Użytkownik "Lewis"

>> Być może objaw jeszcze wtedy nie występował, lub był mało zauważalny.
>> Po
>> 1kkm wiele może się w używanym aucie "stać", np. w mojej Astrze padł
>> docisk sprzęgła po przejechaniu 200kkm nagle bez żadnych
>> wcześniejszych
>> symptomów sprzęgło przestało działać. Moja rada - szkoda czasu i
>> nerwów
>> na "boksy" z poprzednim właścicielem - wymień sprzegło i śmigaj.
>
> Jeżeli objaw "mulenia się" występował w momencie zakupu auta, mechanik
> widział, jeździł i stwierdził, że to instalacja gazowa ,po czym
> zmienił zdanie to raczej nie jest nagłe padnięcie sprzęgła... ;)

No tak, mechanik, który nie rozpoznaje ślizgającego się sprzegła nie
powinien być mechanikiem - to raczej oczywiste.

Pozdrówki

do góry

W dniu 2011-06-14 22:46, Mikołaj Jopczyński pisze:
> W dniu 2011-06-14 22:21, venioo pisze:
>> W dniu 2011-06-14 22:02, Mikołaj Jopczyński pisze:
>>> W dniu 2011-06-14 21:57, Michał Gut pisze:
>>>> jakos nie wyobrazam sobie czemu samochod moze sie mulic przez sprzeglo
>>>
>>> Obroty ida w gore, a predkosc nieznacznie wzrasta.
>>>
>>
>> A robiles jazde probna przed zakupem?
>>
>>
>
> Tak, ale zasugerowalem sie tym, co mowil sprzedajacy... poza tym,
> zrobilem jakies 20km, teraz jestem po okolo 1kkm.
>

No to po zawodach. Po prostu zużyło się i tyle. Nie czułeś tego na
jezdzie próbnej, że sprzeglo sie slizga???

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

do góry

begin Mikołaj Jopczyński

> Mechanik twierdzi, ze jest to wystarczajaca podstawa do odstapienia od
> umowy (wada ukryta).

Chyba sobie żarty robi. Przecież sam mówisz, że wiedziałeś, że auto
"muli", więc jaka ukryta? Nie chciało Ci się sprawdzić z jakiego powodu
"muli", to już Twój problem. Szczególnie, że sprzęgło to część
eksploatacyjna i jest oczywiste, że w starym aucie o wartości roweru może
wymagać wymiany.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

begin Mikołaj Jopczyński

> Wy to odbieracie inaczej, a dla mnie (laika) tak to wygladalo.

I jako laik kupujesz auto, które nie jedzie, a nie wiadomo dlaczego? A
jakby przyczyną był brak kompresji i silnik nadający się na śmietnik?
Ludzie, litości...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 2011-06-15 01:45, to pisze:
> begin Mikołaj Jopczyński
>
>> Wy to odbieracie inaczej, a dla mnie (laika) tak to wygladalo.
>
> I jako laik kupujesz auto, które nie jedzie, a nie wiadomo dlaczego? A
> jakby przyczyną był brak kompresji i silnik nadający się na śmietnik?
> Ludzie, litości...
>

Kompresja jest/byla idealna :p

--
Mikołaj Jopczyński, Tychy Online

tel: 32 7 400 000 | mikolaj (at) tychy-online.pl | gg: 311167 |
www.tychy-online.pl

Znajdz nas na Facebooku: http://www.facebook.com/TychyOnline

do góry

W dniu 2011-06-14 23:10, Mikołaj Jopczyński pisze:
> W dniu 2011-06-14 23:00, LEPEK pisze:
>> W dniu 2011-06-14 22:51, Mikołaj Jopczyński pisze:
>>
>>> Dla mnie to bylo oczywiste, jasne i proste - dla Was to jest w przypadku
>>> "mulenia".
>>
>> No, to teraz wiesz, że z samochodem trzeba przed zakupem pojechać do
>> mechanika, a nie słuchać sprzedającego.
>>
>> Pozdr,
>
> Zeby bylo smieszniej, bylem u wlasnie tego mechanika!

No to albo mechanik dupa, albo zepsuło się dopiero tobie.

Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00

do góry

On 15 Cze, 01:43, to <t...@a...xyz> wrote:
> > Mechanik twierdzi, ze jest to wystarczajaca podstawa do odstapienia od
> > umowy (wada ukryta).
>
> Chyba sobie żarty robi. Przecież sam mówisz, że wiedziałeś, że auto
> "muli", więc jaka ukryta? Nie chciało Ci się sprawdzić z jakiego powodu
> "muli", to już Twój problem. Szczególnie, że sprzęgło to część
> eksploatacyjna i jest oczywiste, że w starym aucie o wartości roweru może
> wymagać wymiany.
>
Otoz to. Tym bardziej, ze to wlasnie mechanik powinien stwierdzic co
jest nie tak. Jesli diagnoza byla nieprawidlowa pretensje mozna miec
jedynie do niego.

Sprzedawca mogl byc takim samym laikiem jak Ty i powiedziec kupujacemu
to, co mu ktos inny powiedzial lub co jemu sie wydawalo.

Robic sprzeglo, wyciagnac wnioski i jezdzic.

--
zdrowka
amos

do góry

W dniu 2011-06-14 20:56, Mikołaj Jopczyński pisze:

> Mechanik twierdzi, ze jest to wystarczajaca podstawa do odstapienia od
> umowy (wada ukryta).
>
> Jak to wyglada w praktyce?
>
> Dodam, ze juz troche wlozylem w to auto (nabijanie klimy, rejestracja).
>

Ale włożyłeś w to auto :D , no po prostu masakra jakaś :)
w praktyce wygląda to tak , że po prostu zrób to sprzęgło i jeździj
dalej - wtedy chociaż będzie jakiś wkład :) Nie chciało Ci się pojechać
z tym do mechanika i sprawdzić czemu auto muli przed kupnem.
Ja miałem taką sytuację, że po 1000km od kupna też musiałem wymienić
sprzęgło, ale to element eksploatacyjny więc to się naprawia, a nie
odstępuje z tego powodu od umowy. Jak Ci się klocki skończą to też
odstąpisz od umowy, że auto przestało hamować?

do góry

Użytkownik "Mikołaj Jopczyński" <m...@g...com> napisał w
wiadomości news:it8atg$qqf$1@inews.gazeta.pl...
>
> Jak to wyglada w praktyce?
> Dodam, ze juz troche wlozylem w to auto (nabijanie klimy, rejestracja).


Zdemontuj zamontowane czesci, oproznij klime i poinformuj sprzedajacego o
zamiarze odstapienia od umowy. Jesli Ciebie wysmieje (a bedzie mial racje) ,
to zwroc sie do swojego adwokata i zaloz sprawe w sadzie cywilnym. Pozniej
to juz z gorki - po kilku miesiacach odbedzie sie rozprawa, wezwa kilku
rzeczoznawcow i jesli przegrasz, to bedziesz musial pokryc wszystkie
koszty...

--
Picasso

do góry

Mikołaj Jopczyński <m...@g...com> napisał(a):

> W dniu 2011-06-14 22:21, venioo pisze:
> > W dniu 2011-06-14 22:02, Mikołaj Jopczyński pisze:
> >> W dniu 2011-06-14 21:57, Michał Gut pisze:
> >>> jakos nie wyobrazam sobie czemu samochod moze sie mulic przez sprzeglo
> >>
> >> Obroty ida w gore, a predkosc nieznacznie wzrasta.
to nie jest mulenie, muli wtedy gdy obroty nie chca isc w gore mimo ze dusisz
na maxa.

> >>
> >
> > A robiles jazde probna przed zakupem?
> >
> >
>
> Tak, ale zasugerowalem sie tym, co mowil sprzedajacy... poza tym,
> zrobilem jakies 20km, teraz jestem po okolo 1kkm.
zeby 'zdiagnozowac' slizgajace sie sprzeglo wystarczy 200m.
Swoja droga gratuluje cierpliwosci sprzedajacemu, bo jakby mi klient chcial
jezdzic 20km autem o takiej wartosci to bym go przegnal.

--
pozdr
BrunoJ, Bydg
Citroeny stare i nowe

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry