-
131. Data: 2017-12-31 21:51:31
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: Marek <f...@f...com>
On Sun, 31 Dec 2017 21:03:11 +0100, Sebastian
Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
> O tych okolicznościach trabią od 2 dni conajmniej. Trudno ich nie
> poznać.
To o czym trąbią było po rozmowie Jackowskiego z rodziną, jak już
wskazał służbom gdzie mają szukać.
Nawet nie obejrzałes filmu z linku, prawda?
Zauważ, że widzę to mimo mojej całej niechęci do Jackowskiego.
--
Marek
-
132. Data: 2017-12-31 22:07:09
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 12/31/2017 9:51 PM, Marek wrote:
>> O tych okolicznościach trabią od 2 dni conajmniej. Trudno ich nie poznać.
> To o czym trąbią było po rozmowie Jackowskiego z rodziną, jak już
> wskazał służbom gdzie mają szukać. Nawet nie obejrzałes filmu z linku,
> prawda?
Ale ja nie o tym. Pokazałem Ci że Jackowski to typowy misio od
strzelania byle czym i byle jak. Trafia raz na kilkadziesiąt przypadków,
może nawet nie. Kazdy jasnowidz, jak się do niego zabrać statystycznie,
okazuje się być zwykłym szumem. Jackowski również. To czy mówił przed
czy po nie ma żadnego znaczenia praktyczniego w jego trafności. Ot,
strzelił i tyle. Jak powiem że Tylman porwali kosmici i okaże się że ją
faktycznie porwali to nie spowoduje to automatycznie że jestem
jasnowidzem i moje proroctwo że Misiewicz zostanie premierem tez jest
walidne. To nic nie znaczy.
Pokazujesz przyklad Jackowskiego zapewne z myslą "coś może w tym być".
No więc jest. Statystyka. I mamy metody matematyczne oddzielające
statystykę od trendu. W przypadku jasnowidzów trendu nie ma. Możesz
używać wróżenia przyszlości z ukladania się bitow w alokatorze z
identyczną skutecznością przepowiadania przyszłości.
Jackowskiego i ferajnę wiele razy przebadano pod kątem skuteczności. Sa
gówno warci. Inna sprawa jak go prezentują czasopisma dla suwerena.
-
133. Data: 2018-01-01 00:05:19
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Pierwszy!
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:p291v9$j1u$1@node2.news.atman.pl...
...
> Ja do niedawna nie miałem problemu z wyczuciem palcami silnych magnesów.
> Po prostu takie specyficzne odczucie było na palcach. Skończyło się to
> jakiś czas temu, ale nie potrafię powiedzieć z czym to było związane.
Gdzieś mi się o uszy/oczy obiło, że mogło to być spowodowane tym, iż
hemoglobina zawiera cząsteczkę.../-ki? żelaza (co też czyni ją niezwykle
podatną na reakcję z cyjankiem i chyba też z wrażliwością na CO), co ... już
nie pamiętam... powoduje, że ruchy jakieś? odczuwa się to. Samo odczuwanie
kładzione jest na karb tego, iż (tu trochę uproszczę i skrócę myślowo) w
(pod)świadomości, nie ma nabytych w cywilizowanym otoczeniu blokad
(odczywania) rzeczy mniej ważnych. Kojarzy mi się to z oglądanym przeze mnie
w którejś z TV programem, poświęconym uczeniu się szympansów, jednym z
doświadczeń było, że wyświetlano małpie przez bardzo krótko losowo
rozrzucone liczby, po chwili zasłaniając je, małpy zadaniem było jak
najszybciej dotknąć ekranu w miejscach liczb, dokładnie w kolejności ich
narastania. Wyszło na to, że człowiek zanim pomyślał, małpa już wykonała
zadanie.
Ja do dziś potrafię odczuć, czy trzymane w rękach dwie płaskie baterie są
obok siebie zgodnie, czyz przeciwnie biegunami...
>
> Pozdrawiam
Pozdrawiam!
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
134. Data: 2018-01-01 03:15:18
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>
Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 1 Jan 2018 00:05:19 +0100
doszła do mnie wiadomość <p2bqfh$4lt$1@node2.news.atman.pl>
od "HF5BS" <h...@...pl> :
>Ja do dziś potrafię odczuć, czy trzymane w rękach dwie płaskie baterie są
>obok siebie zgodnie, czyz przeciwnie biegunami...
Ale do tego jeszcze ci ndaleko:
"Pewnego razu pogrążony w medytacji Wielki Mistrz Kim Lan posłyszał głos
przemawiający doń
z kosmosu. Skoncentrował na nim całą swą uwagę, lecz słowa wymykały mu się, a przed
oczami
poczęły latać białe i czarne pasy. Mistrz jednak nie zaniechał wysiłków i każdego
dnia
próbował głębiej zrozumieć mistyczny przekaz. Po roku pierwsze wizje wypełniły mu
umysł -
ujrzał tłumy pogrążone w bratobójczych walkach, mężczyzn biegających po wielkich
polach
trawy, a wreszcie rozpustne orgie na które aż miło było popatrzeć. Tak oto Wielki
Mistrz
nauczył się odbierać telewizję satelitarną bez dekodera."
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
-
135. Data: 2018-01-01 04:28:41
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Olaf Frikiov Skiorvensen" <B...@i...invalid> napisał w
wiadomości news:p86j4d9h290scu3kldpm5t115fdm2g6ojs@4ax.com...
> Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 1 Jan 2018 00:05:19 +0100
> doszła do mnie wiadomość <p2bqfh$4lt$1@node2.news.atman.pl>
> od "HF5BS" <h...@...pl> :
>
>>Ja do dziś potrafię odczuć, czy trzymane w rękach dwie płaskie baterie są
>>obok siebie zgodnie, czyz przeciwnie biegunami...
>
> Ale do tego jeszcze ci ndaleko:
> "Pewnego razu pogrążony w medytacji Wielki Mistrz Kim Lan posłyszał głos
> przemawiający doń
> z kosmosu. Skoncentrował na nim całą swą uwagę, lecz słowa wymykały mu
> się, a przed oczami
> poczęły latać białe i czarne pasy. Mistrz jednak nie zaniechał wysiłków i
> każdego dnia
> próbował głębiej zrozumieć mistyczny przekaz. Po roku pierwsze wizje
> wypełniły mu umysł -
> ujrzał tłumy pogrążone w bratobójczych walkach, mężczyzn biegających po
> wielkich polach
> trawy, a wreszcie rozpustne orgie na które aż miło było popatrzeć. Tak oto
> Wielki Mistrz
> nauczył się odbierać telewizję satelitarną bez dekodera."
Ale o co chodzi? Nie wierzysz, to umówimy się na mieście (Warszawa), obecnie
mogę tylko w centrum i poddasz mnie próbie.
Nie jestem żadnym cholernym "miszczem", naprawdę to wyczuwam,
waruneyaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaa
- baterie muszą być świeże, inaczej nie zadziała.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
136. Data: 2018-01-01 09:08:33
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "HF5BS" <h...@...pl> napisał w wiadomości
news:p2c9ta$ian$1@node2.news.atman.pl...
> Ale o co chodzi? Nie wierzysz, to umówimy się na mieście (Warszawa),
> obecnie mogę tylko w centrum i poddasz mnie próbie.
> Nie jestem żadnym cholernym "miszczem", naprawdę to wyczuwam,
> waruneyaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaa
> - baterie muszą być świeże, inaczej nie zadziała.
Ałćć... Sorki... musiałem przysnąć, serio jestem megazmęczony, opisu
okoliczności oszczedzę... To długie, to po prostu miało być słowo
"warunek"... A co do meritum - podtrzymuję.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
137. Data: 2018-01-01 09:43:06
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: Marek <f...@f...com>
On Sun, 31 Dec 2017 22:07:09 +0100, Sebastian
Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
> Pokazujesz przyklad Jackowskiego zapewne z myslą "coś może w tym
> być".
Oczywiście, że jest: fantastyczne zjawisko społeczne. Tysiące ludzi
mu dziękuje za pomoc i *wierzy*, że im pomógł. A czy nie ma nic
piękniejszego, niż wiara ludu :>? Tysiące lokalnych komendantów
przysyła referencje i podziękowania (w przeciwieństwie do komendantow
głównych, którzy muszą mówić, że nie pomógł). Zdaje się, że czegoś
takiego na taką skalę dokumentacyjno-referencyjna nikt przed nim nie
zrobił. Z każdym, kto mu zarzuci, że jest niczym więcej niż szum jest
gotowy iść do sądu.
--
Marek
-
138. Data: 2018-01-01 17:12:49
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 1/1/2018 9:43 AM, Marek wrote:
>> Pokazujesz przyklad Jackowskiego zapewne z myslą "coś może w tym być".
> Oczywiście, że jest: fantastyczne zjawisko społeczne. Tysiące ludzi mu
> dziękuje za pomoc i *wierzy*, że im pomógł. A czy nie ma nic
> piękniejszego, niż wiara ludu :>? Tysiące lokalnych komendantów przysyła
> referencje i podziękowania (w przeciwieństwie do komendantow głównych,
> którzy muszą mówić, że nie pomógł).
Jak widzę zafascynowany jesteś nauką demokratyczną. Jesli większość
suwerena będzie chciała to liczby pierwsze będa się dzielić przez 7 i
basta. Całe szczęście jeszcze nikt poza religią nie wpadł na to aby
prawdziwość zjawiska była definionana przez liczbe wierzacych. Całe
szczęscie religia nie generuje już żadnego postępu, nawet w poprzek.
> Zdaje się, że czegoś takiego na taką
> skalę dokumentacyjno-referencyjna nikt przed nim nie zrobił. Z każdym,
> kto mu zarzuci, że jest niczym więcej niż szum jest gotowy iść do sądu.
Wielu bylo co to badali, masz na wikipedii kilka referencji. Z żadnym do
sądu nie poszedł. Pewno w rękawie same blotki, jak u każdego jasnowidza.
Albo przewidział że przegra.
Ciekaw jestem co chcesz osiągnąć. Po tej dyskusji można od razu wskazać
palcem ludzi którzy wierza w debilizmy i jestes w tej grupie. Chcesz
osiągnąc jeszcze wiekszy poziom żenady posługując sie coraz głupszymi
przykladami zjawisk paranormalnych?
-
139. Data: 2018-01-01 18:59:12
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 1 Jan 2018 17:12:49 +0100, Sebastian
Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
> Ciekaw jestem co chcesz osiągnąć.
Rozrywkę. Niezmiernie mnie bawi jak się nadymasz biorąc na poważnie
prowokacje w dyskusji na takie tematy.
> Po tej dyskusji można od razu wskazać
> palcem ludzi którzy wierza w debilizmy i jestes w tej .grypie.
Ja w to wierzę? Bynajmniej. Natomiast bardzo interesujące jest to, że
po raz kolejny wietrzysz wierzących. Może i słusznie, że taki
przewrazliwiony jesteś. Ta grupa, która tak niefrasobliwie
lekceważysz za parę lat będzie Ci dyktować warunki.Proponuję zacząć
(chociaż udawać) w coś wierzyć, by nie być później samemu wytykanym.
>Chcesz
> osiągnąc jeszcze wiekszy poziom żenady > >posługując sie coraz
> głupszymi
> przykladami zjawisk paranormalnych?
Ojtam ojtam, temat sam wywołales Randim , Jackowski jako jego
pogromca nasuwa się automatycznie. Natomiast dla mnie jest dziwne, że
taki fachowiec od wszystkiego o pierwszym wyborowym strzelcu
Rzeczypospolitej nie słyszał i na artykułe w Wikipedii (dosc
tendencyjnym zresztą) podpiera swoje zdanie.
--
Marek
-
140. Data: 2018-01-01 19:11:51
Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 1/1/2018 6:59 PM, Marek wrote:
>> Ciekaw jestem co chcesz osiągnąć.
> Rozrywkę. Niezmiernie mnie bawi jak się nadymasz biorąc na poważnie
> prowokacje w dyskusji na takie tematy.
Znowu pieprzysz o prowokacjach. To bardzo wygodne, ale niestety dość
łatwe do odczarowania. Wystepowanie z pozycji ezaminatora na usenecie
demaskuje bardzo czesto skrzetnie ukrywane głupie przekonania.
>> Po tej dyskusji można od razu wskazać palcem ludzi którzy wierza w
>> debilizmy i jestes w tej .grypie.
> Ja w to wierzę? Bynajmniej. Natomiast bardzo interesujące jest to, że po
> raz kolejny wietrzysz wierzących. Może i słusznie, że taki
> przewrazliwiony jesteś. Ta grupa, która tak niefrasobliwie lekceważysz
> za parę lat będzie Ci dyktować warunki.Proponuję zacząć (chociaż udawać)
> w coś wierzyć, by nie być później samemu wytykanym.
Wątpie. Ta grupa raczej nie zdąży przejąć władzy nad umysłami, za tępi
są, co najwyżej beda walić się po łbach bo tylko tyle dzadzą radę. Nawet
jeśli zrobią to lokalnie na większą skalę to jest wiele możliwości. Nie
przejmuj się mna tak bardzo, zawsze mogę zostać honorowym żydem i
rzadzić światem czy czym tam oni obecnie rządzą.
>> Chcesz osiągnąc jeszcze wiekszy poziom żenady > >posługując sie coraz
>> głupszymi przykladami zjawisk paranormalnych?
> Ojtam ojtam, temat sam wywołales Randim , Jackowski jako jego pogromca
> nasuwa się automatycznie.
Jackowski pogromcą Randiego :D A przypadkiem Jackowski nie startowal po
ten 1mln dolców, coś mi się kiedyś usłyszało?
> Natomiast dla mnie jest dziwne, że taki
> fachowiec od wszystkiego o pierwszym wyborowym strzelcu
> Rzeczypospolitej nie słyszał i na artykułe w Wikipedii (dosc
> tendencyjnym zresztą) podpiera swoje zdanie.
Mozna podpierać swoje zdanie na wielu mediach, ale niestety dyskusja w
internecie wymaga wskazywania palcem linków. Jeśli chcesz dostać
oryginalne prace naukowe czasem wymaga to ruszenia dupy na drugi koniec
PL żeby znaleźc materiały. Nie wiem czy warto dla paru suwerenów od
biorezonansu. Oni i tak są tylko szumem, choć niektóry szum zakłuca
sygnał i dlatego nie należy przechodzić obok bez solidnego zdzielenia w
łeb. Taki obowiązek sceptyka. Czasem nie bez dozy przyjemności.