AK <n...@n...com> wrote:
> U?ytkownik "Waldek Hebisch" <a...@m...uni.wroc.pl> napisa?:
>
> > AK ma selektywna pamiec. Jak sie ma 20 to swiat wyglada pieknie,
> > a potem jest tylko coraz gorzej.
>
> No coz ja poradze ze tak wlasnie jest w polskiej informatyce ? :)
>
> > Ale realnie patrzac dzis znamy lepsze metody i potrafilibysmy
> > napisac lepszy soft.
>
> Powatpiewam w to.
> Wtedy programowaniem zajmowali sie glownie specjalisci danej dziedziny.
> Dzis jest odwrotnie. Wiekszosc programistow (a i projektantow a nawet analitykow)
> _nie ma pojecia_ o dziedzinie dla ktorej tworzy programy/systemy.
> (Rozumiem, ze programowanie stalo sie rzemioslem, ale jednak...)

Jest wieksza specjalizacja. Istotne jest jak sie pisze: zdolny
nie-programista czesto pisze sprytny ale niepotrzebnie zawily
kod.

> > Ja w 1982 mialem troche kontaktu z Odra. Nie widzalem George 3
> > ale uzywalem MINIMOP i ten mozna bylo wywalic prosta literowka.
>
> Nie wiem co to jest MINIMOP.

"Maly" wielodostep, dla 8 uzytkownikow. Ten ktory uzywalem chodzil
na Odrze 1325.

> > dla ludu byl Fortran i Cobol.
>
> Dla ludu byl owszem Fortran4 (fatalny jako jezyk! lepiej go zapomniec mimo
> pewnych "ficzerow": i wydajnosci) i COBOL ale byl tez Algol1900 i Pascal i Prolog
tez
> i kilka innych jezykow.
> Osobiscie prawie caly numeryczny soft tworzylem w Algolu1900.

W centrum obliczeniowym na scianie byly kartki z lista dostepnych
procedur biblioteki numerycznej. Nie pamietam czy to do Odry czy
do Riada i co na nich dokladnie bylo. Ale gdzies ze 3 kartki to
byly prodecedury do Fortranu, a kolo polowy kartki do Algolu.
To daje jakies pojecie o tym co bylo uzywane. Podobnie, na
8 grup z programowania 7 mialo Fortran a jedna Pascal.
>
> > Dzis zamiast asemblera zwykle uzywa sie C czy C++, a dla ludu jest jeszcze
> > Java czy Python. To wyglada na spory postep.
>
> Na Odrze wlacsiwie nie uzywalo sie w ogole assemblera.

OS byl w assemberze. Wtedy bibliteki tez czesto byly w
assemblerze, wiec pewnie uzywales nie dbajac o to w czym
to bylo napisane.

> Java to prawie poziom Simuli, C++ to krok wstecz.
> Python ? No wiesz..jestem wielotetnim wlascicielem python.org,pl
> wiec sie nie bede wypowiadal bo bedzie stronniczo.
> Kupilem domene w czasach gdy bylem jego chyba pierwszym w Polsce
> "ewangelista" a m.in. na tej grupie byl z tego jezyka jedynie chamski powszechny
> rechot :) (ale daleko jestem do bezrefleksyjnego gloryfikowania Pythona).
>
> Nie jest to wiec ?aden bardzo spory postep. Zwlaszac _po tylu latach_.

Co bys chcial? Sztuczna inteligencje ktora za nas pisze programy?

W latach siedemdziesiatych znano juz sporo konstrukcji ulatwajacych
programowanie. Ale w wielu wypadkach nie umiano tego wydajnie
zaimplementowac. Stroustrup pisal duzy program w Simuli 67.
Niby ladnie poszlo, ale pragram dzialal zbyt powoli nie byl
w stanie wykonac obliczen w dostepnym czasie. Wiec musial
przepisac program w gorszym jezyku zeby poprawic wydajnosc.
Potem tworzyl C++ tak by miec ladne cechy Simuli, ale bez
utraty wydajnosci. Java ma gorzsza wydajnosc niz C++, ale
niewiele -- teraz wiemy jak takie jezyki wydajnie zaimplementowac
i gdzie sa pulapki z wydajnoscia. Inna sprawa to biblioteki.
Wspolczesne jezyki sa uzywane z duzymi biblitekami i projektuje
je sie tak by te bibliteki dalo sie napisac i nad nimi
zapanowac. Z innej beczki, kilka lat temu zweryfikowano
formalnie mikrojado L4. To jest nowa jakosc w zakresie
poprawnosci programow -- w przeszlosci mozna bylo tylko
o tym pomarzyc.

--
Waldek Hebisch
h...@m...uni.wroc.pl