eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPadł mi akumulator ...Re: Padł mi akumulator ...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Bydlę <p...@g...com>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Padł mi akumulator ...
    Date: Mon, 6 Feb 2012 13:51:40 +0100
    Organization: Mac?winka
    Lines: 121
    Message-ID: <jgoics$nfg$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jg66il$ltv$1@news.dialog.net.pl> <jg679r$hk9$1@inews.gazeta.pl>
    <jg67lb$mfa$1@news.dialog.net.pl> <jg6adu$f0u$1@usenet.news.interia.pl>
    <jg6b15$hm$1@inews.gazeta.pl> <jg6bao$gm1$1@usenet.news.interia.pl>
    <jg709p$49b$1@node2.news.atman.pl> <o...@l...mshome.net>
    NNTP-Posting-Host: 89-72-248-140.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1328532701 24048 89.72.248.140 (6 Feb 2012 12:51:41 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Feb 2012 12:51:41 +0000 (UTC)
    X-User: naprawdetrzezwy
    User-Agent: Unison/1.8.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2432260
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2012-01-30 21:00:50 +0000, "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> said:

    > Dnia 30-01-2012 o 21:58:27 Mlody .pl> <mlody@h> napisał(a):
    >
    >> UÂ?ytkownik "Grejon" <g...@g...com> napisaÂ? w wiadomoÂ
    > ?ci
    >> news:jg6bao$gm1$1@usenet.news.interia.pl...
    >>> W dniu 2012-01-30 15:55, szufla pisze:
    >>>>> Wsad 1/4 po prostu najwiekszy jaki sie zmie?ci w m
    > ocowaniu. A jak sie nie
    >>>>> znasz to najlepiej poka? w sklepie jak wygl?da obecny.
    >>>> Kiepski pomysl.
    >>>> sz.
    >>> Bo?
    >>
    >> Bo sie nagle oka?e ?e jest permanentnie niedo?adow
    > any...
    >>
    >
    > No i się zaczyna ...

    I trwać będzie wiecznie, więc odświeżam, póki jeszcze mróz za oknem.
    ;)



    Byłem w niedzielę na giełdzie samochodowej. Korzystając okazji
    porozmawiałem z panem handlującym akumulatorami. Mroźny dzień,
    słoneczny, ruch spory, sprzedawca chętnie wdał się w rozmowę. Włączył
    się do niej pan z wąsikiem i nakryciem głowy, jeśli wierzyć polskim
    filmom wojennym powojennym, ulubionym przez tajniaków i volksdeutschów.
    Rozmowa mniej więcej wyglądała tak:

    (pan sprzedawca) - Wie pan, alternator daje prąd, a ten ładuje
    akumulator - jak alterntor wydajny, to naładuje wszystko. Jak słaby, to
    może nie doładować.
    - Dlaczego?
    - Bo żre prąd rozrusznik, światła itd. Alternator uzupełnia. Ale jak
    się mało jeździ, to może nie mieć czasu na naładowanie. Jak się jeżdzi
    sporo, to naładuje, bo ma czas. Ale mi się wydaje, że nie ma co
    przesadzać. Jak w fabryce wyliczyli 45, to dać 45. Ja na swoje potrzeby
    daję jakieś 10% więcej. Np. do diesla miałem 90, dałem 100 i nic
    się nie dzieje. Ale wie pan, klient nasz pan, jak ktoś chce więcej, to
    proszę uprzejmie. - A pan za czym się rozgląda?
    - A za takim.
    - A pojemność?
    - Mam teraz 80/800.
    - To ten weź pan - 90/850.
    - Mówi pan?
    I tu do rozmowy wtrącił się pan z wąsikiem, oglądający do tej pory
    stoisko ze wszystkich stron:
    - Za dużego pan nie bierz, bo to źle.
    - Dlaczego - zdziwiłem się uprzejmie.
    - Bo niedoładowany będzie i się zasiarczy. Siarka to śmierć dla
    akumulatora - ożywił się. - Akumulator musi być dobrze dobrany. Wiem co
    mówię! Ja tu wprawdzie karnister przeszedłem kupić, ale na autach się
    znam!
    Sprzedawca zajął się rozmową telefoniczną, więc zostałem sam na placu
    boju. Postanowiłem podrążyć temat:
    - To jak się to prawidłowo dobiera?
    - A to benzyna, czy diesel?
    - Diesel.
    - To prąd musi mieć duży, bo diesel żre prąd. On ma świece!
    - ?
    - No, te żarowe - one ciągną prąd jak czajnik. I potem rozrusznik...
    Prąd musi być duży.
    - No tak - zgodziłem się - prąd musi być duży. A pojemność?
    - Taka jak w instrukcji, bo jak za dużo, to akumulator padnie w try
    miga. Wie pan, ciągle niedoładowany
    - A wie pan, słyszałem - chciałem wyciągnąć więcej z wąsika - że jak w
    aucie dużo elektryki, to pojemność ma być większa?
    Wąsik wyraźnie się ożywił:
    - Oczywiście! A pan masz tego dużo?
    - No... Jest tego sporo: światła, szyberdach, ogrzewane lusterka, takie
    car audio z subwooferem, halogeny, podgrzewane fotele, nawigacja, DVD,
    konsola do gier, z tyłu w zagł... (tu przypomniał mi się cel wizyta
    wąsika: karnister, więc natychmiast się poprawiłem) w zegłówkach są
    monitory dla dzieci, jest podświetlanie, podgrzewana przednia szyba,
    lodówka... mam nawert taki czajnik do zapalniczki wtykany (wiem,
    poniosło mnie, ale chciałem wąsikowi pokazać, że chcę dużo prądu -
    przyp. Bydlę).
    - A! To sporo, to pan musisz mieć dużą pojemność, bo panu akumulator padnie.
    - Tak?
    - Tak, bo auto cały prąd zeżre z małego - jak tak, to trzeba dużą
    pojemność, żeby to wszystko pociągło. Weź pan 110, inaczej będzie źle.
    - A alternator to doładuje?
    - Tak, nie będzie problemu.
    Rozmowie już od chwili przysłuchiwał się sprzedawca i miał coraz
    weselszą minę, ale się nie wtrącał.
    - A to ma znaczenie ile jeżdżę? - zapytałem. - Bo w lecie to nawet
    sporo, ale zimą to głównie po mieście i to raczej krótkie kawałki.
    - To tym bardziej musi być duży - wąsik już całkowicie zapomniał
    początek rozmowy - żeby miał zapas prądu. Inaczej zdechnie szybko.
    Tu już sprzedawca nie wytrzymał i parsknął śmiechem, prowokują i mnie do tego.
    - Co, co jest? - wąsik jeszcze nie rozumiał - Co się śmiejecie?
    - Bo na początku powiedział pan, że musi być taki jak fabryka
    przewidziała, inaczej będzie niedoładawny, a teraz mówi pan, że musi
    być jak największy. To się trochę gryzie, nie uważa pan? - zapytałem.
    Wąsik spojrzał na nas, zaczerwienił się lekko, mruknął: - A iddźcie w
    cholerę! - i poszedł w kierunku wyjścia.
    Wróciłem do rozmowy ze sprzedawcą:
    - A gdybym kupował, to co pan poleciłby?
    - Tam było 80/800?
    - Tak.
    - Weź pan tego: 90/850. Prąd ciut lepszy, pojemność się też prawie
    zgadza, a cena jak za darmo: 260 zł.
    - Mówi pan?
    - No, zastanów się pan i jakby co, to ja zawsze w tym miejscu stoję. A
    w tygodniu to u mnie na wsi można kupić.
    - To się zastanowię jeszcze, do widzenia!
    - Do widzenia...



    To co, ktoś podziela poglądy pana z wąsem?
    I które?
    :)

    --
    Bydlę

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: