-
1. Data: 2018-04-08 18:11:32
Temat: O badziewności precyzji
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Cześć.
Składam coś co wymaga masy scalaków w DIP.
Postanowilem nie oszczędzać tylko wszystko w podstawki precyzyjne.
Polutowałem i bida. Nie działa. Cos mnie tkneło bo jakoś za łatwo te
scalaki wchodziły w dziury.
Scalaki nie mają styku. Zarowno podstawki są nowe i jak i scalaki.
Najwyczajniej wypadają z podstawek, ruszają się itd itp. Jak podociskam
to działa.
Łomatko! Przecięz one powinny być precyzyjne, a są badziewne.
Mozliwe ze to z powodu tego że jedna była wsadzona w druga, ale dostałem
takie z plastikowej rynny i to samo.
Kupowane u kilku róznych dostawców i niektóre róznią się detalami od
innych wiec i producenci różni.
Co robie źle ;) ? Może to już te czasy że podstawki produkowane 40 lat
temu utraciły sprężystośc?
PS. Na razie workaroundy mam dwa: odginać nogi żeby nie byly proste i
pokryc nogi cyną. Druciarstwo tak czy inaczej. Zachciało mi się retro
hobby...
-
2. Data: 2018-04-08 21:05:41
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/8/2018 6:11 PM, Sebastian Biały wrote:
> PS. Na razie workaroundy mam dwa: odginać nogi żeby nie byly proste i
> pokryc nogi cyną. Druciarstwo tak czy inaczej. Zachciało mi się retro
> hobby...
Przyszło mi do głowy trzecie rozwiązanie: użyć szczypiec które spowodują
że nogi będą lekko pofalowane po zaciśnieciu. Obejrzałem co mam w domu i
wychodzi na to że nie mam takich dających podobny efekt. Widzial ktoś
jakieś narzedzie które by się do tego przydało?
-
3. Data: 2018-04-08 21:30:26
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...usun.slupsk.pl>
W dniu 08.04.2018 o 21:05, Sebastian Biały pisze:
> On 4/8/2018 6:11 PM, Sebastian Biały wrote:
>> PS. Na razie workaroundy mam dwa: odginać nogi żeby nie byly proste i
>> pokryc nogi cyną. Druciarstwo tak czy inaczej. Zachciało mi się retro
>> hobby...
>
> Przyszło mi do głowy trzecie rozwiązanie: użyć szczypiec które spowodują
> że nogi będą lekko pofalowane po zaciśnieciu. Obejrzałem co mam w domu i
> wychodzi na to że nie mam takich dających podobny efekt. Widzial ktoś
> jakieś narzedzie które by się do tego przydało?
Miałem podobną sytuację. Wykorzystałem w swojej konstrukcji dość drogie
złocone podstawki precyzyjne (niestety producenta nie pomnę). Co dziwne
scalaki wchodziły w nie dość ciężko i to mnie dodatkowo zmyliło. Układ
na szybkich TTL-ach czasami świrował. Dociśnięcie scalaka paluchem
uzdrawiało sytuację ale oczywiście na krótko. Skręciłem płaskoszczypkami
każdą nóżkę scalaka o jakieś 20..30 stopni (coś jak śmigło) i problem
się rozwiązał na tyle, że układ już do mnie nie wrócił.
--
Pozdrawiam
Grzegorz
-
4. Data: 2018-04-08 23:48:26
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 8 Apr 2018 21:05:41 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> On 4/8/2018 6:11 PM, Sebastian Biały wrote:
>> PS. Na razie workaroundy mam dwa: odginać nogi żeby nie byly proste i
>> pokryc nogi cyną. Druciarstwo tak czy inaczej. Zachciało mi się retro
>> hobby...
>
> Przyszło mi do głowy trzecie rozwiązanie: użyć szczypiec które spowodują
> że nogi będą lekko pofalowane po zaciśnieciu. Obejrzałem co mam w domu i
> wychodzi na to że nie mam takich dających podobny efekt. Widzial ktoś
> jakieś narzedzie które by się do tego przydało?
IMO nie ma co szukac. Rozegnij zwyczajnie nogi.
Albo ... wlutuj w podstawki :-)
A bylo uzyc FPGA :-)
J.
-
5. Data: 2018-04-09 18:45:26
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
> IMO nie ma co szukac. Rozegnij zwyczajnie nogi.
>
> Albo ... wlutuj w podstawki :-)
>
> A bylo uzyc FPGA :-)
Ale to dziwne jakoś, nigdy mi się nie zdarzyło coś podobnego.
Fakt, że precyzyjne to z rok temu ostatnio kupowałem.
Wydaje mi się, że najrozsądniej wygiąć same końcówki nóżek.
Miłego.
Irek.N.
-
6. Data: 2018-04-10 21:16:38
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Mario <M...@...pl>
W dniu 08.04.2018 o 18:11, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Składam coś co wymaga masy scalaków w DIP.
>
> Postanowilem nie oszczędzać tylko wszystko w podstawki precyzyjne.
>
> Polutowałem i bida. Nie działa. Cos mnie tkneło bo jakoś za łatwo te
> scalaki wchodziły w dziury.
>
> Scalaki nie mają styku. Zarowno podstawki są nowe i jak i scalaki.
> Najwyczajniej wypadają z podstawek, ruszają się itd itp. Jak podociskam
> to działa.
>
> Łomatko! Przecięz one powinny być precyzyjne, a są badziewne.
Za dawniejszych czasów często używałem precyzyjnych, licząc że mają
lepszy styk niż zwykłe sprężyste. Pierwszy raz słyszę o takim przypadku.
Gdyby to był jeden typ scalaków to bym założył, że one są problemem. Ale
podejrzewam, że problem dotyka wielu różnych układów. Może zamiast
precyzyjnych dawaj sprężyste.
--
pozdrawiam
MD
-
7. Data: 2018-04-10 22:06:43
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/10/2018 9:16 PM, Mario wrote:
> Może zamiast
> precyzyjnych dawaj sprężyste.
I wylutować te 50 podstawek? O nie!
-
8. Data: 2018-04-10 22:57:37
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: "tck" <t...@t...Wytnij.net.pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:paj5gt$hqe$3@node2.news.atman.pl...
> On 4/10/2018 9:16 PM, Mario wrote:
>> Może zamiast
>> precyzyjnych dawaj sprężyste.
>
> I wylutować te 50 podstawek? O nie!
do precyzyjnych wsadź zwykłe i dopiero do nich scalaki;)
--
pozdr
Tomasz
tck(at)top.net.pl
-
9. Data: 2018-04-10 22:58:57
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Mario <M...@...pl>
W dniu 10.04.2018 o 22:06, Sebastian Biały pisze:
> On 4/10/2018 9:16 PM, Mario wrote:
>> Może zamiast
>> precyzyjnych dawaj sprężyste.
>
> I wylutować te 50 podstawek? O nie!
No to faktycznie zalutować układy w podstawkach. Ale będzie widać, że
trochę nieprofesjonalne. Przy tej liczbie ukłądów wyginanie nóżek to
jednak partyzantka. Któraś nóżka może nie być wystarczająco wygięta.
--
pozdrawiam
MD
-
10. Data: 2018-04-14 18:54:21
Temat: Re: O badziewności precyzji
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/8/2018 9:30 PM, Grzegorz Kurczyk wrote:
> uzdrawiało sytuację ale oczywiście na krótko. Skręciłem płaskoszczypkami
> każdą nóżkę scalaka o jakieś 20..30 stopni (coś jak śmigło) i problem
> się rozwiązał na tyle, że układ już do mnie nie wrócił.
Nie działa :) Salak wypada jak wypadał. Prawie na pewno kielich przestał
być sprężynujący. Ostatnio miałem wpadke z podstawką ZIF ktora nie
kontaktowała. Jakaś epidemia albo spisek ...
Nie potrafie znaleźc szczypiec robiących "pofalowanie" na nogach
scalaka, więc zrobiłem je ręcznie dla kilku najbardziej
problematycznych. To na razie jedyna i kiepska metoda. Zalewać cyną nie
chcę.