eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNowy bat na kierowców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 11. Data: 2010-08-27 10:23:40
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>


    Użytkownik "Jacek" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:i57r40$h2c$1@news.task.gda.pl...
    >
    >
    > Pojękiwania żałosne.....
    > Mamy po pierwsze młodą demokrację i społeczeństwo mało obywatelskie.
    > Postawa władzy też jest taka, jaka jest, czyli najpierw interes własny,
    > potem społeczny. Pisałem kilkakrotnie w różnych sprawach do urzędu miasta.

    Brawo. Wykazałeś się prawidłową postawą obywatelską.

    > Napisałem parę lat temu podając gotowy sposób na pozbycie się komarów - z
    > podaniem nazw handlowych preparatów, gdzie kupić i namiary na firmy, które
    > to stosują (nie odkryłem Ameryki, jedynie wykorzystałem to, co wiedzieli
    > wcześniej we Wrocławiu). Odpisali mi, że nie ma plagi komarów. Co
    > ciekawe - po dwóch, czy trzech latach urząd chwalił się walką z komarami,
    > a jakże, z własnej inicjatywy i dla dobra mieszkańców.
    > Pisałem w sprawie wadliwego oznakowania ulic. Dupek, który mi odpisał nie
    > ruszył się sprzed ekranu komputera i opisał to, co widział na mapie przez
    > szybkę bez ruszenia się w tak zwany teren.
    > Było jeszcze klika podobnie załatwionych spraw, co wywołało przekonanie,
    > że szkoda czasu na obywatelskie interpelacje.

    Nieprawda. Mimo, że być może nie odniosłeś bezpośredniego sukcesu
    to na pewno inaczej (urzędnik) spojrzy na następną podobną interwencje.
    Bezwładność urzędów jest ogromna w Stanach walczyli z tym 200 lat
    i jeszcze (jak opisują to media) nie do końca wygrali.

    > Mamy po drugie zwłaszcza na terenach byłego zaboru austriackiego wioski
    > rozciągnięte na kilkanaście kilometrów - oczywiście "teren zabudowany".
    > Zjeździłem prawie całą Europę i nigdzie nie widziałem takiego "terenu
    > zabudowanego". Jak jest teren zabudowany, to jest tam mniej lub bardziej
    > skupiona zabudowa i ludzie chodzą, a nie krzaki i łąki, jak bardzo często
    > u nas.
    > Miśki chętnie z tego korzystają i "suszą" w krzakach w szczerym polu
    > (zabudowanym oczywiście).

    No cóż, trzeba jeździć wolniej, niech pajace stoją do "usranej..."

    >
    > Jak chcesz szanować tak bardzo wszystkie przepisy to powinny mieć one w
    > większości przypadków uzasadnienie logiczne.

    Przekonaj te pozostałee 50% wyborców, żeby poszli do wyborów.
    Może się okaże, że to są właśnie ci "najmądrzejsi",
    którzy wiedzą jak wybrać "najmądrzejszych"???
    ...i popłynie szerokim strumieniem, miód i mleko -w naszej Ojczyźnie

    Artur(m)


  • 12. Data: 2010-08-27 18:33:13
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Fri, 27 Aug 2010 08:35:30 +0200, Artur(m) <m...@i...pl>
    wrote:

    > Jest przepis i trzeba go przestrzegać, a jak jest jakiś problem to zebrać
    > paru co tak myślą że "spokojnie można jeździć 70km/h" i napiszcie wniosek
    > o rewizje prędkości w danym obszarze.

    No i? Na końcu tego łańcuszka jest lokalna komenda drogówki,
    która musi taką zmianę zatwierdzić. Kontynuować?

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 13. Data: 2010-08-27 19:55:20
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: gogi <g...@W...pl>

    W dniu 2010-08-27 01:59, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
    > To samo w Białym Borze. Nie mieli stachjonarnego, to używali śmietnika
    > ... Aktualnie stoi w *niebezpiecznym* dla pieszych miejscu stacjonarny,
    > to rzecz jasna (2 dni temu) kurwy z SM w Białym Borze ustawiły śmietnik
    > około 25 metrów od wylotu z zabudowanego na *prostej* z zajebistą
    > widocznością.

    W zeszlym roku tam dostalem mandat. Wydaje mi sie, ze przy wylocie z
    miasteczka (Biały Dwór, ul. Dworcowa, k-25, sł. 18/8).
    Czy ktos zna te okolice i ocenilby realnie czy to juz wylotowka?

    Pozdr.
    --
    gogi


  • 14. Data: 2010-08-27 19:58:00
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: gogi <g...@W...pl>

    W dniu 2010-08-26 22:19, Jacek pisze:
    > W Oświęcimiu nie możemy się od lat doprosić kamery w "trójkącie
    > bermudzkim", gdzie można stracić portfel a zyskać guza, natomiast
    > dzielni strasznicy miejscy testują nową dojną krowę bazującą na dwóch
    > kamerach.

    Zastanawiam sie na jakiej podstawie wypisuja mandaty.
    Bo zrozumialem, ze wysylana jest srednia predkosc. To co, wypisywany
    jest mandat z sredniej predkosci? Moim zdaniem bzdura.

    pozdr.
    --
    gogi


  • 15. Data: 2010-08-27 20:10:05
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-08-27 09:29, bratPit[pr] pisze:
    >
    >>> niestety, powrót na ziemię, tu Polska jest,
    >
    >> Nie wiem czy pisałem ostatnio w pijackim amoku ... WAKACJE KURWA MAMY
    >> ! ... Nie przypomnę sobie lokalizacji, bo za dużo ostatnio km
    >> zrobiłem, ale na pomorzu widziałem tydzień temu (sic!) fotoradar pod
    >> szkołą na prostej !!! ... Ograniczenie rzecz jasna do 30 ... szkoła,
    >> rzecz jasna nie uczęszczana. Ale kurwy ze straży miejskiej "czuwają".
    >
    > prawda,

    Prawda co? Że "kurwy", czy że czuwają?

    > sam to zauważyłem na urlopie, ilość aktywnych FR nad morzem jest
    > duża, myślę że to najprostsza metoda łatania dziur w budżetach gmin,
    > więc zarabiają na turystach,

    Pieprzenie. Ja ich rozumiem - gdyby Tobie tak ktoś dopierniczał w
    sezonie z prędkościami x2 itd., to bardzo szybko byś zmienił zdanie
    w tej materii. Niech sobie zarabiają na "baranach" itd. Sporo
    kilometrów tam zrobiłem nawet ostatnie lata, ale jakoś nic nie przyszło.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 16. Data: 2010-08-27 20:16:40
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-08-27 18:33, Robert Rędziak pisze:
    > On Fri, 27 Aug 2010 08:35:30 +0200, Artur(m)<m...@i...pl>
    > wrote:
    >
    >> Jest przepis i trzeba go przestrzegać, a jak jest jakiś problem to zebrać
    >> paru co tak myślą że "spokojnie można jeździć 70km/h" i napiszcie wniosek
    >> o rewizje prędkości w danym obszarze.
    >
    > No i? Na końcu tego łańcuszka jest lokalna komenda drogówki,
    > która musi taką zmianę zatwierdzić. Kontynuować?

    Kontynuuj - lokalna komenda drogówki nie jest na końcu i nawet gdyby
    zaakceptowała, to marne szanse, że zarządca drogi jednak się do tego
    dostosuje. Wiocha zwana Warszawą od dawna ma analizy i sugestie
    stołecznej drogówki, że należy urealnić prędkości/ograniczenia ma wielu
    traktach. Niestety urzędnicy są innego zdania, choć trochę się udało
    osiągnąć (np. podwyższenie z 50km/h na 60km/h, choć wcześniej było
    80km/h). Zażalenia ślij do zarządców dróg/lokalnych władz, a nie do
    Policji...

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 17. Data: 2010-08-27 20:22:58
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Fri, 27 Aug 2010 20:16:40 +0200, Artur Maśląg
    <f...@p...com> wrote:

    > Kontynuuj - lokalna komenda drogówki nie jest na końcu i nawet gdyby
    > zaakceptowała, to marne szanse, że zarządca drogi jednak się do tego
    > dostosuje.

    Bez opinii Policji nie ma możliwości odebrania odcinka w takiej,
    a nie innej konfiguracji.

    > Wiocha zwana Warszawą od dawna ma analizy i sugestie
    > stołecznej drogówki, że należy urealnić prędkości/ograniczenia ma wielu
    > traktach.

    Pacześny na to pozwolił?! Nie wierzę :)

    > Niestety urzędnicy są innego zdania, choć trochę się udało
    > osiągnąć (np. podwyższenie z 50km/h na 60km/h, choć wcześniej było
    > 80km/h). Zażalenia ślij do zarządców dróg/lokalnych władz, a nie do
    > Policji...

    U nas na ten przykład to ZDiT rozważał podniesienie limitów na
    DK1, a przynajmniej taka jest wersja oficjalna. Oczywiście wciąż
    mamy 60 i dziś znów widziałem tajemniczą Skodę w akcji.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 18. Data: 2010-08-27 20:34:30
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: "bratPit" <k...@o...pl>


    >> prawda,
    >
    > Prawda co? Że "kurwy", czy że czuwają?

    że czuwają, choć sam ich nie lubię tak bym ich nie nazwał,

    >> sam to zauważyłem na urlopie, ilość aktywnych FR nad morzem jest
    >> duża, myślę że to najprostsza metoda łatania dziur w budżetach gmin,
    >> więc zarabiają na turystach,

    > Pieprzenie. Ja ich rozumiem - gdyby Tobie tak ktoś dopierniczał w
    > sezonie z prędkościami x2 itd., to bardzo szybko byś zmienił zdanie
    > w tej materii. Niech sobie zarabiają na "baranach" itd. Sporo
    > kilometrów tam zrobiłem nawet ostatnie lata, ale jakoś nic nie przyszło.

    to Twoje zdanie i na pewno masz do niego prawo,
    też trochę jeżdżę - może nie aż tak dużo bo w sumie 40-50kkm/rok - ale ilość
    aktywnych FR zwróciła moją uwagę więc uważam, że to zarabianie na naturalnie
    zwiększonym ruchu w wakacje,

    brat

    Ps mi też jakoś nic dotąd nie przyszło choć myślę, że to tylko kwestia
    czasu - bo umówmy się że święty nie jestem i zdarza mi się przekroczyć
    prędkość.


  • 19. Data: 2010-08-27 20:52:43
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-08-27 20:22, Robert Rędziak pisze:
    > On Fri, 27 Aug 2010 20:16:40 +0200, Artur Maśląg
    > <f...@p...com> wrote:
    >
    >> Kontynuuj - lokalna komenda drogówki nie jest na końcu i nawet gdyby
    >> zaakceptowała, to marne szanse, że zarządca drogi jednak się do tego
    >> dostosuje.
    >
    > Bez opinii Policji nie ma możliwości odebrania odcinka w takiej,
    > a nie innej konfiguracji.

    To jednak coś innego, niż koniec łańcuszka..
    >
    >> Wiocha zwana Warszawą od dawna ma analizy i sugestie
    >> stołecznej drogówki, że należy urealnić prędkości/ograniczenia ma wielu
    >> traktach.
    >
    > Pacześny na to pozwolił?! Nie wierzę :)

    Szczerze, to nie wiem co Pacześny zrobił w tej materii.
    Mieliśmy tutaj kogoś na poziomie - Waldemara Wierzbickiego (były
    naczelnik WRD KSP). Pisałem zresztą o tym wielokrotnie np.
    Message-ID: <gm8u3s$eoa$1@inews.gazeta.pl>. Jest gorzej od czasu
    jego rezygnacji.

    >> Niestety urzędnicy są innego zdania, choć trochę się udało
    >> osiągnąć (np. podwyższenie z 50km/h na 60km/h, choć wcześniej było
    >> 80km/h). Zażalenia ślij do zarządców dróg/lokalnych władz, a nie do
    >> Policji...
    >
    > U nas na ten przykład to ZDiT rozważał podniesienie limitów na
    > DK1, a przynajmniej taka jest wersja oficjalna. Oczywiście wciąż
    > mamy 60 i dziś znów widziałem tajemniczą Skodę w akcji.

    Wiesz, ja regularnie widuję FR, suszarki, te laserowe wynalazki
    (ba, a ile o nich słyszę na CB, wracając z trasy), paski i inne
    wynalazki z VR - jednak ostatni mandat mam z 1994 ;)

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 20. Data: 2010-08-27 21:19:16
    Temat: Re: Nowy bat na kierowców
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-08-27 20:34, bratPit pisze:
    >>> prawda,
    >>
    >> Prawda co? Że "kurwy", czy że czuwają?
    >
    > że czuwają, choć sam ich nie lubię tak bym ich nie nazwał,

    Kurewstwem nazywam celowe i złośliwe ustawianie urządzeń pomiarowych
    itd. w miejscach, gdzie nie ma ku temu żadnego racjonalnego
    uzasadnienia. Skoro 16 lat nie dostałem z tego tytułu mandatu/nie
    zostałem zatrzymany, to chyba z tym "kurewstwem" nie jest tak, jak
    to wielu opowiada.

    >>> sam to zauważyłem na urlopie, ilość aktywnych FR nad morzem jest
    >>> duża, myślę że to najprostsza metoda łatania dziur w budżetach gmin,
    >>> więc zarabiają na turystach,
    >
    >> Pieprzenie. Ja ich rozumiem - gdyby Tobie tak ktoś dopierniczał w
    >> sezonie z prędkościami x2 itd., to bardzo szybko byś zmienił zdanie
    >> w tej materii. Niech sobie zarabiają na "baranach" itd. Sporo
    >> kilometrów tam zrobiłem nawet ostatnie lata, ale jakoś nic nie przyszło.
    >
    > to Twoje zdanie i na pewno masz do niego prawo,

    Widzę, co ludzie wyczyniają...

    > też trochę jeżdżę - może nie aż tak dużo bo w sumie 40-50kkm/rok

    W konteście dyskusji - bez specjalnego znaczenia.

    > - ale
    > ilość aktywnych FR zwróciła moją uwagę więc uważam, że to zarabianie na
    > naturalnie zwiększonym ruchu w wakacje,

    Naprawdę tak uważasz? Pomieszkaj tam sobie poza sezonem, to zobaczysz
    zasadniczą różnicę. Nie mam nic przeciwko temu, by trochę 'turystów'
    zdyscyplinować - tym bardziej, że większość z nich jednak jeździ
    normalnie i dość kulturalnie (żeby było śmieszniej, to wbrew
    stereotypowi, ludzie z DC i okolic zachowują się dość racjonalnie
    i przewidywalnie).

    > Ps mi też jakoś nic dotąd nie przyszło choć myślę, że to tylko kwestia
    > czasu - bo umówmy się że święty nie jestem i zdarza mi się przekroczyć
    > prędkość.

    Nie wiem, czy mogę napisać, że też nie jestem święty, ponieważ znajdzie
    się tutaj 'parę' osób, które chętnie uczepią się choć jednego mojego
    przekroczenia prędkości ;) Ja zasadniczo prędkości nie przekraczam,
    ponieważ zysk z tego jest w zasadzie żaden. Navi ładnie podaje, kiedy
    dojadę - bazując na tym co wyczyniam na drodze. Zaoszczędziłem parę
    minut na jeździe ++++, po czym straciłem ten zysk na czymś kolejnym.
    Statystycznie rzecz biorąc, po 30 latach regularnej jazdy twierdzę,
    że pośpiech jest gówno wart - nie tylko w Polsce.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: