RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Tomasz,
> Saturday, April 6, 2013, 1:43:29 PM, you wrote:
>>> Dobre. A dla uboższych paranoików rada: kup 3 inne telewizory, każdy
>>> włącz na inny kanał. I co wtedy licznik pomierzy?
>> Może pojawią się randomizery zużycia podłączane do gniazdka, wystarczy
>> 5-7 spiralek grzejnych różnej mocy w obudowie jak grzejnik olejowy,
>> sterowanych generatorem pseudolosowym albo zaprogramowanymi wzorcami
>> poboru prądu. Za cenę nieco wyższego rachunku masz ochronę przed
>> inwigilacją w czasie rzeczywistym i nikt się nie dowie, że np. jesteś
>> na urlopie i od tygodnia dom stoi pusty.
>
> W paranoję wpadacie. Dwa bojlery + klimatyzator + lodówka + inne
> kuchenne urządzenia elektryczne dają wystarczająca przypadkowość.

Możliwość dokładnego monitorowania zużycia prądu ma także dobre strony.
Zwłaszcza jak ma się w domu nastoletnie pociechy
http://www.rowetel.com/blog/?p=2381 :)

pzdr.
j.

do góry

W dniu 2013-04-06 16:00, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Jan Drawski napisał:
>
>>> Przecież teraz w blokach często liczniki umieszczane są na klatkach
>>> schodowych w szafkach z szybkami. Każdy może zajrzeć i zobaczyć,
>>> czy od wczoraj się coś zmieniło.
>>
>> Ale aby to kontrolować musiałby często wchodzić do bloku. Teraz nie
>> będzie się musiał narażać, że ktoś go zauważy, po za tym jednym razem.
>> Po za tym to tak jak byś miał jeździć do instytutu meteorologii zamiast
>> sprawdzić pogodę w internecie, nie widzisz różnicy?
>
> Dla takich, co planują skok na kwadrat, zerkanie przez szybkę jest tym,
> co w zasięgu możliwości. Jak ktoś potrafi hakować systemy informatyczne
> (lub po prostu ma do nich dostęp), zajmie się bardziej intratnymi
> przekrętami.
>
Nie mówiąc już o tym, że włamanie do systemu informatycznego jest dużo
bardziej ewidentne niż wchodzenie do bloku i odczytywanie licznika.

A poza tym, złodzieje to siedzą wieczorem przed domem i patrzą w których
oknach nie zapaliło się światło.

do góry

W dniu 2013-04-06 17:40, Jacek Radzikowski pisze:
> RoMan Mandziejewicz wrote:
>> Hello Tomasz,
>> Saturday, April 6, 2013, 1:43:29 PM, you wrote:
>>>> Dobre. A dla uboższych paranoików rada: kup 3 inne telewizory, każdy
>>>> włącz na inny kanał. I co wtedy licznik pomierzy?
>>> Może pojawią się randomizery zużycia podłączane do gniazdka, wystarczy
>>> 5-7 spiralek grzejnych różnej mocy w obudowie jak grzejnik olejowy,
>>> sterowanych generatorem pseudolosowym albo zaprogramowanymi wzorcami
>>> poboru prądu. Za cenę nieco wyższego rachunku masz ochronę przed
>>> inwigilacją w czasie rzeczywistym i nikt się nie dowie, że np. jesteś
>>> na urlopie i od tygodnia dom stoi pusty.
>>
>> W paranoję wpadacie. Dwa bojlery + klimatyzator + lodówka + inne
>> kuchenne urządzenia elektryczne dają wystarczająca przypadkowość.
>
> Możliwość dokładnego monitorowania zużycia prądu ma także dobre strony.
> Zwłaszcza jak ma się w domu nastoletnie pociechy
> http://www.rowetel.com/blog/?p=2381 :)

Jak się ma w domu głupie nastoletnie pociechy, które nie potrafią
zmostkować przekładnika prądowego :D

do góry

W dniu 2013-04-06 16:49, J.F. pisze:

> A te nowoczesne liczniki tego nie umozliwiaja ?

Teraz mam "nowoczesny" cyfrowy licznik z migającą diodą, ale bez
wyświetlania mocy chwilowej, zapamiętuje tylko jej pobór maksymalny
wraz z datą i godziną.

> Z,awsze ktro mozesz zainstalowac cos takiego sam
> http://www.fif.com.pl/produkt/1543/793

Wolałbym raczej coś takiego:

http://www.theowl.com/shop/index.php?target=products
&product_id=45

bo od razu mogę go podłączyć do komputera przez USB.

>> Na pewno w dłuższej perspektywie dałoby się zauważyć, że już czas
>> na wymianę grzałki w bojlerze, bo nagrzanie wody do zadanej
>> temperatury trwa coraz dłużej
>
> Eee, to aby tak dziala ? dluzej to chyba i taniej ?
> Bo straty bojlera raczej takie same

Ale kamień odkładający się na grzałce stanowi izolację cieplną
i dodatkowo mogą się w nim rozwijać bakterie.

>> albo warto oczyścić agregat w lodówce.
>
> Ale w lodowkach sie agregatu nie czysci.
> Moze odladza, moze w klimatyzatorze ..

Czyści się wymiennik ciepła, tylko pewnie nigdy tego nie robiłeś :-)
Na drabince po kilku latach zbierają się nieprawdopodobne ilości kurzu,
jak w każdym miejscu ze stałym przepływem powietrza.

T.

do góry

W dniu 2013-04-06 16:13, Jarosław Sokołowski pisze:

> Są kraje, w których to zakład energetyczny z minutową dokładnością
> przekazuje klientowi informację na temat ceny, jaką trzeba zapłacić
> za kilowatogodzinę. Ta cena mocno się waha i zależy od aktualnego
> zapotrzebowania na moc w sieci. W ten sposób można zaoszczędzić
> znacznie więcej paliw, niż przez durnowate dyrektywy zmuszające
> ludzi do kupowania takich a nie innych źródeł światła.

To też byłoby niezłe, już widzę te codzienne emocje przy gotowaniu
herbaty: włączyć czajnik teraz czy za 5 minut? ;-)

T.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fbuh0dai4qxi$.1i4eo3fq2pk2v.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 06 Apr 2013 16:00:13 +0200, Tomasz Finke napisał(a):
>> Z drugiej strony sam chętnie skorzystałbym z usługi prezentacji
>> poboru energii przez mój dom z minutową rozdzielczością.
>
> A te nowoczesne liczniki tego nie umozliwiaja ?
>
> Zawsze mozesz zainstalowac cos takiego sam
> http://www.fif.com.pl/produkt/1543/793
>
> i dorobic zgrabny liczn ... no nie, licznik juz mamy, teraz rejestrator.

Myślisz że jakieś fluktuacje na nim wyłapiesz? :D
Wysyła (robi zwracie tranzystorem) impuls co 1Wh. Przy 5W obciążenia "tyka"
co 12 minut.
Właśnie staram się uzyskać to o czym tak dyskutujecie i łatwo nie jest.

--
Desoft


>
>> Na pewno w dłuższej perspektywie dałoby się zauważyć, że już czas
>> na wymianę grzałki w bojlerze, bo nagrzanie wody do zadanej
>> temperatury trwa coraz dłużej
>
> Eee, to aby tak dziala ? dluzej to chyba i taniej ?
> Bo straty bojlera raczej takie same
>
>> albo warto oczyścić agregat w lodówce.
>
> Ale w lodowkach sie agregatu nie czysci.
> Moze odladza, moze w klimatyzatorze ..
>
> J.

do góry

Pan Tomasz Finke napisał:

>> Są kraje, w których to zakład energetyczny z minutową dokładnością
>> przekazuje klientowi informację na temat ceny, jaką trzeba zapłacić
>> za kilowatogodzinę. Ta cena mocno się waha i zależy od aktualnego
>> zapotrzebowania na moc w sieci. W ten sposób można zaoszczędzić
>> znacznie więcej paliw, niż przez durnowate dyrektywy zmuszające
>> ludzi do kupowania takich a nie innych źródeł światła.
>
> To też byłoby niezłe, już widzę te codzienne emocje przy gotowaniu
> herbaty: włączyć czajnik teraz czy za 5 minut? ;-)

Takie emocje, to przeżywa na przykład mikroprocesor sterujący ogrzewaniem
domu, który korzysta z informacji, że stała czasowa układu ma wiele godzin.
Ale jak ktoś lubi, będzie się emocjonował nawet przy pod- i odłączaniu
ładowarki telefonu.

--
Jarek

do góry

W dniu 06.04.2013 16:00, Jarosław Sokołowski pisze:

> Dla takich, co planuja skok na kwadrat, zerkanie przez szybkę jest tym,
> co w zasięgu możliwości. Jak ktoś potrafi hakować systemy informatyczne
> (lub po prostu ma do nich dostęp), zajmie się bardziej intratnymi
> przekrtętami.
>

Ja bym z tym polemizował. Znam wielu debili robiących przekręty, a
fachowców co to robia nie znam. Po prostu, żeby być fachowcem, trzeba
ślęczeć nad dokumentacją, czytać RFC, interesowac się itp.



--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl

do góry

Pan Cezary Grądys napisał:

>> Dla takich, co planuja skok na kwadrat, zerkanie przez szybkę jest tym,
>> co w zasięgu możliwości. Jak ktoś potrafi hakować systemy informatyczne
>> (lub po prostu ma do nich dostęp), zajmie się bardziej intratnymi
>> przekrtętami.
>
> Ja bym z tym polemizował. Znam wielu debili robiących przekręty, a
> fachowców co to robia nie znam. Po prostu, żeby być fachowcem, trzeba
> ślęczeć nad dokumentacją, czytać RFC, interesowac się itp.

Może to dlatego, że przekrętey robione przez debili są od razu wykrywane
i nagłaśniane, a fachowcy dbają o to, by ich nikt nie poznał?

Jarek

--
-- Wy mnie znacie może z dobrej strony, ale jeszcze mnie poznacie
i ze złej strony. Nie myślcie sobie, że nie umiem być zły! Ja potrafię
doprowadzić ludzi do płaczu. Więc znacie mnie czy nie znacie?

do góry

Dnia 07 Apr 2013 10:15:39 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
>> Ja bym z tym polemizował. Znam wielu debili robiących przekręty, a
>> fachowców co to robia nie znam. Po prostu, żeby być fachowcem, trzeba
>> ślęczeć nad dokumentacją, czytać RFC, interesowac się itp.
>
> Może to dlatego, że przekrętey robione przez debili są od razu wykrywane
> i nagłaśniane, a fachowcy dbają o to, by ich nikt nie poznał?

Albo jak sie ich pozna, to sie okazuje ze to nie zaden przekret.

Bioharmonizer dla naiwnych staruszkow
http://vital-vera.pl/certyfikaty.htm
Ale prosze, opinie ma, certyfikaty


J.

do góry