eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmNju -- rozmowa ze ślepym o kolorachRe: Nju -- rozmowa ze ślepym o kolorach
  • Data: 2015-02-02 22:06:32
    Temat: Re: Nju -- rozmowa ze ślepym o kolorach
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Liwiusz" mao8nn$5jb$...@n...news.atman.pl

    >>> Po co zatem reklamujesz jeszcze nie naliczoną opłatę z tego okresu?

    >> Wyjaśniłem obszernie w tym wątku osobie występującej tu jako JF.

    > To wyjaśnij nieobszernie i w jednym zdaniu.

    W jednym zdaniu mogę dać Ci link do postu z wyjaśnieniami. ;)
    (albo radę -- ,,poszukaj tego postu'')

    > To poczekaj aż opłata zostanie naliczona, na razie nie jest.

    0. Jest naliczona.
    1. Nie jest istotne to, czy opłata
    już jest naliczona, czy nie jest.

    >> Masz taką konieczność? Odczuwasz ją, czy została Ci narzucona?

    > Na szczęście nie jesteś moim klientem i nie muszę czytać twoich
    > bezsensownych i sprzecznych samych w sobie pism ;)

    Jeszcze niedawno sugerowałeś istnienie
    przymusu czytania, teraz zaprzeczasz?...

    >>> na grupie tego, co nawet ciebie nie obchodzi dostatecznie dużo :)

    >> Jeśli Cię ktoś zmusza -- to IMO nieładnie.
    >> IMO możesz udać się z tym do prokuratury, lub choćby

    > Nie mierz wszystkich swoją miarą.

    Mnie nikt nie zmusza do czytania tego, co piszesz.

    >> Piszę o zaistniałej sytuacji (ale nie zmuszam do czytania)

    > Mamę przestrzeż, aby nie wciskała przypadkowo klawiszy.

    Jakich klawiszy? Przypomnę może -- ani nie jest problemem
    naliczona opłata, ani nie jest problemem naliczenie opłaty,
    ale NIECZYTANIE tego, co jest słane do doradców Nju.

    () naliczona opłata nie jest problemem i nie była problemem
    () fakt naliczenia opłaty był postrzegany jako problem
    (należało rozwiązać zagadkę naliczania)
    () nieczytanie było problemem tak dużym, że doprowadziło
    do powstania tego wątku

    >> aby przestrzec innych ludzi. (przestrzeganie jest jednym
    >> z celów tej grupy)

    > Nikt się nie przejmuje twoimi 9 groszami.

    Mam odmienne zdanie. IMO:

    JF już nie przejmuje się, ale do niedawna przejmował
    Ty przejmujesz się nadal
    Nju przejmuje się chyba nadal
    (nie wiem, czy 9, czy 18, a nie chcę
    wnikać zbyt głęboko w ich wypowiedzi)
    ja nie przejmowałem się ani 9 groszami, ani 18 groszami
    (zareagowałem bezzwłocznie, tedy ;) nie mam sobie nic
    do zarzucenia; wydruk faktury (jednej strony, nie całego
    billingu) kosztuje mnie niekiedy ;) 35 groszy)

    > Można by pochylić się nad
    > ogólnym problemem taryfikowania nieistniejących smsów,

    Nie ma pewności co do tego, że tych SMSów nikt nie
    wysłał z matki telefonu. Matka mogła komuś pożyczyć
    swój telefon. Ale aby ułatwić sprawdzenie, warto znać
    numery odbiorców i czas wysyłania. Pojedyncze SMSy były
    podejrzane. Jak już napisałem -- podejrzewałem włączenie
    jakiejś niechcianej usługi z periodyczną płatnością. Sam
    koszt (9 groszy) mógłby być niczym wobec reszty oferowanej
    przez te usługę.


    IMO zdrowy na umyśle człowiek reaguje, widząc coś, czego nie pojmuje.
    Zaś mniej zdrowy -- przysłowiowo chowa głowę w piasek. Koszt takiego
    chowania bywa wysoki. (zabrudzenie olejem pokrywy silnika niekoniecznie
    oznacza tylko koszt oleju, który wydostał się spod tej pokrywy)


    > ale z twojego słowotoku nie wynika aby tak było

    Bo tak nie jest. ;) Nie pochylam się nad ogólnym
    problemem taryfikowania nieistniejących SMSów,
    gdyż do tej pory ten problem mnie nie dotyka.


    Dotknął mego ojca. Ojciec także nie śle SMSów, ale nawet
    gdyby słał, raczej nie mógłby w jednej minucie wysłać
    setek SMSów. ;)

    > - płaczesz jak baba,

    A jak płacze baba? Bez ronienia łez? ;)
    Mnie oczy pieką (przed paru dniami piekły
    niesamowicie) ale niekoniecznie łzawią.

    > że coś ci w aktualnym okresie rozliczeniowym
    > nabito i ty nie wiesz co,

    Wiem -- ,,nabito'' SMS.

    > by potem - jak już będzie faktura i możliwość dowiedzenia
    > się co i jak i reklamowania - stwierdzić, że ci się nie
    > chce, by znaleźć obiekt do płaczów w kolejnym okresie
    > jeszcze nie zafakturowanym.

    Może zajmij się oceną teraźniejszości
    i przeszłości a wróżenie pozostaw innym? ;)

    > Jeśli zatem ktoś tutaj czegoś nie rozumie i dziwnie
    > się zachowuje (jakten ślepiec od kolorów), to właśnie ty.

    Twoim zdaniem, którego nie potrafisz nijak podeprzeć.

    > A skoro samego ciebie problem nie interesuje, tylko
    > ćwiczysz pisanie zdań złożonych, to nas tym bardziej.

    Wyjaśniłem, ale wyjaśnię raz jeszcze -- pytałem o czas
    wysłania i numer telefonu odbiorcy SMS. Otrzymałem do
    tej pory datę wysłania. (nie znam numeru i nie znam godziny)

    -=-

    Ćwiczę coś innego. Cierpliwość. Ty chyba jesteś (choć trudno
    w to uwierzyć?) idiotą (oczywiście w niemedycznym tego słowa
    znaczeniu), ale inni ludzie nie będąc idiotami (jedynie udając
    idiotów), usiłują wyprowadzić swych adwersarzy (mnie przykładowo)
    z równowagi. Rozmowa z Tobą uczy swoistej obojętności -- uodparnia.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: