eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPIC vs AVR
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 238

  • 71. Data: 2014-04-06 17:41:37
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2014-04-06 13:38, Mario pisze:
    > W dniu 2014-04-06 09:59, Dariusz Dorochowicz pisze:
    >
    >> Oczywiście jest miejsce dla jednej jak i drugiej rodziny procesorów,
    >> zresztą sama moc procesorów jest zupełnie inna. Bardzo bym się ucieszył
    >> z ARMa, który byłby zrobiony jak XMega128A1, najlepiej gdyby była
    >> również wersja z np 144 nogami,
    >
    > Cortex M4 z NXP
    > http://www.nxp.com/parametrics/71496/#/p=1,s=0,f=c26
    423:b2a06,c=,rpp=,fs=0,sc=,so=,es=Grouping324;Groupi
    ng325

    Dzięki :)
    Przyjrzę się dokładniej.
    Czym się toto programuje (software i hardware)?
    I dokumentacja - jak można tak zagmatwać proste sprawy? Tu już chyba
    nawet dwa monitory to za mało do robienia projektu...

    Pozdrawiam

    DD


  • 72. Data: 2014-04-06 17:42:57
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > Myślę że Gates udowodnił swoim portfelem który model biznesu się sprawdza.
    > Ty masz satysfakcję że Twoja pętla ma tylko 40 instrukcji a on ma miliardy
    > dolarów i nie wie co z nimi zrobić...
    Jeżeli się coś sprawdza, to warto jeszcze zaznaczyć dla kogo.
    Gatesowi się sprawdził, a miliony ludzi na świecie włącza komputer, aby po
    kilku już minutach móc
    się zalogować do banku i sprawdzić, czy ma kasę na kolejną ratę.
    Jakoś nie widzę, że ludzie którzy próbują naśladować tych co wpuszczają w
    maliny innych,
    stawali się miliarderami. Nawet po 20 latach wpuszczania w maliny.
    No może czasem sami dają się wpuścić w Raspberry Pi.
    S.



  • 73. Data: 2014-04-06 18:14:03
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik Mario napisał:
    > W dniu 2014-04-06 14:39, AlexY pisze:
    [..]
    >> Nie, nie tylko, ASM, pascal, basic. Tych potrzebowałem to się nauczyłem,
    >> zrobiłem podejście do C i C++ ale chyba już za stary jestem bo mi się
    >> odechciało, może to kwestia braku odpowiedniej literatury napisanej w
    >> sposób dla mnie zrozumiały.
    >
    > No to chyba młodszy jesteś ode mnie bo ja uczyłem się Algolu i Fortranu.
    > DO nauki c wystarczył mi Kernighan Ritchie oraz kieszonkowy leksykon c z
    > serii O'Reilly.

    Nie będę się licytował, angielski mam słaby, nie programuję zawodowo i
    nawet bym nie chciał bo to wypala mózg :)

    [..]
    >> Nikt nigdy nie wmówi mi że asm jest łatwy,
    >
    > Nie piszę, że łatwy tylko, że większe ma się szanse na to, że program
    > będzie wystarczająco mały i wystarczająco szybki aby zmieścić się w
    > osmiobitowcu i maksymalnie wykorzystać jego słabą wydajność. Czyli
    > ciężką pracą kodera, bohatersko zwalcza się problemy wynikające ze
    > słabej architektury.

    Źle do tego podchodzisz, rozpoczynając projekt sprawdzasz który sprzęt
    spełni wymagania i na nim dłubiesz, dłubanie na siłę w zbyt słabym
    sprzęcie jest skazane na porażkę.

    >> jego podstawowa zaleta to
    >> wiedza co w danym momencie się dzieje z każdym bitem, całkowita kontrola
    >> sprzętu,
    >
    > Dopóki ten sprzęt jest wystarczająco prosty aby go ogarnąć.

    Ogarniasz go na bieżąco podczas pisania, do tej pory nie miałem z tym
    problemu.

    >> zawsze, wszystkie procedury bez skrępowania mogę okroić z
    >> funkcji których nie użyję, nie wiem czy tak samo można grzebać w
    >> bibliotekach C. np obsługa LCD HD44780 wyciąć obsługę 8bitowej
    >> transmisji i odczyt stanu wyświetlacza.
    >
    > Możesz to zrobić. Jeśli biblioteka ma dużo kodu, a wykorzystujesz tylko
    > małą część to możesz wyciąć te funkcje, wkleić wprost do swojego kodu
    > albo zapisać jako inną bibliotekę. Tu ograniczeniem może być licencja.
    > Często się korzysta z dorobku innych zawartego w domenie publicznej.
    > Dołączenie czyjegoś kodu np. na GPL wprost do twojego kodu powodowałoby
    > wymóg opublikowania twojego kodu. Często jest jednak tak, że licencja
    > zezwala na używanie zamkniętego kodu twojego własnego programu, a
    > publikować trzeba jedynie zmiany w środowisku jak funkcje biblioteczne
    > czy sterowniki. Wtedy lepiej zmianę jakiejś biblioteki zapisać jako nową
    > bibliotekę i ewentualnie opublikować w razie potrzeby.

    Licencja... no właśnie...

    >> Nikogo nie zamierzam przekonać do swoich racji wiem że rynek wymusił
    >> pisanie szybko bo na chlebek nie zarobisz, ale czy to jest rzeczywiście
    >> dobre?
    >
    > Czy pisanie w c pod linuksa czy systemy BSD jest twoim zdaniem
    > niewłaściwe, bo nie panuje się nad efektem kompilacji? Superkomputery,
    > routery, duża część serwerów internetowych, systemy dowodzenia i
    > prowadzenia ognia. Lepiej i bezpieczniej byłoby gdyby to wszystko pisać
    > w asemblerze?

    Tu jest sedno sprawy, uC to ściśle określony sprzęt, system operacyjny
    ma działać na całej rodzinie sprzętu, ponadto poziom komplikacji jednak
    przewyższa atmelkowe miganie diodką, na uC program napiszesz, produkt
    sprzedasz i możesz o nim zapomnieć, systemy operacyjne co rusz się
    aktualizuje, co w przypadku asm jest szczególnie ciężkie. To wymusza
    użycie języka wysokiego poziomu, moje "ale" jest co do jego wyboru.

    --
    AlexY
    http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 74. Data: 2014-04-06 18:55:04
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik Mario napisał:
    > W dniu 2014-04-06 14:28, AlexY pisze:
    [..]
    >> 2. ASM rozumiem, C C++ i pochodne to dla mnie sieczka stworzona żeby
    >> wyrwać kasę na szkolenie specjalistów, bardzo lubiłem basic'a, jest
    >> przejrzysty, nie można było go rozbudować?
    >
    > Uważasz, że żeby nauczyć się c to trzeba się odpłatnie szkolić u
    > specjalistów? No to może w tym jest twój problem. Ja po nastu latach
    [..]

    Wszystkiego idzie się samemu nauczyć, ja na razie jakoś nie mam
    motywacji, a jest ona mi niezbędna po pierwszych podejściach do C

    >> 4. Czas pisania programu, to najbardziej mnie załamuje, prawda że asm
    >> zajmuje dużo czasu, ale błędy są wtedy moje a nie kompilatora.
    >
    > Napisz coś konkretnego o tych błędach kompilatora. I w czym są gorsze od
    > błędów własnych?

    Błędów kompilatora raczej nie wyłapiesz, chyba że zaczniesz analizować
    co stworzył, a to w sumie tak jakbyś od razu w asm pisał.

    >> Załamka
    >> polega na tym że w imię przyśpieszenia programowania poświęca się jakość
    >> ale to niestety normalne w obecnych czasach, program napisany ze 3 razy
    >> szybciej wychodzi 2 razy większy i 5 razy wolniejszy,
    >
    > I wrzuca się go na 10 razy szybki procek. W efekcie czas realizacji
    > zadania jest mniejszy, koszt zarazem też niższe, a wydajność procka wraz
    > z oprogramowania wyższa.

    Właśnie, i ten procek zamiast zrobić co trzeba to tańczy lambadę nagraną
    przez kompilator, dlatego musi być 10x szybszy.

    >> a do tego mimo że
    >> napisany prawidłowo zawiera błędy kompilatora, znane i nieznane.
    >
    > Z błędami kompilatora jest tak jak z błędami w architekturze procka. Są
    > znane i nieznane. Jak masz pecha to możesz na nie trafić.
    > Jak siedzisz w temacie i korzystasz z wiedzy zawartej w dużej
    > społeczności masz duże szanse dowiedzieć się o tych błędach i ich
    > unikać. A największe społeczności są teraz zgromadzone wokół ARMów i gcc.

    Co do błędów kompilatorów nie podam konkretów bo ich nie mam, co jakiś
    czas gdzieś trafie na jakieś info że coś źle z kompilatora wychodzi ale
    nie kolekcjonuje tego, mam zakodowane że przy kompilatorach mój program
    z moimi błędami jest nakładany na cudzy program (kompilacja) z cudzymi
    błędami, tak jak piszesz trzeba być na bieżąco z danym kompilatorem aby
    znać i omijać jego bolączki. Przy ASMie trzeba być na bieżąco jedynie z
    erratą procka.

    Przypomniało mi się coś:
    http://bash.org.pl/4845689/
    <Lukasz> w C++ o błędach mówi nam kompilator
    <Lukasz> w PHP klient

    --
    AlexY
    http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 75. Data: 2014-04-06 18:59:51
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > >> jego podstawowa zaleta to
    > >> wiedza co w danym momencie się dzieje z każdym bitem, całkowita
    kontrola
    > >> sprzętu,
    > >
    > > Dopóki ten sprzęt jest wystarczająco prosty aby go ogarnąć.
    >
    > Ogarniasz go na bieżąco podczas pisania, do tej pory nie miałem z tym
    > problemu.
    I tak to wygląda.
    Ceny 32-bitowców są na poziomie 3$.
    Wszystkie inne 8 i 16 bitowe, które mają jakąś sensowną pamięć, kosztują już
    2x więcej.
    Wygląda na to, że nie ma popytu na 32-bitowe uC.
    Pytanie dlaczego?
    Ja je lubię, ale większość ludzi zobaczy kartę katalogową i ucieka na
    drzewo.
    Gdyby taki 32-bitowiec miał tylko jeden prosty UART,
    2 przerwania, 1 timer i kartę katalogową 50 stron, to ludzie by się nie
    bali.
    A tak, same zalety wymienione na początku, zamiast zachęcać,
    to odstraszają wydumanymi nazwami.
    Przyszły użytkownik zadaje sobie pytanie: Po co właściwie to jest?

    A tak jak powiedział Alex, nie przejmować się, że ma tyle bloków
    dodatkowych.
    Jak będę jakiś potrzebował, to sobie poszukam rejestru konfiguracyjnego o
    nazwie:
    bardzo_fajny_blok_CON i ustawię sobię w nim bit bardzo_fajny_blok_ON.
    Do tego czasu udajemy, że się nie znamy :-)
    S.




  • 76. Data: 2014-04-06 19:00:34
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Sylwester Łazar" <i...@a...pl> wrote in message
    news:lhrtgd$5p7$1@mx1.internetia.pl...
    >> Myślę że Gates udowodnił swoim portfelem który model biznesu się
    >> sprawdza.
    >> Ty masz satysfakcję że Twoja pętla ma tylko 40 instrukcji a on ma
    >> miliardy
    >> dolarów i nie wie co z nimi zrobić...
    > Jeżeli się coś sprawdza, to warto jeszcze zaznaczyć dla kogo.
    > Gatesowi się sprawdził, a miliony ludzi na świecie włącza komputer, aby po
    > kilku już minutach móc się zalogować do banku i sprawdzić, czy ma kasę
    > na kolejną ratę.

    Nie wiem o czym mówisz...
    Mój laptop ASUSa pracujący pod kontrolą MS Windows 7
    wstaje z trybu uśpienia w 15-16 sekund... A kasę w banku
    to można dziś sprawdzić byle apkiem na smartfona, pracującego
    zwykle pod kontrolą procesora ARM nawiasem mówiąc :-)

    > Jakoś nie widzę, że ludzie którzy próbują naśladować tych
    > co wpuszczają w maliny innych, stawali się miliarderami.
    > Nawet po 20 latach wpuszczania w maliny.
    > No może czasem sami dają się wpuścić w Raspberry Pi.

    Sylwester - jako biznes model Gatesowi sprawdził się model
    oparty o pisanie kodu w C, C++, C# czy inne .NETy i nie
    certolenie się z dopieszczaniem kodu do ostatniej usuniętej
    niepotrzebnej instrukcji w asemblerze. To wymaga cholernie
    dużo trudu i niestety nie jest odporne na błędy w programach.
    Co innego gdy piszesz sobie kod mający 100-200 instrukcji
    na konkretny hardware który kontrolujesz jako projektant
    w 100% a co innego gdy piszesz przenośny kod MS Windows
    który ma pracować na setkach tysięcy różnych komputerów
    wyprodukowanych na przestrzeni ostatnich 25 lat i współpracować
    z pierdylionem różnych urządzeń i sterowników od osób trzecich,
    czego nie jesteś w stanie kontrolować w 100%.
    Gdybyś miał za zadanie napisać takie MS Windows w asm
    to szybko pogubiłbyś się bo zostałbyś w tyle - życia by Ci brakło
    na pisanie kodu...


  • 77. Data: 2014-04-06 19:12:52
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > Właśnie, i ten procek zamiast zrobić co trzeba to tańczy lambadę nagraną
    > przez kompilator, dlatego musi być 10x szybszy.
    :-)
    Po prostu pięknie!
    Dokładnie tak jest.
    Jest tylko jeden problem.
    Ludziom, coraz częściej nie przeszkadza, że procesor tańczy lambadę, skoro w
    przerwie podejdzie do stołu
    i poleje drinka.

    Jeżeli będzie taka potrzeba, to zadowolą się tym, że tańczyć będzie od
    wtorku do niedzieli,
    a w Poniedziałek wykona całą robotę.

    Ale po co się ograniczać!
    Niech tańczy cały miech, 30-go każdego miesiąca przyjdzie i wykona plan, a
    luty pal licho!
    Co z tego!
    6 rdzeni, 1GHz każdy, bateria malutka a gość e-maila odczytuje.
    I tak już 18 lat trzeba komórkę przynajmniej raz w tygodniu doładować....
    prądem ma się rozumieć.
    Nawigacja w samochodzie - bez ładowania zacznie migać na czerwono już po
    godzinie jazdy.
    Ma ktoś taką, co po naładowaniu działa przez tydzień?
    I to są fakty, a reszta to banialuki.
    S.





  • 78. Data: 2014-04-06 19:17:31
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    >Nie wiem o czym mówisz...
    >Mój laptop ASUSa pracujący pod kontrolą MS Windows 7
    >wstaje z trybu uśpienia w 15-16 sekund...
    Aaa... uśpienia!
    A po co to uśpienie?
    Bo inaczej ładowałby się ile czasu?
    Zwykła proteza.
    Dzięki że podałeś ten przykład.
    To was czeka. Ze względu na GIGABAJTOWĄ nadbudowę
    już powoli strach przeładować system.

    > Gdybyś miał za zadanie napisać takie MS Windows w asm
    > to szybko pogubiłbyś się bo zostałbyś w tyle - życia by Ci brakło
    > na pisanie kodu...
    Gates miał na to 20 lat. Nie udało mu się.
    Świadczy to o jego geniuszu czy głupocie?
    S.



  • 79. Data: 2014-04-06 19:18:39
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2014-04-06 17:41, Dariusz Dorochowicz pisze:
    > W dniu 2014-04-06 13:38, Mario pisze:
    >> W dniu 2014-04-06 09:59, Dariusz Dorochowicz pisze:
    >>
    >>> Oczywiście jest miejsce dla jednej jak i drugiej rodziny procesorów,
    >>> zresztą sama moc procesorów jest zupełnie inna. Bardzo bym się ucieszył
    >>> z ARMa, który byłby zrobiony jak XMega128A1, najlepiej gdyby była
    >>> również wersja z np 144 nogami,
    >>
    >> Cortex M4 z NXP
    >> http://www.nxp.com/parametrics/71496/#/p=1,s=0,f=c26
    423:b2a06,c=,rpp=,fs=0,sc=,so=,es=Grouping324;Groupi
    ng325
    >>
    >
    > Dzięki :)
    > Przyjrzę się dokładniej.
    > Czym się toto programuje (software i hardware)?

    Przydałby się jakiś toolchain. Można sobie skomponować na bazie Eclipse.
    Opis jak to zrobić jest na stronie freddiego
    http://www.freddiechopin.info/pl/artykuly/35-arm/59-
    arm-toolchain-tutorial
    Można też kupić płytkę LPCXpresso:
    http://www.kamami.pl/index.php?categoryID=7972
    Płytka ma w sobie programator który możesz odłamać i używać osobno.
    Możesz sobie ściągnąć i używać środowisko LPCXpresso - też na Eclipse :)
    W ramach licencji możesz kompilować i programować do 256 kB kodu
    wynikowego. Na poczatek warto bo te małe LPC ( 8xx, 11xx i 13xx) mają
    tylko SWD nie mają pełnego JTAGA. LPCXPresso niestety nie jest
    kompatybilne z OpenOCD ( chętnie stosowane środowisko do programowania i
    debugowania - dające się zintegrować z toolchainem gcc + Eclipse)
    Ale można je używać do programowania plikami hex z innego kompilatora.
    Możesz tez ściągnąć darmowe środowisko CooCox z systemem operacyjnym RT.
    Trzeba tylko zobaczyć czy obsługuje te rodziny procków z którymi chcesz
    pracować. W ARMach - zwłaszcza gdy piszesz bardziej rozbudowany program,
    warto stosować system czasu rzeczywistego. Ja stosuję Freedos i
    toolchain od Freddiego. DO małych jak LPC1114 używam LPCXPresso.

    > I dokumentacja - jak można tak zagmatwać proste sprawy? Tu już chyba
    > nawet dwa monitory to za mało do robienia projektu...

    Mi dwa wystarczają.


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 80. Data: 2014-04-06 19:24:55
    Temat: Re: PIC vs AVR
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "AlexY" <a...@i...pl> wrote in message
    news:lhs0th$qtp$1@speranza.aioe.org...
    > Wszystkiego idzie się samemu nauczyć, ja na razie jakoś nie mam motywacji,
    > a jest ona mi niezbędna po pierwszych podejściach do C

    Długo na samym asemblerze nie pociągniesz...
    Kiedyś znudzi Ci się miganie LEDem z pinu procesora i będziesz
    chciał napisać coś bardziej ambitnego - coś, co napisane w asemblerze
    będziesz poprawiał aż do emerytury a napisane w C/C++ zajmie Ci
    dwa dni :-)

    >> Napisz coś konkretnego o tych błędach kompilatora. I w czym są gorsze od
    >> błędów własnych?
    >
    > Błędów kompilatora raczej nie wyłapiesz, chyba że zaczniesz analizować co
    > stworzył, a to w sumie tak jakbyś od razu w asm pisał.

    Są dwie możliwości błędów kompilatora: błąd ujawnia się w postaci
    błędnie działającego kodu wynikowego (takie wyłapiesz) lub nie
    ujawnia się w postaci błędnie działającego kodu wynikowego...
    Tych drugich nie ma potrzeby wyłapywać ani się nimi przejmować.

    >> I wrzuca się go na 10 razy szybki procek. W efekcie czas realizacji
    >> zadania jest mniejszy, koszt zarazem też niższe, a wydajność procka wraz
    >> z oprogramowania wyższa.
    >
    > Właśnie, i ten procek zamiast zrobić co trzeba to tańczy lambadę
    > nagraną przez kompilator, dlatego musi być 10x szybszy.

    Obawiam się, że sztucznie demonizujesz coś, czego nie znasz..
    Uważaj, bo strach przed nieznanym ma wielkie oczy ! :-)

    > Co do błędów kompilatorów nie podam konkretów bo ich nie mam, co jakiś
    > czas gdzieś trafie na jakieś info że coś źle z kompilatora wychodzi ale
    > nie kolekcjonuje tego, mam zakodowane że przy kompilatorach mój program z
    > moimi błędami jest nakładany na cudzy program (kompilacja) z cudzymi
    > błędami, tak jak piszesz trzeba być na bieżąco z danym kompilatorem aby
    > znać i omijać jego bolączki. Przy ASMie trzeba być na bieżąco jedynie z
    > erratą procka.

    Podchodząc do życia w taki sposób chyba nie wychodzisz z domu... ???
    Nie dasz rady nad wszystkim panować, nad wszystkim mieć 100%
    kontroli. Nawet jak autobusem jedziesz to polegasz na kierowcy
    i na innych użytkownikach drogi. Owszem, jadąc rowerem (asembler)
    pojedziesz najkrótszą drogą do celu, krótszą niż autobusem (C/C++)
    ale niekoniecznie najszybszą... A wypadki zdarzają się i busom i rowerom.

    > Przypomniało mi się coś:
    > http://bash.org.pl/4845689/
    > <Lukasz> w C++ o błędach mówi nam kompilator
    > <Lukasz> w PHP klient

    Nie przypomniało Ci się tylko na szybko coś wygooglałeś...
    I powiem Ci, że pudło - to raczej właśnie był komentarz o błędach
    jakie popełniają programiści piszący w C++ lub PHP. I to była
    pochwała właśnie kompilatora C++ który zgłosi programiście
    błąd w tym co napisał i nie utworzy błędnego kodu wynikowego
    a piszący w php dowie się o swoich błędach dopiero od klienta.

    Podsumowując - nie bój się C, poczytaj książki (są po polsku!) i powodzenia!

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: