-
11. Data: 2012-06-06 10:36:43
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: "Robert_J" <d...@g...pl>
> Golf z potężnym bagażnikiem i niestety czuć to w środku. Z
> przodu jest normalnie, ale z tyłu jest ciasno na nogi i
> nisko.
Jechałeś kiedyś czy tylko przypuszczasz? ;-)
> Mając 185 cm wzrostu siedząc z tyłu uderzałem na wybojach
> głową o dach.
Mając 185 cm w wielu autach nawet z przodu byś walił głową w
dach :-). I to bez wybojów...
> Bagażnik spory, ale niezbyt dostępny.
A to też jakaś niespodzianka. Może ktoś zapomniał otworzyć
klapę? No fakt, próg załadunku może nie jest szczególnie
niski, ale tam raczej nie wozi się palet :-).
> Po zmianie Renault na Skodę odczujesz dużą różnicę w
> portfelu i poznasz sporo nowych ludzi w kolejkach w
> serwisach :-)
To to już chyba z kosmosu wziąłeś. Daj Boże jeżdżę tym ponad
200 kkm i do serwisu (prócz przeglądów) zaglądałem tylko z
tulejami wahaczy ;-). Mam trzech znajomych z octaviami i też
jakoś do serwisów nie jeżdżą, a śmigają naprawdę dużo.
> Oktawia to najbardziej awaryjne auto jakie znam (a są u
> mnie w rodzinie dwie)
To albo ktoś nie umie używać auta, albo totalnie o nie nie
dba. Nie robi przeglądów, nie wymienia niczego... No, chyba
że kupili "prawie nówki nieśmigane od dziadka z
fatherlandu"...
> Psuje się głównie elektronika: otwieranie okien, zamek
> centralny, silniczek nawiewu, wycieraczki a każdy taki
> drobiazg to kilka stówek w serwisie.
Teraz to chyba piszesz o renówce, a nie octavii :-). Bo to
właśnie w lagunie mojej znajomej non stop padało coś
elektronicznego, mimo że auto miało 3 lata...
-
12. Data: 2012-06-06 10:38:55
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: "Robert_J" <d...@g...pl>
> Moja o tym nie wie, 2006, 212 kkm i nic nie padło poza
> wysprzęglikiem
> za 2 stówy,
Moja i moich znajomych chyba też nie wie ;-)). 2005, ponad
200 kkm i jedynie tuleje wahaczy. I ostatnio stukały
końcówki stabilizatora z tyły to kazałem wymienić :-). Ale
te elementy to akurat w każdym aucie nasze drogi załatwią...
-
13. Data: 2012-06-06 10:42:31
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Robert_J" <d...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
>> Mając 185 cm wzrostu siedząc z tyłu uderzałem na wybojach głową o dach.
>
> Mając 185 cm w wielu autach nawet z przodu byś walił głową w dach :-). I
> to bez wybojów...
A w jakich?
Bo mi się jeszcze nie zdarzyło, a mam nieco więcej.
No może w Maluchu....
Z tyłu również, praktycznie tylko w Lancii Delta sprzed 25 lat mój syn o
wzroście 185 (z włosami) nie był w stanie jechać normalnie, nawet Punto
dawało radę.
>> Po zmianie Renault na Skodę odczujesz dużą różnicę w portfelu i poznasz
>> sporo nowych ludzi w kolejkach w serwisach :-)
Chyba na zasadzie, że tych w Renault znasz już wszystkich z codziennych
spotkań w ASO.
>> Psuje się głównie elektronika: otwieranie okien, zamek centralny,
>> silniczek nawiewu, wycieraczki a każdy taki drobiazg to kilka stówek w
>> serwisie.
>
> Teraz to chyba piszesz o renówce, a nie octavii :-).
Dokładnie.
Przy czym w Renault do tego psują się jeszcze silniki, tylne szyby,
mocowania amortyzatorów, tylne belki.....
A każdy taki drobiazg to GRUBE tysiące w serwisie.
-
14. Data: 2012-06-06 11:00:14
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
> Użytkownik "Shadowchaser" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jqn3v8$8om$...@i...gazeta.pl...
On 6/5/2012 4:34 PM, Ergie wrote:
>> Oktawia to najbardziej awaryjne auto jakie znam (a są u mnie w rodzinie
>> dwie) a niestety wiele (jeśli nie wszystkie) części ma wspólne w VW i
>> ich ceny są z kosmosu.
> Dziwne. Ja dotad mialem tylko jedno auto z grupy VW (Seat) i to byly
> najtansze czesci. Taniej jest chyba tylko do Poloneza. Ale fakt, ze
> samochod byl stary, wiec moze do nowych jest gorzej.
Dla przykładu ostatnia rzecz: przekaźnik centralnego zamka ryglujący
bagażnik - w serwisie z wymianą zaśpiewali 400zł. Sam przekaźnik kosztował
200zł. Taki sam bez logo VW kilkanaście zł, ale trzeba było się naszukać po
kształcie bo nie było żadnych numerów. Jak się zepsuło otwieranie okna (nie
wiem co dokładnie) to serwis też kilka stówek wziął za naprawę, nawiew
kolejnych kilka stówek. W obu znanych mi oktawiach poadło coś w układzie
paliwowym (jakaś elektronika ponoć standard w tych autach) w obu przypadkach
oznaczało to lawetę i jeden dzień bez auta.
Mamy też w rodzinie dwa seaty i z nimi nie było żadnych problemów z
mechaniką ani elektryką, natomiast w środku po roku wszystko zaczęło
trzeszczeć, a niektóre plastiki (chyba od temperatury) lekko się poodginały
i pojawiły się szpary. Zanim mój ojciec nie kupił seata kilka lat temu nie
wiedziałem dlaczego jest nazywany grzechotką. Teraz już wiem :-)
Pozdrawiam
Ergie
-
15. Data: 2012-06-06 11:27:19
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: "Robert_J" <d...@g...pl>
>> Mając 185 cm w wielu autach nawet z przodu byś walił
>> głową w dach :-). I to bez wybojów...
>
> A w jakich?
Przecież to był żart :-). Pisanie że na tylnej kanapie ktoś
o 185 cm wzrostu nie jedzie komfortowo to już naprawdę
czepianie ;-).
Poza tym mój brat (190 cm) jakoś specjalnie nie narzekał
:-). Problem pojawia się kiedy ten z przodu też ma 2 metry i
odsuwa siedzenie na maxa ;-)
-
16. Data: 2012-06-06 12:00:42
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: Marek <m...@g...pl>
> za naprawę, nawiew kolejnych kilka stówek. W obu znanych mi oktawiach
> poadło coś w układzie paliwowym (jakaś elektronika ponoć standard w tych
> autach) w obu przypadkach oznaczało to lawetę i jeden dzień bez auta.
Piszesz o dieslu czy benzynie?
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
-
17. Data: 2012-06-06 12:52:32
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Robert_J" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jqn4r1$j9f$...@i...gazeta.pl...
>> Golf z potężnym bagażnikiem i niestety czuć to w środku. Z przodu jest
>> normalnie, ale z tyłu jest ciasno na nogi i nisko.
> Jechałeś kiedyś czy tylko przypuszczasz? ;-)
Jechałem i to nie raz i nie kilka km tylko setki.
>> Mając 185 cm wzrostu siedząc z tyłu uderzałem na wybojach głową o dach.
> Mając 185 cm w wielu autach nawet z przodu byś walił głową w dach :-). I
> to bez wybojów...
No i co z tego? Nie piszę o innych autach. Oktawia z tyłu ma tyle miejsca co
ibiza, a znacznie mniej niż hyundai i20 czy Punto, o większych autach nawet
nie wspominając. Z popularnych kompaktów to chyba tylko niektóre alfy mają
tak nisko sufit z tyłu, ale alfy z założenia są dwuosobowe :-)
>> Bagażnik spory, ale niezbyt dostępny.
> A to też jakaś niespodzianka. Może ktoś zapomniał otworzyć klapę? No fakt,
> próg załadunku może nie jest szczególnie niski, ale tam raczej nie wozi
> się palet :-).
Włóż półtoralitrową butelkę wody do samego końca i ją wyciągnij to
zrozumiesz o czy piszę. W oktawii bagażnik jest długi, a do tego jest
szeroki zderzak, więc aby wyciągnąć rzeczy które są głęboko trzeba się
nagimnastykować. Znacznie wygodniejszy jest bagażnik krótszy ale wyższy.
>> Po zmianie Renault na Skodę odczujesz dużą różnicę w portfelu i poznasz
>> sporo nowych ludzi w kolejkach w serwisach :-)
> To to już chyba z kosmosu wziąłeś. Daj Boże jeżdżę tym ponad 200 kkm i do
> serwisu (prócz przeglądów) zaglądałem tylko z tulejami wahaczy ;-). Mam
> trzech znajomych z octaviami i też jakoś do serwisów nie jeżdżą, a śmigają
> naprawdę dużo.
Szczęściarz.
>> Oktawia to najbardziej awaryjne auto jakie znam (a są u mnie w rodzinie
>> dwie)
> To albo ktoś nie umie używać auta, albo totalnie o nie nie dba. Nie robi
> przeglądów, nie wymienia niczego... No, chyba że kupili "prawie nówki
> nieśmigane od dziadka z fatherlandu"...
Obie od nowości, obie diesel 1.9, obie serwisowane w ASO do końca gwarancji.
Dwóch różnych kierowców 35 i 50-kilka lat.
>> Psuje się głównie elektronika: otwieranie okien, zamek centralny,
>> silniczek nawiewu, wycieraczki a każdy taki drobiazg to kilka stówek w
>> serwisie.
> Teraz to chyba piszesz o renówce, a nie octavii :-). Bo to właśnie w
> lagunie mojej znajomej non stop padało coś elektronicznego, mimo że auto
> miało 3 lata...
A laguna to inna bajka. Znam dwóch posiadaczy i obaj sprzedali po pierwszym
stanięciu na trasie, ale autor nie zmienia laguny, a uogólnianie typu "skoro
laguna jest zła" to wszystkie renówy są złe jest bez sensu. Mieliśmy w
firmie dwie służbowe meganki, obie zrobiły po 300kkm bez najmniejszego
problemu, a używało ich kilkunastu nieszanujących kierowców.
Pozdrawiam
Ergie
-
18. Data: 2012-06-06 13:13:13
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: kratylos <k...@y...com>
W dniu 2012-06-05 16:15, Janusz Janusz pisze:
> Chce kupić Oktawie pięcioletnia i nie wiem jaka tam podłoga jest,
> szwagier mówi że to golf, ale mi się wydaje że to passat jest. Jak się
> tym jeździ, wcześniej miałem Renault19 i różnice dużą odczuwam.
golf
bedzie bardzej klekotac na dziurach
kratylos
-
19. Data: 2012-06-06 14:25:13
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 6 Jun 2012 11:27:19 +0200, Robert_J
> Przecież to był żart :-). Pisanie że na tylnej kanapie ktoś
> o 185 cm wzrostu nie jedzie komfortowo to już naprawdę
> czepianie ;-).
Śmiejesz się, to usiądź sobie wyprostowany (czyt. z prostym kręgosłupem a
nie standardowo w pałąk jak melepeta) i blisko okna w Insigni HB.
Powodzenia, tam nawet nie musi być wyboi żeby walić głową w sufit, a to
przecież klasa wyżej niż Octavia. :P
--
Pozdor Myjk
-
20. Data: 2012-06-06 14:29:54
Temat: Re: Octawia Skoda
Od: "Robert_J" <d...@g...pl>
> Oktawia z tyłu ma tyle miejsca co ibiza, a znacznie mniej
> niż hyundai i20 czy Punto, o większych autach nawet nie
> wspominając.
Hmmm.... Nie będę się spierał, każdy ma swoje priorytety
przy wyborze auta. Mi akurat nie zależało na jakiejś
szczególnie wielkiej przestrzeni z tyłu więc może po prostu
nie zwracam na to uwagi. Może faktycznie w innych autach
jest lepiej z tyłu, mi po prostu nie jest to do niczego
potrzebne. Pies i córka mieszczą się ;-)
> Włóż półtoralitrową butelkę wody do samego końca i ją
> wyciągnij to zrozumiesz o czy piszę.
Ale ja wiem o czym piszę, używam bagażnika bardzo często
:-). Tylko że ja przewożę w nim nieco większe rzeczy niż
butelka, na dodatek umieszczona na samym końcu komory ;-).
Torby można bez problemu umieścić i wyjąć, bez nadmiernego
wchodzenia do bagażnika...
> Mam
>> trzech znajomych z octaviami i też jakoś do serwisów nie
>> jeżdżą, a śmigają naprawdę dużo.
>
> Szczęściarz.
Może i tak, skoro znam tylu innych szczęściarzy ;-))
> ...uogólnianie typu "skoro laguna jest zła" to wszystkie
> renówy są złe jest bez sensu.
Zarzucasz mi uogólnianie, a sam uogólniasz ;-). Na podstawie
przeżyć dwóch członków Twojej rodziny oceniasz , że octavia
bez przerwy się psuje ;-). Ja i paru moich znajomych mamy
zupełnie odwrotne zdanie...