eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polipRe: TP nie lubi GIMPa czy co?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 11. Data: 2009-01-05 16:39:11
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: ru <t...@g...com>

    On Jan 5, 4:49 pm, r...@g...com wrote:
    > Witam wszystkich po urlopie bezpośrednio z siedliska wszelakiego zła.
    (ciach)

    Prawdę mówiąc - mam tylko nadzieję, iż nie jest to odpowiedź również
    na moje pytania, gdyż oznaczałoby to że kolejny raz nic się nie
    dowiedziałem (a propo mojego przypadku, nie mówię o "ogólnie").

    Pozdrawiam,
    --
    ru


  • 12. Data: 2009-01-05 17:53:38
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: f...@g...com

    On Jan 5, 4:49 pm, r...@g...com wrote:

    > Mam już pewien przegląd pola. Łącznie przez ostatnie trzy tygodnie
    > maili na abuse jest około 100, wliczając w to wiele maili, które
    > służyły komuś do okazania emocji, a których autorzy mają ewidentny
    > problem z kulturą i ortografią. Reklamacji - o rząd wielkości mniej.

    Oczywiście, niezwykle łatwo jest to trywializować. Sto maili w
    odpowiedzi na, bądź co bądź, nowatorski w Polskim Internecie projekt
    obejmujący z dnia na dzień miliony klientów tworzy całkiem zabawną
    perspektywę.

    Jednak przynajmniej część z tych stu osób patrzy nieco bardziej
    perspektywicznie. Osobiście, mało mnie obchodzi blokada gimpa (którego
    mogę pobrać np z Sourceforge'a) czy polskiego ircnetu (z którego nie
    korzystam). Co mnie jednak obchodzi, to zmiana relacji dostawca -
    klient. Nagle to TPSA wie co jest dla mnie dobre, nie ja - klient. Co
    więcej, nie mam żadnej kontroli nad tym, w jaki sposób ta
    samostanowiona moc zostanie wykorzystana w przyszłości. Czy jeśli ktoś
    w "The Management" zobaczy, że ilość "złych komputerów" w sieci spadła
    o ileśtam procent, to czy nie uzna że tą samą technologię można
    wykorzystać do innych celów, np ograniczenia wymiany w sieciach typu
    torrent? Przecież wystarczy wyciąć trackery. A w p2p i tak wymienia
    się tylko nielegalne pliki.
    I znów będzie sto (może tysiąc) maili, że przecież po p2p można
    pobierać obrazy .iso dystrybucji czy muzykę na licencji CC. I nikt
    nawet nie mrugnie okiem.

    Sytuacja przerysowana i uproszczona, owszem. Jednak mechanizm jest
    prosty, a możliwości niemal nieograniczone (serwery sieci TOR? klasy
    adresowe w chińskim internecie? Serwisy typu rapidshare?).

    W mniejszej skali - nie mam żadnej gwarancji, że jakiś serwer X, z
    którym będę miał do czynienia za tydzień czy też za pół roku (czy to
    testowy, czy jakiś zagraniczny developerski, czy kliencki, który ma np
    zostać poddany audytowi) będzie dla mnie dostępny. Płacę za dostęp do
    Internetu, nie do Bezpiecznego Intranetu TPSA.

    Niską liczbę reklamacji można chyba tłumaczyć stosunkowo małym
    zrozumieniem zastosowanego mechanizmu. Łatwo znaleźć posty na blogach
    zdezorientowanych, nie wiedzących co się dzieje administratorów jakiś
    hobbystycznych serwerów. Jeśli (lub raczej: kiedy) sprawa otrze się np
    o UOKiK i zyska nagłośnienie w mediach można się pewnie będzie
    spodziewać większego "odzewu". A kiedy prawnicy zaczną miedzy sobą
    dyskutować, co jest ograniczaniem dostępu a co nie - zrobi się
    naprawdę ciekawie.

    Tymczasem, kiedy tylko moja umowa dobiegnie końca poszukam innego
    dostawcy. Nie żeby to kogoś obchodziło, jestem przecież jednym z tych
    stu.

    Pozdrawiam,
    JM


  • 13. Data: 2009-01-05 17:59:59
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: DK <c...@W...wroclaw.pl>

    Użytkownik r...@g...com napisał:

    >
    > Wszyscy chyba rozumieją, że do odblokowania adresu nie powinien
    > wystarczać telefon lub mail, w takim przypadku cały pomysł nie miałby
    > sensu. Nie ma również znaczenia popularność serwisu i ilość powtórzeń
    > tego samego przykładu w mediach.

    Tu pozwole sobie nie uwierzyc. Zalozmy, ze kontrolerem botnetu jest taka
    nasza-klasa.pl czy serwery gg. Moge sie zalozyc, ze ewentualna ich
    blokada spowodowalaby tak duze "cisnienie", ze nawet najbardziej
    asertywny dyrektor maksymalnie po kilku godzinach musialby podjac
    decyzje o odblokowaniu. Jesli nie ze swojej woli to z woli "sily
    wyzszej" ;) Wiec jak najbardziej "cisnienie" gra role, to naturalne w
    kazdym biznesie, nie oszukujmy sie, idee sa daleko z tylu w hierarchii.


    pozdrawiam
    DK


  • 14. Data: 2009-01-05 19:20:47
    Temat: Re: [OT]Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: Andrzej Karpinski <k...@j...zechcesz.to.znajdziesz>

    >> Dobra, zaryzykuję - jest pewnie parę programów graficznych lepszych
    >> od Gimpa,
    >
    > Darmowych?


    Krakersa?

    k.


  • 15. Data: 2009-01-05 19:45:17
    Temat: Re: [OT]Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Andrzej,

    Monday, January 5, 2009, 8:20:47 PM, you wrote:

    >>> Dobra, zaryzykuję - jest pewnie parę programów graficznych lepszych
    >>> od Gimpa,
    >> Darmowych?
    > Krakersa?

    Nie będę Cię objadał - musiałbym Cię potem dokarmiać. Ale [OT] w
    temacie wypadałoby zauważyć.

    Kanapeczkę?

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl


  • 16. Data: 2009-01-05 19:56:33
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: Łukasz Bromirski <t...@1...0.0.1>

    On 2009-01-05 18:53, f...@g...com wrote:

    > W mniejszej skali - nie mam żadnej gwarancji, że jakiś serwer X, z
    > którym będę miał do czynienia za tydzień czy też za pół roku (czy to
    > testowy, czy jakiś zagraniczny developerski, czy kliencki, który ma
    > np zostać poddany audytowi) będzie dla mnie dostępny. Płacę za dostęp
    > do Internetu, nie do Bezpiecznego Intranetu TPSA.

    Przepraszam, że pobawię się w "adwokata diabła"(tm) (Rafał & zespół -
    sorry :) ), ale trochę chyba przesadzasz. Nie chce być źle zrozumiany,
    ale wydaje mi się że perspektywa klienta TP z której patrzycie jest
    nadal nieco bardziej nastawiona na 'nie'. Nie, nie jestem za
    ustawową kontrolą wszystkiego a w szczególności Internetu i nie
    (choć to może dziwnie zabrzmi) nie lubie dużych korporacji. I
    przepraszam za długi post :)

    Żaden mechanizm bezpieczeństwa nie jest pozbawiony wad - skoro się
    czegoś zabrania - to czegoś się zabrania. Koledzy postanowili
    wprowadzić w życie jeden z pomysłów na ograniczenie zagrożeń w
    internecie w życie - i zwróć uwagę, że o ile te 100 osób
    (trywializując, ale tylko na moment) z wielomilionowej populacji
    klientów TP faktycznie wie co się stało - pozostali raczej nie.
    Nie wierzę, że przysłowiowa gospodyni Anna K. skorzysta z przepisu
    na stronie TP CERTu żeby 'sprawdzić IP' - ale przynajmniej jej
    zarażona stacja, dysponując wielomegowym łączem nie załatwi w
    ciągu paru sekund Twojego serwera WWW, serwera IRC, serwera SMTP,
    serwera Call of Duty, Quake - czegokolwiek (i problemem nie jest
    ta jedna stacja - jak wiesz, botnety składają się z setek
    tysięcy, z których równie dobrze większość może pewnego dnia
    siedzieć w sieci TP, więc nie jest to problem 'odetnijcie mi to
    jedno IP').

    Andrzej Karpiński wytłumaczył na liście + zaoferował unicastowe
    opowiadanie każdemu, kto zainteresowany jest jak mechanizm
    selekcjonowania co blokować a co nie działa - nie opiera się
    (najwyraźniej) na 'a Bromirskiego to wytniemy' tylko
    konkretnym zestawie ściąganych i korelowanych informacji. Myślę,
    że gdyby otwartość Rafała i zespołu w tym względzie była równie
    duża jak w przypadku tłumaczenia co zrobili i dlaczego - pewnie
    większość z Was przekonałaby się że 'no dobra, nie działa to
    idealnie ale coś w tym jest'. I to myślę jest jakiś call do
    TP żeby coś więcej opowiedzieć, upublicznić metodologię itp. itd.
    Niestety, w wielu przypadkach widać, że chowanie się za
    'wiem, ale nie powiem' nie daje dobrego rezultatu i buduje
    bardzo szybko bagaż nieufności.

    Niestety przed 'bezpieczeństwem w domu i zagrodzie' raczej nie
    ma ucieczki i będzie ono sięgać coraz głębiej - klienci
    indywidualni już dzisiaj wiedzą że 'antywirus to dobra rzecz'
    (być może nie rozumiejąc w ogóle dlaczego i po co) i jeśli jeszcze
    nie myślicie jako operatorzy swoich własnych sieci takimi
    kategoriami, to może warto - jak to się ładnie mówi
    'rozpocząć debatę'? Krytykowanie jest proste, ale bez ciągłego
    próbowania i popełniania błędów niestety nie tworzy się wartości -
    choć nakrytykować można się do upadłego i za darmo.

    Nie wiem czy blackholing jako koncepcja z wycinaniem spamu to
    najlepszy pomysł, ale w ofercie TP są już usługi 'bezpieczeństwa
    zarządzalnego' (brrrr, przepraszam, taki marketingowy bełkot),
    w którym klient dostaje firewalla na którym może sobie wyłączyć
    i włączyć to co mu się podoba (IPSa AFAIR chyba też). Wiem, bo
    Cisco maczało w tym palce.

    Blackholing dużą packą na muchy jest - ale taka w przypadku skali
    zagrożenia jakim są botnety potrafiące rozłożyć dowolnej wielkości
    sieć - również operatorską - jest po prostu potrzebna (packa).

    > Niską liczbę reklamacji można chyba tłumaczyć stosunkowo małym
    > zrozumieniem zastosowanego mechanizmu. Łatwo znaleźć posty na
    > blogach zdezorientowanych, nie wiedzących co się dzieje
    > administratorów jakiś hobbystycznych serwerów.

    Rafał mówił o działaniu Blue Line - znowu trochę w ramach zabawy
    w adwokata diabła zapytam - jak myślisz, gdybyś to Ty miał coś
    takiego zrobić w korporacji (to ważne), kontrolowałbyś wszystkie
    aspekty tego projektu? I tak cud (naprawdę - cud), że taka duża
    firma wprowadza usługę stworzoną i przepchniętą przez grupkę
    zapaleńców - w większości innych korporacji takie pomysły są z
    góry skazane na porażkę (wiem, bo rozmawiałem w 2005 i 2006 o
    blackholingu z wieloma i tylko tam gdzie trafiałem na dyrektorów
    technicznych którzy jeszcze wiedzieli jaka jest różnica między
    adresem IP a międzykontynentalną rakietą balistyczną temat w ogóle
    był dyskutowany dłużej niż 5 minut - a ilość takich spotkań
    można policzyć na palcach jednej ręki ślepego drwala dzień po
    Sylwestrze).

    Zatem blue line, strony WWW, numer zgłaszania awarii itp - to pewnie
    przyjdzie, świadomość ludzi też przyjdzie - ale potrzeba na to czasu -
    nie lat, ale dni, tygodni pewnie. Tak jak było z graylistingiem,
    otwartymi serwerami SMTP (popatrzcie w archiwa tej listy - ONET blokuje
    mi poczte! etc) - ale ktoś w końcu wprowadził, może z błędami,
    ale inni ucząc się na błędach i doskonaląc metodologię doszli dzisiaj
    do jakiejś łaty na ogólnoświatowy system poczty elektronicznej.
    Że 'łaty' są złe? A od kiedy w Internecie zwyciężają rozwiązania
    najlepsze technologicznie?

    Dzisiaj coraz więcej użytkowników komputerów wie że istnieje coś
    takiego jak 'bot', że nie każdy antywirus jest dobry, a bardziej
    'zaawansowani' zaczynają rozmawiać o host IPSach itd. itp. - czy
    to dobrze, nie wiem, ale takie są realia. Zatem gdy za rok ktoś
    zadzwoni na Blue Line z tekstem 'nie działa mi xxx.pl!' a pani odpowie
    'ach, bo rozsyłają paskudy trojany przez jedną z podmienionych stron
    i mają serwer C&C botnetu który właśnie atakuje jeden z większych
    banków w Polsce, chronimy Pana' - to pewnie uznacie to już za
    sytuację absolutnie normalną. Co więcej, podobne mechanizmy wprowadzą
    inni operatorzy - broniąc własnej sieci przed zagrożeniami z
    zewnątrz i wewnątrz. To że istnieją jeszcze niedociągnięcia po
    stronie zarówno operacyjnej jak i technicznej - jest naturalne gdy
    dopiero zaczyna się coś wprowadzać dla szerokiego odbiorcy.

    Ktoś jednak ten trudny krok i masę g* musi na siebie zebrać - chyba
    znowu jest tak, że trafiło na dobrego do bicia - no bo przecież TP jest
    tak popularnym celem jak dowolna inna duża korporacja.

    > Jeśli (lub raczej: kiedy) sprawa otrze się np o UOKiK i zyska
    > nagłośnienie w mediach można się pewnie będzie spodziewać większego
    > "odzewu". A kiedy prawnicy zaczną miedzy sobą dyskutować, co jest
    > ograniczaniem dostępu a co nie - zrobi się naprawdę ciekawie.

    Odnoszę wrażenie, że dyskusja o tym, że w umowach nie ma nic o tym
    co to jest 'dostęp do Internetu' już się w paru miejscach toczy
    (bo trudno zdefiniować co to właściwie jest dostęp do Internetu i jak
    to mierzyć). Weźcie również pod uwagę, że operator (TP czy dowolny
    inny) może zawsze po prostu powiedzieć, że stanowicie zagrożenie dla
    jego sieci - i stąd zostaliście odstawieni do kwarantanny. I może to
    powiedzieć o dowolnym innym zasobie w sieci. Co prowadzi do:

    > Tymczasem, kiedy tylko moja umowa dobiegnie końca poszukam innego
    > dostawcy. Nie żeby to kogoś obchodziło, jestem przecież jednym z
    > tych stu.

    ...więc zabiorę swoje zabawki i pójdę do innej piaskownicy. Ale te
    piaskownice są ze sobą połączone i prędzej czy później chyba lepiej
    mieć piaskownice z często wymienianym piaskiem niż taką, w której
    panuje 'wolność'. Oczywiście dobrze, że jest wolność i swoboda wyboru,
    bo póki co operatorów (piaskownic) mamy >1, ale niestety
    jeśli dzisiaj nie usiądziemy nad problemami podstawowymi - jutro
    nikt nie będzie potrafił zapewnić działającego styku z Internetem - bo
    przy dowolnej próbie budowy mechanizmów zabezpieczających od razu
    będzie podnosił się krzyk 'o wolność'.

    Jon Postel powiedział kiedyś, żeby być liberalnym w tym co otrzymujecie
    z sieci, ale bardzo konserwatywnym w tym co się do niej wysyła. Ale
    takie słowa bezlitośnie wykorzystują ludzie, którzy chcą zarabiać
    pieniądze - stąd protokoły i mechanizmy, w zasadzie zawsze na początku
    niedoskonałe, później trzeba obudowywać różnego rodzaju
    zabezpieczeniami. Dzisiaj od jakości tych zabezpieczeń zaczyna zależeć
    życie każdego z nas - wypłaty z bankomatów (stojących pod publicznymi,
    niefiltrowanymi IP), za chwilę - marketingowa nadal - telemedycyna.
    Gdzieś w tle bardzo wiele systemów wojskowych działających w
    Internecie. To wszystko bardzo realne przykłady tego, jak bardzo jakość
    tego co robimy jako ludzie wiąże się z tym, że Internet działa.

    Nie ma co się obrażać na rzeczywistość - tylko spróbować znaleźć jakieś
    sensowne rozwiązanie dla jej niedoskonałości. Skoro niedoskonałości
    jest dużo, lepiej już teraz zakasać rękawy, a nie zmieniać piaskownicę.

    (z całym szacunkiem dla wszystkich dyskutantów)
    --
    "Don't expect me to cry for all the | Łukasz Bromirski
    reasons you had to die" -- Kurt Cobain | http://lukasz.bromirski.net


  • 17. Data: 2009-01-05 20:11:26
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: skx <s...@g...com>

    r...@g...com napisał(a):

    > można pogdybać w przypadku
    > rootnode - nie znam szczegółowo zasad hostowania w Ecatelu, poziomu
    > wirtualizacji środowisk, praw dostępu, jakie mają osoby z rootnode
    > etc.

    Stowarzyszenie trzyma w tej serwerowni własne maszyny.


    --
    skx.


  • 18. Data: 2009-01-05 20:27:49
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: s...@g...com

    Witam.

    Wprowadzonym rozwiązaniem jestem po prostu ZBULWERSOWANY. Już wiem,
    dlaczego przy dostępie do niektórych witryn zamiast ich zawartości
    pojawiała się informacja "strona zbyt długo nie odpowiada".

    Tak jak ktoś już tutaj wspomniał, płacę (i to nie mało) - za dostęp do
    internetu. Nie do przefiltrowanego intranetu TPSA "dla idiotów". Co
    następne? Strach myśleć, patrząc przez pryzmat przywołanego chińskiego
    honeypotu. Czy to właśnie jest modelowy przykład sieci dla TPSA? Chiny
    Ludowe? Będziemy mieli "great firewall of Poland"?

    Pan Rafał tutaj takie ładne bajeczki opowiada o walce z botnetami i
    bezpieczeństwie. Tylko dlaczego strony internetowe i IRC są
    niedostępne. Jedynym wynikiem tej pożal się Boże "walki" będzie
    cenzura części witryn internetowych i wycinanie kolejnych usług. Z
    resztą... już jest! Bo jak ktoś mówi o walce z botnetami a część WWW
    leży to chyba coś tu jest nie tak, czy może takie pojęcie jak logika w
    TPSA nie istnieje?

    Piszę to jako klient TPSA. W Cieszynie, w województwie śląskim od pół
    roku nie można się doprosić o podłączenie neostrady, bo nie ma
    możliwości technicznych. Ogólnie z prefixem 033 i możliwościami
    technicznymi jest ostatnio dość kiepsko. Szczególnie w weekendy i
    między godzinami 16-22 transfer oscyluje w granicach 5-7 kb na 512 kb
    łączu. Pingi do WP - 300-500ms, 5-15% strat. Za granicę o 100ms
    gorzej. Oprogramowanie modemu sypie błędami. Wszystko zaczyna działać
    dobrze... gdzieś po północy.

    Człowiek dzwoni na infolinię.
    Październik - modernizacja. "Do miesiąca będzie działać."
    Listopad - modernizacja. "Do miesiąca będzie działać."
    Grudzień - modernizacja. "Do nowego roku będzie działać."
    No to dzwonię w styczniu. "Będzie działać w pierwszym kwartale 2009."

    Jeden plus - że miło usłyszeć ludzki w dodatku kompetentny głos ze
    strony TPSA. Więc i ja powiem ludzkim głosem bez zbytniego owijania.
    Po prostu [przepraszam za wyrażenia] lecicie sobie w huja! Już prawie
    KWARTAŁ nie mogę normalnie korzystać z internetu, no to teraz się
    dowiedziałem że zamiast kiepsko działającego internetu będę miał tak
    samo kiepski internet który w dodatku działa sobie tak jak chce.
    Ostatnim razem, kiedy się wam zachciało bawić w "blokowanie"
    przycięliście sieci osiedlowe, o2.pl i prawie padł kurnik.pl. Może
    jestem pesymistą. Pewnie ktoś chciał dobrze ... a wyjdzie wam to jak
    zwykle.

    Co do maili do abuse to jest ich mało bo ludzie widzą "strona
    niedostępna" i nie wiedzą o co chodzi. Może zamiast tego spróbujcie
    wyświetlać przez tydzień komunikat o blokowaniu dostępu, coś w stylu
    "Twój ulubiony dostawca usług stwierdził, że jesteś idiotą i nie
    możesz obejrzeć witryny". Zobaczymy jak pomysł się "spodoba".


  • 19. Data: 2009-01-05 20:53:36
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: konrad rzentarzewski <k...@r...net>

    Art from [ t...@1...0.0.1 ] ...

    : Nie wiem czy blackholing jako koncepcja z wycinaniem spamu to
    : najlepszy pomysł, ale w ofercie TP są już usługi 'bezpieczeństwa
    : zarządzalnego' (brrrr, przepraszam, taki marketingowy bełkot),
    : w którym klient dostaje firewalla na którym może sobie wyłączyć
    : i włączyć to co mu się podoba (IPSa AFAIR chyba też). Wiem, bo
    : Cisco maczało w tym palce.
    :
    : Blackholing dużą packą na muchy jest - ale taka w przypadku skali
    : zagrożenia jakim są botnety potrafiące rozłożyć dowolnej wielkości
    : sieć - również operatorską - jest po prostu potrzebna (packa).

    pięknie powiedziane.

    blackholing jako reakcja na incydent i ochrona core - OK.

    blackholing prewencyjny - bullshit, prewencja to niedopuszczenie do
    podłączenia zarażonych stacji do sieci (skoro jest AFAYR IPS) a nie
    kombinowanie jak nie dopuścić do eskalacji konkretnego (jednego - kto
    powiedział że botnet musi mieć C&C?) typu zagrożenia. mam na myśli -
    c'mon - zagrożenia nie pojawiły się z dnia na dzień!

    trzeba było napisać od razu - botnety wśród klientów &TP są
    zagrożeniem dla ich sieci core, a nie opowiadać bajki o szczepionkach,
    antybiotykach. czopkach chyba :)

    : 'ach, bo rozsyłają paskudy trojany przez jedną z podmienionych stron
    : i mają serwer C&C botnetu który właśnie atakuje jeden z większych
    : banków w Polsce, chronimy Pana'

    ależ niech sobie blackhole'ują /32 ze swojej sieci, jeśli wykryją tam
    C&C. nawet pewnie mają prawo aktywnie skanować należące do siebie klasy
    w ich poszukiwaniu.

    --
    :|[ kondi.net ]|:::::::::::::::::::::::::::::::::::|[ 2:480/1...@f...org ]|:


  • 20. Data: 2009-01-05 20:57:39
    Temat: Re: TP nie lubi GIMPa czy co?
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    To jeszcze - jako ciekawostka, i bardzo proszę nie wyciągać z tego
    obrazka zbyt daleko idących wniosków - wykres prób wysłania przez nasz
    serwer maili, dokonanych z adresów *.adsl.tpnet.pl i *.ppp.tpnet.pl
    bez poprawnego uwierzytelnienia. Oczywiście w tym są też przypadki
    (ale nieliczne), że naszemu użytkownikowi "się omsknęło".

    Od końca września do dziś.

    http://www.fuw.edu.pl/~michalj/temp/tpnet.pdf

    MJ
    PS. 11 Nov to jest data zamknięcia mccolo...

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: