eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaOpłacalność świecenia: żarówki vs. świetlówki?Re: Opłacalność świecenia: żarówki vs. świetlówki?
  • Data: 2009-09-19 10:46:28
    Temat: Re: Opłacalność świecenia: żarówki vs. świetlówki?
    Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(a):

    > Pan Paweł Bochenek napisał:
    >
    > >> Zauważyć jednak warto, że ludzie bardziej skłonni są wierzyć swoim
    > >> subiektywnym odczuciom niż jakimś luksom i lumenom. Jak im każą świecić
    > >> czymś, co świeci inaczej niż lubią, to bardzo prawdopodobne jest to,
    > >> że uznają, że skoro tak, to "niech chociaż będzie jasno". I w miejscze
    > >> żarówy 60W pojawi się 60W oświetlenia jarzeniowego. A jak przepali się
    > >> ulubiona żarówka 100W i z braku innej wkręcić tam trzeba będzie 75W,
    > >> to mrukną pod nosem "coś mi tu kurna ciemno" i w te pędy polecą po
    > >> drugą lampę 75W. Coś mi się wydaję, że te szacowanie oszczędności
    > >> energii są diabła warte.
    > >
    > > A wystarczy założyć plafonik ze świetlówka kołową i zapłonem
    > > "indukcyjnym". Razem z ok. 30W -> ok. 2 tys. lumenów, przez
    > > ok. 10tys. godz. (powiedzmy 1 godz. dziennie to daje trzy lata
    > > świecenia). A z dwóch żarówek 2x75W -> powiedzmy 1.500lm
    > > i wymieniać co kilka miesięcy trzeba.
    >
    > Co znaczy "wystarczy"? Indukcyjne świetlówki kołowe dostępne są od
    > jakichś dwudziestu lat, a te podłużne (o takiej samej sprawności),
    > to najstarsi górale nie pamiętają kiedy się pojawiły. I co? I nic.
    > Chyba o czym innym mówimy.

    Dobre świetlówki to ostatnie kilkanaście lat dopiero.
    Świetlówki mają złą opinię, bo ludziom kojarzą się z tymi starymi, o trupim
    widmie, wiecznie mrugającymi, a oświetlającymi biura, szkoły etc.
    Więc ja się góralom nie dziwię że gdy myślą o oświetleniu "salonu" to
    świetlówek wogóle nie uwzględniają w swoich planach.


    > > Ale po to człowiek ma wolną wolę bym mógł podejmowac decyzje
    > > te dobre i te zło.
    >
    > Niektórzy zaś uważają, że [inni] ludzie wolną wolę mają po to,
    > by ją im ograniczać. Ludzie mają też coś takiego, jak przekora.
    > We mnie wyzwala ją wyżej opisana postawa. Schemat jest mniej
    > więcej taki: skoro urzędnicy podejmują złe decyzje i tłumaczą
    > je moim dobrem, to ja będę się starał postępować tak, by z ich
    > punktu widzenia było to złem, a mnie dezyzja nie kosztowała zbyt
    > wiele.

    A to tak.
    Stąd naturalna moja refleksja, że skoro "władza" wie doskonale o tej
    przekornej naturze ludzkiej, podejmuje decyzje tak by po przejściu przez tą
    przekorność i tak wyszło tak jak planuje. Więc tak czy inaczej pojawia się
    pytanie: co planuje? ;) Być może tak jak piszesz, chodzi o zwiększenie
    konsumpcji na żarówki o mniejszej mocy :]

    pzdr., PB


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: