-
91. Data: 2010-03-25 00:26:33
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: MrWebsky <m...@p...onet.pl>
Pszemol wrote:
> Znasz osobiście kogoś mieszkającego w Polsce co coś nowatorskiego
> i swojego opatentował? Znasz jakiegoś Noblistę? No właśnie... :-(
To nikomu nie jest do szczęścia potrzebne, byle by miał za co do
garnka wkładać. Do tego nie jest potrzebny hi-tech, żeby go robić
trzeba zainwestować, a do tego chętnych brak.
B.
-
92. Data: 2010-03-25 00:32:56
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: MrWebsky <m...@p...onet.pl>
Sylwester Łazar wrote:
> Masz wiele racji, ale zapominasz o prawdopodobieństwie.
> Tu jest prawie 50 mln ludzi.
> Po Katyniu, Komunie 1,2 i 3 poziom może być zaniżony,
> ale czy naprawdę twierdzisz, że rozwinąć się może tylko ten, kto kupi
> kostkę Altery, ale tą najnowszą?
Niestety nie może.
Używając takiej kostki masz szanse zrealizować coś unikalnego nawet na
skalę światową nie zamęczając się zbytnio problemami sprzętowymi.
B.
-
93. Data: 2010-03-25 00:42:22
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-03-25 00:58, Konop pisze:
>> Jeśli po studiach trafi do serwuisu RTV albo do utrzymania ruchu w
>> hucie czy kopalni to faktycznie nie ma tam szans na naukę FPGA. Ale
>> wiele firm projektujących własne urządzenia stosuje takie układy. I
>> myślę, że gość od rekrutacji ma świadomość, że absolwent może nie mieć
>> doświadczenia w FPGA czy ARMach. Wystarczy żeby ocenił czy rozumie
>> trochę elektronikę. Do programowania FPGA wdroży się w 3 miesiące.
>> Oczywiście rekrutację może wcześniej wygrać gostek, który w jednym
>> miesiącu na 2 roku studiów nie przechlał całego stypendium tylko kupił
>> sobie zestaw ze Spartanem i nauczył się go programować :)
>
> Hmm... ja jestem takim "gostkiem" :P... mówisz, że mam duże szanse??
> ;P... (tylko ja kupiłem na piątym ;))..
Nie byłem pewny czy ktoś jeszcze studiuje w trybie 5 letnim :)
A czy masz szanse to się okaże. Jeśli wyróżniasz się na tle innych tym,
że potrafisz zaprojektować, polutować i zaprogramować układ to pewnie
masz szanse, że znajdziesz pracę która da ci satysfakcję i przyzwoite
pieniądze. Ale jeszcze trzeba mieć szczęście i umiejętność
zaprezentowania siebie.
> na ARMie robiłem pracę
> magisterską ;)... tak więc na tych uczelniach nie jest tak źle... faktem
> jest, że są pewne problemy... zajęć na FPGA mieliśmy niedużo... łącznie
> z 30..45 godzin, oczywiście po minimum 2 osoby na płytkę ;)... jednak
> skoro to takie drogie jest, to czemu na 3 różnych przedmiotach mieliśmy
> 3 różne płytki??!! Czy nie lepiej byłoby kupić tych płytek tyle, żeby
> każdy student robił swój projekt, ale żeby uczelnia miała 1 typ
> płytek??!! Efekt był taki, że płytki były w użyciu przez max 60h w ciągu
> roku....
> Płytki do ARMów też ponoć były na wydziale, kupił je ktoś, ale stary
> profesor prowadzący przedmiot stwierdził, że lepiej tłumaczyć 8080 niż
> ARMa i w ramach "nowoczesności" pozwolił, aby przez pół semestru były
> zajęcia z AVRów...
8080 moze jest dobry na jakimś wstępnym wykładzie bo jest na tyle prosty
że da się go zrozumieć. Ale już ćwiczenia powinny być na w miarę
nowoczesnych rzeczach jak ARM.
> Niestety, absolwent uczelni, który:
> - robił projekt na FPGA, nawet 3, ale każdy razem z kolegą i przez 15
> godzin łącznie na każdy projekt (są to rzeczy w stylu minutnik do jajek...)
> - zna AVRy, ale z 15 godzin laborki
> - o ARMach słyszał, że są...
> - język C poznał w ciągu 15 godzin
> faktycznie jest kiepski... są tacy, którzy swój własny czas poświęcili,
> aby samemu zdobyć wiedzę i "się dokształcić"...
Zawsze tak było. Większość nie ma chęci się rozwijać i robią tylko tyle
ile się wymaga. Ale za to mają dobre wspomnienia z miele spędzonych 5 lat.:)
--
Pozdrawiam
MD
-
94. Data: 2010-03-25 00:48:20
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-03-25 01:23, MrWebsky pisze:
> entroper wrote:
>
>> Użytkownik "Konop"<k...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:ho8qjo$mtd$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Praca? Jak praca ;).. nie ma pracy dla inż. elektroników ;)... wiem co
>>> mówię - skończyłem we wrześniu studia, z wyróżnieniem, dyplom "dla
>>> firmy", no i co z tego? Jakaś umowa o dzieło gdzieś po drodze i tyle...
>>> Mówiąc krótko - dupa straszna ;P...
>>
>> Jak nie ma jak jest, komentujemy przecież konkretne ogłoszenie. Aplikuj :)
>>
>> e.
>
> To jest ogłoszenie "rabunkowe". Nie chodzi o przyjęcie nowego do roboty,
> ale o wyrwanie doświadczonego pracownika z innej firmy.
No i dobrze. Jak jest doświadczony to powinien być tak opłacany żeby
nie zamierzał szukać lepszej posady.
--
Pozdrawiam
MD
-
95. Data: 2010-03-25 00:50:35
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dlaelektroników- wiosna 2010
Od: MrWebsky <m...@p...onet.pl>
"Dariusz K. Ładziak" wrote:
> Pszemol, jak ktoś robi elektronikę dla lotnictwa na ten przykład to
> naturalną lokalizacją są okolice Rzeszowa (albo gdzieś między Rzeszowem
> a Lublinem) albo Bielska-Białej - bo tam jest odbiorca, nie trzeba przez
> pół polski zasuwać żeby ustalić czy gałka ma być z lewej czy z prawej...
Jeśli warto z kimś współpracować to nie będzie problemu żeby zasuwać
po naukę i przez pół kraju. Inna sprawa, że z takim co nie jarzą po której
stronie jest wajha nie robi się interesów.
-
96. Data: 2010-03-25 00:53:26
Temat: Re: Odp: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: MrWebsky <m...@p...onet.pl>
Pszemol wrote:
> Rzeczywiście jak się przeprowadzasz bo lubisz Rzeszów to
> jest wtedy co innego niż jak się przeprowadzasz bo tam jest
> firma która akurat dziś daje zatrudnienie...
> Pomyśl o przyszłości: kupisz dom, zapuścisz korzenie, dzieci
> pójdą do szkoły, narobisz sobie przyjaciół - firma Cię nie
> będzie potrzebować albo tobie się znudzi i będziesz chciał
> zmiany: jaka jest szansa znalezienia czegoś nowego w takiej
> Jesionce pod Rzeszowem a jaka np. gdzieś pod Warszawą,
> Londynem czy Chicago?
Dobrze prawisz. W kraju w którym zasadą jest brak zasad
trzeba zabezpieczać się na wypadek humorów pracodawcy.
Niewielka odległość od metropolii jest jedną z najlepszych
polis na wypadek nagłej zmiany planów tych którzy pozyskują
pracowników przez "bombardowanie miłością".
B.
-
97. Data: 2010-03-25 00:54:29
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dlaelektroników- wiosna 2010
Od: MrWebsky <m...@p...onet.pl>
Konop wrote:
> Za wiedzę, czy za umiejętności?
W ogóle nie zapłaci. Każdy pretekst będzie dobry.
-
98. Data: 2010-03-25 00:59:06
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dlaelektroników- wiosna 2010
Od: MrWebsky <m...@p...onet.pl>
Mario wrote:
> No i dobrze. Jak jest doświadczony to powinien być tak opłacany żeby
> nie zamierzał szukać lepszej posady.
Inaczej. To ogłoszenie jest bezwartościowe, bo zawiera bardzo mglistą
wizję profitów z porzucenia dotychczasowej pracy i przejscia do konkurencji.
Efekt może być taki, że z zamiany pracy nic nie wyjdzie, a stara firma nie
przyjmnie ponownie "zdrajcy" do roboty.
-
99. Data: 2010-03-25 01:05:09
Temat: Re: Odp: Odp: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: MrWebsky <m...@p...onet.pl>
Sylwester Łazar wrote:
> > Co za różnica? A choćby taka, że nie wiesz co będzie za tydzień.
> Nikt nie wie co będzie, ale wiemy co było.
> > Będziesz miał zlecenie czy nie będziesz miał?
> Będę miał :-)
> > Wziąć kredyt czy nie wziąć? Z czego go zapłacę jak roboty nie będzie, itp.
> Kredytu się nie bierze. Kredyt się kupuję.
> To tak jak chleb. Jak nie masz to idziesz i kupujesz.
> Chleb możesz też pożyczyć od sąsiadki :-)
> Pozdrawiam,
> Sylwester Łazar
Chleba w odróżnieniu od kredytu z reguły nie kupuje się na raty.
-
100. Data: 2010-03-25 07:02:26
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "MrWebsky" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4BAAAF38.D6B45264@poczta.onet.pl...
> Sylwester Łazar wrote:
>
>> Masz wiele racji, ale zapominasz o prawdopodobieństwie.
>> Tu jest prawie 50 mln ludzi.
>> Po Katyniu, Komunie 1,2 i 3 poziom może być zaniżony,
>> ale czy naprawdę twierdzisz, że rozwinąć się może tylko ten, kto kupi
>> kostkę Altery, ale tą najnowszą?
>
> Niestety nie może.
Tak ani, ani ociupinke nie moze sie rozwinac?
> Używając takiej kostki masz szanse zrealizować coś unikalnego nawet na
> skalę światową nie zamęczając się zbytnio problemami sprzętowymi.
Acha.