"Flo" news:h10njl$6t6$3@inews.gazeta.pl

> Nie muszę swoją pracą wyżywić rodziny więc i nie muszę się zarzynać za
> wszelką cenę.

Nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę :)

> No i jeszcze jedno. Od jakiegoś czasu nie pracuję już w Orange, a pomimo
> tego moi byli klienci dzwonią do mnie na numer prywatny abym doradził
> lub odpowiedniego KKB polecił.

Co to oznacza? że byłeś dobry w tym co robisz/robiłeś. Boli fakt, że tacy
jak ty są w mniejszości a co za tym idzie skutecznie potrafią zrazić
człowieka do danej sieci.


> Przyznam Ci, że dopóki sam nie zacząłem pracować w Plusie jako G300 to
> tak na prawdę nikt nie był w stanie przedstawić mi porządnej oferty Plusa.

Czyli gdzie leży problem? W tym, że pracują tam ludzie z tzw. pierwszej
łapanki, dla których praca jest koniecznością a nie przyjemnością?

> Z perspektywy pracy w Plusie widzę też, że całkowicie leży obsługa
> posprzedażna.

I teraz powstaje kolejne pytanie. Gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy?
W ludziach, którzy "opiekują" się klientem czy też "górze", która ma płytnie
horyzonty zapatrywania się na prowadzenie biznesu (z resztą czego wymagać od
ludzi siedzących na stołkach z nadania partyjnego...)