Dnia Sat, 6 Apr 2013 14:31:52 +0200, Anerys napisał(a):
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> Dzisiejsi dzienikarze (celowo opuściłem jedno "n") nie są tym samym, co
>>> niegdysiejdzi dziennikarze. Mamy tych dobrych i rzetelnych, ale sporo
>>> hmm...
>> Hm, jestes pewien ? Ze mamy dobrych i rzetelnych, i ze kiedys bylo ich
>> wiecej ?
> Owszem. Spójrz w TV na przykład. Dzisiejszych wielu, lat temu odpowiednio,
> nie zostali by dopuszczeni nawet w pobliże kamery - jeśli mówi "dwutysięczny
> dwunasty", czy "włanczać", to ja pierdolę...

Ale czy tu jest oznaka dobroci i rzetelnosci ?
Ci co sie dawniej dostali, to rzetelnie musieli polecenia kierownika
wykonywac :-)

>> Przeciez komputer moze nie wystartowac systemu, jak stwierdzi ze jest
>> uszkodzony RTC. System moze sie zawiesic, jak bedzie przeliczal date
> Nie zdarzyło mi się, żeby system odmówił odpalenia, gdy data była zła.

Moze nigdy nie miales wystarczajaco surrealistycznej daty :-)
"CMOS checksum error, press F1" nie wydaje sie problemem ... ale wymaga juz
dyzurow informatyka w wielu instytucjach :-)

>> 01.01.1900. Obliczenie dnia tygodnia moze dac glupoty, a glupoty
>> wyswietlone na terminalu moga go zawiesic.
>> Budzik ambitniejszy moze nas nie obudzic, bo stwierdzi ze jest niedziela,
>> toster moze sie nie wylaczyc, bo bedzie chcial to zrobic 01.01.2000 00:02,
>> a taka data nigdy nie nadejdzie itp.
>
> Nigdy nie trafiłem na taki problem. Ale często śmieszyła mnie data np. 6
> kwietnia 113 :) Jednak wszystko działało.

wygladac moze smiesznie ... ale juz np nie miesci sie w przewidzianym
miejscu i uszkadza kolejna zmienna ..

>> Duzo pracy wlozono w sprawdzenie i poprawe wszystkich systemow
>> komputerowych. Na szczescie nastapilo to stopniowo, ot maly przyklad -
>> bank
>> wysyla nowe karty kredytowe, wazne do 01/00, a co mowi bankomat w
>> 1998 r ? Karta juz dawno niewazna ..
>
> A to już banku problem. Nie twierdzę, że zmiana setek lat nie spowodowała
> problemu. Po prostu, nie trafiłem na taką zagwozdkę, choć nawet chciałem,
> dla wiedzy.

o problemie na szczescie zrobilo sie glosno z wyprzedzeniem, elektronika
miala gwaltowny rozwoj, wiele urzadzen bylo instalowanych nowych,
projektowanych juz ze znajomoscia problemu ... a starsze czesto nie mialy
RTC i nie znaly problemu ?

>> Niedawno byla kolejna drobna afera - licznik tygodni w GPS sie przekrecil,
>> no i nie wszystkie odbiorniki to akceptowaly.
> Lenistwo programistów i krótkowzroczność. Plama na wizerunku jak kleks w
> zapierdziałych gaciach.

Owszem, tym niemniej o wszystkim pamietac nie bedziesz, zbyt rozwlekle
zagadnienia.

J.

do góry

Pan Jan Drawski napisał:

>> dopuszczająca liczniki ze zdalnym odczytem stanu użycia energii.
>
> Gdyby jakiś złodziej miał dostęp do takich danych to może sprawdzać,
> kiedy ktoś jest w domu a kiedy nie.

Przecież teraz w blokach często liczniki umieszczane są na kalatkach
schodowych w szafakach z szybkami. Każdy może zajrzeć i zobaczyć,
czy od wczoraj się coś zmieniło.

--
Jarek

do góry

Hello Tomasz,

Saturday, April 6, 2013, 1:43:29 PM, you wrote:

>> Dobre. A dla uboższych paranoików rada: kup 3 inne telewizory, każdy
>> włącz na inny kanał. I co wtedy licznik pomierzy?
> Może pojawią się randomizery zużycia podłączane do gniazdka, wystarczy
> 5-7 spiralek grzejnych różnej mocy w obudowie jak grzejnik olejowy,
> sterowanych generatorem pseudolosowym albo zaprogramowanymi wzorcami
> poboru prądu. Za cenę nieco wyższego rachunku masz ochronę przed
> inwigilacją w czasie rzeczywistym i nikt się nie dowie, że np. jesteś
> na urlopie i od tygodnia dom stoi pusty.

W paranoję wpadacie. Dwa bojlery + klimatyzator + lodówka + inne
kuchenne urządzenia elektryczne dają wystarczająca przypadkowość.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Hello J.F.,

Saturday, April 6, 2013, 1:53:06 PM, you wrote:

>> Dzisiejsi dzienikarze (celowo opuściłem jedno "n") nie są tym samym, co
>> niegdysiejdzi dziennikarze. Mamy tych dobrych i rzetelnych, ale sporo hmm...
> Hm, jestes pewien ? Ze mamy dobrych i rzetelnych, i ze kiedys bylo ich
> wiecej ?

Rzetelni dziennikarze giną dość szybko. Pozostają jedynie
ścierwikarze, którzy powiedzą na antenie, bez zmrużenia powiek, że nie
wiedzą co to Facebook, żeby tylko nie przyznać, że słyszeli cokolwiek
o prawie 80000 (słownie: osiemdziesięciu tysiącach) fanów
https://www.facebook.com/antyncplus

[...]

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

> Przecież teraz w blokach często liczniki umieszczane są na kalatkach
> schodowych w szafakach z szybkami. Każdy może zajrzeć i zobaczyć,
> czy od wczoraj się coś zmieniło.

Ale aby to kontrolować musiałby często wchodzić do bloku. Teraz nie
będzie się musiał narażać, że ktoś go zauważy, po za tym jednym razem.
Po za tym to tak jak byś miał jeździć do instytutu meteorologii zamiast
sprawdzić pogodę w internecie, nie widzisz różnicy?

--
Pozdrawiam
Janek

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:16010291823.20130406150704@pik-net.pl.invalid..
.
> Rzetelni dziennikarze giną dość szybko. Pozostają jedynie

Ech, już ekonomista Kopernik powiedział, że "lepszy pieniądz jest wypierany
przez gorszy".

> ścierwikarze, którzy powiedzą na antenie, bez zmrużenia powiek, że nie
> wiedzą co to Facebook, żeby tylko nie przyznać, że słyszeli cokolwiek

Rozumiem, że nie ma konta tamże, co zresztą bardzo popieram.

> o prawie 80000 (słownie: osiemdziesięciu tysiącach) fanów
> https://www.facebook.com/antyncplus

Ale nie uwierzę, że nie był w stanie kliknąć w ten, lub analogiczny link.
Nawet ja, organiczny i zadeklarowany antyfan pejs-zbuka, byłem w stanie
kliknąć i choćby rzucić okiem, co się tam znajduje. Przecież do tego nie
trzeba mieć konta...

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

do góry

Pan Jan Drawski napisał:

>> Przecież teraz w blokach często liczniki umieszczane są na kalatkach
>> schodowych w szafakach z szybkami. Każdy może zajrzeć i zobaczyć,
>> czy od wczoraj się coś zmieniło.
>
> Ale aby to kontrolować musiałby często wchodzić do bloku. Teraz nie
> będzie się musiał narażać, że ktoś go zauważy, po za tym jednym razem.
> Po za tym to tak jak byś miał jeździć do instytutu meteorologii zamiast
> sprawdzić pogodę w internecie, nie widzisz różnicy?

Dla takich, co planuja skok na kwadrat, zerkanie przez szybkę jest tym,
co w zasięgu możliwości. Jak ktoś potrafi hakować systemy informatyczne
(lub po prostu ma do nich dostęp), zajmie się bardziej intratnymi
przekrtętami.

--
Jarek

do góry

W dniu 2013-04-06 15:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

> W paranoję wpadacie. Dwa bojlery + klimatyzator + lodówka + inne
> kuchenne urządzenia elektryczne dają wystarczająca przypadkowość.

Takie urządzenia mają stałą moc i termostaty ze sporą histerezą
i bardzo łatwo odfiltrować ich wpływ na chwilowe zużycie energii.
Poza tym czy wyjeżdżając na urlop zostawiasz włączone bojlery
i klimatyzator? Ktoś z dostępem do centralnej bazy odczytów z liczników
będzie mógł błyskawicznie znaleźć wszystkich klientów, u których
np. od tygodnia działa się tylko lodówka i nikt jej nie otwiera,
bo cykle poboru prądu są stałej długości.

Z drugiej strony sam chętnie skorzystałbym z usługi prezentacji
poboru energii przez mój dom z minutową rozdzielczością.
Na pewno w dłuższej perspektywie dałoby się zauważyć, że już czas
na wymianę grzałki w bojlerze, bo nagrzanie wody do zadanej
temperatury trwa coraz dłużej albo warto oczyścić agregat w lodówce.

T.

do góry

Pan Tomasz Finke napisał:

> Z drugiej strony sam chętnie skorzystałbym z usługi prezentacji
> poboru energii przez mój dom z minutową rozdzielczością.

Są kraje, w których to zakład energetyczny z minutową dokładnością
przekazuje klientowi informację na temat ceny, jaką trzeba zapłacić
za kilowatogodzinę. Ta cena mocno się waha i zależy od aktualnego
zapotrzebowania na moc w sieci. W ten sposób można zaoszczędzić
znacznie więcej paliw, niż przez durnowate dyrektywy zmuszające
ludzi do kupowania takich a nie innych źródeł światła.

--
Jarek

do góry

Dnia Sat, 06 Apr 2013 16:00:13 +0200, Tomasz Finke napisał(a):
> Z drugiej strony sam chętnie skorzystałbym z usługi prezentacji
> poboru energii przez mój dom z minutową rozdzielczością.

A te nowoczesne liczniki tego nie umozliwiaja ?

Zawsze mozesz zainstalowac cos takiego sam
http://www.fif.com.pl/produkt/1543/793

i dorobic zgrabny liczn ... no nie, licznik juz mamy, teraz rejestrator.

> Na pewno w dłuższej perspektywie dałoby się zauważyć, że już czas
> na wymianę grzałki w bojlerze, bo nagrzanie wody do zadanej
> temperatury trwa coraz dłużej

Eee, to aby tak dziala ? dluzej to chyba i taniej ?
Bo straty bojlera raczej takie same

> albo warto oczyścić agregat w lodówce.

Ale w lodowkach sie agregatu nie czysci.
Moze odladza, moze w klimatyzatorze ..

J.

do góry