-
21. Data: 2010-05-28 13:36:46
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: "G.K." <g...@g...pl>
Agent pisze:
>
> Jak masz wyjazd to jedź. Uszkodzenia głwoicy nie będzie od razu.
> Najszybciej po paru tys km i to też jak mieszanka jest zbyt uboga. Jak
> za bogata to nie powinno sie nic dziać z głowicą.
Raptem z 350 km w obie strony. W poniedziałek odstawiam im auto i niech
działają. Jeśli nadal będą twierdzić, że to sonda lambda, to gotów
jestem kupić i założyć nówkę dla udowodnienia swojej racji. Oczywiście w
przypadku ich błędu zażądam zwrotu poniesionych kosztów, a jeśli nadal
problem będzie występował w ostateczności zerwę umowę ze względu na
niezgodność towaru (usługi) z umową.
-
22. Data: 2010-05-28 15:00:39
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "G.K." <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hto9si$11r$1@inews.gazeta.pl...
> Agent pisze:
>>
>> Jak masz wyjazd to jedź. Uszkodzenia głwoicy nie będzie od razu.
>> Najszybciej po paru tys km i to też jak mieszanka jest zbyt uboga. Jak za
>> bogata to nie powinno sie nic dziać z głowicą.
>
> Raptem z 350 km w obie strony. W poniedziałek odstawiam im auto i niech
> działają. Jeśli nadal będą twierdzić, że to sonda lambda, to gotów jestem
> kupić i założyć nówkę dla udowodnienia swojej racji. Oczywiście w
> przypadku ich błędu zażądam zwrotu poniesionych kosztów, a jeśli nadal
> problem będzie występował w ostateczności zerwę umowę ze względu na
> niezgodność towaru (usługi) z umową.
Z tymi sondami to jest jeszcze inna sprawa. Nie wiem czy tak jest napewno
ale rozmawiałem z jednym mechanikiem który mówił mi że obecnie często są
dwie sondy tzw OBDII, jedna sterująca składem mieszanki a druga za
katalizatorem która sprawdza jakość spalin i niekiedy po przesiadce na gaz
właśnie ta druga "szaleje". Nie powoduje to jednak niczego złego poza tym że
świeci się na desce. Ile w tym wszystkim prawdy jest to nie wiem.
-
23. Data: 2010-05-28 16:09:27
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: "G.K." <g...@g...pl>
Agent pisze:
>
> Z tymi sondami to jest jeszcze inna sprawa. Nie wiem czy tak jest
> napewno ale rozmawiałem z jednym mechanikiem który mówił mi że obecnie
> często są dwie sondy tzw OBDII, jedna sterująca składem mieszanki a
> druga za katalizatorem która sprawdza jakość spalin i niekiedy po
> przesiadce na gaz właśnie ta druga "szaleje". Nie powoduje to jednak
> niczego złego poza tym że świeci się na desce. Ile w tym wszystkim
> prawdy jest to nie wiem.
A takie pytanie mam jeszcze. Zakładam, że wymieniam tą nieszczęsną
sondę. Jakie jest prawdopodobieństwo, że będzie lepiej auto jeździć?
Zakładamy, że gazowa jest niepoprawnie wyregulowana?
I kolejna sprawa: przed chwilą odpaliłem auto na benzynie, silnik zaczął
nierówno pracować, krztusił się, obroty skakały. Po lekkim rozgrzaniu
praca trochę się poprawiła, po przełączeniu na gaz pracował lepiej.
Co o tym sądzicie?
-
24. Data: 2010-05-28 16:11:48
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
G.K. pisze:
> I kolejna sprawa: przed chwilą odpaliłem auto na benzynie, silnik zaczął
> nierówno pracować, krztusił się, obroty skakały. Po lekkim rozgrzaniu
> praca trochę się poprawiła, po przełączeniu na gaz pracował lepiej.
> Co o tym sądzicie?
coś nie tak z emulacją sondy, miałem takie efekty w palio, było źle
ustawione sterowanie miało być masą a było jakoś inaczej, nie pamiętam
dokładnie bo to dawno było.
--
krzysiek82
-
25. Data: 2010-05-28 17:20:31
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-28, Jurand <j...@i...pl> wrote:
> Może być tak i tak. Najczęściej powodem zepsucia się warsztatu jest to, że
> najlepsi pracownicy biorą d... w troki i zakładają własne warsztaty. I
> opinię w necie możesz sobie wtedy wsadzić ;)
Czasami wystarczy jak akurat przy Twoim samochodzie szef wyskoczy na
godzinę na miasto i nie będzie pilnował...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
26. Data: 2010-05-28 18:48:31
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: "lublex" <l...@o...pl>
Użytkownik "krzysiek82"
> coś nie tak z emulacją sondy(...)
Ta instalacja nie ma emulatora sondy.
pozdr
lublex
-
27. Data: 2010-05-28 19:23:02
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: "lublex" <l...@o...pl>
Użytkownik "G.K."
> A takie pytanie mam jeszcze. Zakładam, że wymieniam tą nieszczęsną sondę.
> Jakie jest prawdopodobieństwo, że będzie lepiej auto jeździć? Zakładamy,
> że gazowa jest niepoprawnie wyregulowana?
Spokojnie. Przez kilkaset kilometrów uboga mieszanka nie wypali gniazd w
głowicy. Jeżeli masz obawy to do czasu pojawienia się u gazownika używaj
tylko benzyny.
Co do wymiany sondy. Też wymieniałem bo "cośtam" było nie tak. Teraz mam na
zapas jedną dobrą sondę w garażu, a miałbym dwie gdybym pierwszej nie
wyrzucił.
> I kolejna sprawa: przed chwilą odpaliłem auto na benzynie, silnik zaczął
> nierówno pracować, krztusił się, obroty skakały. Po lekkim rozgrzaniu
> praca trochę się poprawiła, po przełączeniu na gaz pracował lepiej.
> Co o tym sądzicie?
Te objawy j.w. identyczne. Podejrzenie padło więc na przepływomierz. Kupiłem
wymieniłem i d..a, znaczy chciałem powiedzieć: to samo. Ale przepływomierz
kupiłem używany więc mechanik zainwestował w nówkę. Bo wie Pan te używane...
Jego sprawa i jego 4,5 stówki. Problem jakby bez zmian.
Na dzień dzisiejszy auto ma 230 kkm z tego ponad 100 kkm na gazie, a od
12kkm zapala się kontrolka emisji (Corsa C 1,2 instalacja IV). Brak innych
problemów (moc, spalanie itp.)
Na nówce instalacji przejedź kilkaset kilometrów i gazownicy niech poprawią.
Daj znać na grupę jakie efekty.
pozdr
lublex
-
28. Data: 2010-05-28 22:09:11
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: GK <g...@g...pl>
lublex pisze:
> Te objawy j.w. identyczne. Podejrzenie padło więc na przepływomierz.
> Kupiłem wymieniłem i d..a, znaczy chciałem powiedzieć: to samo. Ale
> przepływomierz kupiłem używany więc mechanik zainwestował w nówkę. Bo
> wie Pan te używane... Jego sprawa i jego 4,5 stówki. Problem jakby bez
> zmian.
> Na dzień dzisiejszy auto ma 230 kkm z tego ponad 100 kkm na gazie, a od
> 12kkm zapala się kontrolka emisji (Corsa C 1,2 instalacja IV). Brak
> innych problemów (moc, spalanie itp.)
> Na nówce instalacji przejedź kilkaset kilometrów i gazownicy niech
> poprawią.
> Daj znać na grupę jakie efekty.
>
> pozdr
> lublex
>
>
Odpaliłem auto w pracy podczas przerwy, na benzynie zaczęło nierówno
pracować, jak się silnik zagrzał trochę po przełączeniu na gaz było
lepiej. Po pracy w trakcie jazdy, auto przełączyło się na gaz, ale
zapaliła się kontrolka check engine. Na jednym ze skrzyżowań podczas
ruszania auto zgasło. Po odpaleniu ponownym check engine się już nie
zapalił. Za to przy przyspieszaniu na trójce, ponad 4 tys. obrotów
silnik zaczął przerywać jakby nie dostawał odpowiedniej ilości paliwa.
Podjechałem do żony, auto postało trochę i jak wracałem do domu, jakieś
10 km zachowywało się poprawnie. Check engine się nie zapalił. Nawet na
trójce powyżej 4 tys. obrotów silnik dobrze pracował.
Jutro do jadę do gazownika, wkurzony jestem, niech mi reguluje auto.
Powiedział, że wg niego to sonda lambda. Ale gdyby to była sonda to
chyba by kontrolka świeciła od razu czy się mylę? Wg mnie to zła
regulacja, a komputer od benzyny dostosował się do wskazań sondy i
pewnie innych czujników i po przełączeniu pracuje wg tamtych ustawień.
Żałuję, że nie zdecydowałem się na inną instalację i w innej firmie.
Miałem też do wyboru Elpigaz, ale jakoś mało o niej było w sieci.
Podobno sama się dostosowuje.
Pozdrawiam,
Grzegorz
-
29. Data: 2010-05-29 17:32:22
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: GK <g...@g...pl>
Sprawy kontrolki ciąg dalszy, a raczej epilog.
Podjechałem dzisiaj od rana do mechanika od LPG. Podpiął komputer, sonda
lambda wskazywała stały poziom ok. 4,8V, a powinna skakać w zakresie 0-5
V. Na szczęście gazownik załatwił drugą, podpiął i... to samo. Czyli to
nie problem sondy. Zaczął szukać w czym rzecz. W sumie nie trwało to
długo, podpiął inne wtryskiwacze, porozpinał instalację, posprawdzał na
komputerze i doszedł, że gdzieś była niedopięta prawidłowo rurka
podciśnienia. Poprawił, zaprogramował moduł komputera od lpg, potestował
i auto śmiga jak nowe. Nic się nie zapala. Sonda została oczywiście
stara. Tak więc sprawa skończyła się pozytywnie - mylić się rzeczą
ludzką. Tyle tylko, że musiałem przełożyć wyjazd na za tydzień, ale to
nie problem, Ważne, że autko działa prawidłowo.
Pozdrawiam,
Grzegorz
-
30. Data: 2010-05-30 22:00:19
Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "GK" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:htp7t1$crb$1@inews.gazeta.pl...
> lublex pisze:
>
>> Te objawy j.w. identyczne. Podejrzenie padło więc na przepływomierz.
>> Kupiłem wymieniłem i d..a, znaczy chciałem powiedzieć: to samo. Ale
>> przepływomierz kupiłem używany więc mechanik zainwestował w nówkę. Bo wie
>> Pan te używane... Jego sprawa i jego 4,5 stówki. Problem jakby bez zmian.
>> Na dzień dzisiejszy auto ma 230 kkm z tego ponad 100 kkm na gazie, a od
>> 12kkm zapala się kontrolka emisji (Corsa C 1,2 instalacja IV). Brak
>> innych problemów (moc, spalanie itp.)
>> Na nówce instalacji przejedź kilkaset kilometrów i gazownicy niech
>> poprawią.
>> Daj znać na grupę jakie efekty.
>>
>> pozdr
>> lublex
>>
>>
>
> Odpaliłem auto w pracy podczas przerwy, na benzynie zaczęło nierówno
> pracować, jak się silnik zagrzał trochę po przełączeniu na gaz było
> lepiej. Po pracy w trakcie jazdy, auto przełączyło się na gaz, ale
> zapaliła się kontrolka check engine. Na jednym ze skrzyżowań podczas
> ruszania auto zgasło. Po odpaleniu ponownym check engine się już nie
> zapalił. Za to przy przyspieszaniu na trójce, ponad 4 tys. obrotów silnik
> zaczął przerywać jakby nie dostawał odpowiedniej ilości paliwa.
> Podjechałem do żony, auto postało trochę i jak wracałem do domu, jakieś 10
> km zachowywało się poprawnie. Check engine się nie zapalił. Nawet na
> trójce powyżej 4 tys. obrotów silnik dobrze pracował.
> Jutro do jadę do gazownika, wkurzony jestem, niech mi reguluje auto.
> Powiedział, że wg niego to sonda lambda. Ale gdyby to była sonda to chyba
> by kontrolka świeciła od razu czy się mylę? Wg mnie to zła regulacja, a
> komputer od benzyny dostosował się do wskazań sondy i pewnie innych
> czujników i po przełączeniu pracuje wg tamtych ustawień.
> Żałuję, że nie zdecydowałem się na inną instalację i w innej firmie.
> Miałem też do wyboru Elpigaz, ale jakoś mało o niej było w sieci. Podobno
> sama się dostosowuje.
> Pozdrawiam,
Mój teść w Corsie D ( 1.2) też po założeniu jeździł co rusz do gazowników.
Efekt taki ze po odpaleniu na zimnym przy dodaniu gazu krztusił się i gasł.
Do tego oczywiście check od lamby. Nic nie wymieniał, gazownicy jako tako
podregulowali i jest spokój z checkami ale bywa że czasem zgaśnie lub się
przydławi. Jak chcesz sprawdzić czy to nie sonda to jeździj z 2-3 dni tylko
na benzynie i zobacz czy poprawi się praca na zimnym jak i po rozgrzaniu.
Jak problem zniknie to będziesz wiedział że wszystko jest ok.