W dniu 30.10.2020 o 15:02, J.F. pisze:

>> Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
>> Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a
>> 2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).
>
> Ale co zrobisz, jak snieg Cie zaskoczy ? :-)

Będzie stał w korku jak wszyscy:P Też tak kombinowałem, żeby zostać na
letnich, bo w końcu jak dobra opona potrzebna ci do agresywnego stania w
korku. Ale żona nim jeździ to boję się że na letnich czegoś nie ogarnie,
więc zmienię.


--
Shrek

do góry

W dniu 2020-10-31 o 07:14, Shrek pisze:
> W dniu 30.10.2020 o 15:02, J.F. pisze:
>
>>> Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
>>> Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a
>>> 2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).
>>
>> Ale co zrobisz, jak snieg Cie zaskoczy ? :-)
>
> Będzie stał w korku jak wszyscy:P Też tak kombinowałem, żeby zostać na
> letnich, bo w końcu jak dobra opona potrzebna ci do agresywnego stania w
> korku. Ale żona nim jeździ to boję się że na letnich czegoś nie ogarnie,
> więc zmienię.

Ja sobie zmieniam zawsze pod koniec pażdziernika - bo wtedy
nie ma kolejek. Nie zauważam nadmiernego zużycia
przez te kilka tygodni zanim zrobi się chlodniej, bo o śnieg
to faktycznie trudno ostatnio w mieście.
Ale znika element zaskoczenia - czasem jest to warte więcej niż
2x80zł rocznie.

do góry

W dniu 2020-10-30 o 11:34, ąćęłńóśźż pisze:
> Gadu gadu, ale kiedy zakładać (we własnym, nie we flotowym gdzie koszt
> zwisa i powiewa) Dębice Frigo, żeby nie zajechać bieżnika na suchym
> miejskim asfalcie?
> Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
> Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a
> 2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).

wreszcie koniec takich dywagacji. Zakładam całoroczne. Każda pora jest
dobra :)

--
Irokez

do góry

W dniu 2020-10-30 o 12:06, Mateusz Viste pisze:
> 2020-10-30 o 11:34 +0100, ąćęłńóśźż napisał:
>> Gadu gadu, ale kiedy zakładać (we własnym, nie we flotowym gdzie
>> koszt zwisa i powiewa) Dębice Frigo, żeby nie zajechać bieżnika na
>> suchym miejskim asfalcie? Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg
>> stalowych. Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne
>> ocipienie, a 2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).
>
> Najlepiej zapytać producenta.
>
> https://www.debica.com.pl/nasze_porady/porady/temper
atura-a-wymiana-opon
>
> Mateusz
>

Niestety opinie producenta nie za bardzo są miarodajne, bo jemu zależy
przede wszystkim na zbyciu towaru.
Rozmawiałem kiedyż z pewnym inżynierem z dość niezależnej firmy, jaką
jest PIMot. Robili badania opon i wyszło, że przy normalnej jeździe guma
w miejscu styku z drogą ugina się nawet kilka razy na sekundę w każdym
miejscu na obwodzie, przez co się nagrzewa (proszę sobie wziąć pasek
gumy i trochę po pozginać/pomachać, żeby się wyginał i po chwili dotknąć
miejsca zgięcia - będzie ciepłe. Podobne doświadczenie można zrobić z
kilkukrotnym wyginaniem miedzianego drutu - tu miejsce zgięcia może
nawet oparzyć).
Generalnie stwierdził, że w ogóle pomysł opon zimowych w naszym klimacie
to wymysł lobby oponiarskiego. U nas opony warto wymienić tylko wtedy,
kiedy zaczyna się plucha i śnieg - chodzi o inny bieżnik i przyczepność
na błocie pośniegowym. Teorie z temperaturą są nieco naciągane. Może to
być ważne dopiero w warunkach ostrego zimowego klimatu (np. w
Skandynanwii), ale nie u nas.
T.

do góry

Poziom dyskusji z wujkiem na imieninach u cioci.
OIDP mój pracował w PIMocie ;-)

Co do mieszanki gumowej ta w zimówkach jest ewidentnie bardziej miękka (i stąd
przyspieszone zużycie zimówek na suchym).
Jest jeszcze jeden powód przyspieszonego zużywania gum: wspomaganie kierownicy, co
widać w każdym garażu i na każdym parkingu.


-----
> Rozmawiałem kiedyż z pewnym inżynierem z dość niezależnej firmy, jaką jest PIMot.

do góry

Użytkownik ąćęłńóśźż ...@...pl ...

> Jest jeszcze jeden powód przyspieszonego zużywania gum:
> wspomaganie kierownicy, co widać w każdym garażu i na każdym
> parkingu.

:)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

do góry

Ja w samochodach sam przekładam koła.
Drugie używane felgi to nie majątek przy koszcie przekładki opon 80 zł.

do góry

W dniu 2020-10-31 o 14:43, _Master_ pisze:
> Ja w samochodach sam przekładam koła.
> Drugie używane felgi to nie majątek przy koszcie przekładki opon 80 zł.

Też,
Ale pierwsze założenie u gumiarza bo sam nie zrobisz w garażu ;)

--
Irokez

do góry

W dniu 2020-10-31 o 15:49, Irokez pisze:

>> Ja w samochodach sam przekładam koła.
>> Drugie używane felgi to nie majątek przy koszcie przekładki opon 80 zł.
>
> Też,
> Ale pierwsze założenie u gumiarza bo sam nie zrobisz w garażu ;)

U gumiarza tylko złożenie i wyważenie.
Zakładać do auta można już samemu.


Pozdrawiam

do góry

Trzeba kupować auta z dwoma kompletami kół ;-)

do góry