-
1. Data: 2020-10-30 11:34:33
Temat: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Gadu gadu, ale kiedy zakładać (we własnym, nie we flotowym gdzie koszt zwisa i
powiewa) Dębice Frigo, żeby nie zajechać bieżnika na
suchym miejskim asfalcie?
Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a 2x80zł rocznie
piechotą nie chodzi).
-
2. Data: 2020-10-30 12:05:32
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2020-10-30 o 11:34, ąćęłńóśźż pisze:
> Gadu gadu, ale kiedy zakładać (we własnym, nie we flotowym gdzie koszt
> zwisa i powiewa) Dębice Frigo, żeby nie zajechać bieżnika na suchym
> miejskim asfalcie?
W maju, żeby dojechać je do końca i na jesień kupić coś normalnego. Tak
śliskich na mokrym, jak Frigo, to chyba nie było w historii motoryzacji.
> Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
> Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a
^^^^^^^^^^
Masz rację, odjebuje wszystkim teraz, z różnych powodów :P
--
viktorius
-
3. Data: 2020-10-30 12:06:52
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-10-30 o 11:34 +0100, ąćęłńóśźż napisał:
> Gadu gadu, ale kiedy zakładać (we własnym, nie we flotowym gdzie
> koszt zwisa i powiewa) Dębice Frigo, żeby nie zajechać bieżnika na
> suchym miejskim asfalcie? Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg
> stalowych. Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne
> ocipienie, a 2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).
Najlepiej zapytać producenta.
https://www.debica.com.pl/nasze_porady/porady/temper
atura-a-wymiana-opon
Mateusz
-
4. Data: 2020-10-30 12:51:54
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: zhbick <n...@s...pl>
W dniu 2020-10-30 o 12:05, viktorius pisze:
> W maju, żeby dojechać je do końca i na jesień kupić coś normalnego. Tak
> śliskich na mokrym, jak Frigo, to chyba nie było w historii motoryzacji.
Też tak uważam.
-
5. Data: 2020-10-30 15:02:09
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f9bec3a$0$514$6...@n...neostrada.
pl...
>Gadu gadu, ale kiedy zakładać (we własnym, nie we flotowym gdzie
>koszt zwisa i powiewa) Dębice Frigo, żeby nie zajechać bieżnika na
>suchym miejskim asfalcie?
IMO - wtedy, gdy moze spasc snieg.
Czyli u nas - przed 1 listopada.
>Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
>Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a
>2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).
Ale co zrobisz, jak snieg Cie zaskoczy ? :-)
J.
-
6. Data: 2020-10-30 15:25:27
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 30-10-2020 o 15:02, J.F. pisze:
>> Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
>> Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a
>> 2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).
>
> Ale co zrobisz, jak snieg Cie zaskoczy ? :-)
Będzie się wlókł dwa razy wolniej, jak każdy prawdziwy kapelusz.
Tak na wszelki przypadek, żeby przyczepności nie zerwać, bo przecież
wiadomo (w sensie w świecie osobników z kapeluszami zamiast mózgu), że
to zdarza się tylko złym kierowcom.
Ci "dobrzy" jadą za to o połowę wolniej niż się da jechać Kamazem w
danym miejscu.
-
7. Data: 2020-10-30 15:58:38
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: Jan Basałyk <j...@g...com>
piątek, 30 października 2020 o 12:52:37 UTC+1 zhbick napisał(a):
> W dniu 2020-10-30 o 12:05, viktorius pisze:
> > W maju, żeby dojechać je do końca i na jesień kupić coś normalnego. Tak
> > śliskich na mokrym, jak Frigo, to chyba nie było w historii motoryzacji.
> Też tak uważam.
A ja tak nie uważam. I nie uważa tak kilkanaście osób, które przez ostanie kilka lat
przejeździły kilkoma firmowymi samochodami z założonymi Frigo w tzw. okresie zimowym.
I większość z tych ludzi jeździ bardzo szybko - jak to autem firmowym. Gdyby tak
było jak piszesz, to ktos z nas juz dawno miałby wypadek spowodowany słaba
przyczepnością w deszczu ew. ciapie zimowej
-
8. Data: 2020-10-30 16:12:24
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 30-10-2020 o 15:58, Jan Basałyk pisze:
> piątek, 30 października 2020 o 12:52:37 UTC+1 zhbick napisał(a):
>> W dniu 2020-10-30 o 12:05, viktorius pisze:
>>> W maju, żeby dojechać je do końca i na jesień kupić coś normalnego. Tak
>>> śliskich na mokrym, jak Frigo, to chyba nie było w historii motoryzacji.
>> Też tak uważam.
>
> A ja tak nie uważam. I nie uważa tak kilkanaście osób, które przez ostanie kilka
lat przejeździły kilkoma firmowymi samochodami z założonymi Frigo w tzw. okresie
zimowym. I większość z tych ludzi jeździ bardzo szybko - jak to autem firmowym.
Gdyby tak było jak piszesz, to ktos z nas juz dawno miałby wypadek spowodowany słaba
przyczepnością w deszczu ew. ciapie zimowej
Ale na pewno nie mylicie Frigo z Frigo2?
-
9. Data: 2020-10-30 17:20:10
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: Irokez <n...@w...pl>
W dniu 2020-10-30 o 15:25, Cavallino pisze:
> W dniu 30-10-2020 o 15:02, J.F. pisze:
>
>>> Jako drugie auto, garaż, jeden kpl felg stalowych.
>>> Już ze 2-3 zimy w ogóle nie były zakładane (powszechne ocipienie, a
>>> 2x80zł rocznie piechotą nie chodzi).
>>
>> Ale co zrobisz, jak snieg Cie zaskoczy ? :-)
>
> Będzie się wlókł dwa razy wolniej, jak każdy prawdziwy kapelusz.
Jak uda Ci się ruszyć.
Jak mnie śnieg zaskoczył na Dunlopach SP Sport to miałem problem z
miejsca ruszyć. Do gumiarza, było lekko pod górkę, to rozpęd brałem z
chodnika po drugiej stronie ulicy, przez dwa pasy, podjazd, i hamowanie
piętą przez otwarte drzwi aby w ścianę nie przywalić.
--
Irokez
-
10. Data: 2020-10-30 18:35:25
Temat: Re: No ale kiedy zakladac zimówki?
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Wtedy zwykle zaskakuje i innych i prędkość po W-wie = 10 km/h ;-))
Frigo (nie pamiętam, czy v.2) to były pierwsze gumy, na których moja była w stanie
zaparkować i wyjechać z parkingu - ba, na
krawężnik w ogóle wjechać.
A po śniegu na ulicy jedzie się jak traktorkiem.
Są na tyle w porzo, że szkoda byłoby je zużyć na suchym.
W sumie to powinno się mieć dwa komplety kół (8 felg) i rano zmieniać jak na
pitstopie F1 ;-)
Ale od czasu, gdy małe samochody ważą po 1,6 tony to plecy bolą, podnośnik zawsze nie
pasuje (albo za niski dla jednego auta albo za
wysoki dla drugiego), ta pie....ona jedna śruba nie chce puścić itp. itd.
I klucze udarowe cordless z sensownym momentem ciągle drogie.
Garaż pod blokiem, co utrudnia organizację (w indywidualnym bym robił j.w.).
-----
> Ale co zrobisz, jak snieg Cie zaskoczy?