-
611. Data: 2010-12-22 10:56:10
Temat: Re: scigacz.pl
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Wed, 22 Dec 2010 11:32:52 +0100) ktos podajacy sie za de Fresz
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Tyle ze ja tylu nie
>> uzywam, jak mi trzeba hamowac tylem to zrzucam dwa w dol i hamuje ;-)
>
> Jak już kiedyś zrobi się sucho i ciepło, wyjdzie słoneczko i będzie
> przyjemnie razić po oczach, to zrób sobie porównanie drogi hamowania
> sam przód kontra przód plus tył. Wnioski mogą Cię zdziwić.
Przy 50km/h to jest to okolo 1-2m roznicy. Przy zalozeniu, ze tylem
hamujemy do zablokowania kola. Tak w kazdym razie ucza w motoszkole
suzuki.
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
612. Data: 2010-12-22 11:05:44
Temat: Re: scigacz.pl (byÂło: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - sÂą chĂŞtni?)
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
AZnapisal
> Po pierwsze primo w ABS nie ma czegos takiego jak reduktor (polecam poczytac
> co to jest reduktor), jest cos takiego jak modulator ktory moduluje cisnienie
> wywierane na tloczki w zacisku.
Jak zwał, tak zwał. Chodzi o jedno. Modulator redukuje ciśnienie, więc
może być i reduktorem. Te wiejskie strzelby nazwałeś "tłumikami" i było
dobrze.
> Dla ciebie odpuszczenie hamulca to chyba odpuszczenie klamki do konca,
> podobnie pewnie uwazasz ze hamowanie pulsacyjne to pulsowanie klamka
> maks-zero-maks... itd. Czy pierdzenie ABS-u, czyli ciagle popuszczanie
> cisnienia nie jest hamowaniem pulsacyjnym/impulsowym?
Nie jest. Tam nie ma pulsowania, jest reakcja na zablokowanie koła, która
natychmiast jest przerywana, jak czujniki wychwycą że koło ponownie się
obraca.
> Przejedz sie za kims z ABS kto ma cisnieniowy czujnik stopu i powiedz
> niech zahamuje tak zeby zadzialal ABS - efekt dzialania bedzie widoczny
> na tylnej lampie.
Nie odpuścisz klamki tak precyzyjnie jak ma to miejsce w redukcji
ciśnienia w układzie hamulcowym przy pomocy modulatora. To co widzisz na
lampie hamulca tylnego nie ma związku z ciśnieniem w układzie, bo lampę
stopu uruchamia obwód elektryczny uruchamiany zwykłym czujnikiem
elektrycznym:D BTW, jeśli pojawia się pulsowanie światła (choć ja czegoś
takiego nie widziałem...) to może mieć to związek jedynie z poborem prądu
przez ABS w momencie gdy się uruchamia (a to ciągnie w chuj prądu).
> Mozesz pulsowac klamka na granicy uslizgu o ktorym jestes informowany na
> kierownicy.
Przecież ty siedzisz z prostymi, usztywnionymi łapami. Co ty tam czujesz?
Każdy instruktor ci powie, że aby coś czuć trzeba mieć luźne ręce (i
trzeba zrobić kilka innych rzeczy, ale to już nie temat na rozmowę).
> Szczerze? Jebiemieto, ze nie uzywam pro technik opisanych w pro poradnikach.
Mnie też, dlatego tak długo jak nie będzie sprzedawał swoich mądrości jak
"rad", to nie będę tego komentował. Gorzej, że ludzie to czytają i jest
szansa, że część uzna że jest w tym jakiś sens...
> Zastanow sie w jaki sposob doszli do tego autorzy tych technik? Jak nie przez
> proby i wlasne doswiadczenia.
No właśnie. Nie lepiej z tego korzystać, zamiast ponownie wymyślać koło?
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
613. Data: 2010-12-22 11:13:19
Temat: Re: scigacz.pl (by?o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s? chetni?)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-12-22, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> wrote:
>
> Jak zwał, tak zwał. Chodzi o jedno. Modulator redukuje ciśnienie, więc
> może być i reduktorem. Te wiejskie strzelby nazwałeś "tłumikami" i było
> dobrze.
>
Reduktor redukuje cisnienie przez caly czas do okreslonego poziomu,
modulator moduluje cisnienie w reakcji na odczyt z czujnikow.
Tyle ze w poscie o moich "tlumikach" byla na koncu emotikonka ktorych mocno
uzywasz, wiec raczej powinienes znac znaczenie ";-)". Smutne.
>
> Nie jest. Tam nie ma pulsowania, jest reakcja na zablokowanie koła, która
> natychmiast jest przerywana, jak czujniki wychwycą że koło ponownie się
> obraca.
>
Czyli jest spadek cisnienia a nastepne wzrost, zupelnie jak pulsowanie nie?
Co bys nie znalazl o ABS to jest jak byk napisane ze ABS wykonuje hamowanie
impulsowe tyle ze dokladniej i sprawniej niz czlowiek.
>
> Nie odpuścisz klamki tak precyzyjnie jak ma to miejsce w redukcji
> ciśnienia w układzie hamulcowym przy pomocy modulatora. To co widzisz na
> lampie hamulca tylnego nie ma związku z ciśnieniem w układzie, bo lampę
> stopu uruchamia obwód elektryczny uruchamiany zwykłym czujnikiem
> elektrycznym:D BTW, jeśli pojawia się pulsowanie światła (choć ja czegoś
> takiego nie widziałem...) to może mieć to związek jedynie z poborem prądu
> przez ABS w momencie gdy się uruchamia (a to ciągnie w chuj prądu).
>
Polecam powrot do podstawowki i nauke czytania.
Cytat: "Przejedz sie za kims z ABS kto ma cisnieniowy czujnik stopu"
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
A wtedy jak najbardziej reakcja stopu w tylnej lampie jest odzwierciedleniem
tego co robi ABS.
Jestes tak zaaferowany swoja zajebistoscia ze nie dopuszczasz do siebie nic
niz tylko to co ty wiesz i uwazasz za sluszne.
>
> No właśnie. Nie lepiej z tego korzystać, zamiast ponownie wymyślać koło?
>
Gdzie jest powiedziane ze to co osiagneli to juz ostateczna ostatecznosc?
Gdyby tak kazdy podchodzil do tematu to bys nadal na polu ciagnal plug za
soba.
--
Artur
ZZR 1200
-
614. Data: 2010-12-22 11:37:31
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by��������o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s�������� ch������&
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-12-22 11:50:42 +0100, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> said:
>> Powyżej 7 (słownie: siedmiu) dni ZWOLNIENIA. Na upartego złamany palec
>> też się łapie.
>
> Czyli temat wygląda poważniej, niż myślałem...
To zależy co się powie w szpitalu ;-) Bo jak poszkodowany zezna, że się
ot, przewrócił na motocyklu i cos penkło, to doktory nikogo o tym nie
powiadomią, bo i po co. Jeśli natomiast jest to skutek np. wypadku z
udziałem kogoś innego (czy też "zachodzi uzasadnione podejrzenie"), to
niby lekarze powinni zawiadomić prokuraturę. A w praktyce to różnie
bywa.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
615. Data: 2010-12-22 11:41:02
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (było: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - są chętni?)
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-12-22 11:42:42 +0100, duddits <d...@N...pl> said:
>> Jak mi pokażesz fun ze składania się do podnóżka na mokrym, pochyłym
>> bruku (od tego zaczęły się wywody o tylnym hamplu), to postawię Ci
>> flaszkę czegoś naprawdę dobrego. O ile rozdygotanymi rękoma trafisz w
>> usta lub wcześnie lekarze mnie z sali nie wyrzucą...
>
> Nie odwracaj teraz kota ogonem, to Ty napisałeś o jeździe na wprost :)
Bo nikt wcześniej nie pisał o używaniu go w zakrętach. I tak od jednego
niedopowiedzenia do drugiego rozkręcimy wątek stulecia ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
616. Data: 2010-12-22 11:43:11
Temat: Re: scigacz.pl
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-12-22 11:56:10 +0100, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> said:
>>> Tyle ze ja tylu nie
>>> uzywam, jak mi trzeba hamowac tylem to zrzucam dwa w dol i hamuje ;-)
>>
>> Jak już kiedyś zrobi się sucho i ciepło, wyjdzie słoneczko i będzie
>> przyjemnie razić po oczach, to zrób sobie porównanie drogi hamowania
>> sam przód kontra przód plus tył. Wnioski mogą Cię zdziwić.
>
> Przy 50km/h to jest to okolo 1-2m roznicy. Przy zalozeniu, ze tylem
> hamujemy do zablokowania kola. Tak w kazdym razie ucza w motoszkole
> suzuki.
Podobne wyniki sam zaobserwowałem (nawet bez blokowania koła). Udział
brały sport-turystyki, golasy, Buma GS. Nie wiem jak przy supersportach
czy sado-maso, tam może być mniej.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
617. Data: 2010-12-22 12:26:18
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by��������o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s�������� ch������&
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
de Fresznapisal
> To zależy co się powie w szpitalu ;-) Bo jak poszkodowany zezna, że się
> ot, przewrócił na motocyklu i cos penkło, to doktory nikogo o tym nie
> powiadomią, bo i po co. Jeśli natomiast jest to skutek np. wypadku z
> udziałem kogoś innego (czy też "zachodzi uzasadnione podejrzenie"), to
> niby lekarze powinni zawiadomić prokuraturę. A w praktyce to różnie
> bywa.
Prawda. Weź pod uwagę, że często gdy poszkodowany leży w szpitalu rodzina
zaczyna szukać przyczyn dlaczego mąż, czy syn leży w szpitalu. Mówiąc
krótko - gdy jest fajnie, to jest fajnie, ale jak przestaje być fajnie to
się robi mocno niefajnie:)
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
618. Data: 2010-12-22 12:33:46
Temat: Re: scigacz.pl
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
AZnapisal
> Oczywiscie, bo wiekszego przebiegu niz sam mistrz Lowca nie mozna zrobic :-)
> Zenada...
Ja mogę udowodnić swoje przebiegi w relatywnie prosty sposób. Dlatego
temat podjąłem. Ty jesteś w stanie? Np. wpisami do książki serwisowej? Bo
rozumiem że w tym sezonie musiałeś być na przeglądzie kilka razy?
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
619. Data: 2010-12-22 12:35:00
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by����o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s���� ch����tni?)
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** "Lovtza"
Aaaaaaa, to ja już chyba wiem co to za ZZR1200.
No nie pierdzel ze ten parostatek objezdzil Twojego torowego GSX-r???
Przeciez to nie skreca, a i na prostych powienes go bez problemu
objezdzic...
No chyba ze trenowaliscie tam elementy jazdy defiladowej - ale Artur i
konkurs jazdy wolnej wygral...
Taki zawziety typ...
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
-
620. Data: 2010-12-22 12:38:43
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by����o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s���� ch����tni?)
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
de Fresznapisal
> Zarówno w nartach, jak i motocykliźmie nie istnieje coś takiego, jak
> "jedyna słuszna, najpoprawniejsza z poprawnych technik".
W obu przypadkach istnieje coś takiego jak technika jazdy, która ma kilka
oblicz, ale generalnie sprowadza się do tego samego zbioru zasad. Samouki
nie zostają mistrzami świata, szczególnie gdy zaczynają proces
autoedukacji w wielu 25-30 lat.
Gdyby było
> inaczej, byłby i gotowy przepis na osiągnięcie mistrzostwa świata, a
> jakoś tak dziwnym trafem ni wuja to tak nie działa.
Na mistrza świata składa się wiele rzeczy. I talent i praca i pieniądze i
wiele rzeczy. Wszystkie jednak guzik dadzą jak nie ma techniki.
A na ulicy nie ma w
> ogóle czegoś takiego, jak "ten najlepszy", bo jakie przyjmiesz kryteria
> oceniania? Jednemu działa lepiej to, innemu owo, podyskutować można,
> ale sprowadzanie sprawy do "mój sposób jest najlepszy" daleko Cię w
> dyskusji nie zaprowadzi.
Ale ja przecież tłumaczę - nie ma mojego sposobu. Nie ma żadnego sposobu
Łowcy. Łowca nic tutaj nie wymyślił. Ja jedynie zachęcam do uzupełnienia
wiedzy o to, co wymyślili już dawno inni, a teraz kolejni to z powodzeniem
stosują.
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/