W dniu 2011-06-26 21:29, Tytus z domQ pisze:
> Siemka
>
> *** "jeDrASS"
> erg wrote:
> W temacie emaila jest tylko Czarnogora, a w tresci jest "z tych rejonow" -
>>> czy sytuacje ktore opisales tycza sie tylko Czarnogory, czy takze BiH
>>> oraz
>>> Chorwacji ??
>>
>> w Chorwacji, w rejonach miejskich parę razy widziałem policję z
>> radarem, polowali.. Miejscowi ostrzegają :-) Nam się udało, grupie
>> włochów nie.. stała ładna ekipa..
>> BiH czysto, luźno i spokojnie..
>
> W Chorwacji raz zlapali mnie przy 95/70 - proponowalem 200 kun wzieli
> tylko 100...
> IHMO jak nie przeginasz to masz male szanse na mandat

Dokładnie.
Druga sprawa to ograniczenia prędkości które są stawiane w większości w
sensownych miejscach. Znaki tam nie prowadzą kierowcę za rękę jak w
Polsce czy Czarnogórze ale stoją jako ostrzeżenie - tzn teren zabudowany
przy pierwszej chałupie i koniec przy ostatniej. Ograniczenie przed
zakrętem do 70ciu tzn że przy 80 prawie szorujesz podnóżkami o asfalt.
Ograniczenie do 40tu w terenie zabudowanym to faktycznie ludzie łażą jak
krowy po ulicy i więcej jechać to faktycznie bezsens. Mało jest
ograniczeń bez sensu a znak uwaga niebezpieczny zakręt to faktycznie
zakręt nie jest bezpieczny.

Pozdrawiam
Rafał