eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm › Nowy Monster
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2013-11-04 18:24:10
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "user" l1ni1c$sf5$...@n...news.atman.pl

    > Ja w środę zamawiam NEO 003, bateria tylko 3Ah ale reszta zostawia Monstera w
    tyle...

    Porównujesz wielość słonia z wielkością myszy? ;)
    Te dwa telefony coś łączy? Chyba pod każdym względem
    NEO 003 dystansuje Monstera nie o ,,długość'', ale
    o całe ,,okrążenie''.

    Baterią nie warto sugerować się -- w Monsterze
    na długo nie starcza a ręce grzeje.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 12. Data: 2013-11-21 15:46:17
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: Trybun <I...@j...pl>

    W dniu 2013-11-04 18:19, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "Trybun" l1mk5q$sio$...@u...news.interia.pl
    >
    >> Czyli sprzęt nie dla mnie.
    >
    > Od serca Ci radzę -- nie zaprzątaj sobie głowy Pentagramem.

    No, dzięki za ostrzeżenie.. I tak nawiasem już pisząc to chyba nie ma
    dobrego telefonu z obsługą dualsim..?
    >
    >
    >> Dla mnie ideałem by było 7"... z wagą co najwyżej 150 gram...
    >
    > Ja bym chciał mieć tani tablet o przekątnej 17 cali.

    E tam, takiej tablicy nie mógłbym zabierać do łóżka.



  • 13. Data: 2013-11-21 15:46:24
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: Trybun <I...@j...pl>

    W dniu 2013-09-22 21:57, user pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:l1mk5v$sio$...@u...news.interia.pl...
    >
    > W dniu 2013-09-19 19:39, user pisze:
    >>
    >> Nie lepiej Lewnovo P780 z 4Ah baterią ?
    >
    > Nie obsługuje AERO2.
    >
    > A musi ? jak tak, to faktycznie się opłaca ze względu na baterię

    Jak dualsim, to musi. Inaczej nie ma sensu ładować się w prototypowe
    aparaty do obsługiwania dwu kart.


  • 14. Data: 2013-11-21 16:19:22
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Trybun" l6l6bf$4o1$...@u...news.interia.pl

    >> Od serca Ci radzę -- nie zaprzątaj sobie głowy Pentagramem.

    > No, dzięki za ostrzeżenie.. I tak nawiasem już pisząc to chyba nie ma dobrego
    telefonu z obsługą dualsim..?

    Nie wiem -- nie ma doświadczenia w tej materii.
    W Monsterze dualSIM pracuje poprawnie.
    Zaraz rzucę dłuży post tego wątku -- tam opisze to i owo staranniej.

    >>> Dla mnie ideałem by było 7"... z wagą co najwyżej 150 gram...

    >> Ja bym chciał mieć tani tablet o przekątnej 17 cali.

    > E tam, takiej tablicy nie mógłbym zabierać do łóżka.

    A ja bym mógł. Zabieram notebooka do łóżka -- ma nieco ponad 15 cali.
    (tyle tylko, że to duże łóżko)

    Fujitsu-Siemens pracuje poprawnie postawiony wprost na pościeli.
    Nie przegrzewa się. Ludzie wieszają psy na tej firmie -- ja sobie
    ją chwalę. Kupiony ponad 5 lat temu, bity, eksploatowany intensywnie...


    Mam sporadyczne kłopoty z grafiką, która czasami potrafi odmówić posłuszeństwa.
    Zazwyczaj trzeba ją wówczas jakoś ożywić ;) przestawiając w niej cokolwiek.

    Dysk nie łomocze, CPU na kilku %% obciążenia -- lecz program pokazujący
    moją kręgielnię ;) (obraz z rezonansu magnetycznego) niemal stoi w miejscu
    i jakiekolwiek obracanie, mierzenie itd. -- jest niemożliwe z uwagi na
    ślamazarność... Ale wystarczy w ustawieniach grafiki coś zmienić (dziś
    z 200 Hz na 100 Hz jutro ze 100 Hz na 120 Hz) i program śmiga aż miło!!!


    Kiedyś było podobnie z tunerem TV wpiętym via USB -- problem leżał o dziwo
    w dysku, nie w grafice. Dysk akurat był padnięty tak, iż któryś z plików
    obsługujących grafikę nie był wczytywany poprawnie.


    By było jasne -- dysk nie pochodzi z FS, ale jest wstawiony przeze mnie.
    Dysk padł w czasie obowiązywanie dwuletniej gwarancji, z której nie
    skorzystałem, gdyż uważałem, że uszkodzenie dysku nie jest poważne.
    (i nie żałuje tego, że nie skorzystałem)

    -=-

    Ogólnie:

    Fujitsu-Siemens -- zdecydowanie polecam i sprzęt, i serwis
    Acer/eMachines -- jw.
    Samsung -- zdecydowanie polecam sprzęt; serwisu nie testowałem
    Pentagram -- zdecydowanie odradzam sprzęt; serwisu nie testowałem

    sklep Electro.pl -- zdecydowanie odradzam

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 15. Data: 2013-11-21 16:23:53
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Trybun" l6l6bm$4o1$...@u...news.interia.pl

    >>> Nie lepiej Lewnovo P780 z 4Ah baterią ?

    >> Nie obsługuje AERO2.

    >> A musi ? jak tak, to faktycznie się opłaca ze względu na baterię

    Musi -- o ile ma znaleźć nabywców w obecnej (do 2016 roku) Polsce.

    > Jak dualsim, to musi. Inaczej nie ma sensu ładować się w prototypowe aparaty do
    obsługiwania dwu kart.

    Jeśli ktoś nie chce Aero2 -- po co mu dwie SIMki?

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 16. Data: 2013-11-21 16:30:45
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Eneuel Leszek Ciszewski" l58lc1$vlo$...@n...news.atman.pl

    > "user" l1ni1c$sf5$...@n...news.atman.pl

    >> Ja w środę zamawiam NEO 003, bateria tylko 3Ah ale reszta zostawia Monstera w
    tyle...

    > Porównujesz wielość słonia z wielkością myszy? ;)
    > Te dwa telefony coś łączy? Chyba pod każdym względem
    > NEO 003 dystansuje Monstera nie o ,,długość'', ale
    > o całe ,,okrążenie''.

    > Baterią nie warto sugerować się -- w Monsterze
    > na długo nie starcza a ręce grzeje.niu?...



    Pół doby ładuje się od zera do 100%, a że po paru miesiącach używania
    niepoprawnie wykonana wtyczka (poprawna wtyczka ma wystające druty
    po obu stronach swej obudowy -- ta od Monstera z jednej strony jest
    gładka, bez wystających drutów) traci kontakt z gniazdem -- bywa tak,
    że telefon nie jest ładowany pomimo podłączenia go do kontaktu. Można
    sprawdzić po podłączeniu ładowarki?

    Można -- i tak trzeba czynić za każdym razem, ale zawsze może być tak,
    że nieświadomie trącimy telefon już po sprawdzeniu, w czasie odkładania
    telefonu, i ładowania nie będzie, o czym dowiemy się być może dopiero po
    kilku godzinach, gdy jest już za późno na naładowanie...

    Można nawet położyć telefon i sprawdzić, czy jest OK -- a za kilka
    godzin lekko tracić czy telefon, czy przewód, którym połączyliśmy
    telefon z gniazdkiem...

    Można być ostrożnym? Tak -- i trzeba!! Trzeba codziennie poświęcać
    sporo czasu na sprawdzenie, czy aby proces ładowania przebiega
    poprawnie!

    -=-

    Dzieciątko śpi w kołysce a my raz za razem sprawdzamy, czy nie
    zmoczyło się... ;) I tak codziennie!!! Bo Monstera trzeba
    ładować codziennie pomimo monstrualnej baterii!


    -=-

    Można zmienić przewód na poprawnie wykonany?
    Można -- i warto rozważyć tę możliwość.

    Ale o wiele łatwej po prostu ominąć Monstera wraz z całą masą jego wad.

    -=-


    Do Trybuna -- nie, Trybunie, nie mam problemów z dualSIMmem.
    Akurat to pracuje u mnie poprawnie. Mam problem z małą ilością
    RAMu (1/2 GB, nie 3/4 -- jak głosi specyfikacja) i mam wiele
    innych problemów, choćby mocno uszkodzone ucho, ale akurat
    dualSIM pracuje poprawnie.

    Czasami nie mogę włączyć WiFi. A że rzadko wyłączam -- problem
    dla mnie nie jest poważny. W razie czego można zrestartować
    telefon -- o ile nie wykonuje on czegoś, co nie lubi restartu.

    Akurat zapisywanie śladu w RMAPS jest odporne na restart -- po
    restarcie zapis jest kontynuowany a sam restart trwa około
    1 minuty, zatem niewiele umyka.

    https://play.google.com/store/apps/details?id=com.ro
    bert.maps&hl=pl

    Sam odbiornik GPS potrafi zbiesić się znienacka -- i trzeba
    go (nie cały telefon, ale tylko odbiornik GPS) zrestartować.

    -=-

    Ogólnie Monster sprawia wrażenie telefonu zbudowanego z części
    wyrzuconych do śmietnika. Części mocnych, dobrych pod względem
    parametrów, ale jakoś uszkodzonych -- których połączenie daje
    żałosny obraz nijak pasujący do postaci Bestii z powieści/baśni
    o Pięknej i Bestii, gdzie pod przykrywką ohydnego ciała (Monster
    istotnie piękny nie jest) kryje się delikatna dusza księcia...


    () Mikrofon super -- dźwięki o wysokich częstotliwościach łapie
    i przetwarza bez trudu, choć do rozmowy telefonicznej są te
    częstotliwości niepotrzebne...

    () Ekran fajny -- IPS i qHD, czyli duże kąty widzenia
    i niezła rozdzielczość 960 na 540 pikseli.

    () Dobra współpraca dwóch kart SIM.

    Można tak wymieniać pół dnia. Cóż jednak z tego -- telefon
    zbudowany bez głębszego przemyślenia, z masą niedoróbek,
    z masą błędów, z masą niespodzianek, nawet skutkującymi
    utratą zdrowia...

    -=-

    Electro.pl chyba nadal nie wie, że chcę, aby wymienił mi telefon
    na nowy, sprawny, pozbawiony (opisywanej wielokrotnie) żółtej plamki.
    Nie pojmuje ów sklep, że ja dopełniłem swoich obowiązków - i że sklep,
    skoro sprzedał mi telefon uszkodzony, jest moim dłużnikiem. Nie pojmuje,
    gdyż jest tak wychowany przez duszpasterzy głoszących -- ,,Nie kradnij!!!''.


    Nie pojmuje -- gdyż jego pracownicy codziennie budzą się z nocnego
    spoczynku po to, aby czynić zło, aby nękać ludzi, aby sprzedawać
    problemy, aby niszczyć ludzkie życie i aby cieszyć się rujnowaniem
    życia innych ludzi...

    -=-

    Zaś Allianz (za pośrednictwem mBanku) proponuje mi ubezpieczenie
    telefonu (ogólnie czegoś takiego jak ten telefon) i zrzucenie
    ubezpieczonego telefonu z dużej wysokości (na przykład z mostu
    wysokiego na 40 metrów, zbudowanego nad rzeką, która można
    przeskoczyć lub przejść w bród -- właśnie taki most ,,wizytowałem'',
    rozpatrując ofertę mBanku) oraz otrzymanie odszkodowania. :)


    Gdyby Allianz obiecał mi odzyskanie szmalu od sprzedawcy -- może bym ubezpieczył. :)

    Nie lubię sytuacji, gdy zawinił fryzjer, a powieszony/ukarany został piekarz.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 17. Data: 2013-11-23 18:39:25
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: Trybun <I...@j...pl>

    W dniu 2013-11-21 16:19, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > A ja bym mógł. Zabieram notebooka do łóżka -- ma nieco ponad 15 cali.
    > (tyle tylko, że to duże łóżko)

    Jednak zgrabna siódemeczka lepiej pasuje...;-)

    >
    > Fujitsu-Siemens pracuje poprawnie postawiony wprost na pościeli.
    > Nie przegrzewa się. Ludzie wieszają psy na tej firmie -- ja sobie
    > ją chwalę. Kupiony ponad 5 lat temu, bity, eksploatowany intensywnie...

    Chyba tylko co tacy co nigdy nie mieli nic tej firmy. Jak dla mnie jest
    to jedna z lepszych firm produkujących laptopy.

    >
    >
    > Mam sporadyczne kłopoty z grafiką, która czasami potrafi odmówić
    > posłuszeństwa.
    > Zazwyczaj trzeba ją wówczas jakoś ożywić ;) przestawiając w niej
    > cokolwiek.
    >
    > Dysk nie łomocze, CPU na kilku %% obciążenia -- lecz program pokazujący
    > moją kręgielnię ;) (obraz z rezonansu magnetycznego) niemal stoi w
    > miejscu
    > i jakiekolwiek obracanie, mierzenie itd. -- jest niemożliwe z uwagi na
    > ślamazarność... Ale wystarczy w ustawieniach grafiki coś zmienić (dziś
    > z 200 Hz na 100 Hz jutro ze 100 Hz na 120 Hz) i program śmiga aż miło!!!
    >
    >
    > Kiedyś było podobnie z tunerem TV wpiętym via USB -- problem leżał o
    > dziwo
    > w dysku, nie w grafice. Dysk akurat był padnięty tak, iż któryś z plików
    > obsługujących grafikę nie był wczytywany poprawnie.
    >
    >
    > By było jasne -- dysk nie pochodzi z FS, ale jest wstawiony przeze mnie.
    > Dysk padł w czasie obowiązywanie dwuletniej gwarancji, z której nie
    > skorzystałem, gdyż uważałem, że uszkodzenie dysku nie jest poważne.
    > (i nie żałuje tego, że nie skorzystałem)
    >
    > -=-
    >
    > Ogólnie:
    >
    > Fujitsu-Siemens -- zdecydowanie polecam i sprzęt, i serwis
    > Acer/eMachines -- jw.
    > Samsung -- zdecydowanie polecam sprzęt; serwisu nie testowałem
    > Pentagram -- zdecydowanie odradzam sprzęt; serwisu nie testowałem
    >
    > sklep Electro.pl -- zdecydowanie odradzam
    >
    Mnie miło zaskakuje Samsung. Mam ich telefon Monte S5620 chyba już z 6
    lat i nic go nie boli. Nawet bateria wytrzymuje około tygodnia. A zawsze
    tą firmę miałem za taniego bublarza.
    A tak nawiasem - Electro przysłało ci w końcu ten promocyjny Bon Wakacyjny?


  • 18. Data: 2013-11-23 18:41:36
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: Trybun <I...@j...pl>

    W dniu 2013-11-21 16:30, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "Eneuel Leszek Ciszewski" l58lc1$vlo$...@n...news.atman.pl
    >
    >> "user" l1ni1c$sf5$...@n...news.atman.pl
    >
    >>> Ja w środę zamawiam NEO 003, bateria tylko 3Ah ale reszta zostawia
    >>> Monstera w tyle...
    >
    >> Porównujesz wielość słonia z wielkością myszy? ;)
    >> Te dwa telefony coś łączy? Chyba pod każdym względem
    >> NEO 003 dystansuje Monstera nie o ,,długość'', ale
    >> o całe ,,okrążenie''.
    >
    >> Baterią nie warto sugerować się -- w Monsterze
    >> na długo nie starcza a ręce grzeje.niu?...
    >
    >
    >
    > Pół doby ładuje się od zera do 100%, a że po paru miesiącach używania
    > niepoprawnie wykonana wtyczka (poprawna wtyczka ma wystające druty
    > po obu stronach swej obudowy -- ta od Monstera z jednej strony jest
    > gładka, bez wystających drutów) traci kontakt z gniazdem -- bywa tak,
    > że telefon nie jest ładowany pomimo podłączenia go do kontaktu. Można
    > sprawdzić po podłączeniu ładowarki?
    >
    > Można -- i tak trzeba czynić za każdym razem, ale zawsze może być tak,
    > że nieświadomie trącimy telefon już po sprawdzeniu, w czasie odkładania
    > telefonu, i ładowania nie będzie, o czym dowiemy się być może dopiero po
    > kilku godzinach, gdy jest już za późno na naładowanie...
    >
    > Można nawet położyć telefon i sprawdzić, czy jest OK -- a za kilka
    > godzin lekko tracić czy telefon, czy przewód, którym połączyliśmy
    > telefon z gniazdkiem...
    >
    > Można być ostrożnym? Tak -- i trzeba!! Trzeba codziennie poświęcać
    > sporo czasu na sprawdzenie, czy aby proces ładowania przebiega
    > poprawnie!
    >
    > -=-
    >
    > Dzieciątko śpi w kołysce a my raz za razem sprawdzamy, czy nie
    > zmoczyło się... ;) I tak codziennie!!! Bo Monstera trzeba
    > ładować codziennie pomimo monstrualnej baterii!
    >
    >
    > -=-
    >
    > Można zmienić przewód na poprawnie wykonany?
    > Można -- i warto rozważyć tę możliwość.
    >
    > Ale o wiele łatwej po prostu ominąć Monstera wraz z całą masą jego wad.
    >
    > -=-
    >
    >
    > Do Trybuna -- nie, Trybunie, nie mam problemów z dualSIMmem.
    > Akurat to pracuje u mnie poprawnie. Mam problem z małą ilością
    > RAMu (1/2 GB, nie 3/4 -- jak głosi specyfikacja) i mam wiele
    > innych problemów, choćby mocno uszkodzone ucho, ale akurat
    > dualSIM pracuje poprawnie.
    >
    > Czasami nie mogę włączyć WiFi. A że rzadko wyłączam -- problem
    > dla mnie nie jest poważny. W razie czego można zrestartować
    > telefon -- o ile nie wykonuje on czegoś, co nie lubi restartu.
    >
    > Akurat zapisywanie śladu w RMAPS jest odporne na restart -- po
    > restarcie zapis jest kontynuowany a sam restart trwa około
    > 1 minuty, zatem niewiele umyka.
    >
    > https://play.google.com/store/apps/details?id=com.ro
    bert.maps&hl=pl
    >
    > Sam odbiornik GPS potrafi zbiesić się znienacka -- i trzeba
    > go (nie cały telefon, ale tylko odbiornik GPS) zrestartować.
    >
    > -=-
    >
    > Ogólnie Monster sprawia wrażenie telefonu zbudowanego z części
    > wyrzuconych do śmietnika. Części mocnych, dobrych pod względem
    > parametrów, ale jakoś uszkodzonych -- których połączenie daje
    > żałosny obraz nijak pasujący do postaci Bestii z powieści/baśni
    > o Pięknej i Bestii, gdzie pod przykrywką ohydnego ciała (Monster
    > istotnie piękny nie jest) kryje się delikatna dusza księcia...
    >
    >
    > () Mikrofon super -- dźwięki o wysokich częstotliwościach łapie
    > i przetwarza bez trudu, choć do rozmowy telefonicznej są te
    > częstotliwości niepotrzebne...
    >
    > () Ekran fajny -- IPS i qHD, czyli duże kąty widzenia
    > i niezła rozdzielczość 960 na 540 pikseli.
    >
    > () Dobra współpraca dwóch kart SIM.
    >
    > Można tak wymieniać pół dnia. Cóż jednak z tego -- telefon
    > zbudowany bez głębszego przemyślenia, z masą niedoróbek,
    > z masą błędów, z masą niespodzianek, nawet skutkującymi
    > utratą zdrowia...
    >
    > -=-
    >
    > Electro.pl chyba nadal nie wie, że chcę, aby wymienił mi telefon
    > na nowy, sprawny, pozbawiony (opisywanej wielokrotnie) żółtej plamki.
    > Nie pojmuje ów sklep, że ja dopełniłem swoich obowiązków - i że sklep,
    > skoro sprzedał mi telefon uszkodzony, jest moim dłużnikiem. Nie pojmuje,
    > gdyż jest tak wychowany przez duszpasterzy głoszących -- ,,Nie
    > kradnij!!!''.
    >
    >
    > Nie pojmuje -- gdyż jego pracownicy codziennie budzą się z nocnego
    > spoczynku po to, aby czynić zło, aby nękać ludzi, aby sprzedawać
    > problemy, aby niszczyć ludzkie życie i aby cieszyć się rujnowaniem
    > życia innych ludzi...
    >
    > -=-
    >
    > Zaś Allianz (za pośrednictwem mBanku) proponuje mi ubezpieczenie
    > telefonu (ogólnie czegoś takiego jak ten telefon) i zrzucenie
    > ubezpieczonego telefonu z dużej wysokości (na przykład z mostu
    > wysokiego na 40 metrów, zbudowanego nad rzeką, która można
    > przeskoczyć lub przejść w bród -- właśnie taki most ,,wizytowałem'',
    > rozpatrując ofertę mBanku) oraz otrzymanie odszkodowania. :)
    >
    >
    > Gdyby Allianz obiecał mi odzyskanie szmalu od sprzedawcy -- może bym
    > ubezpieczył. :)
    >
    > Nie lubię sytuacji, gdy zawinił fryzjer, a powieszony/ukarany został
    > piekarz.
    >

    Za to narzekać w moim Alcatelu to można głównie na system dualsim (jest
    to całe zło w tym telefonie), no i może trochę na mało pamięci RAM. Gdy
    jest uruchomione kilka aplikacji to telefon wyraźnie zwalnia, a nawet
    się podwiesza, nie to żeby się zawiesił, albo restartował ponad miarę,
    ale nie pracuje płynnie. Czyli kolejna lekcja na przyszłość 512MB RAMu w
    telefonie z Andkiem 4xxx na pokładzie to sporo za mało.


  • 19. Data: 2013-11-23 18:41:51
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: Trybun <I...@j...pl>

    W dniu 2013-11-21 16:23, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "Trybun" l6l6bm$4o1$...@u...news.interia.pl
    >
    >>>> Nie lepiej Lewnovo P780 z 4Ah baterią ?
    >
    >>> Nie obsługuje AERO2.
    >
    >>> A musi ? jak tak, to faktycznie się opłaca ze względu na baterię
    >
    > Musi -- o ile ma znaleźć nabywców w obecnej (do 2016 roku) Polsce.
    >
    >> Jak dualsim, to musi. Inaczej nie ma sensu ładować się w prototypowe
    >> aparaty do obsługiwania dwu kart.
    >
    > Jeśli ktoś nie chce Aero2 -- po co mu dwie SIMki?

    No właśnie, trochę to taki bajer..


  • 20. Data: 2013-11-26 04:51:03
    Temat: Re: Nowy Monster
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Trybun" l6qp7h$5c4$...@u...news.interia.pl

    >> A ja bym mógł. Zabieram notebooka do łóżka -- ma nieco ponad 15 cali.
    >> (tyle tylko, że to duże łóżko)

    > Jednak zgrabna siódemeczka lepiej pasuje...;-)

    [z siódemką do łóżka to tylko duchowni, i ponoć tylko ci z Rzymu]

    Nawigacja i na 3 -- ale mapa im większa, tym lepsza.

    >> Fujitsu-Siemens pracuje poprawnie postawiony wprost na pościeli.
    >> Nie przegrzewa się. Ludzie wieszają psy na tej firmie -- ja sobie
    >> ją chwalę. Kupiony ponad 5 lat temu, bity, eksploatowany intensywnie...

    > Chyba tylko co tacy co nigdy nie mieli nic tej firmy.
    > Jak dla mnie jest to jedna z lepszych firm produkujących laptopy.

    Dla mnie bardzo dobra -- właśnie zagotowałem zasilacz.
    Był tak gorący, że poparzyłem sobie ręce.
    Teraz pracuje obłożony zziębniętym żelem. :)

    Gotuje się, termiczny bezpiecznik wyłącza, ale
    zasilacz nie pada -- po schłodzeniu wraca do pracy.

    -=-

    Laptop ma ponad 5 lat, jest stale eksploatowany
    (prawie stale -- do go Gołdapi nie wziąłem, bo
    jest za ciężki jak na mój kręgosłup); fruwał -- nawet
    wówczas, gdy był włączony, nawet na twardą podłogę;
    wytrzymał próbę łamania gniazdek USB...

    I pracuje poprawnie, ale czasami ekran nie świeci.
    Trzeba nim wówczas poruszać. ;)



    Mocno grzeje się.
    Bywa, że zasilacz nie wyrabia się, gdy laptop obsługuje to i owo...
    A latem, gdy temperatura jest wysoka -- ponad 30 stopni Celsjusza,
    potrafi zagotować się cały laptop.




    >> sklep Electro.pl -- zdecydowanie odradzam

    > Mnie miło zaskakuje Samsung. Mam ich telefon
    > Monte S5620 chyba już z 6 lat i nic go nie boli.
    > Nawet bateria wytrzymuje około tygodnia.
    > A zawsze tą firmę miałem za taniego bublarza.

    > A tak nawiasem - Electro przysłało ci w końcu ten promocyjny Bon Wakacyjny?

    Tak -- i pisałem o tym. W pośpiechu musiałem go jakoś upchnąć -- i chyba
    zostanie/został wykorzystany, przynajmniej tak mi obiecano, a zależało
    (i zależy) mi na tym, aby tak drogo nabyte ,,dobro'' nie zmarnowało się.

    Sam nie mogę pojechać, bo i do Gołdapi jest dla mnie daleko.
    Stąd (z Białegostoku) tam jechałem tylko 4 godziny, zaś
    droga powrotna zajęła mi 2 razy więcej czasu. Z owych
    8 godzin sporo chodziłem, jako że siedzenie,
    a zwłaszcza jazda, męczy mnie mocno.

    W ogóle ciepłe kraje byłyby pomocne dla kręgosłupa, ale wyjazd jest raczej ;)
    niemożliwy.

    Gdybym wcześniej jeździł na różne wyprawy, zwłaszcza na pływackie,
    być może uniknąłby obecnego losu.

    () Kręgosłup uszkodziłem, bo brakowało mi mięśni
    i podniosłem pralkę na pochylonych plecach.
    () Plecy pochyliłem, bo bolały kolana -- męczone
    wilgocią. Jako kilkuletnie dziecko byłem kłuty
    antybiotykami -- z powodu reumatyzmu. ,,Wróżono''
    mi, iż w wieku dojrzałym nie będę mógł chodzić.
    () Wilgotno było, bo wentylacja pracuje niepoprawnie
    i nijak nie można wymóc na administratorach naprawy.
    Pieniądze za ,,ciężką pracę'' biorą, ale drwią ze
    wszystkiego, bo mają poparcie biskupów,

    To obraz Polski Jana Pawła II.

    () Mięśnie ,,zjadłem'' w czasie przymusowych głodówek
    lat 2001 i 2002. Wcześniej jadłem tyle, co górnik,
    co nie podobało się proboszczowi, wg którego nadmiar
    radości mógł zaszkodzić mojej duszy. ;)

    Człowiek o zdrowym ciele podniesie parę ton?

    http://www.youtube.com/watch?v=4i9lGquoUEA

    Ponoć tak.

    Zaś po uszkodzeniu kręgosłupa -- może być tak, iż
    słowa (basen czy kaczka) nabiera innego znaczenia...

    A jakie były te mięśnie?
    Ano zawodowcom nie mieściło się w głowach, ile mięśnie
    moich nóg mogły wytrzymać bez zmęczenia. Nóg, bo raczej
    w rękach miałem niewiele. A umięśniłem się dzięki rowerowi,
    bieganiu i długiemu (wycieczka na 40 km była jedynie długą,
    ale nie była męczącą) chodzeniu.


    Obecnie nie mogę biegać -- z uwagi na kręgosłup.
    Jest to co najmniej bolesne psychicznie.
    Nie mogę niczego dźwigać, nie mogę schylać się itd...
    Mycie zębów może stać się problemem, chyba, że są myte
    pod prysznicem, w pozycji stojącej...

    -=-

    W czasie, gdy mój kręgosłup już był zdiagnozowany, gdy wiadomo
    było, że mam zwyrodnienia, ,,rodzinna firma'', nadzieja proboszcza
    (wówczas już umarłego) wydawała pieniądze na komputery, po których
    dziś być może nie ma śladu. :)

    Mnie, aby ową firmę ratować, zabroniono powrócenia do pracy
    na uczelni, gdzie zarabiałem dużo, lekko i przyjemnie...

    Kro zabronił? Ano Kościół, w osobie arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego. :)


    Oficjalnie Kościół broni życia -- faktycznie morduje i krzyczy o tym, że jest
    prześladowany.


    Do pracy nie -- bo jest firma!
    Firma jednak ma pieniądze na komputery, w tym na masę nagrywarek
    (ciekawe, czy na jedną przypada choć 5 minut nagrywania)
    i nieśmiertelnych dyskietek formatu 3.5 cala (tu nie ma
    niczego ciekawego 00 dyskietki są dziewicami) itp. bzdury...

    Komputery zamawiali ,,profesjonaliści'' -- ci właśnie,
    którzy później na grupach dyskusyjnych prześcigali się
    w nazywaniu mnie trollem.

    Gdy firma miała pieniądze (gdy Truskolaski dawał) ,,pracownicy''
    zabierali, bo byli profesjonalni, a gdy firmie brakowało -- chętnie
    sięgała do mojej kieszeni...



    To obraz Kościoła!!! To obraz rzeczywisty!!!
    Matka ledwo żywa (złamania kręgów kręgosłupa,
    uszkodzenia dysków kręgosłupa, uszkodzenie
    biodra, uszkodzenie kolana (kolano po drobnej
    operacji) i niewdzięczne dziecko, czyli ja,
    które nie chce dźwigać ciężarów...



    -=-

    Od 18 (czy 19) roku życia pracowałem społecznie w ośrodku
    komputerowym katedry fizyki na białostockim uniwersytecie.
    Później pracowałem na tej uczelni zarobkowo -- na etacie,
    w ramach różnych umów (umowa-zlecenia, umowa o dzieło itp.)
    i znów społecznie... Miałem wrócić do pracy, ale powrotowi
    sprzeciwił się wszechwładny Kościół!!

    Od około 10 roku życia zarabiałem pieniądze.


    Nie można ożenić się -- bo nawet moje jedzenie nie jest pewne,
    a co dopiero inne potrzeby! Żadnej przyszłości przede mną nie
    ma!!! Zdrowie zrujnowane -- kręgosłupa nie można naprawić.


    -- astma i alergia

    -- wrodzone wady wzroku
    (astygmatyzm i dalekowzroczność
    oraz zez i niedowidzenie oka lewego)

    -- uszkodzenia (mniej więcej) połowy stawów

    w tym obu kolan -- oba zostały przeprostowane,
    gdy byłem nastolatkiem -- 14 lat i 16

    biodra -- mając lat chyba 17 straciłem przytomność,
    gdy wybiegłem z filharmonii

    ramienia -- zostało przemrożone w czasie snu, gdy
    miałem około 20 lat

    śródstopia (czasami nawet po płaskim nie mogę chodzić)

    -- i wielu kości (złamań prawego nadgarstka raczej nie można
    policzyć; portfolio ;) RTG jest okazałe, a znacznej części
    (większości) złamań tegoż nadgarstka nie zgłaszałem lekarzom

    głód doprowadził do złamań dwóch palców prawej ręki
    i posypania się zębów (teraz moje zęby są koronowane
    kompozytami -- na porcelanowe koronki mnie nie stać,
    i nie tylko o pieniądze tutaj chodzi)

    zerwałem ścięgno prostownika środkowego palca prawej ręki

    poza tymi złamaniami miałem złamany obojczyk (efekt
    ,,współpracy'' z kolegami z klasy) i kilka ;) złamań
    rąk

    -- pozostałości chorób skóry (ponoć lekarze z całej Polski
    ,,zachwycali się'' moją skórą, gdy miałem kilka lat;
    konsylium zwołała dr Eliasz)

    -- uszkodzenia kręgosłupa w odcinku lędźwiowym i szyjnym
    (piersiowy nie był sprawdzany, ale sądząc po objawach,
    być może i tam dzieje się coś złego)

    -- pozostałości po reumatyzmie i skłonności do niego...

    -- teraz uraz ucha lewego; przez wie; lat prawe nie słyszało...


    Na pewno nie wszystko umieściłem -- zapewne o wielu problemach zapomniałem.


    Pokonałem wszystkie choroby, z którymi pojawiłem się na świecie,
    aby za sprawą prowadzenia Kościelnego, wszystkie je odzyskać oraz
    pozyskać nowe. ;)

    To obraz współpracy mojej z Kościołem rzymskokatolickim -- jakże
    brutalnie atakowanym! przez ,,siły zła''!!!


    Gdy byłem bogaty -- hojnie ten Kościół wspierałem, aby
    zamienić się we wrak? Ja! mam wytrwałość -- nie TV Trwam. :)
    I ja mam nadzieję! -- choć przeciętny człowiek na moim
    miejscu nie wytrzymałby długo. :)

    Obaczym. ;) kto wyTrwa -- ja, czy Kościół. :)


    Przede mną kolejna rozgrywka -- przygotowana przez arcybiskupa. :)
    Przygotowywana starannie co najmniej od lipca br. :) (moim zdaniem
    przygotowywana od dłuższego czasu)

    Pierwsze solidne ataki (preludia?) mam już za sobą -- uraz ucha pomógł
    arcykapłanowi atakującemu zawsze w ten sam sposób, znienacka i po chamsku...



    Kościół nienawidzi doskonale -- co do tego wątpliwości nie mam żadnych.

    -=-

    Pora późna, więc jeśli znajdziesz jakieś
    błędy, potraktuj je jako zdobycz wojenną. ;)

    -=-

    Bon bym wykorzystał z radością, gdybym miał siły.
    Na razie wygrzewam się w łóżku, ;) nie w ciepłych krajach.
    Mam nadzieję, że będzie wykorzystany i że wakacje (z ,,nim
    spędzone'') będą udane. Nie mam wielu znajomych (nie mam
    żadnych!) więc trudno było znaleźć chętnego, na dodatek tuż
    po otrzymaniu tego bonu wyjechałem do Gołdapi, do sanatorium...
    ...a po powrocie -- znalazłem swój świat poprzewracany do góry nogami...


    Gdyby bon zmarnował się -- przykro by mi było.
    Zwłaszcza teraz -- po urazie ucha.


    BTW -- złe wieści dla Kościoła... ;)
    Ucho już nie słyszy jak ze studni. :)
    Nadal słyszę uderzanie przykrywki o garnek,
    nadal jest nadwrażliwość, ale ucho słyszy
    zdecydowanie czyściej niż niedawno...


    Nie wiem, co jest uszkodzone -- ślimak, kostki ucha środkowego?...
    Po 4 dniach kanał ucha zewnętrznego był tak mocno spuchnięty, że
    nie można było zobaczyć błony bębenkowej -- tak powiedziała laryngolog...


    Zabójczość tego dźwięku polega na szybkim narastaniu -- zbyt szybkim,
    jak dla ludzkich odruchów zabezpieczających, bo ludzki układ nerwowy
    (elektrochemiczny?) nie działa szybko. Dźwięk powoli narastający,
    nawet głośniejszy, byłby mniej szkodliwy. Ten dźwięk przygotowano
    właśnie po to, aby niszczyć/zabijać!

    http://leszekc.w.tkb.pl/Castor/s/Castor450r.PNG

    Niemal pełna głośność już na 450 ramce, na częstotliwości
    (wg mnie -- jeśłi masz inne zdanie, chętnie je poznam)
    około 440 Hz, czyli na kamertonowej, bo typowy kamerton
    ma 440 Hz.

    10 milisekunda dla niemal pełnej głośności.



    http://leszekc.w.tkb.pl/Castor/s/CastorMAXr.PNG

    A powyżej jest już maksimum. Raptem 679 ramka w próbkowaniu 44100 Hz.

    Około 15 milisekund dla ,,pełni''. ZTCP(ojmuję) -- obronne
    odruchy strzemiączkowe (czy jak je nazwać) to czas o rząd
    wielkości większy. Zero szansy na ratunek!

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: