Dnia Thu, 16 Dec 2010 20:07:19 +0100,
michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):

>>
> Szkoda że te w rzeczywistości nijak nie chcą być tak wyraźnie podpisane...
>

jak już napisałem - każemu jego porno.
Choć zdecydowanie wołałbym, zebyś NIE jeździł w mojej okolicy gapiąc się na
fotki na ekranie nawigacji zamiast na drogię.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"przegladarka skyfire na iphona/ipada w locie konwertuje flasha na HTML5
czyli H.264. " - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski

do góry

On 12/16/2010 08:17 PM, Waldek Godel wrote:
> Dnia Thu, 16 Dec 2010 20:07:19 +0100,
> michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):
>
>>>
>> Szkoda że te w rzeczywistości nijak nie chcą być tak wyraźnie podpisane...
>>
>
> jak już napisałem - każemu jego porno.
> Choć zdecydowanie wołałbym, zebyś NIE jeździł w mojej okolicy gapiąc się na
> fotki na ekranie nawigacji zamiast na drogię.
>
Taak, jasne, nie ma jak wyjąć z kontekstu i zapomnieć o tym że pisałem
wyraźnie o skrzyżowaniach z sygnalizacją...

M.

do góry

Dnia Thu, 16 Dec 2010 20:26:04 +0100,
michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):

> Taak, jasne, nie ma jak wyjąć z kontekstu i zapomnieć o tym że pisałem
> wyraźnie o skrzyżowaniach z sygnalizacją...
>

jak już stoisz na światłach, to jest lekko za późno na zmianę pasa.
A co zrobisz jak się nieszczęśliwie pali zielone?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"HTC HD Mini to chyba pierwszy HTC z microUSB" - Paweł "robbo" Kamiński aka
Jan Strybyszewski

do góry

W dniu 2010-12-16 13:56, Waldek Godel pisze:
> Jeżeli twoja "ulubiona kuchnia" to macdonalds, KFC czy inne sieciowe
> smiećżarcie, to poda ci to każda nawigacja.

Niestety jestem bardziej wybredny :-)

> Jeżeli twoja ulubiona kuchnia to jakieś dobre jedzenie, to Google
> Navigation RÓWNIEŻ tego NIE poda. Od tego są serwisy typu Foursquare, czy
> zwykłe wyszukiwanie Google.

Pewnie dlatego, że Google jeszcze zadbały o indeksację/zachęcenie do
zarejestrowania się tych obiektów na mapach. Sprawdziłem: nie ma
faktycznie moich ulubionych miejsc jako restauracji choć po nazwie
znajduję je wszystkie. Traktowane są jako "firmy". Bez sensu...

Ale jest jedno ale... właśnie spróbowałem inaczej. Na mapach
wypowiedziałem "restauracje Gdańsk" i pokazało mi wszystkie moje
ulubione również.

> A w czasie jazdy wolę czysty, do bólu czytelny ekran, taki jak w tomtomie.

A widziałeś mapy Googlowe na Androidzie? Tam regulujesz sobie jak chcesz
oglądać mapę. To te warstwy o jakich wspominałem.

> Przy czym TT równiez znajdzie mi - jak juz pisałem - większość tej samej
> informacji, bo mają w POI. Łacznie z numerami telefonów, można dzwonić
> bezpośrednio z poziomu TT

Tak, słyszałem, że TT na Zachodzie działa zupełnie inaczej. Google też w
paru krajach działają. Tylko na polskie zadu...e długo pewnie nie
trafią. Z TT nie da się tu poruszać. Parę razy polem jechałem w/g TT a
nie szeroką trasą. Porażka...

> W zamian TT oferuje mi w całej zachodniej Europie świetny TT Traffic, czego
> Google navigation nie ma.

Szkoda.

> Oczywiście każdemu jego porno, a Google navigation jest dobre, bo darmowe.

I tylko w wyobraźni jak dla nas póki co. :-(

> Tylko mówienie, że to jakiś wielki przełom itp.. jest lekko nieuzasadnione.

Chodziło mi o te aspekty, o których pisałem. Numerem 1 dla mnie jest
błyskawiczne wyszukiwanie głosowe, działające zdumiewająco pewnie i
elastycznie. Podaję normalnym głosem adres z numerem domu i znajduje mi
go natychmiast. Ponadto nie tylko adres mogę podać ale i typ obiektu
jaki mnie interesuje i miejscowość: patrz "restauracje Gdańsk". Gdy
powiem np. "pogotowie" to w lokalizacji gdzie jestem szuka i znajduje.
Jak dla mnie bomba.

No i tak jak powiedziałem też: aspekt turystyczny, którego nie rozważałeś.

Widok ulicy czy satelitarny pal sześć. Pomiar odległości: może być
przydatny aby ocenić czy na piechotę warto dojść gdzieś. No i przyszłe
warstwy, które mogą powstawać jak grzyby po deszczu. Sam sobie wybierasz
rodzaje potrzebnych informacji.

To jest przełomowe moim zdaniem.

do góry

Dnia Thu, 16 Dec 2010 20:42:00 +0100, Marek napisał(a):

> Ale jest jedno ale... właśnie spróbowałem inaczej. Na mapach
> wypowiedziałem "restauracje Gdańsk" i pokazało mi wszystkie moje
> ulubione również.

potrzebujesz nawigacji, żeby trafić do twoich ulubionych knajp w mieście
które znasz? Zawsze mi się wydawało, że nawigacja jest potrzebna, żeby
trafić do takich, które dopiero mogą stać się ulubione w nieznanym mieście.
A wtedy to wiesz które to na liście wszystkich?

> A widziałeś mapy Googlowe na Androidzie? Tam regulujesz sobie jak chcesz
> oglądać mapę. To te warstwy o jakich wspominałem.
>

Tak, dokładnie jak pod każdym innym systemem. Tylko, że to nie jest
nawigacja.

> Tak, słyszałem, że TT na Zachodzie działa zupełnie inaczej. Google też w
> paru krajach działają. Tylko na polskie zadu...e długo pewnie nie
> trafią. Z TT nie da się tu poruszać. Parę razy polem jechałem w/g TT a
> nie szeroką trasą. Porażka...

POI są również dla Polski i wciąż da się zadzwonić. I gwarantuję Ci, że
Google akurat nie będzie miało lepszych map niż TT, bo bierze je w zasadzie
z tych samych źródeł.

> No i tak jak powiedziałem też: aspekt turystyczny, którego nie rozważałeś.
>
> Widok ulicy czy satelitarny pal sześć. Pomiar odległości: może być
> przydatny aby ocenić czy na piechotę warto dojść gdzieś. No i przyszłe
> warstwy, które mogą powstawać jak grzyby po deszczu. Sam sobie wybierasz
> rodzaje potrzebnych informacji.
>
> To jest przełomowe moim zdaniem.

ale to ma Google Maps, które nie jest nawigacją i jest dostępne w każdym
kraju i w zasadzie na prawie dowolne urzadzenie.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Sekte to ma Nokia w postaci takich troli jak ty "- Paweł "robbo" Kamiński
aka Jan Strybyszewski

do góry

On 12/16/2010 08:31 PM, Waldek Godel wrote:
> Dnia Thu, 16 Dec 2010 20:26:04 +0100,
> michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):
>
>> Taak, jasne, nie ma jak wyjąć z kontekstu i zapomnieć o tym że pisałem
>> wyraźnie o skrzyżowaniach z sygnalizacją...
>>
>
> jak już stoisz na światłach, to jest lekko za późno na zmianę pasa.
> A co zrobisz jak się nieszczęśliwie pali zielone?
>
Uwierz mi, wiem o których skrzyżowaniach pisałem. Zacytować fragmenty
gdzie pisałem że wiem który pas chcę zająć (potrzeba do tego wiedzy na
poziomie 'chcę na prawy czy lewy brzeg rzeki', ktoś kto w ogóle odpala
nawigację nie powinien mieć ze znalezieniem tej informacji problemu...),
czy sam znajdziesz?

A w przykładowej okolicy sygnalizacja jest _celowo_ ustawiona tak że
zielonej fali nie ma. Trafisz na czerwone tu, albo 100 metrów wcześniej,
albo 200 metrów wcześniej. Zdążyłbyś wynegocjować afekt, a nie tylko
zerknąć na nawigację.


M.

do góry

On 12/16/2010 08:42 PM, Marek wrote:

>> Oczywiście każdemu jego porno, a Google navigation jest dobre, bo
>> darmowe.
>
> I tylko w wyobraźni jak dla nas póki co. :-(
>
Ciekawe dlaczego u mnie działa również w Polsce (hint: 'brut').

M.

do góry

Dnia Thu, 16 Dec 2010 21:19:08 +0100,
michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):

> Uwierz mi, wiem o których skrzyżowaniach pisałem. Zacytować fragmenty
> gdzie pisałem że wiem który pas chcę zająć (potrzeba do tego wiedzy na

Problem w tym, że naprawdę nawigacji potrzebujesz na skrzyżowaniach o
których nie wiesz.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
" pewne osoby w panstwie nie moga oddawac plaszcza do pralnii." - Paweł
"robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski

do góry

W dniu 2010-12-16 21:06, Waldek Godel pisze:
> potrzebujesz nawigacji, żeby trafić do twoich ulubionych knajp w mieście
> które znasz?

Nie, ale tylko testy na "swoim terenie" mogą dać mi odpowiedź jak
sprawuje się nawigacja. Jeśli tu wypadłaby beznadziejnie to wiem, że w
innych miejscach będzie podobnie. Jeśli wypadłaby dobrze, to być może
będzie podobnie też na trasie.

> Zawsze mi się wydawało, że nawigacja jest potrzebna, żeby
> trafić do takich, które dopiero mogą stać się ulubione w nieznanym mieście.
> A wtedy to wiesz które to na liście wszystkich?

No i test byłby wtedy marny skoro nie wiesz ile fajnych miejsc nawigacja
pominęła :-)

>
> Tak, dokładnie jak pod każdym innym systemem. Tylko, że to nie jest
> nawigacja.

*) A czy nawigacja nie bazuje na tych samych mapach przypadkiem? Pytam
bo jeżeli tak, to wygląda to lepiej niż dobrze. Przynajmniej na moim
terenie.

Wydawało mi się, że nawigacja Google to mapy Google z animowaną pozycją
"kursora" - mówiąc obrazowo. Czy jest inaczej?

> POI są również dla Polski i wciąż da się zadzwonić. I gwarantuję Ci, że
> Google akurat nie będzie miało lepszych map niż TT, bo bierze je w zasadzie
> z tych samych źródeł.

Hmmm.. to zupełnie nie rozumiem skąd tak drastyczne różnice pomiędzy
mapami obu nawigacji? Mam wrażenie, że w TT skupiono się na trasach
przelotowych i spontanicznie "rzucano się" na wylosowane przyległości do
nich. Niektóre osiedla są bardzo dobrze rozrysowane a innych (nawet
20-letnich) nie ma wcale.

> ale to ma Google Maps, które nie jest nawigacją i jest dostępne w każdym
> kraju i w zasadzie na prawie dowolne urzadzenie.

Ok, patrz *)

do góry

On 12/16/2010 09:21 PM, Waldek Godel wrote:
> Dnia Thu, 16 Dec 2010 21:19:08 +0100,
> michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):
>
>> Uwierz mi, wiem o których skrzyżowaniach pisałem. Zacytować fragmenty
>> gdzie pisałem że wiem który pas chcę zająć (potrzeba do tego wiedzy na
>
> Problem w tym, że naprawdę nawigacji potrzebujesz na skrzyżowaniach o
> których nie wiesz.
>
Nie wiem jak Ty, ja zwykle w mieście wiem po której z dwóch stron rzeki
jestem. Tak, bez nawigacji. Staram się również wiedzieć jak mam
zorientowany samochód bez tejże, i orientować się czy cel jest na wschód
czy na zachód. Natomiast wybór z n waskich niepodpisanych na kiju przy
skrzyżowaniu uliczek wymaga znacznie więcej niż ogólna orientacja
(zresztą, o czym my tu dyskutujemy, to że powstają rozwiązania
nawigacyjne AR świadczy że są ludzie którym się to przyda i zapłacą).

M.

do góry