-
71. Data: 2011-12-13 19:54:56
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> > Unia Europejska to chłam i to było wiadomo już przed referendum
> > akcesyjnym. Ja głosowałem przeciw. A ilu z was podpisało się pod tym:
> > "za"?
>
> A ile od tej Unii dostales? Nic? Doplaciles?
Nie rozumiem pytania i jaki ma związek z moim,
ale przynajmniej wiem już jak głosowałeś.
S.
-
72. Data: 2011-12-13 20:48:49
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: A.L. <l...@a...com>
On Tue, 13 Dec 2011 18:07:01 +0100, "Stanislaw Sidor"
<s...@u...eu.org> wrote:
>Newsuser A.L. (l...@a...com) wrote:
>
>> Dlatego wlasnei rezym brukselski uwazam za gorszy od rezymu
>> moskiewskiego. Nie dlatego ze wymysla co wymysla, ale dlatego ze
>> ludzie uwazaja ze to co wymysla jest normalne. A nawet traktuja to z
>> sympatia
>
>A rezim imperialistyczno-naftowy w USA nakazuje napadac podlug ponoc woli
>obywatela na coraz to kolejne panstwo i jest dobrze :>
>
Coa Panu odbilo Panie Sidor. Pil Pan dzisiaj?
>W PL nikt o zdrowych zmyslach nie kupuje zarowek "oszczednych" z NAKAZU EU,
>ale kombinuje, czy mniej zaplaci za prad czy nie i ile wyda na te
>"oszczednosci" (najbardzej sie oplaci zamowiec na imieniny czy urodziny
>prezenty w postaci oszczednych zarowek, bo wtedy od razu mozna po stronie
>inwestycji wpisac zero :).
>Jak sie nie oplaci, to zostaje przy zwyklych zarnikowych albo stosuje
>cokolwiek innego, technicznie i ekonomicznie uzasadnionego.
A jak tam z tymi "oscypkami" jest? Serki takie. Goralskie.
A.L.
-
73. Data: 2011-12-13 20:56:18
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Dec 2011 09:07:08 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Jakby u mnie w domu był robiony ten pomiar, to byłby ostro zafałszowany.
> Bo np. na samym początku budowy "tymczasowo" wkręcałem najtańsze
> klasyczne żarówki.
> Potem sukcesywnie wymieniałem na LEDy i świetlówki kompaktowe (z
> wyjątkiem trzech halogenowych podłączonych do czujników ruchu) ale
> wprowadziłem się dopiero na początku tego roku (czyli doszła lodówka,
> pralka i komputer - sam komputer i okolice to jakaś 1/3 moich kosztów
> "elektrycznych").
> Co więcej, zanim się wprowadziłem w mroźniejsze dni używałem
> elektrycznych kaloryferów (w tańszych godzinach), żeby temperatura w
> środku za bardzo nie spadła.
A niedziela godz 18 to juz sa "tansze godziny" czy nie ?
> Jakby robić statystykę zużycia tylko na moim domku, to jak myślisz -
> jaki byłby wykres zużycia? ;) A z kolei sąsiad miał niedawno tynkowanie
> i nagrzewnice chodziły na pełnym elektrycznym gazie
> Nie mówię, że samodzielnie zakłócamy ogólnokrajową statystykę ;) ale
> przypuszczam, że więcej osób było na podobnym etapie.
Ale w tym roku pewnie tez sie ktos wprowadza do nowego i tynkuje :-)
J.
-
74. Data: 2011-12-13 21:13:22
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Dec 2011 08:11:25 -0600, A.L. napisał(a):
> Dlatego wlasnei rezym brukselski uwazam za gorszy od rezymu
> moskiewskiego. Nie dlatego ze wymysla co wymysla, ale dlatego ze
> ludzie uwazaja ze to co wymysla jest normalne. A nawet traktuja to z
> sympatia
Ale wiesz - czlowiek sobie czasem nie zdaje sprawy ze te idiotyczne
przepisy maja sens.W USA tego moze nie widac, Polska duzy kraj i na razie
tez nie widac ... ale zachodnia europa gesciej zaludniona i smieci nie ma
gdzie wysypywac. Ale i u nas powoli sie robi klopot bo mieszkancy
protestuja - wysypisko tak, ale nie u nich w gminie.
I to nie jest glupie zeby stare wyroby elektryczne odzyskiwac, a smieci
organiczne spalac.
Mozna sie smiac ze marchewka to owoc, ale dzieki temu jak kupujesz w
sklepie "dzem", to to jest dzem, a nie nie wiadomo co.
> Moze jeszcze w Brukseli powinni ustalic w jakich godzinach ogladac
> wolno telewizje i ze seks uprawia sie tylko po ciemku (dla
> oszczednosci energii, oczywiscie)
Ale to w Kaliforni prad jest na przydzialy i jak kto przekracza norme to
domiar placi :-)
J.
-
75. Data: 2011-12-13 21:28:00
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: A.L. <l...@a...com>
On Tue, 13 Dec 2011 22:13:22 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>Dnia Tue, 13 Dec 2011 08:11:25 -0600, A.L. napisał(a):
>> Dlatego wlasnei rezym brukselski uwazam za gorszy od rezymu
>> moskiewskiego. Nie dlatego ze wymysla co wymysla, ale dlatego ze
>> ludzie uwazaja ze to co wymysla jest normalne. A nawet traktuja to z
>> sympatia
>
>Ale wiesz - czlowiek sobie czasem nie zdaje sprawy ze te idiotyczne
>przepisy maja sens.W USA tego moze nie widac, Polska duzy kraj i na razie
>tez nie widac ... ale zachodnia europa gesciej zaludniona i smieci nie ma
>gdzie wysypywac. Ale i u nas powoli sie robi klopot bo mieszkancy
>protestuja - wysypisko tak, ale nie u nich w gminie.
>
czego nie widac? Smieci?... Ja mam niebieski pojemnik na plastik i
szklo, zielony na papiery, a elektronike moge tylko wyrzucac do
specjalnego punkty gdzie to zbieraja. Od lat, a nie od wczoraj....
>I to nie jest glupie zeby stare wyroby elektryczne odzyskiwac, a smieci
>organiczne spalac.
Nie jest glupie. W wiekszosci sklepow sa pojemniki na swietlowki,
baterie, kable itelefony
>
>Mozna sie smiac ze marchewka to owoc, ale dzieki temu jak kupujesz w
>sklepie "dzem", to to jest dzem, a nie nie wiadomo co.
>
Dzem z marchewki? Czy to Unia wymyslila?...
>> Moze jeszcze w Brukseli powinni ustalic w jakich godzinach ogladac
>> wolno telewizje i ze seks uprawia sie tylko po ciemku (dla
>> oszczednosci energii, oczywiscie)
>
>Ale to w Kaliforni prad jest na przydzialy i jak kto przekracza norme to
>domiar placi :-)
>
Zeby zbadac jak to jest, napisalem do znajomego z okolic Berkeley, w
Kaliforni. Cytuje:
"...nie, tu na roznych polskich grupach pisza ze w Kaliforni sa limity
zuzycia energii i placi sie kare jak sie pzrekroczy. Jak to jest"
Odpowiedz: "Widac czytuja biuletyny Wydzialu Propagandy PZPR.
Archiwalne"
Nie wykluczam ze Pan wie lepiej jak jest w Kaliforni.
A.L.
-
76. Data: 2011-12-13 22:23:38
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>
W dniu 2011-12-13 22:13, J.F. pisze:
> zachodnia europa gesciej zaludniona i smieci nie ma
> gdzie wysypywac. Ale i u nas powoli sie robi klopot bo mieszkancy
> protestuja - wysypisko tak, ale nie u nich w gminie.
>
> I to nie jest glupie zeby stare wyroby elektryczne odzyskiwac, a smieci
> organiczne spalac.
Głupie nie jest, ale jak to się kiedyś mówiło socjalizm zwalcza kłopoty
które sam sobie stworzył. Najpierw wprowadzają ROHS, a potem jest
problem że elektrośmieci przybywa. Była niedawno dyskusja na grupie o
trwałości AGD. Gdyby udało się przerwać produkcję tandety (która
dodatkowo nadmiernie wyczerpuje zasoby naturalne) i wypracować mechanizm
promujący trwałe produkty - to byłoby za co chwalić. A tak jest tylko
drobne usprawnienie złej sytuacji.
To samo jest zresztą w motoryzacji. Niemcy pod hasłami ekologii i walki
z kryzysem zezłomowali całkiem dobre samochody żeby na ich miejsce
wprowadzić nowe niewiele lepsze. Po dokładnych obliczeniach okazało się
że zanim to się zwróci to z nowego samochodu zostanie tylko trochę rdzy.
Firmy zarobiły, ale gdzie tu ekologia?
W dodatku od nowego roku przechodzą na używanie nowego czynnika w
klimatyzacji który przy pożarze zmienia się w śmiertelną truciznę. I
tego żaden urząd już nie zablokował. Pewnie z dbałości o ludzi dokupi
się na nasz koszt środki ochrony chemicznej dla strażaków oraz nowe
wypasione maszyny do utylizacji i pokaże wielką troskę.
> Mozna sie smiac ze marchewka to owoc, ale dzieki temu jak kupujesz w
> sklepie "dzem", to to jest dzem, a nie nie wiadomo co.
Pewnie nie można było przepchnąć zmian do jakiegoś dużego traktatu,
to się dopisało co trzeba w dokumencie mniejszej rangi i wszyscy są
zadowoleni.
A zrobili to nie po to żeby poprawić jakość, ale dlatego że według
przepisów dżem można zrobić tylko z owoców. Czyli cały ten cyrk jest
tylko w celu zachowania nazwy.
Ciekawe czy doczekamy się jakiegoś europejskiego Barei, bo materiał na
kilka filmów już jest :/
>> Moze jeszcze w Brukseli powinni ustalic w jakich godzinach ogladac
>> wolno telewizje i ze seks uprawia sie tylko po ciemku (dla
>> oszczednosci energii, oczywiscie)
I z zachowaniem parytetów oraz bez uprzedzeń i dyskryminacji :)
--
Pozdrawiam
Piotrek
-
77. Data: 2011-12-13 22:25:22
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan A.L napisał:
> Dzem z marchewki? Czy to Unia wymyslila?...
Nie, Żydzi. A Portugalczycy podchwycili.
--
Jarek
-
78. Data: 2011-12-13 22:37:50
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Dec 2011 15:28:00 -0600, A.L. napisał(a):
> On Tue, 13 Dec 2011 22:13:22 +0100, "J.F."
>>Ale wiesz - czlowiek sobie czasem nie zdaje sprawy ze te idiotyczne
>>przepisy maja sens.W USA tego moze nie widac, Polska duzy kraj i na razie
>>tez nie widac ... ale zachodnia europa gesciej zaludniona i smieci nie ma
>>gdzie wysypywac. Ale i u nas powoli sie robi klopot bo mieszkancy
>>protestuja - wysypisko tak, ale nie u nich w gminie.
>>
> czego nie widac? Smieci?... Ja mam niebieski pojemnik na plastik i
> szklo, zielony na papiery, a elektronike moge tylko wyrzucac do
> specjalnego punkty gdzie to zbieraja. Od lat, a nie od wczoraj....
To w USA gorzej niz w Eurokolchozie ? :-)
Nowy Jork, czy zle pamietam ?
>>I to nie jest glupie zeby stare wyroby elektryczne odzyskiwac, a smieci
>>organiczne spalac.
> Nie jest glupie. W wiekszosci sklepow sa pojemniki na swietlowki,
> baterie, kable itelefony
Z tym ze mnie chodzilo o to zeby smieci przeznaczone do spalenia naprawde
nadawaly sie do tego spalenia.
>>Mozna sie smiac ze marchewka to owoc, ale dzieki temu jak kupujesz w
>>sklepie "dzem", to to jest dzem, a nie nie wiadomo co.
>>
> Dzem z marchewki? Czy to Unia wymyslila?...
Nie Unia - Portugalczycy.
Unia natomiast wymyslila ze "dzem" ma byc z owocow. A nie z niewiadomo
czego. No i powstal maly problem ... az w koncu w jednym przepisie dopisano
"na potrzeby niniejszego przepisu marchew zalicza sie do owocow".
Nie wiem jak z sokami ... ale tam podobny problem.
>>Ale to w Kaliforni prad jest na przydzialy i jak kto przekracza norme to
>>domiar placi :-)
> Zeby zbadac jak to jest, napisalem do znajomego z okolic Berkeley, w
> Kaliforni. Cytuje:
> "...nie, tu na roznych polskich grupach pisza ze w Kaliforni sa limity
> zuzycia energii i placi sie kare jak sie pzrekroczy. Jak to jest"
> Odpowiedz: "Widac czytuja biuletyny Wydzialu Propagandy PZPR.
> Archiwalne"
> Nie wykluczam ze Pan wie lepiej jak jest w Kaliforni.
Kiedys podawalem strone gdzie to bylo sugerowane ... ale siegnijmy do
zrodla: http://www.pge.com/tariffs/ERS.SHTML#ERS
Taryfa np E-1:
Total Energy Rates ($ per kWh)
Baseline Usage $0.12233 ( )
101% - 130% of Baseline $0.13907 ( )
131% - 200% of Baseline $0.29276 (R)
201% - 300% of Baseline $0.33276 (R)
Over 300% of Baseline $0.33276 (R)
No i
"BASELINE RATES: PG&E may require the customer to complete and file with it
a Declaration of Eligibility for Baseline Quantities for Residential Rates"
Rzeczywiscie - jakby archiwum PZPR :-)
J.
-
79. Data: 2011-12-13 23:10:32
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
J.F. wrote:
>>>Mozna sie smiac ze marchewka to owoc, ale dzieki temu jak kupujesz w
>>>sklepie "dzem", to to jest dzem, a nie nie wiadomo co.
>>>
>> Dzem z marchewki? Czy to Unia wymyslila?...
>
> Nie Unia - Portugalczycy.
> Unia natomiast wymyslila ze "dzem" ma byc z owocow. A nie z niewiadomo
> czego. No i powstal maly problem ... az w koncu w jednym przepisie
> dopisano "na potrzeby niniejszego przepisu marchew zalicza sie do owocow".
>
> Nie wiem jak z sokami ... ale tam podobny problem.
Duńczycy robią dżem z marchewki już od dawna, zanim weszli do Unii. A
właśnie, co z sokiem z kiszonej kapusty? Sokiem nazwać nie można, bo to nie
jest z owoców, a nawet nie z samych. Ale takowy sok widziałem i nawet piłem.
Był lekkosrawny.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
80. Data: 2011-12-13 23:16:40
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Waldemar,
Wednesday, December 14, 2011, 12:10:32 AM, you wrote:
[...]
> właśnie, co z sokiem z kiszonej kapusty? Sokiem nazwać nie można, bo to nie
> jest z owoców, a nawet nie z samych. Ale takowy sok widziałem i nawet piłem.
> Był lekkosrawny.
Lekkosrawny, powiadasz? Znaczy sranie ze wspomaganiem gazowym?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)