eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm[OT] Ochrona szkieł w okularachRe: [OT] Ochrona szkieł w okularach
  • Data: 2017-02-16 00:41:10
    Temat: Re: [OT] Ochrona szkieł w okularach
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Bolko" 7...@g...co
    m

    : Ma 6 lat,

    Ja noszę od 6 miesiąca mego życia, licząc od mego
    urodzenia i od 15 -- licząc od mego poczęcia. ;)

    : na razie to ja próbuje od dwóch lat nauczyć żeby wiedział gdzie ma tego okulary :).

    To proste -- wystarczy odkładać zawsze na jedno miejsce. :)
    IMO najlepiej na parapet, bo dylematu raczej nie będzie
    wtedy, gdy dzieciak wyjedzie -- parapety są niemal wszędzie.

    Jeśli dzieciak naprawdę słabo widzi -- raczej ma dobrą pamięć
    i przyzwyczajenia, bez których nie znajdzie drobiazgów:
    kluczy, okularów, długopisów...

    : A potem bedzie można dyskutować gdzie nie kłaść.

    Do twardego etui, gdy nie używa i na nos, gdy używa. :)

    -=-

    Plastyki nie są złe -- na przełomie października i listopada 2013 roku
    (czyli od kilku miesięcy leci 4 rok) zacząłem nosić obecne plastyki, na
    których nie widzę rys pod solidną lupą.

    Plastyki mają świetne powłoki antyrefleksyjne -- bardzo odporne na
    zadrapania. [i raczej drogie...]

    -=-

    Małe dzieci -- mała bieda. Duże dzieci -- duża bieda.
    Małe dzieci spać nie dają. Duże dzieci żyć nie dają.

    Gdy byłem dzieckiem, wyśmiewałem się z dobrodziejstwa,
    jakim były nowe szkła Zeissa co dwa lata.

    Teraz może są jakieś refundacje, ale przez wiele lat minionych refundacja
    starczała jedynie na dwa wkręty mocujące zauszniki, o ile były to zwykłe
    zauszniki zwykłych ramek i zwykłe wkręty a usługa (wkręcenie) była
    gratisowa. :) Trudno było mówić o %% -- okulary były drogie, bo same
    ramki były drogie.

    Drogie i dobre.

    Moje obecne okulary mają mocno przetarte (policzkami) ramki od
    dołu -- bo tak je noszę...
    A noszę je tak, bo wówczas lepiej widzę -- nie wiem, dlaczego.

    -=-

    Póki Ci dzieciak nie każe kupować nowych co miesiąc -- ciesz się,
    bo dzieci szybko ,,rosną''. ;)

    Złośliwie napiszę (bo sam ledwo widzę) Ci jakoś tak: jak dzieciaka
    płodziłeś, takiego dostałeś i nie miej do niego pretensji. Nie
    warto popijać tuż przed kopulacją. Nie dziecko jest winne, lecz
    raczej Ty.

    -=-

    Do JF -- z Tobą nie warto rozmawiać o okularach.
    Wg Ciebie starcza akomodacja i osteoporoza to powód do renty chorobowej,
    ale zupełnie rozwalony kręgosłup (nieodwracalnie; osteoporoza jest
    odwracalna) to drobiazg.

    -=-

    Do Twego dzieciaka:

    - nikt Ci w oczy nie napluje :) (bez trudu)
    - wiatr w oczy nie wieje (zazwyczaj)
    - zbieraj dokumentację medyczną, aby Ci za jakiś
    czas chamsko JF nie śmiał się w tak zwany nos;
    teraz jeszcze dajesz sobie radę, ale za jakiś
    czas wzrok pogorszy się i dojdą inne choroby,
    przez co życie stanie się trudne po prostu
    a ludzie Cię otaczający nie będą omijali okazji
    nie tylko do dokuczania (dokuczają dzieci) ale
    i do spychania Cię w śmietnik

    NFZ (czy jego następca) znajdzie szmal na leczenie
    chorób wyimaginowanych, w tym na operacje, ale nie
    znajdzie choćby odrobiny życzliwości przy leczeniu
    prawdziwych chorób

    U mnie:

    - byłyby pieniądze na wymianę stawu kolanowego
    - byłyby pieniądze na wymianę ostatniego stawu palca wskazującego prawej ręki
    (rzekomo złamanego)
    - byłyby pieniądze na leczenie nieistniejącego reumatyzmu
    (dwa różne badania krwi wykluczyły reumatyzm, lecz NFZ kierował
    mnie w 2014 roku do sanatorium na leczenie reumatyzmu)

    - nie było możliwości przełożenia terminy leczenia sanatoryjnego
    tak, abym mógł (za dodatkowe opłaty) korzystać z basenu, który
    jest dla konieczny z uwagi na uszkodzenia:

    - całego kręgosłupa (spękane dyski we wszystkich 3 częściach
    kręgosłupa; tendencja do tyłozmyku; drobiazgi typu drobna
    osteofitoza, skolioza, sklerotyzacja itd...)
    - obu kolan (w tym tego, które chciano wymieniać przed 10 laty)
    - obu bioder
    - barków i prawej stopy

    oraz z uwagi na astmę alergiczną...

    NFZ ma szmal na wrzucanie w śmietnik, ale nie ma na leczenie
    prawdziwe, za które płacę dodatkowo -- czyli i podatkami,
    i swoimi pieniędzmi...

    http://eneuel.w.duna.pl/

    Może za jakiś czas uaktualnię wieści, dorzucając i wynik badań
    krwi ukazujące brak reumatyzmu, i skierowanie na leczenie reumatyzmu.

    Sąd ma pieniądze na biegłych, którym bezskutecznie zadaje pytania:

    - czy to prawda, że z uwagi na uszkodzenia kręgosłupa muszę tracić czas na
    ćwiczenia?
    - czy to prawda, że z uwagi na astmę łatwo choruję i muszę długo (12 godzin na dobę)
    spać?
    - dlaczego kilkadziesiąt lat kilkudziesięciu okulistów otrzymywało
    wynik +2 dioptrie w osi 100 stopni a biegła w tej samej osi otrzymała -2 dioptrie?
    - dlaczego mimo tego wyniku dobrała szkła okularowe z cylindrem +2 dioptrie w osi
    100 stopni?
    - czy to prawda, że oko lewe niemal nie widzi?
    (akurat to nie dziwi biegłej okulistki, co ukazuje nagranie audio)
    - czy to prawda, że oko prawe nie widzi tak dobrze, by mogło godzinami służyć do
    czytania?
    - dlaczego badanie biegłego neurologa nie wykryło uszkodzeń, które wykrył rezonans
    magnetyczny kilka godzin wcześniej?
    - dlaczego badanie przeprowadzone rezonansem magnetycznym jest bezwartościowe
    wobec badania przeprowadzone przez biegłego neurologa?
    - dlaczego ów biegły powołuje się w połowie drugiej dekady XXI wieku
    na Grupy inwalidzkie, zastąpione nowymi prawami w XX wieku?...

    30 miesięcy toczy się ,,proces'' -- w którym sędzia SO w Białymstoku, Rogowska:

    - zaprzecza sama sobie
    - wydaje wyrok oparty dosłownie o nic
    - nie o opinie biegłych
    - nie o wyniki badań
    - zignorowano
    - badania neuroobrazowe
    - wykresy spirometrów
    - testy z alergenami
    - badanie autorefraktometrem
    - nie o zdrowy rozsądek
    - kłamie w tak zwane żywe oczy

    [i złapałem się we własne me sidła... jakież to żywe są te moje oczy?!?
    i oczy niemal martwe, i uszy mocno uszkodzone, co potwierdzają badania
    obiektywne, zatem -- bezużyteczne w sądzie, bo zbyt trudne do sfałszowania...]

    a Sąd Okręgowy w Białymstoku ogólnie rozpatruje jedno z moich pism
    w tej sprawie tak, że sprawa jednocześnie mogłyby toczyć się w obu
    instancjach... (równolegle niejako; w I_instancji by jeszcze nie
    było końca a w II_instancji trwałaby już apelacja...)

    -=-

    Jeśli mogę radzić -- niech ten dzieciak już teraz zadba o źródło pieniędzy na
    swą starość i dojrzałość. I niech pamięta o tym, że w dojrzałym życiu będzie
    spychany do śmietnika mocniej niż jest teraz -- jako chory, więc nieprzydatny
    [niemerytoryczny?] śmieć, jako podczłowiek w świecie ludzi...

    Ciesz się (jeśli mogę radzić) tym, że tracisz szmal na szkła korekcyjne, nie na
    butelkowe. ;)
    [butelkowe jest słabszej jakości i deformuje widziane kształty nie tylko za sprawą
    optyki]

    -=-

    Wracając do tematyki grupy... Są aplikacje czytające i rozpoznające mowę... ;)

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: