-
11. Data: 2018-04-14 20:56:36
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: szod <b...@a...pl>
W dniu 08-04-2018 o 18:11, Sebastian Biały pisze:
> Kupowane u kilku róznych dostawców i niektóre róznią się detalami od
> innych wiec i producenci różni.
Dziwne, jak używałem takich podstawek to nigdy nie miałem z nimi
problemu. Jakiś czas temu zamówiłem też w TME i też ok. Scalaki
wchodziły z oporem. Nie ma mowy o wypadaniu. Może dostałeś jakieś odrzuty...
-
12. Data: 2018-04-14 21:14:12
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/14/2018 8:56 PM, szod wrote:
>> Kupowane u kilku róznych dostawców i niektóre róznią się detalami od
>> innych wiec i producenci różni.
> Dziwne, jak używałem takich podstawek to nigdy nie miałem z nimi
> problemu. Jakiś czas temu zamówiłem też w TME i też ok. Scalaki
> wchodziły z oporem. Nie ma mowy o wypadaniu. Może dostałeś jakieś
> odrzuty...
Kilka z allegro. Kilka z szuflady, diabli wiedza gdzie kupowane. Kilka
ze sklepu elektronicznego. Itd itp. Z TME nie mam. Przypuszczam że
drobni ciułacze kombinują wykupując zapasy magazynowe z czasów Beatlesów.
-
13. Data: 2018-04-14 22:21:45
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: szod <b...@a...pl>
W dniu 14-04-2018 o 21:14, Sebastian Biały pisze:
> Kilka z allegro. Kilka z szuflady, diabli wiedza gdzie kupowane. Kilka
> ze sklepu elektronicznego. Itd itp. Z TME nie mam. Przypuszczam że
> drobni ciułacze kombinują wykupując zapasy magazynowe z czasów Beatlesów.
Nie sądzę że czas ma tu coś do rzeczy. To nie kiełbasa. Prędzej uwierzę,
że Chińczycy klepnęli serię podstawek po taniości, czyli byle jak, a
teraz ciułacze tym handlują.
-
14. Data: 2018-04-15 12:50:27
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 14.04.2018 18:54, Sebastian Biały wrote:
> Nie działa :) Salak wypada jak wypadał. Prawie na pewno kielich przestał
> być sprężynujący. Ostatnio miałem wpadke z podstawką ZIF ktora nie
> kontaktowała. Jakaś epidemia albo spisek ...
>
Może to nie podstawki tylko scalaki jakieś podróbki?
Też sobie przypominam, że mi scalak nie kontaktował w podstawce i
podginałem nóżki. Przed chwilą sprawdziłem jakieś podstawki które mam i
scalaki - wchodzą bardzo ciężko. Bez podważenia śrubokrętem nie ma mowy
o wyjęciu. Zwykłych podstawek nie stosuję, bo albo są badziewne albo ja
nie potrafię ich przylutować.
Wg mnie podstawa to piętnować takie buble i odżałować te 20 minut i
odesłać to w choleroe sprzedawcy.
> Nie potrafie znaleźc szczypiec robiących "pofalowanie" na nogach
> scalaka, więc zrobiłem je ręcznie dla kilku najbardziej
> problematycznych. To na razie jedyna i kiepska metoda. Zalewać cyną nie
> chcę.
Może pocynuj dodatkowo nóżki?
Przy tej ilości przydał by się tygielek z cyną i poszło by szybciej niż
wyginanie.
--
Mirek
-
15. Data: 2018-04-15 17:05:38
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/15/2018 12:50 PM, Mirek wrote:
> Może to nie podstawki tylko scalaki jakieś podróbki?
A dzie tam. Każdy z innej parafii.
> Wg mnie podstawa to piętnować takie buble i odżałować te 20 minut i
> odesłać to w choleroe sprzedawcy.
Nie wiem czy laminat wytrzyma ten wylut. Ciagle nie mogę się przekonać
zeby kupic profesjonalną rozlutownicę. Nie ma co ryzykować.
> Przy tej ilości przydał by się tygielek z cyną i poszło by szybciej niż
> wyginanie.
Mam. Ale nie chcę. Na razie zidentyfikowalem kilkanascie sztuk ktore nie
kontaktują i poodginalem nogi ręcznie.