Użytkownik "Ergie"

...w interesie biednego jest by bogaty zarabiał jak najwięcej bo
wtedy zapłaci większe podatki.
---
...jak ich nie weźmie z kieszeni biednego. Że generalnie bogaci tak robią to
biedni wcale nie chcą by bogaci płacili te większe podatki bo to z ich (tych
biednych) kieszeni jest a nie tego bogatego. I na dodatek ci bogaci bardzo
pilnują by biedni nie wzbogacili się. Ludzie o podobnych dochodach obojętnie
czy bogaci czy biedni chętniej sobie wzajemnie dobrze życzą.


>>>> Oj biedy twórca naszej klasy - dał się wpuścić w maliny wziął sprawy w
>>>> swoje ręce i został milionerem - jak mi go szkoda :-(
>>> Kogo szkoda? Tego co potem dostał 2% poparcia i stał się pośmiewiskiem?
>> Przeczytaj jeszcze dwa razy: raz powoli a drugi ze zrozumieniem.

> To pisz głośno i wyraźnie o co chodzi. Nie mam zamiaru domyślać się.

Skup się na jednym wątku to będziesz nadążał.
Palnąłeś bzdurę że zachęta do brania spraw we własne ręce była wpuszczeniem
w maliny więc Ci podałem przykład człowieka który wziął sprawy we własne
ręce i został milionerem.
---
Ale pewnie nie z tego został, że jakoś specjalnie je wziął tylko z tego, że
mu wpadło. Ja też chciałem takie tablo zrobić, ale akurat nie zrobiłem i
losu szczęścia nie wygrałem. Za tej naszej komuny też mógłby w totka to samo
wygrać. Jedyne co ratuje to to, że jednak praca nad nk (i podobnymi
przedsięwzięciami) wielu ludzi jednak rozwinęła i rynek rozwinęła a
wygrywanie w totka tego nie robi.