-
21. Data: 2015-03-18 12:07:54
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> P.S. tak sie gada
>> https://www.youtube.com/watch?v=mkdoogjic4I
>> ... co przy okazji demonstruje ze oni to znaja i tez nie lubia :-)
>Liczyłem, że jak z takich spamów zaledwie 0.01% dojdzie do skutku, to
>już i tak ostra kasiora leci.
A to chyba zalezy za co.
Jak mnie namawiaja na ubezpieczenie samochodu ... powiedzmy 500zl, z
czego jakies 150 zysku/marzy, a dzwoniacy jednak te ~20-30zl/h
kosztuje.
Strasznie dzwonia z zaproszeniami na jakies pokazy kulinarne i
medyczne.
To jest ciekawostka, bo przeciez potem jeszcze ze 3 ludzi obrabia
przez 2h tych emerytow, sale trzeba wynajac, transport zorganizowac
... ci staruszkowie naprawde tacy naiwni, ze daja sobie wcisnac garnki
po 10 tys czy posciel po 2 tys ?
No chyba sa, moja mama najlepszym przykladem.
J.
-
22. Data: 2015-03-18 13:04:00
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2015-03-18 12:07, J.F. wrote:
[...]
> Strasznie dzwonia z zaproszeniami na jakies pokazy kulinarne i medyczne.
> To jest ciekawostka, bo przeciez potem jeszcze ze 3 ludzi obrabia przez
> 2h tych emerytow, sale trzeba wynajac, transport zorganizowac ... ci
> staruszkowie naprawde tacy naiwni, ze daja sobie wcisnac garnki po 10
> tys czy posciel po 2 tys ?
No sąsiadka moich starych, lat 82, kupiła sobie na takim pokazie
bioharmonizer cośtamcośtam za ~4 kzł. :-D A po powrocie do domu, gdy już
się ocknęła z szału zakupowego, to zadzwoniła do mnie aby to odkręcić.
:-D A moja własna matka dała się naciągnąć na zmianę firmy
telekomunikacyjnej z Orange na "Telekomunikację dla Domu" (umowa
oczywiście tylko z pozoru bardziej atrakcyjna, tj. przez II pierwsze
miesiące) - naciągacze dzwonią i tak gadają, że można odnieść wrażenie,
że są przedstawicielami TP SA (która, notabene, już nie istnieje). No i
oczywiście ja to odkręcałem. :-) Starsi ludzi są mało asertywni. Np.
zamiast natychmiast odłożyć słuchawkę to wsłuchują się w to co
telemarketer ma do powiedzenia i dopiero wtedy odmawiają. Albo i nie. :-D
-
23. Data: 2015-03-18 13:45:14
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:55095f16$0$2205$65785112@news.neostrada.pl...
>>Liczyłem, że jak z takich spamów zaledwie 0.01% dojdzie do skutku, to już
>>i tak ostra kasiora leci.
>
> A to chyba zalezy za co.
Nie, no jasne, że nie można wszystkiego pakować do jednego wora. Ale tak,
jak oszacować, co i w jaki sposób jest reklamowane, to mam podstawy
przypuszczać, że to jednak działa. Bo gdyby taka akcja miała by być
kosztowna, a zysk nikły, to chyba by im się nie opylało?
>
> Jak mnie namawiaja na ubezpieczenie samochodu ... powiedzmy 500zl, z czego
> jakies 150 zysku/marzy, a dzwoniacy jednak te ~20-30zl/h kosztuje.
Ano. Więc chyba przynajmniej muszą jakoś wstępnie szacować, czy w ogóle
robić takie akcje, bo jakby mieli wydać 200, a zarobić tylko 100, a do tego
jeszcze wypłacić odszkodowań za drugie 100, to nie warto włazić. Ale jeśli
by koszt wyniósł 500, a najmniejszy choćby zysk już 1000, to ja bym już się
chyba zakręcił.
> Strasznie dzwonia z zaproszeniami na jakies pokazy kulinarne i medyczne.
Jeszcze występ satyryczny, Kryszak (sam na jednym byłem), Grabowski, chyba
Pazura jako magnes...
> To jest ciekawostka, bo przeciez potem jeszcze ze 3 ludzi obrabia przez 2h
> tych emerytow, sale trzeba wynajac, transport zorganizowac ... ci
> staruszkowie naprawde tacy naiwni, ze daja sobie wcisnac garnki po 10 tys
> czy posciel po 2 tys ?
>
> No chyba sa, moja mama najlepszym przykladem.
No, moja mama kiedyś dała się wrobić w odkurzacz Irobot Roomba, za który
chcieli 4kPLN z haczykiem, oraz zestaw garnków, nie powiem, ładne i solidne
były, za które chcieli chyba coś koło 5 tysiaków, a razem "za wyjątkowo
korzystną cenę" hmm... ok. 7kPLN... Na szczęście pewne rzeczy już wiedziałem
wówczas i w ciągu 10 dni odstąpione zostało od umowy, nie pamiętam, czy ktoś
przyjechał po sprzęt, czy był odesłany. Odkurzacz jakiś czas potem znalazłem
w normalnym sklepie w necie za ok. 950 PLN (poniżej tauzena w każdym razie),
a podobne garnki widywałem w cenie poniżej 2kPLN...
Podobno niektórzy z takich sprzedawców z pokazów byli na tyle bezczelni, że
nawet metek z oryginalnych sklepow nie odczepiali, gdzie "cudowny" koc za
kilkaset, a nawet powyżej tysiaca PLN, w sklepie kosztował ledwie
dwucyfrowo...
Jak w zeszłym roku chodziłem na rehabilitację, to się z rehabilitantem
zgadało o sprzęcie właśnie typu Bioptron et consortes, że "tyle kosztuje, bo
kosztowne są badania, czy nie szkodzi". Najlepsze, że rehabilitant nie
kłamał, tylko mówił tak, jak jemu powiedziano.
--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu
(niedługo sig zmieni się na listę numerów telespamerów)
-
24. Data: 2015-03-18 14:06:48
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:55095f16$0$2205$65785112@news.neostrada.pl...
>>>Liczyłem, że jak z takich spamów zaledwie 0.01% dojdzie do skutku,
>>>to już i tak ostra kasiora leci.
>> A to chyba zalezy za co.
>Nie, no jasne, że nie można wszystkiego pakować do jednego wora. Ale
>tak, jak oszacować, co i w jaki sposób jest reklamowane, to mam
>podstawy przypuszczać, że to jednak działa. Bo gdyby taka akcja miała
>by być kosztowna, a zysk nikły, to chyba by im się nie opylało?
To niewatpliwie - skoro dziala, to znaczy ze na tym sie jednak
zarabia.
Ale niekoniecznie przy takich liczbach.
>> Jak mnie namawiaja na ubezpieczenie samochodu ... powiedzmy 500zl,
>> z czego jakies 150 zysku/marzy, a dzwoniacy jednak te ~20-30zl/h
>> kosztuje.
>Ano. Więc chyba przynajmniej muszą jakoś wstępnie szacować, czy w
>ogóle robić takie akcje, bo jakby mieli wydać 200, a zarobić tylko
>100, a do tego jeszcze wypłacić odszkodowań za drugie 100, to nie
>warto włazić. Ale jeśli by koszt wyniósł 500, a najmniejszy choćby
>zysk już 1000, to ja bym już się chyba zakręcił.
Masz duza firme, to nawet niech koszt wyniesie 1000 a juz sie oplaca.
Za rok nie musisz dzwonic, bo polisa sie przedluza.
Ba, moze nawet oplaca sie doplacic 200zl w pierwszym roku.
Reklamy w TV tez kosztuja.
Tylko - taki czlowiek musi jednak chetnego na polise znalezc.
A on moze dzwonic i dzwonic i dzwonic i g* z tego miec.
>> Strasznie dzwonia z zaproszeniami na jakies pokazy kulinarne i
>> medyczne.
>> To jest ciekawostka, bo przeciez potem jeszcze ze 3 ludzi obrabia
>> przez 2h tych emerytow, sale trzeba wynajac, transport zorganizowac
>> ... ci staruszkowie naprawde tacy naiwni, ze daja sobie wcisnac
>> garnki po 10 tys czy posciel po 2 tys ?
>>
>> No chyba sa, moja mama najlepszym przykladem.
>No, moja mama kiedyś dała się wrobić w odkurzacz Irobot Roomba, za
>który chcieli 4kPLN z haczykiem, oraz zestaw garnków, nie powiem,
>ładne i solidne były, za które chcieli chyba coś koło 5 tysiaków, a
>razem "za wyjątkowo
Tylko ze takich staruszkow nie ma duzo na pokazie. A podejrzewam ze
przynajmniej jeden jest z szajki :-)
Oplaca sie jak sprzedadza jeden czy dwa komplety ?
J.
-
25. Data: 2015-03-18 14:13:00
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "JDX" napisał w wiadomości
On 2015-03-18 12:07, J.F. wrote:
[...]
>> Strasznie dzwonia z zaproszeniami na jakies pokazy kulinarne i
>> medyczne.
>> To jest ciekawostka, bo przeciez potem jeszcze ze 3 ludzi obrabia
>> przez
>> 2h tych emerytow, sale trzeba wynajac, transport zorganizowac ...
>No sąsiadka moich starych, lat 82, kupiła sobie na takim pokazie
>bioharmonizer cośtamcośtam za ~4 kzł. :-D A po powrocie do domu, gdy
>już
>się ocknęła z szału zakupowego, to zadzwoniła do mnie aby to
>odkręcić.
Moja mamuska tez, ale ja sposobem wzieli.
"urzadzenie jest dofinansowane z Unii i kosztuje 160 zl. Tylko musimy
papiery na dofinansowanie podpisac".
A potem sie okazalo ze to 160 zl raty co miesiac.
Zreszta cholera wie co tam mowili, bo mamuska jak wychodzila to juz
wiedziala ze podpisala umowe kredytowa, zreszta duzymi literami
napisane, ale moze sprytnie zaslonili.
Taki gatunek czlowieka ci staruszkowie - "nie wiem co podpisalam, ja
nie widzialam, a okularow nie mialam".
Ciekawe czy tylko u nas po komunie, czy na calym swiecie ...
Firma sie dobrze przygotowala - sprzedaz w lokalu przedsiebiorstwa,
urzadzenie CE ma, certyfikat wydany na Wegrzech - nie ugryzlem.
J.
-
26. Data: 2015-03-18 14:36:57
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: PeJot <P...@s...pl>
W dniu 2015-03-18 o 14:13, J.F. pisze:
> Taki gatunek czlowieka ci staruszkowie - "nie wiem co podpisalam, ja nie
> widzialam, a okularow nie mialam".
> Ciekawe czy tylko u nas po komunie, czy na calym swiecie ...
Swoją drogą, kursy z asertywności dla III wieku by się przydały.
--
P.Jankisz
-
27. Data: 2015-03-18 15:49:57
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: AlexY <a...@i...pl>
ACMM-033 pisze:
>
> Użytkownik "AlexY" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:meaa3g$l26$1@dont-email.me...
>> sundayman pisze:
>> [..]
>>> Się zastanawiam, czy tylko w naszym dzikim kraju jest taki zalew tego
>>> naciągactwa telefonicznego, czy w cywilizowanym świecie też ?
>>
>> W cywilizowanym też, co jakiś czas mam telefon "w sprawie wypadku
>> samochodowego który miałem niedawno". Po informacji że nigdy jeszcze
>> nie miałem wypadku przepraszają, "mają pewnie błąd w bazie danych".
>
> A może by to w kontrolowany sposób "pociagnąć"? :) Znów - zużyć im
> trochę zasobów, niech wiedzą, że ten klient bez krawata jest...
> Ja czasem, jak mi przychodzi fałszywka chcąca zalogowania na konto w
> banku przez kliknięcie w podesłany link, to wciskam im całkowicie
> fałszywe dane, choć niektórzy są cwani i badają, czy są zgodne z
> formatem, aby zatruć im bazę.
Chyba następnym razem tak zrobię, normalnie to nie chce mi się z nimi
gadać... ale... pomysł jest, muszę zrobić coby fon sam nagrywał rozmowy.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
28. Data: 2015-03-18 18:57:01
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:384326f3$0$2368$65785112@news.neostrada.pl...
>>No, moja mama kiedyś dała się wrobić w odkurzacz Irobot Roomba, za który
>>chcieli 4kPLN z haczykiem, oraz zestaw garnków, nie powiem, ładne i
>>solidne były, za które chcieli chyba coś koło 5 tysiaków, a razem "za
>>wyjątkowo
>
> Tylko ze takich staruszkow nie ma duzo na pokazie. A podejrzewam ze
> przynajmniej jeden jest z szajki :-)
A wcale się nie zdziwię.
> Oplaca sie jak sprzedadza jeden czy dwa komplety ?
Pff... parę razy byłem i idzie tego więcej, niż 1, czy 2... więc... :) :P
Nie, nie poniosłem z tego tytułu żadnych kosztów, poza biletem na autobus...
A raz miałem w klubie osiedlowym, tuż przy osiedlu.
Schemat dymania podobny.
--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu
-
29. Data: 2015-03-18 21:57:08
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: Marek Wodzinski <m...@O...mamy.to>
On 03/18/2015 02:06 PM, J.F. wrote:
>> No, moja mama kiedyś dała się wrobić w odkurzacz Irobot Roomba, za
>> który chcieli 4kPLN z haczykiem, oraz zestaw garnków, nie powiem,
>> ładne i solidne były, za które chcieli chyba coś koło 5 tysiaków, a
>> razem "za wyjątkowo
>
> Tylko ze takich staruszkow nie ma duzo na pokazie. A podejrzewam ze
> przynajmniej jeden jest z szajki :-)
> Oplaca sie jak sprzedadza jeden czy dwa komplety ?
Opłaca się.
Stosują wręcz chwyty, że sprzedają tylko max. 3 komplety na całym
pokazie, więc te pierwsze 3 osoby są szczęśliwe, że im się udało, a
reszta im zazdrości. Co gorsze, to te pierwsze 3 mają dodatkową
motywację być w tej 'wyróżnionej' trójcie (i mieć mniej wątpliwości), bo
na ich miejsce jest kilku kolejnych emerytów. Parcie musi byc silne,
żeby wyłączyć całkiem myślenie.
Całość polega na tym, żeby wytworzyć wrażenie, że ludzie kupują coś
wyjątkowego (czyli normalnie droższego niż to co kupują) po okazyjnej
cenie (czyli na początku cena całkiem z sufitu, ale dzisiaj jest
wyjątkowa promocja i sprzedajemy pół darmo) oraz że kupujący są
wyjątkowi (tylko kilka kompletów, sąsiad nie będzie miał) itd.
Ograniczona ilość redukuje też ryzyko zwrotu, bo piętnastu emerytów się
nie skrzyknie razem, że ich zrobiono w balona i nie oddadzą wszyscy na
raz - masz 3 niezależne osoby z dużego osiedla, które pewnie się nie
znają razem, więc każdy sam będzie po cichu udawał, że to była okazja
nawet jak już emocje opadną.
Sama psychologia. Dobrze, że im czegoś w stylu tabletek 'gwałtu' jeszcze
nie podają na tych pokazach:-)
Pozdrawiam
Marek
--
"If you want something done...do yourself!"
Jean-Baptiste Emmanuel Zorg
-
30. Data: 2015-03-19 00:42:12
Temat: Re: Pasta lutownicza ?
Od: John Smith <d...@b...pl>
On 18-03-2015 14:36, PeJot wrote:
> W dniu 2015-03-18 o 14:13, J.F. pisze:
>
>> Taki gatunek czlowieka ci staruszkowie - "nie wiem co podpisalam, ja nie
>> widzialam, a okularow nie mialam".
>> Ciekawe czy tylko u nas po komunie, czy na calym swiecie ...
>
> Swoją drogą, kursy z asertywności dla III wieku by się przydały.
>
Wy tu sobie gadugadu o staruszkach, co to nabierają się na cuda na kiju,
a sami łyknęliście Zieloną Wyspę "z połykiem".
K.