Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0f0e8242-4dd9-49fb-9952-f551d465ea85@go
oglegroups.com...
>Testy będą potrzebne jak zaczną szczepić.

I to inne.

>W tej chwili są zbędne i nic nie dają.

Koreanczycy moga sie nie zgodzic.

>Włochy 29000 testów na milion i 446 zmarłych na milion.

Musialbys tam pojechac i pogadac.
Czy to nie jest tak, ze w Lombardii zgonow duzo, a gdzie indziej
jeszcze malo ... bo juz testuja podejrzanych.

A normalna smiertelnosc to ok 1000 ludzi na milion kazdego miesiaca
...

> Hiszpania 28000 testów na milion i 510 zmarłych na milion.
> niemcy 24000 testów na milion, zmarłych 73 na milion.

Ciekawie malo zmarlych, co ?

>Rodzynek w tabelce Francja testów 7000/milion ( mniej niż w Polsce) i
>zmarłych 357 na milion.

Nie testuja, to i smierci maja malo :-)
Gdyby Kris mial racje, co do tych 31%, to by znaczylo ze maja 500/mln,
i dalej rosnie.


>Polska prawie 8000 testów na milion i zmarłych 15 na milion. Patrząc
>na statystyki jak ktoś mówi że trzeba testować to ja bym najpierw
>jego przetestował czy ma IQ większe niż 90.

Tylko widzisz jakie sa doniesienia - ludzie czekaja ponad 2 tygodnie
na test, dobrze jesli nie umra w tym czasie.
Pol biedy, jesli to nieproduktywny emeryt, gorzej, jesli produkcja
stoi.
Inni juz chorzy - lekarze nie wiedza na co.
Szpitale zakazne oblozone podejrzanymi - choc tam akurat problemu z
testem byc nie powinno.

Fryzjerowi musisz placic zasilek, itd.

Co prawda .. jak czesto by trzeba tego fryzjera testowac ? test ~400zl
kosztowal :-)

J.