-
51. Data: 2014-08-11 14:13:22
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-08-10 00:35, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Trybun" 53e61f30$0$2152$6...@n...neostrada.pl
>
>> Ojejku, "najechanie na słup" jest możliwe, "uderzenie w słup" także,
>> natomiast nie da się "wjechać w słup".
>
> On jeździ rowerem, nie samochodem -- rowerem można wjechać
> do wnętrza dużego słupa. ;) Byt określa świadomość. ;)
>
> Ma iPhona, nie Androidowe urządzenie -- zatem zachwala aplikację
> łaskawie dającą za darmo przez jeden dzień to, co jest oczywiste
> i bezpłatne w Androidzie. ;)
>
No tak, nie pomyślałem o Przemku który wjechał rowerem w konstrukcję
słupa wysokiego napięcia, czyli faktycznie w słup. Tak, takie wjechanie
jest jak najbardziej możliwe do wykonania. ;-)
-
52. Data: 2014-08-11 18:59:58
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Trybun I...@j...com ...
>>>>> Tak samo jak nowomowa prawiąca o 'długich łikendach,
>>>> Nowomowa? Ja "długi weekend" pamiętam praktycznie od dzieciństwa.
>>>> A młodzikiem już od dawna nie jestem :-)
>>>>
>>>> Konstruktywnie - co proponujesz w zamian?
>>> Nic, po prostu wrócić do stosunkowo niedawnego nazewnictwa
>>> sobotnio-niedzielne wyjazdy. Nie będzie chociaż brzmiało idiotycznie i
>>> bezsensownie.
>> Ale długi weekend to nie sobota-niedziela tylko sobota niedziela +
>> dodatkowy wolny dzien w czwartek, piątek czy w poniedziałek.
>> Okreslenie sobotnio-niedzielne wyjazdy nie pasuje...
>
> W polskim słowniku "W" czyta się jako "W", być może i te wyjazdy nie
> bardzo pasują, to wróćmy do dni wolnych od pracy?
nie widze sensu dalszej dyskusji.
Ja bede mowił "długi weekend" a Ty przeciez mozesz uzywac równie celenego
okreslenia "sobotnio niedzielne dni z dodatkowym dniem wolnym od pracy"...
-
53. Data: 2014-08-11 21:27:06
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>>>>>> Tak samo jak nowomowa prawiąca o 'długich łikendach,
>>>>> Nowomowa? Ja "długi weekend" pamiętam praktycznie od dzieciństwa.
>>>>> A młodzikiem już od dawna nie jestem :-)
>>>>>
>>>>> Konstruktywnie - co proponujesz w zamian?
>>>> Nic, po prostu wrócić do stosunkowo niedawnego nazewnictwa
>>>> sobotnio-niedzielne wyjazdy. Nie będzie chociaż brzmiało idiotycznie i
>>>> bezsensownie.
>>> Ale długi weekend to nie sobota-niedziela tylko sobota niedziela +
>>> dodatkowy wolny dzien w czwartek, piątek czy w poniedziałek.
>>> Okreslenie sobotnio-niedzielne wyjazdy nie pasuje...
>>
>> W polskim słowniku "W" czyta się jako "W", być może i te wyjazdy nie
>> bardzo pasują, to wróćmy do dni wolnych od pracy?
>
> nie widze sensu dalszej dyskusji.
> Ja bede mowił "długi weekend" a Ty przeciez mozesz uzywac równie celenego
> okreslenia "sobotnio niedzielne dni z dodatkowym dniem wolnym od pracy"...
:-)
Ten "łikend" chyba nie istniał kiedyś bo tylko niedziela była wolna a teraz
niezbędny
-
54. Data: 2014-08-12 08:45:25
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-08-11 18:59, Budzik pisze:
>
> nie widze sensu dalszej dyskusji.
>
Dyskutować to można z kimś kto ma swój rozum a nie z bezmyślną papugą.
-
55. Data: 2014-08-12 08:46:39
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-08-11 21:27, John Kołalsky pisze:
>
>
> Ten "łikend" chyba nie istniał kiedyś bo tylko niedziela była wolna a
> teraz niezbędny
Widzę że zaczynasz rozbierać na czynniki pierwsze ten idiotyczny termin.
Dobrze że chociaż się nad tym zastanawiasz. Jednak skoro tego terminu
używasz to poproszę o konkretną definicję tego terminu. I z łaski
swojej, jeżeli to możliwe - bez posiłkowania się pomocą z netu.
-
56. Data: 2014-08-12 09:03:29
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Trybun" <I...@j...com>
>>
>> Ten "łikend" chyba nie istniał kiedyś bo tylko niedziela była wolna a
>> teraz niezbędny
>
> Widzę że zaczynasz rozbierać na czynniki pierwsze ten idiotyczny termin.
> Dobrze że chociaż się nad tym zastanawiasz. Jednak skoro tego terminu
> używasz to poproszę o konkretną definicję tego terminu. I z łaski swojej,
> jeżeli to możliwe - bez posiłkowania się pomocą z netu.
Co za różnica jak nazwiemy te dni ? Mnie "łikend" pasuje. Nie będę mówił
"sobotnio-niedzielne wolne" bo to głupie jest jak można jednym słowem
wyrazić i wszyscy rozumieją. Czyli tak to konkretnie zdefiniowaliśmy bez
internetu.
-
57. Data: 2014-08-12 12:59:54
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>>> Ten "łikend" chyba nie istniał kiedyś bo tylko niedziela była wolna
>>> a teraz niezbędny
>>
>> Widzę że zaczynasz rozbierać na czynniki pierwsze ten idiotyczny
>> termin. Dobrze że chociaż się nad tym zastanawiasz. Jednak skoro tego
>> terminu używasz to poproszę o konkretną definicję tego terminu. I z
>> łaski swojej, jeżeli to możliwe - bez posiłkowania się pomocą z netu.
>
> Co za różnica jak nazwiemy te dni ? Mnie "łikend" pasuje. Nie będę
> mówił "sobotnio-niedzielne wolne" bo to głupie jest jak można jednym
> słowem wyrazić i wszyscy rozumieją. Czyli tak to konkretnie
> zdefiniowaliśmy bez internetu.
>
Jak widac Trybun musi sie nad wszystkim zastanawiać.
Dlaczego to drzewo nazywa się buk?
Albo dlaczego ten kwiat to bratek?!
-
58. Data: 2014-08-12 12:59:55
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Trybun I...@j...com ...
>> nie widze sensu dalszej dyskusji.
>>
> Dyskutować to można z kimś kto ma swój rozum a nie z bezmyślną papugą.
>
Rozumiem, ze autokrytyka?
Ok, do widzenia.
-
59. Data: 2014-08-12 13:26:12
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>>>> Ten "łikend" chyba nie istniał kiedyś bo tylko niedziela była wolna
>>>> a teraz niezbędny
>>>
>>> Widzę że zaczynasz rozbierać na czynniki pierwsze ten idiotyczny
>>> termin. Dobrze że chociaż się nad tym zastanawiasz. Jednak skoro tego
>>> terminu używasz to poproszę o konkretną definicję tego terminu. I z
>>> łaski swojej, jeżeli to możliwe - bez posiłkowania się pomocą z netu.
>>
>> Co za różnica jak nazwiemy te dni ? Mnie "łikend" pasuje. Nie będę
>> mówił "sobotnio-niedzielne wolne" bo to głupie jest jak można jednym
>> słowem wyrazić i wszyscy rozumieją. Czyli tak to konkretnie
>> zdefiniowaliśmy bez internetu.
>>
> Jak widac Trybun musi sie nad wszystkim zastanawiać.
> Dlaczego to drzewo nazywa się buk?
> Albo dlaczego ten kwiat to bratek?!
Nie no, ja zrozumiałem, że mu chodziło o to, że niepolskie. No i ja też się
nad tym kiedyś zastanawiałem czy jest jakieś polskie i wyszło, że nie ma,
więc ten "łikend" przygarnęliśmy.
-
60. Data: 2014-08-12 18:57:30
Temat: Re: OFF-TOPIC Pszemola kilka pytań
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>>>>> Ten "łikend" chyba nie istniał kiedyś bo tylko niedziela była
>>>>> wolna a teraz niezbędny
>>>>
>>>> Widzę że zaczynasz rozbierać na czynniki pierwsze ten idiotyczny
>>>> termin. Dobrze że chociaż się nad tym zastanawiasz. Jednak skoro
>>>> tego terminu używasz to poproszę o konkretną definicję tego
>>>> terminu. I z łaski swojej, jeżeli to możliwe - bez posiłkowania się
>>>> pomocą z netu.
>>>
>>> Co za różnica jak nazwiemy te dni ? Mnie "łikend" pasuje. Nie będę
>>> mówił "sobotnio-niedzielne wolne" bo to głupie jest jak można jednym
>>> słowem wyrazić i wszyscy rozumieją. Czyli tak to konkretnie
>>> zdefiniowaliśmy bez internetu.
>>>
>> Jak widac Trybun musi sie nad wszystkim zastanawiać.
>> Dlaczego to drzewo nazywa się buk?
>> Albo dlaczego ten kwiat to bratek?!
>
> Nie no, ja zrozumiałem, że mu chodziło o to, że niepolskie. No i ja
> też się nad tym kiedyś zastanawiałem czy jest jakieś polskie i wyszło,
> że nie ma, więc ten "łikend" przygarnęliśmy.
Mi tego nie musisz tłumaczyc, ze jezyk sie rozwija.
I o ile denerwują mnie wszelkie coffe shopy, green parki etc to akurat
czepiać się długiego weekendu?
Ale ostatnio ktos twierdzil, ze to wstyd w ogóle znać jezyki obce.
I ze należy się posługiwac polskim bo to oznaka dumy...