Mario napisał:
    >>
    >>> Też mi się zdarzało, że lutowane zawodziło. Ale głównie z powodu
    >>> złego lutowania, a nie z powodu zawodnej technologii. Jak miałem
    >>> jeszcze pracowników to niestety bardzo trudno było od nich
    >>> wyegzekwować dobre wykonanie lutowania. Błędy typu: przenoszenie cyny
    >>> na grocie zamiast podawać drut lutowniczy bezpośrednio do lutowanej
    >>> nóżki. Zbyt krótkie lutowanie dające zimny lut. Takie coś wiadomo że
    >>> zawodzi. Nie twierdzę, że sam nigdy nie zlutowałem błędnie, ale byłem
    >>> zaskoczony tym, że pracownik w ogóle nie interesuje się tym jak
    >>> wykonał zadanie.
    >>>
    >>
    >> Wiesz, ludzie byli różnie szkoleni. Jeżeli uczyli się na takich
    >> przykładach:
    >> http://elportal.pl/pdf/2003/edw_2003_09_s24.pdf
    >> to się nie dziwię, że partolili robotę.
    >> Żeby nie było wątpliwości - mam na myśli rysunek 9, czyli poradę w
    >> stylu: grzej górę nóżki elementu bez dotykania grotem pola lutowniczego,
    >> cynę podawaj na nóżkę tak aby sama spłynęła na pole lutownicze i je
    >> zwilżyła.
    >> Gdy zobaczyłem ten artykuł na żywo, przeglądając czasopismo w Empiku, to
    >> przestałem je potem w ogóle dotykać :-)
    >
    >
    > Przesadzasz. Ścieżkę jest łatwo nagrzać, a w przypadku ścieżek bez
    > metalizacji otworu bardzo łatwo przegrzać i odczepić ją od podłoża.
    > Nóżkę jest ciężko podgrzać bo odprowadza ciepło do elementu. Dlatego
    > grzanie nóżki ma duży sens, bo to wokół niej najczęściej powstaje zimny
    > lut, gdyż podczas grzania pośredniego nóżka może się nie dogrzać od
    > roztopionej cyny w sensownym czasie, czyli gdy jeszcze topnik nie
    > odparował. Pad podgrzeje się od roztopionej cyny i łatwo się zwilży
    > skoro jest pocynowany. Może przerysowali temat wskazując na rysunku żeby
    > grzać wysoko nad padem, ale moim zdaniem właściwie pokazywali zagrożenia
    > podczas lutowania. Trudno dyskutować z:
    > "W żadnym wypadku nie należy nakładać kropli cyny na grot i potem na
    > złącze - to byłby duży błąd"
    >
    >

    Zawsze przykładam grot od góry, dotykając jednocześnie do nóżki i do
    pola lutowniczego. Grot typu śrubokręt, bo ma większą powierzchnię styku
    i lepiej oddaje ciepło. Więcej grota dotyka do nóżki a jego czoło do
    pola. Do tego po chwili tinol i gotowe. Zresztą podobnie wyglądają
    porady na YouTube. Nie odparzam ścieżek. Jedyne odparzenia, jaki mi się
    przytrafiają, to przy wylutowywaniu ale głównie wynikają z tandetnego,
    fenolowego laminatu. Moje luty można odróżnić od fabrycznych głównie po
    tym, że są bardziej błyszczące, bo nowe. Ołowiane - oczywiście.
    Lutowałem całe lata po kilka godzin dziennie.


  • 106. Data: 2015-12-14 05:52:20
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik ACMM-033 napisał:

    > A u nas, dla oszczędności, klimatyzowało się pomieszczenie, otwierajac
    > okna. Co w połączeniu, że lokalizacja była niemal w ścisłym centrum
    > miasta, nie wpływało zbyt pozytywnie na trwałość.

    W czasach Strowgera obsługa latem polewała podłogę (parkiet), bo nie
    mogła wytrzymać z gorąca. U nas nie było luksusów, jak w Ameryce.

    > Nie dało się tego
    > przecisnąć przy wspomnianych niżej E10A, tam były 3 czujniki temperatury
    > (upraszczam, one były pionowo, więc w innych częściach też chyba coś
    > było), jeśli przewyższała 32oC, zabezpieczenie wyłaczało centralę. I
    > klima tam była 3 razy większa, niż urządzenia. (przynajmniej na
    > ACMM/MNAA w mojej robocie)
    >

    Początkowo klimatyzacja była tylko na obiekcie głównym (E10A). Dla
    oszczędności nie stosowano jej na koncentratorach, czyli obiektach
    wyniesionych, na osiedlach, wsiach. Po kilku dniach gorącego lata
    matowiały z gorąca plastikowe obudowy przekaźników MT6, MT12. No i
    awarie. To dopiero stało się argumentem za zakupem klimy na te obiekty.
    Potem pojawiły się siłownie z akumulatorami bezobsługowymi, które
    wzdymało, gdy temperatura nie mieściła się w wyznaczonym zakresie.

    >> zupełnie innych materiałów, niż nasze licencyjne.
    >
    >
    > Oj, był to problem.
    >
    >> W Polsce trochę zbyt szybko zezłomowano elektroniczne centrale E-10A,
    >> bo nie miały nowoczesnych usług, np. ISDN. Błąd, bo teraz komu ISDN jest
    >
    >
    > Nie miały ISDN, ale podobnież SS7 już dało się dorobić.

    Ja znam tylko z R2. Może SS7 było niezrealizowanym projektem? Komtrans
    (taka firma wypączkowana z Teletry) potrafił zastąpić cały stojak
    przelicznika jedną płytą. Dla niezorientowanych czytelników - E10A, to
    centrala elektroniczna, zaprojektowana przez Francuzów jeszcze w latach
    70. Procesor, to kilkanaście płyt na TTL-ach. Produkowana jeszcze na
    gierkowskiej licencji przez poznańską Teletrę.


    > BTW. Znam przypadek awarii klimatyzacji w jednej z central przy
    > Brzeskiej, podobno gwizdnęło w piątek po "połedniu" (nie pamiętam, czy
    > się wyłączyła tylko, czy jakaś głębsza awaria była), a jak chłopaki
    > przyszli w poniedziałek, to w pomieszczeniu było ok. 70 stopni oC.
    > Uruchomili klimę, i/lub otworzyli okna, by maksymalnie przyspieszyć
    > schładzanie. S12 chyba "jotka". Cudem centrali nic się większego nie
    > stało i nie wypadła z ruchu. Alarmu nie było (na sąsiedniej centrali K66
    > cały czas był technik i przyszedłby sprawdzić). Dorobiono alarm klimy.
    >

    S12J mniej się grzała ale S12 już tak. I była przy tym bardziej wrażliwa
    na temperaturę.
    Może nic się nie stało w momencie awarii klimatyzacji ale zaczyna się
    degradacja tworzyw no i elektrolity szlag trafia. To skutkuje zwiększoną
    awaryjnością.
    Kiedyś pytałem skąd się bierze te 20 lat przewidywanej pracy. Dostałem
    odpowiedź, że po tylu latach tworzywa się depolimeryzują i stają kruche.
    Wszelkie plastiki szlag trafia. Nie wiem jak z obudowami scalaków. Być
    może pojawi się też problem z dostępem do podzespołów do serisu? Nie wiem.
    Jestem ciekawy jak będzie wyglądała wymiana sprzętu w obecnych czasach?
    Coraz mniej ludzi ma telefon stacjonarny a już pierwsze (nowoczesne)
    centrale powinny zbliżać się do kresu pracy. Tendencją jest stawianie
    szaf jak najbliżej abonenta ale tu traci się możliwosć elastycznego
    przenoszenia płyt tam gdzie jeszcze są abonenci, czyli coś, co można
    zrobić na dużym obiekcie.


  • 107. Data: 2015-12-14 06:20:15
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik ACMM-033 napisał:

    >
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:1fqg12mwxtb34.x4krzl117061.dlg@40tude.net...
    >
    >> To sie wszystko zgadza, tylko oprocz tego mialo takie polaczenie
    >> wytrzymac przynajmniej 10 lat (w komputerach - w centralach wlasciwych
    >> moze wiecej) poprawnej pracy ... i wytrzymywalo.
    >> Fakt, ze komputer w klimatyzowanym pomieszczeniu stal.
    >>
    >> Czy te sama technologie mial na mysli ACMM ... chyba nie do konca.
    >
    >
    > Chyba tak... Hint - łącznica systemu Pentaconta, np. taka, jak tu:
    > https://www.youtube.com/watch?v=xunVxp-mqqY
    > https://www.youtube.com/watch?v=Ahdd-r3Oq_o
    > https://www.youtube.com/watch?v=uhmEZhCW9fg
    > I w ogóle, wystarczy hasło pentaconta i YT zwróci całą rzeszę filmów.
    >

    W gąszczu drucików z tyłu stojaka E10A nie da się wykonać innych
    połączeń, niż owijane. To naprawdę wyglądało jak solidna porcja makaronu
    na talerzu. Zwłaszcza że w razie błędu, uszkodzenia trzeba to usunąć bez
    szkody dla otoczenia tego połączenia.
    Trudno mówić o gorszej jakości techniki połączeń lutowanych (co sugeruje
    J.F.), gdy od przodu wkładane są płyty z WLUTOWANYMI złączami. Podlegają
    naprężeniom.
    W S12J tylna część półki jest płytą drukowaną z wlutowanymi złączami do
    płyt wkładanych od przodu. To zapewnia podstawowe połączenia. Resztę
    tworzą kable ze złączami, snujące się między półkami/stojakami, wtykane
    w złącza z tyłu tej płyty drukowanej.


  • 108. Data: 2015-12-14 09:40:47
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:566e5193$0$694$6...@n...neostrada.
    pl...
    Użytkownik ACMM-033 napisał:
    >>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w
    >>> wiadomości Czy te sama technologie mial na mysli ACMM ... chyba
    >>> nie do konca.
    >
    >> Chyba tak... Hint - łącznica systemu Pentaconta, np. taka, jak tu:
    >> https://www.youtube.com/watch?v=xunVxp-mqqY
    >> https://www.youtube.com/watch?v=Ahdd-r3Oq_o
    >> https://www.youtube.com/watch?v=uhmEZhCW9fg
    >> I w ogóle, wystarczy hasło pentaconta i YT zwróci całą rzeszę
    >> filmów.

    >W gąszczu drucików z tyłu stojaka E10A nie da się wykonać innych
    >połączeń, niż owijane. To naprawdę wyglądało jak solidna porcja
    >makaronu na talerzu.

    W przypadku komputerow bylo typowe zlacze z rozstawem 2.54mm, dwa
    rzedy po ~100 pinow.
    A tych zlacz bylo kilkadziesiat obok siebie (co ok 2 cm) i trzy czy
    cztery rzedy.

    A potem polaczone jakby losowo - warstwa kynaru na srodku miala chyba
    z centymetr grubosci.

    Tu jest podobny przyklad
    http://joemonster.org/link/pokaz/7576/Kompletny_komp
    uter_zbudowany_na_pajaku

    Glownie chodzi mi to, ze kolki do owijania mialy ok 0.8x0.8mm,
    kwadratowe - i to sa dosc istotne czynniki wplywajace na jakosc
    polaczenia.

    Nie wiem jak to w centralach wygladalo - te same zlacza/kolki, czy
    mowimy o jakiejs krosownicy z wiekszymi blaszkami ?

    A propos tych filmow ... jak wygladala "zmiana centrali" ?
    Jak znam telefonie, to gdzies tam kable abonenckie konczyly sie na
    krosownicy, do niej dochodzily tez kable z centrali, i jak to szybko
    przelaczyc ?

    Prosiloby sie podlaczyc nowe kable centralowe zakonczone zlaczami,
    potem wylaczamy stara centrale, tniemy czy odlaczamy jej kable,
    podlaczamy wtyczki do nowej, i zrobione,
    ale zostaja nam stare kable.
    Bo stare wtyczki pewnie nie beda pasowac do nowej centrali ?
    Przekrosowanie tez jest mozliwe, ale ilosc mozliwa do przelaczenia w
    czasie jednej nocy jest ograniczona ...

    J.



  • 109. Data: 2015-12-14 10:06:02
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:566e5193$0$694$6...@n...neostrada.
    pl...
    > Użytkownik ACMM-033 napisał:
    >
    >>>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w
    >>>> wiadomości Czy te sama technologie mial na mysli ACMM ... chyba nie
    >>>> do konca.
    >>
    >>
    >>> Chyba tak... Hint - łącznica systemu Pentaconta, np. taka, jak tu:
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=xunVxp-mqqY
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=Ahdd-r3Oq_o
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=uhmEZhCW9fg
    >>> I w ogóle, wystarczy hasło pentaconta i YT zwróci całą rzeszę filmów.
    >
    >
    >> W gąszczu drucików z tyłu stojaka E10A nie da się wykonać innych
    >> połączeń, niż owijane. To naprawdę wyglądało jak solidna porcja
    >> makaronu na talerzu.
    >
    >
    > W przypadku komputerow bylo typowe zlacze z rozstawem 2.54mm, dwa rzedy
    > po ~100 pinow.
    > A tych zlacz bylo kilkadziesiat obok siebie (co ok 2 cm) i trzy czy
    > cztery rzedy.
    >
    > A potem polaczone jakby losowo - warstwa kynaru na srodku miala chyba z
    > centymetr grubosci.
    >
    > Tu jest podobny przyklad
    > http://joemonster.org/link/pokaz/7576/Kompletny_komp
    uter_zbudowany_na_pajaku
    >
    >
    > Glownie chodzi mi to, ze kolki do owijania mialy ok 0.8x0.8mm,
    > kwadratowe - i to sa dosc istotne czynniki wplywajace na jakosc polaczenia.
    >
    > Nie wiem jak to w centralach wygladalo - te same zlacza/kolki, czy
    > mowimy o jakiejs krosownicy z wiekszymi blaszkami ?
    >
    > A propos tych filmow ... jak wygladala "zmiana centrali" ?
    > Jak znam telefonie, to gdzies tam kable abonenckie konczyly sie na
    > krosownicy, do niej dochodzily tez kable z centrali, i jak to szybko
    > przelaczyc ?
    >
    > Prosiloby sie podlaczyc nowe kable centralowe zakonczone zlaczami, potem
    > wylaczamy stara centrale, tniemy czy odlaczamy jej kable, podlaczamy
    > wtyczki do nowej, i zrobione,
    > ale zostaja nam stare kable.
    > Bo stare wtyczki pewnie nie beda pasowac do nowej centrali ?
    > Przekrosowanie tez jest mozliwe, ale ilosc mozliwa do przelaczenia w
    > czasie jednej nocy jest ograniczona ...
    >
    > J.
    >
    >


  • 110. Data: 2015-12-14 10:11:21
    Temat: Re: Perełka pewnego forum...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości
    W dniu 2015-12-13 o 13:15, J.F. pisze:
    >>>>> Nie mówimy i pistoletach ani kałachach.
    >>>> http://thefiringline.com/forums/showthread.php?t=177
    616
    >>>> https://www.youtube.com/watch?v=U5peJZkpMkM
    >>>
    >>>> Zaden tam kalach, zwykla mysliwska bron, swietna np do obrony
    >>>> przed
    >>>> niedzwiedziami :)
    >>> A jak trzech niedżwiedzi wyjdzie z BM-ki, to też da radę? ;)
    >
    >> Amerykanie maja obostrzenia co do takiej broni - nie moze byc
    >> automatyczna, magazynek niewielki - byc moze trzem niedzwiedziom
    >> nie
    >> da rady, za to srutowa "pompka" da :-)
    >
    >Śrutówka ma taki rozrzut, że nawet stado goryli potrafi spacyfikować
    >;)
    >A "pompka" nie zalicza się do automatu?

    Automat to taki, ze naciskasz cyngiel i leci seria.
    Polautomat to taki, ze naciskasz cyngiel - strzela raz, naciskasz
    poraz drugi - strzela drugi raz itd - nic wiecej nie trzeba robic az
    do konca magazynka.

    Pompka sie chyba kwalifikuje jak zwykly karabin, tzn taki np Mosin
    sprzed 100 lat - kazdy strzal wymaga przeladowania, tzn ruchu zamkiem.

    J.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: